Tom, Rozdzial
1 I,5 | Stamtąd pochodzi jej wierny Mikołaj i Anusia, tam robią rzeźbione
2 I,5 | pięknego lokalu. Nieraz Mikołaj już twardo drzemał w fotelu,
3 I,6 | znajdowała się waza tudzież Mikołaj odziany we frak i wielki
4 I,6 | ma świat u nóg.~Właśnie Mikołaj obniósł polędwicę, gdy w
5 I,6 | o niego walczyć ze mną.~Mikołaj podał kurczęta.~- Musi to
6 I,6 | Przed chwilą wyjechał.~- A Mikołaj?~- Zaraz wróci, poszedł
7 I,13| drzwi gabinetu. Ukazał się Mikołaj, służący Łęckiego, z listem.
8 I,13| parę minut do sklepu, a gdy Mikołaj wyszedł na ulicę, wrócił
9 I,16| cel ekonomii Supińskiego. Mikołaj otworzył drzwi i za chwilę
10 I,16| proszą - rzekł w tej chwili Mikołaj ukazując się we drzwiach
11 I,16| dziesięć groszy róża..."~Mikołaj zaczął podawać potrawy.
12 I,16| skończył swoją filiżankę, kiedy Mikołaj przyniósł panu Tomaszowi
13 I,19| przecież jej panowania nad sobą Mikołaj poznał (z silnych wypieków
14 I,19| zapytała panny Florentyny. ~Mikołaj wzruszył ramionami i na
15 I,19| rzekł na odchodnym. ~Stary Mikołaj znowu był w przedpokoju
16 I,19| tysiącach... Wyjdźże, Belu... Mikołaj!... ~Zaczął kręcić się po
17 I,19| bowiem, przy śniadaniu, Mikołaj doręczył jej trzy listy.
18 I,19| dała wczoraj słowo... A gdy Mikołaj otworzył im drzwi do sieni,
19 I,19| przyjść o szóstej do mnie, a Mikołaj niechaj tu żadnych interesantów
20 I,19| pokoju sypialnym - odparł Mikołaj. ~Gdy zaś Wokulski odszedł,
21 I,19| Wokulski. Zapukano. ~Wszedł Mikołaj i oznajmił lekarzy. ~- Aha!... -
22 I,19| Stanisławie, idź teraz do Beli... Mikołaj, zamelduj pana Wokulskiego
23 I,19| drgnęła, Wokulski umilkł. Mikołaj otworzył drzwi do salonu
24 I,19| pan prosi pana! - rzekł Mikołaj stając we drzwiach salonu. ~
25 I,19| drugim pokoju Wokulski. ~Mikołaj zabrał kapelusz i zaniósł
26 II,12| zadzwoniono, a po chwili Mikołaj podał bilety panów Rydzewskiego
27 II,13| gdzie właśnie stanęli.~Gdy Mikołaj otworzył mu drzwi, kazał
|