Tom, Rozdzial
1 I,10| najwięcej kręci się koło pana Łęckiego, który przed swym bankructwem
2 I,11| pośrednictwem Wokulski nabył weksle Łęckiego i srebra panny Izabeli.~
3 I,11| pociecha, ale skup weksli Łęckiego jest arcydziełem... Znać
4 I,12| się okazją jak z wekslami Łęckiego, które podarłeś w moich
5 I,12| No!... trzeba skłonić Łęckiego, ażeby te 30 000 mnie powierzył,
6 I,12| dniach licytowany dom pana Łęckiego...~- Znam - przerwał adwokat. -
7 I,12| Wokulski.~- Chcę kupić dom Łęckiego...~- Znam go. On pójdzie
8 I,13| Ukazał się Mikołaj, służący Łęckiego, z listem. Wokulski gorączkowo
9 I,15| ROZSĄDEK~ ~Otrzymawszy od pana Łęckiego zaproszenie na obiad, Wokulski
10 I,17| baronowej, że kamienicy pana Łęckiego nie kupi taniej niż za siedemdziesiąt
11 I,18| stary podobno kupuje dom Łęckiego, który właśnie jutro mają
12 I,18| kamienicę... kamienicę pana Łęckiego?... ~- Nic o tym nie wiem -
13 I,18| iż Wokulski kupuje dom Łęckiego i że tak wielkie prezenta
14 I,18| Jeżeli Szlangbaum kupi dom Łęckiego i da dziewięćdziesiąt tysięcy
15 I,18| właśnie licytują kamienicę Łęckiego, że ma przypatrzeć się temu
16 I,18| modli się o to, ażeby dom Łęckiego poszedł za sześćdziesiąt
17 I,18| Rzecki poznaje w nim pana Łęckiego i myśli: ~"Jestem pewny,
18 I,18| Krzeszowskiej i pana Tomasza Łęckiego? ~Nie znalazłszy, czego
19 I,18| parę kroków od siebie pana Łęckiego z jego adwokatem, który
20 I,18| później zbliża się do pana Łęckiego jegomość w szafirowych okularach,
21 I,18| dziesięciorublówek pana Łęckiego uśmiecha się i mówi półgłosem
22 I,18| Zakrystian mruga na pana Łęckiego uśmiechając się familiarnie
23 I,18| triumfalnie spogląda na pana Łęckiego. ~- Sześćdziesiąt pięć... -
24 I,19| Jestem pełnomocnikiem pana Łęckiego i dziś, o szóstej, załatwię
25 II,12| okiem spojrzała na dom pana Łęckiego.~Jego salony były pełne
26 II,12| opinii.~Poprosił więc pana Łęckiego o parę tygodni zwłoki "dla
27 II,12| terminie przyszedł do pana Łęckiego, nie omieszkał jednocześnie
28 II,13| kamienicy zajmowanej przez pana Łęckiego, gdzie właśnie stanęli.~
29 II,14| razy dziennie bywał u pana Łęckiego, a jeżeli nie u niego, to
|