Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

(Hapax - words occurring once)


1-biedn | biedu-chodn | chodz-defek | defil-ducho | duchy-flasz | flegm-guwer | guzam-kacpr | kadz-kondy | kones-laja | lajda-marne | marni-mular | mulni-naraz | narko-nieum | nieur-odbie | odbij-ogrod | ogrom-ozeni | ozieb-plamk | plane-pojed | pojel-posta | poste-prusa | prusk-przyc | przyd-rejen | rejes-rozwi | rozwo-sklon | skner-spraw | sprez-szale | szalo-tlumi | tlumo-uklad | uklon-utysk | utytu-witaj | wital-wycze | wyczy-wyrob | wyrok-zacof | zacyt-zapra | zapre-zbomb | zboza-zmruz | zmusi-zzyma

      Tom,  Rozdzial
17570 II,16| dwadzieścia lat nie widzieć ani zboża, ani lasu... To strach!...~ 17571 I,11| głosem - m y mamy za to zboże w spichlerzach, m y mamy 17572 I,17| To nie dżentelmen... Zbrodni nie popełnił, ale... jest 17573 I,8 | kraju tylko choroba, nędza i zbrodnia znajdują weselne łożnice, 17574 II,2 | tych... studentów... Ci zbrodniarze, którzy na mnie rzucają 17575 II,4 | idiotów, ludzi szlachetnych i zbrodniarzy... A jaki tego rezultat?... 17576 I,8 | ból osobisty zaorał mu i zbronował duszę, na tym gruncie użyźnionym 17577 II,1 | bardzo... Ale mechanik!... Zbudował taką maszynę, co pompuje 17578 II,3 | trykotaży, a wydaje pieniądze na zbudowanie jakiejś piekielnej broni, 17579 I,10| syna. Nie od razu Kraków zbudowano!...~Nareszcie nie mogłem 17580 I,17| o głowę wyższy i silnie zbudowany, stąpał jak eks-wojskowy; 17581 II,6 | pokoiku, świeżo na ten cel zbudowanym, urządzał obserwatorium 17582 II,11| twarz... Przykre go czeka zbudzenie!... Bo choć to romantyk 17583 I,13| szedł spać, gdyż z rana zbudzi go o siódmej ; roztargniony 17584 I,13| kamerdynerowi, Konstantemu, kazał zbudzić się o siódmej rano.~- Pewnie 17585 I,13| dziecię.~O siódmej ledwie go zbudzili Konstanty i Maruszewicz. 17586 II,17| dziesięcioma tygodniami zbudzono mnie nieumiejętnie i że 17587 I,11| Ochocki przetarł czoło jak zbudzony ze snu i patrząc na Wokulskiego 17588 II,17| którego podburzyła żona, zbuntowana przez Starskiego, otóż baron 17589 I,5 | chwila ruszyć do szturmu i zburzyć jej piękny świat.~Teraz 17590 I,13| chwili widzi przed sobą zbutwiałe stroje i czuje zapach stęchlizny.~ 17591 II,3 | pani. ~- Więc... mam do zbycia ważną tajemnicę... ~- Nie 17592 II,17| powściągają świat od zupełnego zbydlęcenia. No, i my wierzymy w 17593 I,5 | amerykańskiego milionera zbyła wybuchem śmiechu.~Takie 17594 II,16| go pan obejrzy.~- O, to zbyteczne! Jestem pewny, że pan baron 17595 I,15| pozwalałem sobie na podobny zbytek. Kochają się miliony ludzi, 17596 I,13| dziesięciu lat, jak łają nas za zbytki, już chciałem poprawić się 17597 II,7 | świecie. To, co pań nazywa zbytkiem, jest właściwie wygodą, 17598 II,8 | szpilkę w głowę, może ze zbytków, a może i z nienawiści; 17599 II,19| przykrość, bo przecie powóz i zbytkowne sprzęty były rzeczami wcale 17600 I,2 | przeznaczone dla galanterii zbytkownych mieściło zwykle jakiś brąz, 17601 I,9 | jeden mężczyzna.~- Oj! wy zbytnicy! - zgromiła ich hrabina.~ 17602 II,2 | podniósł się z łóżka i bez zbytniego pośpiechu począł zapinać 17603 I,18| jakiś sposób przepędzić zbywający mu czas i spostrzegłszy 17604 I,11| mówił - myślę, że nie zdajesz sobie należycie sprawy z 17605 I,1 | Przygotowawczej?~- Poszedł i nawet zdał egzamin do Szkoły Głównej. 17606 II,5 | serc przyjaznych; na co zdałby się największy wynalazek 17607 I,14| jednym wyrazem, a nawet stoma zdaniami. Nie był też do nikogo podobny, 17608 I,19| Panna Izabela potakując zdaniom ojca rozumiała jednak, że 17609 II,17| wyrywania paznogcia, a może od zdarcia całej skóry?~- Iii... to 17610 II,14| wypytywaniu stróża: czy nie zdarł kto karty wynajmu mieszkań? 17611 II,3 | nadchodził, a natomiast zdarzały się inne, coraz bardziej 17612 I,5 | część majątku pochłonęły zdarzenia polityczne, resztę - podróże 17613 II,19| kartoflach, trafiło się wielkie zdarzenie. Tylko co matka wróciła 17614 II,7 | będzie twoja ciotka, jeżeli zdarzy się interes. Ja znam salony 17615 II,11| Stawskiej, ale za to mnie zdarzyły się dziwne wypadki.~Przed 17616 II,1 | pomieszane klepki, ale chłopak zdatny. Nazywa się Stanisław Wokulski. 17617 I,18| cudownymi, rozmarzonymi oczyma zdawała się pożerać aktora. Czasami 17618 II,19| Wyobraż pan sobie, że kiedy zdawałem w gimnazjum egzamin dojrzałości, 17619 I,12| prowadziły szklane drzwi. Schody zdawały się być mocno brudnymi; 17620 I,2 | pierwszej w południe pan Ignacy, zdawszy kasę Lisieckiemu, któremu 17621 I,19| źle..." ~Ledwie Wokulski zdążył jako tako ogarnąć się, wszedł 17622 II,9 | jeszcze mocniej, o ile taki zdechlak może coś mocno robić, i 17623 II,17| ludźmi pracować dla nauki. Zdechniesz z głodu albo zidiociejesz!... 17624 II,6 | Czy ja wiem? Może i ja zdecydowałabym się na jakie szaleństwo... ~- 17625 I,1 | twierdzili, że Wokulski jest zdecydowanym wariatem, jeżeli nie czymś 17626 I,11| i że w tym samym miejscu zdecydują się jego losy.