Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

(Hapax - words occurring once)


1-biedn | biedu-chodn | chodz-defek | defil-ducho | duchy-flasz | flegm-guwer | guzam-kacpr | kadz-kondy | kones-laja | lajda-marne | marni-mular | mulni-naraz | narko-nieum | nieur-odbie | odbij-ogrod | ogrom-ozeni | ozieb-plamk | plane-pojed | pojel-posta | poste-prusa | prusk-przyc | przyd-rejen | rejes-rozwi | rozwo-sklon | skner-spraw | sprez-szale | szalo-tlumi | tlumo-uklad | uklon-utysk | utytu-witaj | wital-wycze | wyczy-wyrob | wyrok-zacof | zacyt-zapra | zapre-zbomb | zboza-zmruz | zmusi-zzyma

      Tom,  Rozdzial
11032 II,4 | umarł?" Po czym następował rejestr dat i miejscowości, w których 11033 I,14| salonowa?~Wtedy zaczęła sobie rejestrować doznane wrażenia.~Pierwszy 11034 II,6 | prawie zanurzył się w jej rękawie. Po wybuchu czułości, który 11035 I,9 | rzekł książę ściskając go za rękę- My już tak niewiele mamy 11036 I,10| Szkoda - odparł. - Najlepszą reklamą dla sklepu byłoby, gdyby 11037 II,17| w oczy swoją wielkością, reklamowali swoje cnoty, kazali nam 11038 II,7 | przywaleni podatkami rolnicy i rękodzielnicy, a nareszcie uczeni i artyści. 11039 II,7 | odmęty wyrobów fabrycznych i rękodzielniczych!... Dopiero w Paryżu zrozumiałem, 11040 II,3 | fabrycznych, do mieszkań rękodzielników, do kwater studenckich, 11041 II,6 | Potem pani Wąsowska położyła rękojeść szpicrózgi na ustach, pochyliła 11042 II,17| wąski sztylecik ze złotą rękojeścią.~Na jej widok ogarnęło Wokulskiego 11043 II,4 | Bo jaką mi dać kto może rękojmię?... Przysięgę czy słowo 11044 I,10| zawołany, a jak zacznie rekomendować towary, podsuwać kupującemu 11045 I,11| była już nauczycielką, ale rekomendowała nauczycielki; nie myślała 11046 II,6 | kłusem. ~- O, panią Wąsowską rekomenduję panu - mówił baron. - Brylant, 11047 II,19| od tego dnia zaczęła się rekonwalescencja pana Ignacego. Opuścił łóżko, 11048 II,12| może być uczciwą kobietą.~Relacje te nie tylko zdziwiły, ale 11049 I,11| nieba na ziemię. Zresztą religia nakazywała mu sympatię dla 11050 I,12| surduty i nie zachowują swoje religie.~- Kto was prześladuje! - 11051 II,1 | zaopiekowano się nami w imię religii, moralności, tradycji i 11052 II,16| pan obrażasz moje obrządki religijne.:.~Schwyciłem Lisieckiego 11053 II,10| u Stacha jakiś ksiądz z religijnym upomnieniem, ażeby sprzedał 11054 II,8 | lubię słuchać legend. Nad Renem pełno tego...~Weszła na 11055 I,1 | Mincel i S. Wokulski.~W renomowanej jadłodajni, gdzie na wieczorną 11056 II,12| Ojej!... ile to dam bardzo renomowanych kochankami jeszcze jak 11057 II,3 | żyć i zabezpieczyć sobie rentę na starość. A o tytuł nie 11058 II,7 | tysiąc rubli dożywotniej renty, która zapewne bardzo mu 11059 II,9 | czy nie potrzebują jakich reperacyj w mieszkaniu...~- O, już 11060 I,12| Dobrze, weź ten surdut.~- A reperaczyja?...~- O, głupi jesteś, nie 11061 I,13| dobrodziej?... Protestuję... replikuję... zakładam apelację od 11062 I,10| pan jest bardzo znakomitym reporterem i że będzie nas opisywał 11063 II,3 | Au printemps, la feuille repousse~Et la flteur embellit les 11064 II,17| dowód, że z panią, jako reprezentantką walki, mogę zrobić, co mi 11065 I,9 | brylanty wyniosłej damy, reprezentujące wartość kilkuset sztuk najcieńszego 11066 I,18| dygnitarzem leży stos papierów reprezentujących wystawione na sprzedaż nieruchomości. 11067 I,2 | się pan. Ignacy. - Może republika z Gambettą?... - Może Bismarck?..