Tom, Rozdzial
1 I,5 | Zastanów się jednak, czy nie szkoda tak pięknych pamiątek.~Panna
2 I,8 | ciągnął dalej pan Ignacy - szkoda takiego subiekta. Chłopak
3 I,9 | dzieckiem już nie było.~"Jaka szkoda!" - szepnął i uczuł lekkie
4 I,10| pani dobrodziejko...~- Szkoda! - mówi pani Szperlingowa
5 I,10| że Mraczewski w kąt!... Szkoda tylko, że jest taki mały
6 I,10| zaprowadzi wspólność... A przecie szkoda byłoby takiej kobiety dla
7 I,10| ośmieliłem się wtrącić.~- Szkoda - odparł. - Najlepszą reklamą
8 I,11| kiwając głową, mruknęła :~- Szkoda pana.~- Dlaczegóż to, jeżeli
9 I,11| Dlaczegóż to, jeżeli łaska?...~- Szkoda pana - powtórzyła. - Sama
10 I,11| Bodajby nie padło na niego; szkoda chłopaka..."~W bramie rozległo
11 I,14| kobiety, której się nie czci.~Szkoda tylko, że prawie w tej samej
12 I,14| tym Wokulskim jest coś... Szkoda tylko, że jest galanteryjnym
13 I,14| procenta; w każdym razie szkoda go..."~Przyszedł jej na
14 I,18| nie jest...A swoją drogą, szkoda tej podróży i dziesięciu
15 I,19| tysięcy rubli to majątek; szkoda go stracić... Jeżeli dowiedzą
16 I,19| zarumieniona panna Izabela. ~- Szkoda, żeś mu to powiedziała...
17 I,19| to powiedziała... wielka szkoda!... o takich rzeczach lepiej
18 I,19| zabliźnione rany... Choć szkoda, żeś go wtedy odrzuciła!...
19 II,1 | nim - zachęcał ją mąż - bo szkoda dziewczyny, no i Wokulskiego.
20 II,2 | im napędza dużo zgryzot. Szkoda mi węgierskiej piechoty,
21 II,3 | dbasz. Ale dla ciebie samego szkoda pieniędzy... Straciłbyś
22 II,3 | Giffarda? - pomyślał. - Szkoda, że nie mam dziś czasu!..."~
23 II,6 | zaraz któryś rzekł: "A to szkoda, wielka szkoda, że pan natychmiast
24 II,6 | rzekł: "A to szkoda, wielka szkoda, że pan natychmiast nie
25 II,6 | Z dziesięć tysięcy. ~- Szkoda. Ja w roku zeszłym postanowiłam
26 II,6 | ale pan tyle nie wydajesz. Szkoda. Wiesz pan co?... Wydaj
27 II,7 | wsiadania. ~- Śpieszymy się, bo szkoda czasu... Gdzie twój szal,
28 II,8 | złości, ale dziś nawet mi szkoda tej śliny... ~- Odbudowałeś
29 II,9 | zbankrutuje..: Ostrzeż go pan, bo szkoda człowieka... Zawsze Wokulski,
30 II,10| Misiewiczową i kucharką. Szkoda jeszcze, że nie wzięły ze
31 II,15| Zmarła?... - szepnął. - Jaka szkoda tej zacnej kobiety!... Dlaczego
32 II,17| potężni czarodzieje!... Co za szkoda, że taka władza dostawała
33 II,17| oryginalny - szepnęła. - Szkoda, że z tej strony nie dałeś
34 II,17| myślę, proszę pani, że na to szkoda czasu, bo jedni nigdy ich
35 II,17| rzekł do siebie. - A szkoda, bo warta grzechu!..."~Szedł
36 II,19| wysadził w powietrze... Szkoda tylko, że tej Dulcynei nie
|