~- Pan był 17627 II,13| Myślałam, że nigdy się nie zdecydujesz.~- Więc zrobiłam ci przyjemną 17628 I,2 | Paweł! przynieś ręcznik, zdejm panu kalosze i wytrzyj obuwie...~ 17629 II,19| podobnych chorób... No, zdejmij pan szlafrok, zobaczymy, 17630 II,13| miłosierny! - szepnął - zdejmijże ze mnie to przekleństwo..."~ 17631 II,2 | panie, jakbyśmy z ołtarza zdejmowali... ~- Pójdziemy do tych 17632 I,5 | twierdzili, że pan Tomasz jest zdeklarowanym bankrutem, drudzy gotowi 17633 II,17| bardzo przykre dla strony zdemaskowanej.~Jakiś czas oboje siedzieli 17634 I,10| donosząc, że jedna z armat zdemontowana. Współcześnie na lewo od 17635 I,14| i jak zwykle w chwilach zdenerwowania położyła się na szezlongu. 17636 I,8 | Przywidzenia... abstrakcje... zdenerwowanie!" - szepnął Wokulski.~To 17637 I,5 | maszyniści teatrów i nawet w zdenerwowanych damach nie wywołują obawy.~ 17638 II,5 | gdyby mi się nie powiodło, zdeptałyby mnie te same nogi, które 17639 II,3 | weselem, on sam jest jak zdeptany robak, który wlecze za sobą 17640 II,4 | śpiewają się egzekwie nad zdeptanym sercem ludzkim!"~Wtem nasunęło 17641 II,3 | pytał gość z miną bardzo zdesperowaną. ~- W każdym razie nieprędko. ~- 17642 I,13| się tak małą i mizerną, że zdesperowany chciał wszystko rzucić i 17643 II,10| młodych ludzi ostatecznie zdetonowało; więc poszli do domu bardzo 17644 I,16| Rossim. ~Po lodach zupełnie zdetonowana panna Florentyna została 17645 I,13| zamek w szczękę... Pistolet zdezelowany; bardzo interesujący strzał...~- 17646 I,10| pozwoli jego zabrać - prosił zdjąwszy czapkę. - Na złe droge to 17647 I,5 | marszałkowie i senatorzy, zdjęła trwoga.~- To straszni 17648 I,10| uderzyli sygnał: do modlitwy. Zdjęliśmy kaski, chorążowie podnieśli 17649 I,19| go komuś w oczy. Nagle, zdjęta strachem, chciała gdzieś 17650 II,4 | monopolu jednej klasy i zdławienie w zarodku każdej innej! 17651 II,7 | Lampa gasła. Wokulski zdmuchnął i rzucił się na łóżko.~ 17652 II,17| zrobi interes na świecie i zdmuchnie ci panią Stawską... Zobaczysz!...~ 17653 II,17| to wielka rasa: oni świat zdobędą, i nawet nie rozumem, tylko 17654 II,17| może ja się nawet na to nie zdobędę ?.. "~Skazówka dosięgła 17655 II,7 | pochodzenia, skoro tylko zdobędzie majątek, przede wszystkim 17656 I,6 | nasze rodzinne pamiątki zdobią stół jakiego bankiera albo 17657 I,4 | Minclów przez pół wieku. Na zdobycie tego, com ja zdobył pomiędzy 17658 II,3 | kierowaniem balonami, potem za zdobyciem stanowiska, do którego nie 17659 I,9 | Nie można było marzyć o zdobyciu lepszej pozycji...~Wokulski 17660 I,12| zdusić przeciwnika; ależ tu zdobyczą miała być panna Izabela!...~ 17661 II,17| siebie. - Gdyby nie ona, nie zdobyłbym majątku... Gdyby nie ona 17662 II,14| przecież sam na uczciwej drodze zdobyłeś miliony w ciągu dwu lat?...~- 17663 I,18| w tak nieuczciwy sposób zdobytego majątku..."~Pan Ignacy rzucił 17664 II,17| które ja musiałem dopiero zdobywać, choćby... piętnastym procentem 17665 II,17| posady; a posadę i rozgłos zdobywają przez stosunki, przez baby, 17666 II,17| się do podobnych rzeczy?~"Zdobywałem majątek dla niej!... - pomyślał. - 17667 II,17| zebrać myśli, że dziś dopiero zdobywam się na opowiedzenie ci wydarzeń, 17668 II,17| odmawiać ludziom prawa do zdobywania stanowisk, ale możemy bronić 17669 II,17| równości z innymi, nie o zdobywaniu świata, i nie leczcie cudzych 17670 I,6 | którego można odrzucić, to... zdobywca!...~On nie wzdycha, ale 17671 I,9 | nazwisko. Zdawało się, że zdobywcę frakowego garnituru na rękach 17672 II,15| ziemskie kataklizmy nie zdołały ożywić, w nim czy nad nim 17673 II,12| nie miłość; ona nie jest zdolna do miłości. Jeżeli miałaby 17674 I,14| powinien mieć przy sobie zdolnego i zaufanego człowieka.~- 17675 II,7 | przystojniejsi, może nawet zdolniejsi; żaden z nich jednak nie 17676 II,17| Szlangbaumie, jego energii i zdolnościach.~Z gromady wizytujących 17677 II,4 | naród żyjący wszystkimi zdolnościami, jakimi obdarowano człowieka. 17678 I,6 | tobie powiem, tylko nie zdradź tajemnicy przed ojcem prosi 17679 I,19| jej nazwiskiem nie wolno zdradzać żywszych uczuć, nawet wobec 17680 II,11| jeżeli chcesz być sławną, zdradzaj najgorętszych wielbicieli!... 17681 II,2 | rumianą i pełną, lecz nie zdradzającą zbyt wielkiej inteligencji. 17682 I,6 | milczy posępnie w sposób zdradzający jeszcze większą sympatię 17683 II,11| wszystkim nie bój się pan zdradzenia sekretu mówi on poważnie. - 17684 II,11| jeszcze tęsknił do niej po zdradzie, bal nawet unieśmiertelnił... 