Tom, Rozdzial
1 I,2 | bezmyślnie patrząc w szybę, spoza której Mraczewski darzył
2 I,4 | doganiała mnie noc. Wtedy spoza krzaków, zwalonych pni i
3 I,6 | nich - nie ma go. Tylko spoza dymu widać blady połysk
4 I,8 | tam Browarna. Na górze spoza nagich drzew wyglądają żółte
5 I,8 | malował się głęboki smutek; spoza ust przyciętych wyglądała
6 I,10| jednocześnie. Co gorsze, spoza nich rozlegał się jakiś
7 I,10| węgierską, która strzelała spoza nas, i austriacką, odzywającą
8 I,10| austriackiej piechoty, kiedy spoza niej wynurzył się długi
9 I,10| skrzypnęły tylne drzwi sklepu i spoza szaf wysunęła się staruszka
10 I,13| zasłonił twarz lufą i patrząc spoza niej myślał:~Nie trafi osioł...
11 I,14| miasta. I gdzie jeszcze, spoza mgieł horyzontu, wynurzają
12 I,14| szeptała nieraz, patrząc spoza firanek na przejeżdżające
13 I,15| które na dzień wychodziło spoza domu Karasia, wznosiło się
14 I,18| Zresztą nikogo więcej, tylko spoza filaru wychyla się średniego
15 II,1 | ścian piwnicy, wyglądały spoza okutych beczek albo rozpływały
16 II,2 | mieszkaniu jest dziecko!) ~Spoza uchylonych drzwi usłyszeliśmy
17 II,4 | przed murowanym parkanem; spoza niego widać było dach i
18 II,6 | rozmawiamy o tym, wysuwa się spoza skały dwu Tatarów... Chwała
19 II,9 | rękaw ze srebrnym galonem, spoza ręki zaś co kilka sekund
20 II,10| ukradłaś magle - odezwał się spoza kumoszek gruby głos. - Nie
21 II,13| odeszła do sali.~Na progu, spoza wachlarza, spojrzała w stronę
22 II,14| dzwonka rzucała się do progu i spoza przymkniętych drzwi salonu
23 II,17| pochłaniały jego uwagę. Spoza don Quichota, Sancho Pansy
24 II,17| Pansy i mulników Dorégo, spoza Walki kogutów i Ulicy pijackiej
25 II,17| myślał.~Zdawało mu się, że spoza świata patrzy na ten świat,
26 II,17| Wąsowską, która wyglądała spoza firanki.~"Do licha ! - pomyślał. -
27 II,19| Węgrowicz i ajent Szprot... Spoza nich wychylała się jakaś
|