Tom, Rozdzial
1 I,6 | Panna Izabela bierze do rąk książkę i powoli, kartka
2 I,10| że bestia ma ze trzy pary rąk. Przy tym rachmistrz zawołany,
3 I,15| rozmaitych godzinach... ~Wziął do rąk grzebień i szczotkę i zaczął
4 I,16| jednak gniewu wzięła do rąk egzemplarz Romea i Julii
5 I,16| usiadłszy na fotelu wziął do rąk tom przygotowanej na ten
6 I,19| Pan Ignacy wziął do rąk bladoniebieską kopertę ozdobioną
7 I,19| dowiedzą się, że wypuściłeś z rąk taką sposobność... ~- Powiedzą,
8 I,19| Izabela wyrwała się jej z rąk i zobaczywszy, że gabinet
9 II,1 | wydobywa się para czerwonych rąk. Ręce te opierają się o
10 II,4 | Wokulski przekładał obie z rąk do rąk; zdziwienie jego
11 II,4 | przekładał obie z rąk do rąk; zdziwienie jego wzrosło. ~-
12 II,4 | Geist. ~- Nie.. ~- Weźże do rąk tę stal... ~Tu już podziw
13 II,4 | to znowu dotykał swoich rąk i głowy lub chodził stukając
14 II,8 | bryczce. Panie wzięły do rąk koszyki.~- A teraz każda
15 II,10| Patkiewicz nie odejmując rąk od piersi nagle wywrócił
16 II,10| niepokoić.~Sędzia wziął do rąk lalkę, która tyle narobiła
17 II,11| Helenę. Wyrwiemy Stacha z rąk tej panny Łęckiej i... bodaj
18 II,14| Wszystko leciało jej z rąk.~Tymczasem Marianna, uchyliwszy
19 II,14| Marianna wydzierając mu się z rąk.~- Zła, boś ją sama panna
20 II,15| Kochany panie, weź do rąk jaki papier...~- Co to panu?...~-
21 II,17| list z Paryża. Wziął go do rąk, ziewnął, ale nareszcie
22 II,17| do czego nie wyciągają rąk?... A każdy, byle zajął
23 II,17| mógł zapanować nad drżeniem rąk. Lokaj przyniósł wino i
24 II,17| ja potrafiłbym nie puścić rąk.~- A ja potrafiłabym zawołać
25 II,19| Matce garnczek wypadł z rąk i zaraz mówi do mnie:~<<
|