17685 II,8 | i udusić; każde ziele w zdradziecki sposób oplątuje mi nogi, 17686 II,15| trwoga... Ciebie on z sideł zdradzieckich wyzuje..." Co tam, wielmożny 17687 II,7 | drgały mu nerwowo ładnie... zdradził mnie pan... zostawił pan 17688 II,15| nieszczęścia, kiedy go wszystko zdradziło, jeszcze pozostała mu wierną 17689 II,4 | wariata, ale za heretyka i zdrajcę... ~- Tu, w Paryżu? - szepnął 17690 II,4 | brodę, nie gniewa się na zdrapanie. Otóż, gołąbku, powiem tobie 17691 II,17| ciemniejszą barwę, domy wyglądały zdrowiej, a nawet kurz, nasycony 17692 I,3 | zastałem w najlepszym zdrowiu. Zawsze schodziła rano do 17693 II,19| jego wpływem czuł się nawet zdrowszym. Wprawdzie coraz częściej 17694 II,10| Kabulu. Pewnie sos Kabu1 zdrożeje!... Ale Roberts chwat; nie 17695 I,5 | cyklopowie kują pioruny mogące zdruzgotać sam Olimp. Przyszły jej 17696 II,15| zmęczona myśl, zbolałe uczucie, zdruzgotana wola, całe istnienie... 17697 I,6 | się panna Izabela - tylko zdrzemnęłam się i tak mi się coś majaczyło.~ 17698 II,17| ci: połącz się z Żydami. Zdublujesz majątek i jak mówi Stary 17699 I,17| zobaczył swoją magdalenkę. Zdumiały go nadzwyczajne zmiany w 17700 I,18| znowu epoka niepokojów i zdumień. ~Ten sam Wokulski, który 17701 I,11| jakąś tam lampę...~Wokulski zdumiewał się coraz więcej.~- Więc 17702 I,16| topiąc słodkie spojrzenie w zdumionych oczach Wokulskiego i lekko 17703 I,8 | Dopiero dziś przed jego zdumionym okiem stanęła nowa, nie 17704 I,11| idący przy koniach na smyczy zdusił w bruździe szaraka!...~To 17705 I,13| przerwał mu Wokulski zduszonym głosem, prostując się na 17706 I,10| bieda w tym, że ja coś nie zdużam na nogi.~Rok 1846 i 1847 17707 I,4 | podźwignąłem ten kramik, zdwoiłem jego dochody...~Mincle i 17708 II,16| najmłodszą i najzdrowszą, musi zdychać, gdyż nie ma właściwego 17709 II,7 | kocha się w niej i chce zdyskredytować w moich oczach?... No, jeżeli 17710 I,19| niedużo ryzykuj, bo zostaniesz zdystansowany, jeżeli już nie zostałeś. 17711 I,14| Doprawdy, że ci parweniusze zdystansują nas nawet w obłudzie... 17712 I,12| Ha! w takim razie i jego zdystansuję, ażeby dogodzić pańskiemu 17713 I,10| miesięcy, a my tymczasem zdystansujemy wszystkich współzawodników.~ 17714 II,12| przychodził mu na myśl Geist, zdziczały mędrzec wśród wielkich pomysłów, 17715 I,8 | podnieśli głowy i z wyrazem zdziczałych psów przypatrywali się gościowi.~ 17716 II,2 | może pozwolić na podobne zdzierstwo i kazał mi zawiadomić panie, 17717 II,1 | co sklep, to nie piwnica. Zdziwaczał chłop na swoim kiprostwie. ~ 17718 II,12| kobietą.~Relacje te nie tylko zdziwiły, ale wprost przestraszyły 17719 II,3 | tytuł, i wydawał się bardzo zdziwionym, gdy propozycji nie przyjęto. 17720 II,17| dostał kulą po wierzchu żeber... Mówię panu, jakby mu 17721 I,9 | uderzył go nowy widok. Kilka żebraczek i żebraków błagało o jałmużnę, 17722 II,4 | powiedziałem ci, że jestem żebrakiem, i kto wie, czy nie najnędzniejszym 17723 I,9 | widok. Kilka żebraczek i żebraków błagało o jałmużnę, którą 17724 I,4 | uderzyło mi do głowy. Ale - już zebrałem zmysły. Powiem ci tylko, 17725 I,18| reszta zaś publiczności, zebrana w cywilnej połowie izby 17726 I,18| policji. ~"O ile się zdaje, zebranie będzie bardzo ożywione" - 17727 I,6 | Kiedyś gniewało mnie to jak żebranina, która zastępuje nam drogę 17728 II,1 | pewnego wieczora na licznym zebraniu ludzi młodszych i starszych 17729 I,9 | mimochodem, że w gronie zebranych woźniców służba wielkich 17730 I,15| podługowatej skrzyni, a żebrząca wiedźma wydała mu się bardzo 17731 I,5 | jej bransoletę, a brudne, żebrzące dzieci obdarzała cukierkami 17732 II,9 | moją rekomendację panowie zechcecie coś...~- Proszę pana - przerwałem 17733 II,6 | że tak nie będzie?... ~Zegar za ścianą wybił północ, 17734 I,9 | garniturów i kilkurublowych zegarków.~Wśród tych wszystkich czasowych 17735 I,8 | kanap z wydartym siedzeniem, zegarów o jednej skazówce, z porozbijanymi 17736 II,4 | się duch ludzki. Kwestia żeglugi powietrznej byłaby rozstrzygniętą, 17737 I,18| zorientować się w sytuacji. Nie żegna się z adwokatem, nakłada 17738 I,10| lieber Gott! Es ist ja schon zehn Uhr...~Nalała mi kubek kawy, 17739 II,3 | Zresztą, mówię tobie, jak zejdziemy tam na dół, miej ty dwie 17740 I,9 | odparł Wokulski.~- Więc zejdźmy się gdzie. Kiedy pan jesteś 17741 II,4 | zrobiono operację rozpalonym żelazem. ~"Może tak nie być, a może... 17742 II,8 | Podjąłbym się pisania nawet na żelazie, a choćby na szkle i literami, 17743 I,3 | kupowano talerze, szklanki, żelazka, młynki, lalki, a niekiedy 17744 I,9 | Może jesteś okiem żelaznego przetaka, w który rzucę 17745 II,17| w tym momencie serce mi zemdlało, żem się nawet bał zejść 17746 II,10| Helenkę... Jeżeli skażą, zemdleje, i może umrzeć, jeżeli prędko 17747 II,17| przecież mi pan chyba nie zemdlejesz?.. - rzekła przestraszona. - 17748 I,10| I oskubać ich, a potem zemknąć - wtrącił dychawiczny.~- 17749 II,17| egoistę, który dla dogodzenia zemście nie cofnął się przed najniższymi 17750 II,17| pracę i spokojność dla zemsty nad tego rodzaju człowiekiem.~" 17751 I,10| kiedy tacy jak Wokulski nie żenią się. Bo to nawet, mój Boże, 17752 I,11| dobrego tonu!... Co mnie żeniaczka, kobiety, a nawet mikroskopy, 17753 II,10| Nic wiem, po co by on się żenił - rzekłem do pani Misiewiczowej. - 17754 I,11| przeszedł dwa piętra... Jego nie zepchną z drogi burze polityczne, 17755 II,15| Nie dokończył. Wokulski zepchnął go z siebie, pochwycił za 17756 I,10| w drodze weselej. Jakoż zepchnęli mnie na tylną wozu, deptali 17757 I,19| zgłaszania się wierzycieli. Dziś zepchniemy tych, którzy mają późniejsze 17758 I,10| odezwały się wszystkie razem.