Tom, Rozdzial
1 I,2 | głupstwo całe życie, którego początku nie pamiętamy, a końca nie
2 I,4 | przypomnieć - odezwał się - że z początku pisywałem listy bardzo życzliwe,
3 I,6 | zapytana - że pani Karolowa na początku listu najtrafniej osądziła
4 I,10| z niego. Cofnąłem się z początku wolno, później biegiem,
5 I,10| silniejszy teraz, aniżeli był z początku, już nie robił na mnie wrażenia;
6 I,10| nieszczęśliwa polityka!...~Z początku uczty wszystko odbywało
7 I,17| których spis znajdował się na początku. ~"Aha! - mówił - list mojej
8 I,18| w pierwszym rzędzie. ~Z początku patrzył tylko na prawą dziurkę
9 I,18| widowisko. ~Gra artystów z początku nie obchodziła go, oglądał
10 II,1 | kocha i... my wszyscy... ~Z początku dziwiłem się niespodzianej
11 II,5 | które już przeszło. ~Baron z początku robił ceremonie i chciał
12 II,6 | pasieki. ~- I dobrze wam? ~- Z początku to ckliło mi się bez roboty,
13 II,8 | patrząc na powóz, który z początku oddalał się, potem skręcił
14 II,8 | baron strasznie zmieniony. Z początku śmiał się i dowcipkował,
15 II,9 | być u pani Stawskiej. Z początku myślałem nawet, że całą
16 II,10| dowiedziała się o lalce, z początku nie chciała jej pokazać,
17 II,10| głowę od tułowia. Helenka, z początku zdziwiona, przypatrywała
18 II,11| przychodził jak najczęściej, z początku ze mną, później beze mnie.~
19 II,12| wykonywał swój chytry plan. z początku mówił jej, że panna Łęcka
20 II,13| ani tak, ani owak. Nawet z początku to śmiałem się z niej i
21 II,13| niczym diabeł."~Tymczasem na początku świętego postu zesłał Pan
22 II,16| stało? dlaczego wrócił? z początku wahał się, a potem powiedział,
23 II,17| Był to bezimienny ból, z początku bardzo mały, który szybko
24 II,17| mężczyzny... Obraz ten miał z początku słaby blask fosforycznego
25 II,17| się, co z nimi zrobić.~Z początku wcale o nich nie myślał,
26 II,17| was słychać?~Węgiełek z początku przypatrywał mu się z miną
27 II,17| Węgiełek drżał z gniewu.~- Z początku, wielmożny panie, jakeśmy
28 II,17| słyszał siedzieć w mieście na początku sierpnia?... O, basta, mój
29 II,17| nas bywa, co parę dni. Z początku bawił mnie rozmową o mostach
30 II,19| i został tylko dymnik. Z początku był on wielki jak talerz,
|