Tom, Rozdzial
1 I,10| słychać było tętent siwej klaczy dopędzającego nas adiutanta.
2 I,12| jego żona nie posiadali tej klaczy w dniu wyścigów. Baron byłby
3 I,12| Panu zaproponować kupno tej klaczy. Pamiętaj Pan, że kobiety
4 I,12| baronowa sama nie puszcza tej klaczy?~- Ona?... Ona jest śmiertelną
5 I,12| tytuniem. Wokulski podał to klaczy, która bez namysłu zjadła.~-
6 I,12| dyrektor.~Po obejrzeniu klaczy panowie udali się do kancelarii,
7 I,12| kwadrans przypatrywał się klaczy. Niepokoiły go jej delikatne
8 I,13| wszyscy mówią tylko o jego klaczy i drwią z kupca, który bawi
9 I,13| ziemię i pobiegł do swej klaczy usiłując zachować powierzchowność
10 I,13| baron nie utrzyma swojej klaczy do wyścigów i wygrałam,
11 I,13| wiadomość o nabyciu przeze mnie klaczy on rozgłosił... Służy od
12 I,14| ażeby baron nie dostał klaczy i przegrał zakłady!.. -
13 I,14| baron nie odzyska swojej klaczy, gdyż kupił ją Wokulski...~
14 I,14| Krzeszowskich za pomocą owej klaczy.~- Nic z tego nie będzie -
15 I,14| Baron nie dostanie swojej klaczy.~- Może założysz się? -
16 I,14| ją Wokulski. Nie sprzedał klaczy i sam puścił ją w szranki.~"
17 I,17| kobiety postanowił zarobić na klaczy... dwieście rubli!... dał
18 II,14| szachrajstwie, o nieuczciwym kupnie klaczy, i tak dalej.~Akurat we
19 II,14| wyrazów, ale... co do tej klaczy - to ma rację... Pan Wokulski (
20 II,14| nawet utargował na pańskiej klaczy dwieście rubli, czy potrzebowałbym
21 II,14| moje nieostrożne słowa o klaczy, i najskrupulatniej rzecz
|