~Zepchnięto nas z gościńca, którym w 17759 II,2 | jakkolwiek oni źli i zepsuci, to przecież gorszą od nich 17760 II,14| Zła, boś sama panna zepsuła. Im tylko pozwolić, toby 17761 I,3 | utulić się z żalu, gdy raz zepsułem kosztowny samowar, a stary 17762 I,6 | nocy p. Rambaud naprawiał zepsutą lalkę małej Joasi, Helena 17763 I,17| pieniądzmi?... Dużom ja tu śliny żepszuł ażeby stary pofolgował panu 17764 II,1 | meseński skruszy młot i na żer psom rozrzuci święte kości, 17765 II,17| Chodzi przecież tylko o dwa zera...~- Wyłączmy kwestie pieniężne - 17766 II,17| ironia losu, ażeby takie zero jak Starski, taki gatunek 17767 I,10| jeszcze przyszły dzieci, może zerwałby wszystkie podejrzane stosunki. 17768 II,17| blagować. Po wtóre - jeżeli nie zerwałem z nimi, kiedy byli słabi, 17769 II,6 | babci urwało się, z Kazią zerwało się i choć w łeb sobie strzel. 17770 II,10| czasu jak Ludwik wyjechał, zerwały się nasze stosunki z ludźmi. 17771 II,17| Zdawało mu się, że od chwili zerwania z panną Izabelą wchodził 17772 II,17| bezczelnością...~- Więc zerwij z nimi, ochrzcij się...~- 17773 II,10| Tymczasem rosną w nim trzy zeschłe kije i leży kupa cegieł; 17774 II,17| sił ani ochoty?... Był jak zeschły liść, który tam pójdzie, 17775 I,8 | całym majątkiem jest kosz zeschłych ciastek - na widok obdartych 17776 I,10| za was karku?... Czemu, żeście wy sami nie umieli go nadstawić?...~- 17777 II,8 | zawołała śmiejąc się. Zeskoczyła z konia i oddała cugle Wokulskiemu. ~- 17778 II,13| świecie.~Naprzód Opatrzność zesłała wezbranie Wisły, co dało 17779 I,5 | dzieci, małe cherubiny, zesłane z nieba po to, ażeby starsi 17780 I,19| Nieba nad Wami, choćby w zesłaniu Wam tego Wokulskiego? Człowiek 17781 I,4 | wymagania, a żadnego posagu? Zestarzeje się, choć ładna. Naturalnie...~ 17782 II,17| bardzo niski charakter, ażeby zestawiać te damy, które sprzedają 17783 I,9 | podobnym stworzeniem mógł zestawić!~"Wolęż ja wyrzucać pieniądze 17784 II,17| Tak - mówiła - trochę pan zeszczuplał, ale z brodą jest panu 17785 II,17| na skargę do cyrkułu... Zeszła policja, zrobił się jakiś 17786 II,4 | nożycami. Na próbach tych zeszło mu parę godzin; w rezultacie 17787 II,8 | ażeby wzdychać i wypatrywać zeszłotygodniowe ślady j e j stóp! Wiernego 17788 I,2 | że chłodne nogi i nieco zesztywniałe ręce nie okazywały się dość 17789 I,12| konia. Oni przecież nie zetkną się, ani baron z żoną, ani 17790 II,13| Interesa nie pozwoliły im zetknąć się w czasie powrotu. Zobaczyli 17791 II,7 | dość wcześnie i... akurat zetknąłem się z panem Starskim, który 17792 II,12| pomyślała.~Pewnego dnia w lecie zetknęła się z nim w bramie domu, 17793 I,10| temu wariatowi - ja mówię - zetną głowę.~- I słusznie - on 17794 II,17| Gdybym mógł wszystko tak zetrzeć... I tamten kamień, i ruiny... 17795 I,7 | jedno ucho wysunęło się na zewnątrz.~Widząc to panna Izabela 17796 II,1 | ciebie wydobywać żadnych zeznań, więc i przed tobą nie mam 17797 II,19| Ignacego i pokazał mu akt, zeznany przez Wokulskiego przed 17798 II,19| doktora pan Ignacy sam zaczął zeznawać, że jest z nim niedobrze.~" 17799 I,6 | Po cóż w takim razie zezwala na sprzedaż sreber? - pytała 17800 I,10| panem Rzeckim? Zaraz to zgadłam... Co za piękna neseserka!... 17801 I,12| dziadzio - on pisał, Michaś - zgadnie, to niech mi dziadzio przyszłe 17802 II,19| wariat wyjechał z Moskwy i... zgadnij pan dokąd?...~- Do Paryża?...~- 17803 II,9 | zrobił, że gotów dać... Zgadnijcie panowie: ile?... Osiemdziesiąt 17804 II,10| Wokulskiego. Więc już prawie zgadywałem, co Stach zrobi dla pani 17805 II,17| Mnożenia na papierze zgadzały się z pamięciowymi i Wokulski 17806 II,17| odparł Wokulski.~- Więc zgadzasz się?... Wybornie!... To 17807 II,19| Nareszcie i ta ostatnia gwiazda zgasła...~Może zobaczył znowu, 17808 I,19| nabył kamienicę, w której zgasło moje ukochane dziecko, i 17809 I,6 | choć na chwilę. Ale chmury zgęszczają się, a w jej sercu wzmaga 17810 I,10| Gdzie Austriacy brali górę, zgięcie szło na lewo, gdzie Węgrzy - 17811 II,6 | przyjechał tu nasycony, zatruty zgiełkiem Paryża, hałasem Warszawy, 17812 I,9 | górze, w pokoju odciętym od zgiełku i nieco przyćmionym, siedziała 17813 I,18| baronowa Krzeszowska, kornie zgięta ku ziemi; bije się w piersi 17814 I,9 | kaplicy grobowej, widać było zgięte postacie klęczących. Niektórzy 17815 I,9 | ludzi leżących krzyżem albo zgiętych ku ziemi, jakby kryli się 17816 I,10| Nie śmiałem pomyśleć, że zginęli.~Ze szczytu wzgórza zjechało 17817 II,10| nie mówiłam?... Aaa... już zginęliśmy wszyscy!... Bo to w czasie 17818 II,11| antyżydowskich prześladowaniach zginęły najszlachetniejsze jednostki, 17819 II,8 | cień przed człowiekiem. "Zginiesz tu, kowalu!..." - wołały 17820 I,1 | opuścił Warszawę, zaczęli zgłaszać się po towary kupcy rosyjscy. 