Tom, Rozdzial
1 I,6 | sierot. Liczyłam na jakie kilkanaście rubli, a on, czy uwierzysz,
2 I,6 | widzę, że ojciec miewa po kilkanaście rubli...~- Więc zaciąga
3 I,6 | obiedzie, że nawet tych kilkanaście rubli, które ma obecnie
4 I,8 | Garbarskiej do Topieli, a kilkanaście uliczek poprzecznych formują
5 I,8 | twórczych własności; może choć kilkanaście rodzin z nich skorzysta?..."~
6 I,10| odezwało się bliżej i dalej kilkanaście armat; każdy strzał można
7 I,10| widać było kilka czarnych i kilkanaście białych chmur, kotłujących
8 I,10| spostrzegłem kilka, a potem kilkanaście dymków, jakby w rozmaitych
9 I,10| trawie. W polu kręciło się kilkanaście furmanek, a jacyś ludzie
10 I,13| ramieniu Wokulskiego i odeszli kilkanaście kroków w las.~- Jestem oszpecony -
11 I,15| podobne do niej rysy (za kilkanaście tysięcy rubli można i to
12 I,18| nadzwyczaj nierówne: co kilkanaście kroków bowiem musiał zbaczać
13 II,1 | Krzeszowskiej możesz podnieść jakieś kilkanaście rubli, niech się trochę
14 II,1 | łojowych świeczek zobaczyłem kilkanaście osób, a między nimi pana
15 II,2 | noce, które ciągną się po kilkanaście godzin, potrzeba ciepłej
16 II,2 | każe mi się uczyć i zdawać kilkanaście egzaminów, zobowiązało się
17 II,3 | lub z tylu. Przeszedłszy kilkanaście kroków trafiają na dwukonny
18 II,3 | galanterii paryskich, a może być, kilkanaście statków kupieckich. Ja po
19 II,3 | Opuścili numer Suzina i o kilkanaście kroków dalej weszli do podobnego
20 II,3 | ten pan z ukłonem. ~Poszli kilkanaście kroków korytarzem i Jumart
21 II,3 | mieszkańców, kilka tysięcy ulic i kilkanaście tysięcy powozów publicznych..." ~
22 II,3 | ów Paryż budowany przez kilkanaście wieków, przez milion ludzi,
23 II,3 | chociaż budowało go przez kilkanaście wieków miliony ludzi nic
24 II,4 | wyjeżdżał Suzin zakupiwszy kilkanaście statków. Najzupełniej legalny
25 II,4 | stołami i w kątach leżało kilkanaście bomb artyleryjskich, między
26 II,4 | Wokulskiemu. ~- Ta waży kilkanaście gramów... ~- Otóż widzisz -
27 II,8 | zasławskie towarzystwo. O kilkanaście kroków z boku chłopak kredensowy
28 II,8 | spokój.~Przeszli jeszcze kilkanaście kroków pod zwieszającymi
29 II,9 | przez lufcik (robiła to po kilkanaście razy na dzień), zawsze jej
30 II,14| tylko wygrany. Wygrałem, kilkanaście razy z rzędu dublując stawkę
31 II,15| nie myśleć... Choćby przez kilkanaście minut...~Otóż nie będę o
32 II,17| historię człowieka, przez kilkanaście lat żyjącego w sferze poezji -
33 II,17| i dlatego ofiaruję pani kilkanaście tysięcy rubli rocznie...
34 II,17| że obroty przewyższały kilkanaście razy kapitał, który przyniósł
35 II,17| że i ta mu się podoba.~O kilkanaście kroków od swojego domu usłyszał
36 II,17| dające się kierować balony. Kilkanaście zaś ostatnich lat były tylko
|