Tom, Rozdzial
1 I,2 | zwierzał.~Około pierwszej w południe pan Ignacy, zdawszy kasę
2 I,4 | dzień marcowy; zbliża się południe, lecz ulice Warszawy są
3 I,8 | rubli na święta. Jutro w południe przyjdziesz do sklepu i
4 I,10| Od stóp wzgórza, na południe, aż gdzieś do krawędzi horyzontu
5 I,11| Rozgorączkowany, już w południe kazał zaprzęgać i jechać.
6 I,11| Wokulskiemu, że jutro w południe panna Izabela będzie na
7 I,11| trzeciej do pierwszej w południe. Ogarnął go niepokój ; nie
8 I,16| Izabelę. Już o pierwszej w południe była u ciotki. Co chwilę
9 I,17| czytania.~O pierwszej w południe udał się Wokulski do barona
10 I,18| wszystko inne jest prawdą. ~W południe wpadł do sklepu Wokulski
11 I,19| OSTRZEŻENIE~ ~Była pierwsza w południe, kiedy pan Ignacy zbliżał
12 I,19| łaskaw przyjść do nas w południe i uregulować rachunki tych
13 II,3 | szerokości z północy na południe i o jedynastu - długości
14 II,8 | Dopiero był -ranek - już południe - już wieczór i - noc pełna
15 II,8 | czekał. I doczekał. W samo południe kamień odsunął się, a mój
16 II,9 | pojechaliśmy tam około pierwszej w południe. Na podwórku spostrzegłem,
17 II,11| Ale nie...~Nazajutrz w południe wpadł do sklepu Szuman;
18 II,12| złamany. ~Bo właśnie dziś w południe zdarzył mu się taki wypadek.~
19 II,13| do hotelu o pierwszej w południe; ja tam będę na śniadaniu.
20 II,17| Dopiero nazajutrz w południe przyszła odpowiedź z Paryża,
21 II,19| Moskwy i dąży do Warszawy? W południe przypominał sobie te czasy,
22 II,19| horyzontem.~Około drugiej w południe przyszedł służący pana Ignacego,
23 II,19| powrócił z Petersburga, a w południe odprowadzał na pociąg wiedeński
|