17821 I,19| długi - odparł - w miarę zgłaszania się wierzycieli. Dziś zepchniemy 17822 II,19| Postaw tu, kochanku, i zgłoś się jutro - dodał zwracając 17823 II,14| mieszkania pani Krzeszowskiej zgłosiło się dwu Żydków zapytując, 17824 II,14| upominać go, ażeby w razie zgłoszenia się konkurenta o lokal na 17825 II,8 | ciągłym towarzystwie nie zgłupiałbym w pół roku. ~Umilkł i chciał 17826 II,13| przykro było patrzeć.~Zgnębienie opuściło Wokulskiego.~- 17827 I,8 | Ignacy wrócił do siebie zgnębiony.~Na drugi dzień w Wielki 17828 I,9 | fundamentów do szczytu. Albo zgnije.~- Aha!... - szepnął Rzecki. - 17829 II,13| go urodziła, pokrakę... Zgnilec... obieżyświat... kopernik !...~ 17830 I,10| Boję się, żeby nie dostał zgniłej gorączki - rzekł raz do 17831 II,8 | dachem opartym na czterech zgniłych słupach.~Z powodu szabasu 17832 I,5 | dawniej i było dobrze, według zgodnej opinii wszystkich matron. 17833 II,1 | przypatrz się, panie Ignacy, jak zgodnie w kierunku ogłupienia ludzi 17834 I,14| odpowiedziała panna Izabela uderzona zgodnością przeczuć jej własnych i 17835 II,1 | głośno wtórowali obecni. Zgodny chór jednakże osłabnął, 17836 II,13| niby z panną Marianną. Zgodziła jakaś pani w aksamitach 17837 II,17| całą uprzejmością, czy nie zgodziłby się na odstąpienie swojego 17838 I,10| upił się jego winem.~Nawet zgon Franca, który w roku 1856 17839 I,9 | a oni zbiorą wszystkie zgorszenia i tych, którzy nieprawość 17840 I,19| Czy widział kto podobne zgorszenie? ~"Ależ ja jestem podły 17841 I,3 | apoteozie. Gdy zaś ciotka, zgorszona tyloma świeckimi obrazami, 17842 II,14| satysfakcji.~W salonach zgorszono się dzikimi pretensjami 17843 II,10| wodociągiem, trzy pokoiki wcale zgrabne, a nade wszystko ogródek. 17844 II,17| ręce Szlangbauma i całej zgrai parszywych Żydziaków. Tymczasem 17845 II,17| lutym, wabi za sobą całą zgraję ogłupiałych wilków czy psów... 17846 I,11| blisko pląta po południu i zgromadzeni poczęli się rozchodzić. 17847 I,10| tym dalej uciekała z tego zgromadzenia powaga, a w końcu- zrobił 17848 II,17| ja i handel!... I to ja zgromadziłem przeszło pół miliona rubli 17849 II,16| dzisiaj?...~Naturalnie, że zgromiłem Klejna, bo i co on ma za 17850 II,6 | i pojechał naprzód. Był zgryziony i zakłopotany ~- Gdzie pan 17851 I,15| Wokulskiemu przypominał zgryźliwe zrzędzenie doktora Szumana - 17852 II,4 | Nikomu nie ufam - mówił zgryźliwie starzec. - Bo jaką mi dać 17853 I,10| entuzjasta, Franc spokojny i zgryźliwy; Jan był gorącym bonapartystą, 17854 II,1 | nie pomogę, ale widzisz... Zgryzota jest jak trucizna: dobrze 17855 II,10| lalkę, która tyle narobiła zgryzoty, i urzędowym scyzorykiem 17856 II,6 | sprzedają się ludziom prawie zgrzybiałym, a inne traktują ludzkie 17857 I,5 | usłyszała głuchy łoskot, zgrzyt i sapanie machin. Potem 17858 I,2 | Po chwili rozległo się zgrzytanie ryglów, szczękanie sztab 17859 I,10| papierku. Potem zadymiło się, zgrzytnęło jak łańcuch po żelaznej 17860 II,4 | Wreszcie po kilku chwilach zgrzytnęły drzwi środkowe, otworzyły 17861 I,18| wszyscy głupi. I oni zgubią tego Wokulskiego, a on im 17862 II,13| przestraszony Rzecki. - Zgubiłbyś tym panią Stawską.~Wokulski 17863 II,15| wyskrzypiały jakiś wyraz.~"Zgubili moją blaszkę szukając medalionu!... - 17864 II,15| dowiedział...~- Czy o tym, że zgubiliśmy jego blaszkę, czy że szukaliśmy 17865 I,5 | środku jeziora w wodę za zgubionym kwiatkiem ?... Mają zginąć 17866 II,17| poświęcić... I dla ostatecznego zhańbienia natury ludzkiej właśnie 17867 I,17| gorzej niż ja, nieszczęśliwa, zhańbiona, w Warszawie nie brak..."~ 17868 II,10| przyjaciółki naprawdę zhańbione i że nam wszystkim nie pozostaje 17869 II,10| wstydzisz się nieszczęśliwych, zhańbionych kobiet... Wyobraź sobie, 17870 I,13| wstawać mrucząc, że woli być zhańbionym i niehonorowym aniżeli zrywać 17871 I,19| jaskrawy: chodniki i kamienie ziały żarem, blaszanych szyldów 17872 I,16| kolczyki (nie większe od ziarn grochu) w uszach i pasową 17873 II,4 | Cięższe od żelaza, z odłamem ziarnistym, wyborny przewodnik ciepła 17874 II,12| coś bajecznego!... Każde ziarnko wygląda tak, jakby oddzielnie 17875 II,17| Zdechniesz z głodu albo zidiociejesz!... Ale za to jeżeli będziesz 17876 II,2 | ciągłej niepewności co do mego zięcia i niepewność ta zatruwa 17877 II,2 | przyniosę wiadomość o jej zięciu. A może - szepnąłem z mimowolnym 17878 II,8 | gałęźmi i udusić; każde ziele w zdradziecki sposób oplątuje 17879 I,3 | rzemiosło, a pan Raczek zieleniarstwo. Lecz gdy zapytano mnie: 17880 I,8 | odbijała się Saska Kępa, już zieleniejąca, i praskie domy z czerwonymi 17881 I,3 | na Dunaju miał stragan z zieleniną. Prości to byli ludzie ( 17882 I,17| mają tak niezdrową barwę zielonawą, jak Maruszewicz żółtawą, 17883 II,17| się różowym... żółtawym... zielonawym... błękitnym... wreszcie 17884 I,7 | szare trawniki nabrały zielonego odcienia; słońce grzało 17885 I,18| znowu, że jest jakiś błąd w zielonej firance, która zasłaniała 17886 I,11| obie panie znikły między zielonością.