~- 11068 I,10| gorącym bonapartystą, Franc republikaninem i specjalnym wrogiem Napoleona 11069 I,6 | w niej modlitwy: Acte de résignation, a znalazłszy zaczyna czytać:~" 11070 I,8 | oddano go do sklepu z restauracją. Kiedy zabijał się nocną 11071 I,11| w ogrodach, teatrach, w restauracjach, na wystawach, w sklepach 11072 II,11| Wieczorkiem zaszedłem do restauracyjki na piwko. Patrzę, jest pan 11073 II,17| robi kobietę podobną do restauracyjnej serwetki, którą każdy może 11074 II,5 | życie, pleśniejące między resursą, sklepem i prywatnymi salonami, 11075 I,12| tysięcy rubli; a w takim razie resztka posagu panny Izabeli, w 11076 II,19| zakończył. - Umarł przywalony resztkami feudalizmu. Zginął, ziemia 11077 I,19| ażebyście u mnie spędzili resztkę lata. I musisz to zrobić, 11078 II,4 | stoły, literalnie zarzucone retortami, miseczkami i rurkami ze 11079 I,4 | młodu. Gdyby nie te bóle reumatyczne, które zresztą na wsi ustąpią...~ 11080 II,9 | jak jeździć na wojnę i rewidować tureckie kieszenie.~- Ale 11081 II,10| Co najgorsze (wiem to od rewirowego), że pani Stawka nie chcąc, 11082 II,10| pogorszyła sprawę wymyślając rewirowemu na ulicy, za co nawet siedzi 11083 II,10| spoglądał jeden z obecnych rewirowych.~"Pewnie znowu jakiś zatarg 11084 II,10| pani baronowa wpadła z rewirowym do mieszkania pani Stawskiej, 11085 II,3 | jakby w bluszcze. Znowu rewizja walizki. Zmiana pociągów, 11086 I,5 | wyklarowaniem się sytuacji.~O rewizytach ze strony pana Tomasza nie 11087 I,13| raz przyjdzie ta głupia rewolucja socjalna i wytłucze albo 11088 I,5 | towarzystwem i na znak swoich rewolucyjnych usposobień zapisał się do 11089 II,13| niebezpieczni, jeżeli nie mają rezerw...~- Mówisz pan o tej pani... 11090 I,12| należałoby stopniowo zmienić, w rezerwie ogród... Licytuje baronowa 11091 II,15| nalewano wody do kotła czy do rezerwoaru. Wokulski przystanął. Zdawało 11092 I,18| na miotle..."~Przez dom Rezlera (który przypomina mu onegdajszą 11093 II,6 | nieznośny - odpowiedziała rezolutna wdówka. Teraz Wokulski spostrzegł, 11094 II,8 | coraz więcej podobał się rezolutny chłopak. ~- Nic ożeniłeś 11095 II,3 | skończywszy na ostatnich rezultatach mechaniki i elektrotechniki, 11096 II,1 | wieków gniotą ludzkość, rezultatem pedagogiki stworzonej przez 11097 II,11| mnie do wręcz przeciwnych rezultatów, do wiary, że dobrym ludziom 11098 I,4 | Bóg miły, dla podobnego rezultatu drugi raz powtórzyłbym moją 11099 II,6 | Wokulski przypatrywał się rezydencji. Na dość wysokim, choć łagodnym 11100 I,11| niemiecki, a rada zarządzająca rezyduje w Niemczech; gdzie nareszcie 11101 I,6 | rękoma ruch, oznaczający rezygnację.~- Nie wykupiła ich Krzeszowska - 11102 II,17| Genowefy, Różę z Tannenburgu, Rinaldiniego, Robinsona Kruzoe, a nareszcie - 11103 II,10| pani Krzeszowska, jej robaczywy adwokat i ten hultaj Maruszewicz, 11104 I,8 | gąsienica jest także podobna do robaka, póki nie zostanie motylem. 11105 I,8 | opuszczać swoją norę i innych robaków?... To moi - ci, którzy 11106 I,8 | oto ich zajęcie. A ty, robaku, nurtuj ziemię i przerabiaj 11107 II,15| wygrywającą inwokację z Roberta Diabła. "Wy, co spoczywacie 11108 II,10| Afganistanie, którzy pod jenerałem Robertsem weszli do Kabulu. Pewnie 11109 I,18| przecież takich głupstw nie robiłbym... No, chociaż jeżeli zabrnął 11110 II,8 | Starskim tkliwe spojrzenia, nie robiliby tego tak jawnie. Szaleniec 11111 I,17| straci miejsce... Piękne robilibyśmy interesa mając wszystkich 11112 I,11| nie mówiono, że nic nie robimy, tylko obcinamy kupony...~ 11113 II,17| Tannenburgu, Rinaldiniego, Robinsona Kruzoe, a nareszcie - Tysiąc 11114 II,14| przeflancują go do ciężkich robót, nie będę umiał uwolnić 11115 II,11| w garderobie z biednymi robotnicami.