Tom, Rozdzial
1 I,3 | staruszka swój dzbanek i obie znikały.~Za oknem wciąż
2 I,3 | toczyły się wozy i płynął w obie strony potok ludzki, z którego
3 I,6 | kwesty i nowej toalety, ale obie wydały się jej tak małymi,
4 I,6 | Florentyna bierze lampę i obie z kuzynką idą do jej gabinetu.
5 I,9 | Karolową i pannę Izabelę. Obie również siedziały nad tacą
6 I,10| Potem wyciągnął do mnie obie ręce ponad kontuarem i długo
7 I,10| czerwone powieki.~Szczęściem, obie te zaczepki słyszał Wokulski.
8 I,11| Wokulski ujął paczkę w obie ręce i rozdarł ją.~- Znać
9 I,11| zdradzić. Nareszcie ogląda się: obie panie znikły między zielonością.~"
10 I,12| Wokulski głęboko odetchnął; obie wiadomości były ważne. Drugi
11 I,18| wielką pogardą; kładzie nawet obie ręce w kieszenie spodni (
12 II,2 | ziemskiego serdecznie uściskał mi obie ręce. ~Taki rządca, który
13 II,2 | ćma w ogień. ~- A panie obie są? - spytał Wirski. ~Gruba
14 II,2 | nazywać starymi.) ~- Są obie panie - mówiła służąca. -
15 II,4 | platynową. Wokulski przekładał obie z rąk do rąk; zdziwienie
16 II,8 | kościołem. Brek chwiał się w obie strony.~- Pyszny widok! -
17 II,8 | Machnął ręką, potem obie włożył do kieszeni i poszedł
18 II,8 | obejrzał. ~- I widziałeś, że ma obie nogi na lewym boku? ~- Proszę
19 II,9 | nas i pani Stawska.~Widząc obie damy odezwałem się:~- Nasz
20 II,10| lekcje... Zapłakują się obie z matką.~Rozumie się, że
21 II,10| rozpłakała się.~Wnet jednak obie damy uspokoiły się, a w
22 II,10| przyciskał on do piersi obie ręce, a dłonie rozłożył
23 II,11| dostała spazmów i prosiła obie damy prawie na klęczkach,
24 II,12| był bardzo zachmurzony:~Obie przyjaciółki ucałowały się
25 II,12| albo jedna z nich, albo obie mają do siebie jakąś pretensję,
26 II,12| wieczorem pocałujesz mnie pan w obie - odparła pani Wąsowska.~-
27 II,12| wieczorem pocałujesz mnie pan w obie ręce? ~- Ach, jak Boga kocham!...
28 II,13| Niwiński.~- Którą byś wolał?~- Obie.~- A ja Izabelkę, a potem...
29 II,13| niegodziwości.~Wokulski ucałował jej obie ręce, które mu wydarła.~-
30 II,14| służąca.~- Otworzyć drzwi, obie połowy!... - odparł jegomość
31 II,17| ale wczoraj słyszałem, że obie partie już mają się porozumieć.~-
32 II,17| rozpłakał się, ucałował go w obie ręce i wybiegł z pokoju.~
33 II,17| schwycił panią Wąsowską za obie ręce i umieścił je między
34 II,17| Głos mu drżał. Wziął ją za obie ręce i całował prawie namiętnie.
35 II,19| Rzecki ściskał go za obie ręce i drżał ze wzruszenia.~-
|