~"Wrócę się - myśli - jeszcze 17887 II,3 | stronę, przesuwa się żółty i zielony omnibus, tym zaś przecinają 17888 II,8 | okien zwieszały się bujne zielska; na drugim rosła kępa starych 17889 I,8 | będą walić się, zarośnięte zielskiem i odrapane, jak te oto ściany. 17890 I,11| ażeby zbliżyć Wokulskiego z ziemiaństwem.~Książę we własnym pałacu, 17891 I,18| na jego podsiniałe oczy, ziemistą cerę i lekko drżące ręce. ~" 17892 I,14| najmniej posiadający majątek ziemski. Ale kupiec galanteryjny 17893 II,2 | kamienice, a... a z majątków ziemskich - takie oto mieszkania... ~- 17894 II,2 | Ubogi eks-właściciel majątku ziemskiego serdecznie uściskał mi obie 17895 II,19| znowu, ale już nie nad ziemskim horyzontem.~Około drugiej 17896 II,6 | wzięłam pana na spacer, ażeby ziewać. Proszę mnie bawić, tylko 17897 I,9 | instynktów nieludzkich. Wolę ziewające kwestarki niżeli modlące 17898 I,12| przedsiębiorców. Tu i ówdzie pod bramą ziewał stróż odziany w niebieską 17899 I,9 | drzemała, a panna Izabela ziewała, przy dalszym trzy nie znane 17900 I,17| służący usiłując zapanować nad ziewaniem. ~- Sprowadzisz mi także 17901 I,3 | człowieka, któremu nie pozwalają ziewnąć. W końcu zbierało się takie 17902 II,12| chciała ukryć mimowolne ziewnięcie...~- Panny "w tym wieku" 17903 I,3 | jest w te szublade. Es ist Zimmt - to jest cynamon. Do czego 17904 I,9 | macie mocniejsze głowy, lecz zimniejsze aniżeli my serca.~Wokulski 17905 II,4 | czemu znowu jestem spokojny, zimniejszy nad głazy, aby goreć na 17906 I,8 | A ot tak - razem nic. Zimowaliśmy u brata, co jest dróżnikiem 17907 II,2 | przesąd przeciw kampaniom zimowym?... W zimie stodoły pełne, 17908 II,6 | rataj. Ino jak mi wół złamał ziobro, to mi jaśnie pani kazała 17909 II,8 | jednej baby, co znała się na ziołach, dał jej srebrnego rubla 17910 I,10| mojej ciotki i pił gorące ziółka na poty. Gdy mu zaś opowiedziałem 17911 I,6 | panna Izabela.~- Może chce zirytować rodzinę.~- A kto wykupił 17912 I,19| Stanisławie, jak się dziś zirytowałem. Czy dasz wiarę? dom mój 17913 II,13| mężczyznę w oczach kobiet. Zirytowałeś się pan Molinarim...~- Myli 17914 II,1 | rubli, niech się trochę zirytuje; ale biedaków nie duś... 17915 I,10| najwierniejszy katolik nie zjadał tyle kiełbasy co on. Pamiętam, 17916 I,4 | tęsknota - przerwał Wokulski. - Zjadała mi ona każdą chwilę wolną 17917 I,12| klaczy, która bez namysłu zjadła.~- Zakładam się o pięćdziesiąt 17918 I,3 | podniosłem je nieznacznie i zjadłem. Chciałem właśnie wyjąć 17919 II,14| przegrałem, drugą połowę zjadły kobietki i - choć w łeb 17920 I,3 | a za to coraz częściej zjawiali się interesanci po stronie 17921 I,18| wyszedł na spacer na Nowy Zjazd i wróciwszy do domu wcześnie 17922 II,17| powiedział sobie, że... zje śniadanie z apetytem. Ale 17923 II,13| szukając się, tego samego dnia zjechali się w Moskwie, stanęli w 17924 I,10| zginęli.~Ze szczytu wzgórza zjechało dwu furgonistów; każdy prowadził 17925 II,17| wszystkie jego cugi. To nawet zjednało mi u niego szacunek...~- 17926 II,17| podróży. Zwiedził Stany Zjednoczone, Chiny, ale papiery pani 17927 II,3 | Anglii, Norwegii, Stanach Zjednoczonych... Moje zaś nazwisko najlepiej 17928 II,10| ażebyśmy się wynosili... Ale zjedzą diabła, czy nas ruszą bez 17929 II,7 | Starski - jeżeli chodzi o zjedzenie...~- Owszem, jeżeli zgodzisz 17930 I,10| chciał odgadać wypite wino i zjedzone potrawy. Lecz im więcej 17931 II,9 | wytarte, a zarost mocniej zjedzony przez mole niż futro.~- 17932 II,8 | brekiem do tych dębów i tam zjemy, co Bóg dał, a kucharze 17933 I,4 | sobie krzesło.-~- Może co zjesz? Mam szynkę i trochę kawioru.~- 17934 I,5 | zwiedzała fabrykę żelazną. Zjeżdżając z góry, w okolicy pełnej 17935 I,5 | kąpiącej się w słońcu, skąd zjeżdżał jej powóz do fabryki, stoją 17936 II,8 | Rzucił lejce furmanowi, choć zjeżdżali z góry, zeskoczył z kozła 17937 I,5 | oddawano wizyty i rewizyty albo zjeżdżano się w magazynach. Ku wieczorowi 17938 I,8 | wiadomości i... uczucia złączyły się jakby w jeden organizm?~- 17939 II,14| połowy kwietnia pani baronowa złagodniała.~Złożyło się na to kilka 17940 I,19| i rozpiął koszulę. Potem zlał ręcznik wodą kolońską, którą 17941 I,10| armat i łoskot karabinów zlały się w jedno ogromne warczenie, 17942 II,1 | twych broń na progach domów złam i w przepaść rzuć... Niech 17943 I,9 | konsumentom tańszego towaru i złamać monopol fabrykantów, którzy 17944 II,5 | wiele szkody. Pan pierwszy złamałeś nierozsądną zasadę abstynencji 17945 II,1 | kolanach mężowi. Kruche krzesło złamało się pod dubeltowym ciężarem, 17946 II,10| tam pojedziemy dokonać złamanego życia...~Szepnąłem Wirskiemu, 17947 II,2 | wiem?... Może z żalu za złamanym życiem. ~Nagle przeleciała 17948 I,13| stanie?... A jeżeli klacz złamie nogę!..."