Tom, Rozdzial
1 I,8 | przypatrzył mu się uważniej.~- Wysocki?... - rzekł - Co ty tu robisz?~-
2 I,8 | szczególne przeczucie.~- Wysocki!... - zawołał. - A twemu
3 I,10| Furmani u mnie niejaki Wysocki, który umierał z głodu,
4 I,10| wczoraj patrzyłem, jak dróżnik Wysocki upadł mu do nóg dziękując
5 I,17| Wokulskiego, donosząc mu, że czeka Wysocki. ~- Niech no wejdzie. Po
6 I,17| Wokulskiemu ręce. ~- Mój Wysocki, podobno przy twoim mieszkaniu
7 I,17| nieszczęścia... ~- Głupiś, mój Wysocki. Ja jej widywać nie potrzebuję.
8 I,17| wielmożny panie - odparł Wysocki, znowu całując go w rękę. ~-
9 II,13| ożenił.~Akurat w Popielec Wysocki rozpowiedział mi, jak się
10 II,13| by siedziała (rozpowiadał Wysocki) do sądnego dnia, gdyby
11 II,13| on mówi. "Ale żeby pan Wysocki był w kawalerskiej kondycji,
12 II,15| panie... ja przecie jestem Wysocki...~- Wysocki?... Wysocki?... -
13 II,15| przecie jestem Wysocki...~- Wysocki?... Wysocki?... - powtórzył
14 II,15| Wysocki...~- Wysocki?... Wysocki?... - powtórzył Wokulski. -
15 II,15| powtórzył Wokulski. - Kłamiesz, Wysocki jest w Warszawie...~- Ale
16 II,15| że nie powiem - odparł Wysocki i zdjął czapkę.~- A na drugi
17 II,17| wizytujących wyróżnił się furman Wysocki. Przyszedł pożegnać się
18 II,17| odwdzięczą mi się tak jak dróżnik Wysocki?..."~Znowu przypomniał sobie
19 II,19| Węgiełek, stolarz z Zasławia, Wysocki, furman z Warszawy, i drugi
20 II,19| furman z Warszawy, i drugi Wysocki, jego brat, dróżnik ze Skierniewic.~
21 II,19| obdarowanymi ów dróżnik Wysocki?:.. zakończył Szuman.~Zanotował
22 II,19| Skierniewicach pod pociąg!... Wysocki go uratował...~- Ehl... -
|