Tom, Rozdzial
1 I,1 | Irkucka.~- Heca, panie! - westchnął ajent handlowy.~- Nie koniec
2 I,2 | wojny nie będzie. Zresztą - westchnął pan Ignacy - co nas obchodzi
3 I,7 | mnie patrzyła, to ach!... - westchnął Mraczewski, jedną rękę kładąc
4 I,8 | że wszyscy muszą zginąć - westchnął ubogi człowiek.~Wokulski
5 I,8 | skuzynowani ze mną, ale cóż!... - westchnął spoglądając w lustro. -
6 I,10| się też po co rodzić!... - westchnął oparty na karabinie Katz,
7 I,11| serce.~"Na nieszczęście - westchnął - dziś nie wolno zabijać
8 I,15| swego balkonu, mimo woli westchnął przypomniawszy sobie, że
9 I,15| Domyślałem się tego - westchnął fryzjer. - W szanownym panu
10 I,16| takiego plenipotenta (tu westchnął), nie pozbyłbym się majątku...
11 I,18| oddawałem się rozpuście!" - westchnął nieszczęsny pan Ignacy.
12 I,18| Nie mnie się podobała - westchnął Rzecki - tylko myślałem,
13 II,1 | Co ja tam zrobię!... - westchnął Stach. ~- Ty jeden niewiele.
14 II,2 | sklepie... Piękny sklep! - westchnął. - Z takich sklepów rodzą
15 II,2 | Paryża... ~- Paryż!... - westchnął rządca. - nam Paryż jeszcze
16 II,2 | nas ich nie miał! - ciężko westchnął rządca. ~Skrzypnęły drzwi
17 II,4 | O, gdyby oni żyli!... - westchnął. ~- Dlaczego dopiero jutro? ~-
18 II,4 | Chociaż z tobą!... ~Suzin westchnął, zmarszczył brwi i znowu
19 II,4 | słuchał z uwagą. Suzin znowu westchnął i ciągnął dalej: ~- I z
20 II,4 | to razy czytałem!..." - westchnął biorąc książkę do ręki. ~
21 II,5 | marzyciel, mój stary! - westchnął Wokulski i przerwał rozmowę.
22 II,6 | mi pani daje dymisję! - westchnął komicznie Starski. ~- Pan
23 II,6 | ożenię się z tą kobietą - westchnął Ochocki, serdecznie witając
24 II,7 | ponieważ mówiąc to, z cicha westchnął spojrzał na nią przelotnie,
25 II,7 | wolno było kiedy mieć! - westchnął Starski. ~- Prawdziwe szczęście
26 II,8 | nie jeździłem żadnym - westchnął Starski - ale w tej chwili
27 II,13| binokle.~- Piękne kobiety! - westchnął pan Malborg. ,~- A każda
28 II,16| pytam.~- Otóż nie wiem - westchnął.~Padł na krzesło, aż zatrzeszczało,
29 II,17| Żydowszczyzna w naszej spółce!... - westchnął książę. - Oni nawet na posiedzeniach
30 II,19| Tysiące?...~- Niestety!... - westchnął Ochocki. - Wyobraź pan sobie
|