~Ranne godziny 17949 II,17| rzucasz, więc albo runie, albo złapią Niemcy i w każdym razie 17950 II,6 | nim gniazdo, do którego zlatywały się wróble. Ciepły wiatr 17951 II,19| my tu będziem mogli złazić się do chorego na partyjkę 17952 I,16| błagam o nią, gdyż spełnianie zleceń pani byłoby dla mnie pewnym 17953 II,6 | poprawiła się. Ochocki spełnił zlecenie trzęsąc przy tym głową i 17954 I,10| że wszedł anioł, który zleciawszy z nieba, na piersiach złożył 17955 II,17| dopiero transakcje zawierane w złej wierze rzeczą haniebną. 17956 II,10| pierwszej chwili prawie zlękłam się, bo ona, biedaczka, 17957 I,9 | wie, czy śmierć jest takim złem, jak wyobrażają sobie ludzie."~ 17958 II,18| mocniejsi, to idzie ku złemu. Zaś ostatecznym kresem 17959 I,19| piękne... fortuna jakoś zlepi się z różnych kawałków... 17960 II,4 | wszystkie głosy ludzkie zlewają się w jeden ogromny okrzyk: " 17961 I,4 | turkot wozów, szmery wód zlewały się w jeden głos żałosny, 17962 II,10| przedpokój, kuchenkę ze zlewem i wodociągiem, trzy pokoiki 17963 I,18| bramą i ścianą, i usiłował zliczyć, nie z potrzeby, ale ot, 17964 II,10| naturalnie za Wokulskiego. Nie zliczyłbym, dalibóg, ile tych bab ugania 17965 II,11| ani grosza - mówię - a po zlikwidowaniu interesu ma ze sześćset 17966 II,15| siłę -- odparł Starski.~- Zlituj się... Ależ on może spojrzeć!... 17967 I,12| niezbyt zresztą cennymi. Żłób był nowy i pełny, drabina 17968 II,17| Ideały - to malowane żłoby, w których jest malowana 17969 I,4 | rubli, z tego dużą część w złocie - rzekł dobitnie. - A ponieważ 17970 I,7 | wycierali szyby, drudzy złocili i malowali drzwi i futryny, 17971 II,3 | oczy w jednym z olbrzymich złoconych pająków i myślał: ~"Kiedy 17972 I,8 | drzemiących na słońcu pijaków czy złodziei, dwie śmieciarki i jedna 17973 II,2 | broniących się Bośniaków nazywają złodziejami i rozbójnikami. ~Dalibóg, 17974 II,10| wymyśla od rozpustnic i złodziejek.~Kiedy zapytała pani 17975 II,19| w hotelu... Mnie zrobili złodziejem!... Stach powierzał mi krocie, 17976 II,6 | zły i nie puszczał do dom złodziejów - odparł uśmiechając się 17977 I,18| Maruszewiczu, opuszcza salę złorzecząc przy tym swemu adwokatowi, 17978 II,4 | pamięć wyrazy, którymi mam złorzeczyć okrucieństwu twemu, składane, 17979 II,17| go, co go chwalili, co mu złorzeczyli; widział swego następcę, 17980 I,13| Pyszny pan jesteś - złościł się mecenas uderzając ręką 17981 I,14| śmiertelnie obrazili: Krzeszowski złośliwymi drwinami, Wokulski - ofiarami, 17982 I,6 | że jest takie szare, że złotawe żyłki na nim tak wąskie... 17983 I,17| gwiazdy przebłyskujące na zlotawolazurowym niebie. Po ulicach rozlegał 17984 I,6 | poprzecinany srebrnymi i złotawymi nitkami.~Jest około piątej 17985 II,8 | się nareszcie mój kowal do złotego łóżka, gdzie już nawet poczwary 17986 I,18| nosa kryształowy flakonik w złotej oprawie. ~- Znam ten dom! - 17987 I,10| takie gałgany rachował za złotówkę na jeden paszport. A wielmożny 17988 II,17| wzruszony - że będziesz pan złotym mostem między nami a tymi, 17989 II,19| Rzeckiego niejasne, ale złowrogie przeczucia. Przychodził 17990 II,9 | mało Żydów w Warszawie? - Złożą się we trzech, bodaj w dziesięciu, 17991 II,14| Wokulskiemu... Tak, panie. Złożę wizyty wszystkim moim przyjaciołom 17992 I,10| myślano o przekąsce, zwykle złożonej z kieliszka wódki, kiełbasy 17993 II,10| Dopiero w przedpokoju, gdy złożono go na ławce, a jeden z obecnych 17994 I,5 | lecz wynajmował lokal, złożony z ośmiu pokojów, w stronie 17995 II,7 | kobiety i że gdyby zażądała, złożyłby u jej nóg majątek, nawet 17996 II,7 | życie. Co mówię, życie?... złożyłbym w jej ręce życie wieczne, 17997 I,16| panie? ~- Że okoliczności złożyły się w taki sposób... Baron 17998 II,10| czas wpatrywać się w lalkę złożywszy ręce jak do pacierza.~Doprawdy - 17999 I,9 | dowodzą, że księżyc nie jest złudnym blaskiem, tylko realną rzeczywistością, 18000 I,19| Żyda... ~- On wiecznie w złudzeniach! - odparła hrabina podnosząc 18001 II,13| instynkt polegający na złudzeniu. osoby mające wstręt 18002 I,13| wiedzieć.~- Bo pan dobrodziej złudzony plotkami wyrobił sobie o 18003 II,18| Zaś ostatecznym kresem złych i dobrych jest garść popiołu.~ 18004 II,8 | nie myśl, że obudzę cię złymi wiadomościami. Zbudzę cię 18005 I,17| zmieniło. Wiatr dął silniej, zmącił wodę w sadzawce, porozganiał 18006 I,11| zmieniła do niepoznania.~- Zmądrzałam - odpowiedziała pani Meliton.~ 18007 II,19| jest albo wariat, albo... zmajstrował coś takiego, że już nie 18008 II,19| później jak spodek, a potem zmalał do rozmiarów srebrnej dziesiątki...~ 18009 I,12| i jego latające maszyny zmalały mu w oczach. Miał znowu 18010 I,8 | dzisiaj pościsz za dusze zmarłe, jutro - na pamiątkę, że 18011 II,1 | nie mogli jej odratować. I zmarło biedactwo niespełna we dwie 18012 I,9 | Niechże przynajmniej tobie zmarły Chrystus dotrzyma obietnicy" - 18013 II,1 | przerwać proces, wszystko zmarnieje. Książki nie wydobędą cię 18014 II,17| druzgotany - jak on, który zmarnował życie uganiając się za ideałem 18015 II,11| a znalazłszy, może by go zmarnowali.