Tom, Rozdzial
1 I,2 | poplątało mu szyki wejście drugiego subiekta z brodą.~- A, moje
2 I,2 | cwałował na koniu, dźwigając drugiego pajaca, i kilka par, które
3 I,9 | robiąc.~Przy wejściu do drugiego salonu, gdzie było kilka
4 I,10| w razie wypadku znalazła drugiego męża...~Pożegnaliśmy się
5 I,12| mi powierzyli kapitały, a drugiego kupuję kota w worku. Naturalnie,
6 I,12| jakby ktoś pochwycił kogoś drugiego za głowę i uderzał nią o
7 I,12| trzaskając batem w kierunku drugiego pana.~Wokulski opuścił rajtszulę.~
8 I,13| baron z hrabią-Anglikiem, do drugiego milczący egiptolog z pistoletami
9 I,13| zabiłem człowieka, dziś dla drugiego postawiłem most do więzienia
10 I,15| zakomunikować przechodniom. Z drugiego końca nieruchomy Kopernik,
11 I,15| wyobrazić, że jeden chcąc kopnąć drugiego w wystawę - uderzył damę!...
12 I,18| Dla jednego niewart, dla drugiego wart; ja zawsze robię tylko
13 II,2 | Maruszewicz cofnął się w głąb drugiego pokoju i widocznie wyszedł
14 II,3 | klinowatej, na wysokości drugiego piętra otoczony żelazną
15 II,3 | wybaczy kochance, wyjąwszy drugiego kochanka..." - Niekiedy
16 II,4 | staczać za niego pojedynki, drugiego, który jako brzuchomówca
17 II,9 | przypatrywała się Wokulskiemu.~Z drugiego pokoju wyjrzała Helcia.~-
18 II,10| trzeciego piętra, jedno drugiego, jedno pierwszego i jedno
19 II,10| tchu zabrakło, i wyszła do drugiego pokoju.~"Ładny interes! -
20 II,10| mówimy o lalce, i wybiegła z drugiego pokoju z błyszczącymi oczyma.
21 II,10| nie mogę patrzeć na tego drugiego... bo on ciągle robi miny
22 II,11| sklepie, Helunię wyprawiłem do drugiego pokoju, do zabawek, a sam
23 II,11| zatrzymuje się na wysokości drugiego piętra, przy oknie baronowej.~"
24 II,12| Weszli rzędem, jeden obok drugiego; trzymając kapelusze na
25 II,14| położyć sukno na schodach od drugiego piętra... Tylko uważaj,
26 II,15| panna Izabela... Jedno warte drugiego!... Ale ta kolej, ach, ta
27 II,16| kupił mi podróżny kufer, drugiego dnia spakował mi rzeczy
28 II,17| sztromanów... Przede mną jeden na drugiego wiesza psy, ale wczoraj
|