~- Będzie kiedyś awantura 18016 II,4 | nie splamiła mu twarzy. ~"Zmarnowaliście życie moje... Zatruliście 18017 I,18| mówił do siebie - przez zmarnowanie jednego wieczora narobiłem 18018 II,3 | odpowiedź: ~"Jestem człowiek zmarnowany. Miałem ogromne zdolności 18019 II,1 | gdzie o kilka kroków od niej zmarszczony Wokulski nie domyślając 18020 I,14| mówi to, co mogłoby mnie zmartwić albo poniżyć. Sześćdziesiąt 18021 II,19| szybko pod wpływem jakichś zmartwień.~Zajęć miał niewiele. Z 18022 II,9 | to po prostu robię to ze zmartwienia. Jej, tej świętej kobiecie, 18023 II,15| przed jej śmiercią?.. "~Zmartwił się, posmutniał, ale - nie 18024 II,15| że nie, i jestem bardzo zmartwiona. Boże, gdyby on się kiedy 18025 I,9 | oczy... Prosi Boga, ażeby zmartwychwstało ich szczęście... Piękna 18026 II,17| zapowiadającej wiosnę i zmartwychwstanie.~Pierwszego czerwca odwiedził 18027 I,8 | Jak fale, gdy wiatr morzem zmęci;~I nie masz godów ich pamięci,~ 18028 II,3 | życia paryskiego. Tu przeciw zmęczeniu zaprowadzono tysiące powozów, 18029 II,17| nocy.~Co za rozkosz dla zmęczonego umysłu te pałace z drogich 18030 II,17| podpierał się laską i tak zmęczył się wejściem na pierwsze 18031 I,9 | z wczorajszej kwesty.~- Zmęczyła się pani? - rzekł.~- Trochę - 18032 I,11| panie Wokulski?...~- Trochę zmęczyłem się - odparł głucho Wokulski. - 18033 II,17| nieszczęśliwej Beli." ~Wokulski zmiął list.~"Tak pogardzam i... 18034 I,17| przedpokoju, ale - nic nie mógł zmiarkować. Dopiero gdy usłyszał zamykanie 18035 I,10| nie będę krajać mydła...~Zmiarkowałem, że Katz jest bardzo chory. 18036 I,12| pięćdziesiąt tysięcy i nikt nie zmiarkuje, jaki jest interes...~Wokulskiemu 18037 II,2 | rzuci je na podłogę, zaraz zmiata je Franusia... ~- Przecie 18038 I,16| z kim ma do czynienia, zmięknie od razu i może nawet wykaże 18039 II,19| została tylko jedna, a trzy zmielone prawie na mąkę. Kamień, 18040 II,17| czystą bieliznę, a co kwartał zmieniać miejsce pobytu i kochanki.~- 18041 II,17| wpatrywaniu się już to w ów obraz zmieniający barwę, już to w ból, który 18042 II,6 | po okolicy, która powoli zmieniała fizjognomię. W pół godziny 18043 II,3 | ateizm, rządcy i ministrowie zmieniali się jak krój sukien albo 18044 II,11| o polityce... Następnie zmieniam przedmiot rozmowy i zaczynam 18045 II,17| inaczej... Najwięksi hultaje zmieniliby się na Sokratesów i Platonów."~ 18046 II,17| ale nie godzi się z teorią zmienności ciężarów gatunkowych poza 18047 I,13| pistolety ruszyli. Baron zmierzył Wokulskiemu w prawy obojczyk 18048 I,8 | się na kanapie, jeżeli się zmieścisz.~Gość zapalił fajkę i położył 18049 I,19| miejsca zdziwieniu, a potem zmieszaniu. ~- Nie wypada mi tego czytać - 18050 I,16| daleka wyglądało to jak zmięte płótno), miała brylantowe 18051 II,11| Ona w ciągu paru tygodni zmizerniała (ale jeszcze lepiej wyładniała, 18052 II,1 | przyszedł - w cudzej odzieży, zmizerowany, ale z zadartą głową. Wtedy 18053 II,4 | chemii i chemicy, którzy chcą zmniejszać ciężar gatunkowy ciał!..." ~ 18054 I,17| tworzą spółkę, tylko nieco zmniejszają udziały i żądają bardzo 18055 II,19| jak gwiazda o nieustannie zmniejszającym się blasku.~Nareszcie i 18056 II,17| jest naprawdę... Bo owe zmniejszanie ciężaru gatunkowego ciał 18057 I,9 | Widzę tylko nieznaczne zmniejszenie ich kolosalnych dochodów, 18058 II,17| podpisania innej, która zmniejszy wasze procenta, a zwiększy 18059 II,2 | tak, że na pewno dochód zmniejszył się o trzysta rubli rocznie. 18060 I,14| rozgniewana. Oburzenie nie zmniejszyło się, gdy wieczorem ojciec 18061 II,10| Misiewiczowa ma na głowie chustkę zmoczoną w wodzie uśmierzającej. 18062 I,4 | pod budy swoich powozów, a zmoczone deszczem i zasypane śniegiem 18063 II,7 | Tegoroczny pobyt na wsi głęboko zmodyfikował niektóre poglądy panny Izabeli; 18064 II,17| szarpała mi mózg jakaś straszna zmora i przed chwilą znikła... 18065 II,1 | czytał i czytał, dopóki zmorzony snem nie położył się już 18066 I,10| całe Węgry płakały, a nas zmorzył sen. Śniło mi się, że jestem 18067 II,10| zamiar przeżegnać się i zmówić pacierz.~Wokulski, nasz 18068 I,5 | Odtąd często marzyła o zmroku, że na górze kąpiącej się 18069 I,13| zielonymi oczyma: czy nie zmrużą powieki?~Tej samej nocy; 18070 I,3 | Nieprawda, Katz?~A August Katz zmrużył oczy i dalej krajał mydło.~


1-biedn | biedu-chodn | chodz-defek | defil-ducho | duchy-flasz | flegm-guwer | guzam-kacpr | kadz-kondy | kones-laja | lajda-marne | marni-mular | mulni-naraz | narko-nieum | nieur-odbie | odbij-ogrod | ogrom-ozeni | ozieb-plamk | plane-pojed | pojel-posta | poste-prusa | prusk-przyc | przyd-rejen | rejes-rozwi | rozwo-sklon | skner-spraw | sprez-szale | szalo-tlumi | tlumo-uklad | uklon-utysk | utytu-witaj | wital-wycze | wyczy-wyrob | wyrok-zacof | zacyt-zapra | zapre-zbomb | zboza-zmruz | zmusi-zzyma

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License