(O! jakże mi staruszka w 11116 I,11| Niemczech; gdzie nareszcie robotnik nasz nie ma możności ukształcić 11117 II,9 | zadumę. Dałbym połowę mojej rocznej pensji, ażeby dowiedzieć 11118 II,4 | zjawiska nie mieszczące się w rocznikach Akademii, ogłoszono mnie 11119 II,3 | się szczątki arystokracji rodowej. Od Opery do Łuku Gwiazdy 11120 I,14| pomagając dźwigać się dawnemu rodowi, aniżeli gdyby sam wyrywał 11121 II,3 | spostrzegł to, czego nie dojrzeli rodowici paryżanie (co byłoby mniej 11122 II,2 | powiem krótko. Mamy dwa rodzaje lokatorów: jedni już od 11123 I,5 | nawet ładniejszy od obrazów rodzajowych, gdyż porusza się i zmienia 11124 II,6 | okradł, jeżeli nie pańscy rodzeni bracia?... I cóż to za świat, 11125 II,17| pożyteczne, ale tylko do rodzenia dzieci, więc umknę stąd, 11126 I,10| głosami kolędę:~Bóg się rodzi - moc truchleje.~Obudziłem 11127 I,18| odchodząc zdjął ze swego syna rodzicielskie przekleństwo i nawet zaprosił 11128 I,5 | pan Łęcki liczył w swoim rodzie całe szeregi senatorów. 11129 II,12| laboratorium Geista, gdzie rodziły się niezmierne wypadki, 11130 I,10| uciekających: szlachtę z rodzinami, duchownych rozmaitych wyznań, 11131 I,6 | sprzedając nie serwis - ale rodzinny majątek, albo rozbierając 11132 I,7 | starej damy nowe źródło uczuć rodzinnych. Nie tylko uprosiła pannę 11133 II,5 | panu o naszym szczęściu rodzinnym... ~- Nic. ~- A właśnie 11134 II,4 | wyciągnie. Ach, ty ojcze rodzony... ~Wokulski słuchał z uwagą. 11135 I,3 | kobiecie za dziesięć groszy rodzynków. Widząc, że jedno ziarno 11136 I,12| ogromne prostokąty, które w rogach również ozdobiono do połowy 11137 I,18| duży stół, mający formę rogala pokrytego zielonym suknem. 11138 II,8 | znaleźli się za nieczynną dziś rogatką osady, Wokulski zapytał 11139 I,13| lornetę na drogę, hen pod rogatkę, widząc tylko kłęby żółtego 11140 II,16| wyjrzałem za warszawskie rogatki!... A tak mi czasami tęskno, 11141 II,1 | gruzami... ~Szliśmy wciąż ku rogatkom. Od kilku minut zerwał się 11142 I,3 | od szewca, to jegomość w rogatywce szli w jedną i drugą stronę 11143 II,1 | Stach był już chyba około Rogowa. Czy też domyślił się, żeśmy 11144 II,4 | najmędrsze ze wszystkich, jakimi roi się tak zwana ludzkość... 11145 I,1 | na śniadanie. Osobliwie roiła się studenteria.~- I poszedł 11146 I,18| nie słyszał gości, którzy roili się i hałasowali w sklepie 11147 I,15| na głowie. ~Wszystko to roiło się między dwoma długimi 11148 I,8 | górze i - można by ocalić rokrocznie kilka tysięcy ludzi od śmierci, 11149 II,3 | jest pchać się w nim do ról pierwszych, a odrzucać podrzędne. 11150 II,10| Dlatego nawet nie zapuszczamy rolek wieczorem.~Wzruszyłem ramionami, 11151 II,9 | i nawet nie zapuszczają rolet, chyba przed udaniem się 11152 II,9 | Maruszewicza uchyliła się roleta i przez szparę z boku można 11153 II,13| szeregu prelegentów na Osady Rolne wystąpił jeden krakowianin, 11154 II,7 | marynarze, przywaleni podatkami rolnicy i rękodzielnicy, a nareszcie 11155 II,17| Stachowi, ażeby leczył się romansem, ale... nie idealnym. Z 11156 II,13| uśmiechałaby się do możnych, romansowałaby z najmożniejszymi, słowem, 11157 II,17| chyba nie miałaby wstydu romansując z cudzym kochankiem..."~ 11158 II,19| smutnie głową i mówił:~- Romantycy muszą wyginąć, to darmo; 11159 II,5 | wymagając od niej jakiejś romantycznej miłości. Tymczasem ma pan: 11160 II,19| Pan to także jesteś okazem romantyka; tyle tylko, żeś miał mniej 11161 II,19| który ja nazywam polskimi romantykami.~Rzecki patrzył na niego 11162 II,17| wszystkich poprzednich.~- Romantyzm!... - zawołał Szuman klepiąc 11163 II,10| jeszcze, że nie wzięły ze sobą rondli, samowara i naftowej kuchenki!... 11164 II,8 | skrzydliskami. To zastąpiła mu drogę ropucha, duża jak ot ten kamień, 11165 II,17| pojawiał się drobny jak atom, rósł, wypełniał serce, całą istotę, 11166 II,10| pozasłaniane pokrowcami; z roślin, jakie tam były kiedyś, 11167 I,10| było więcej : listków na roślinach zdobiących salę czy butelek.~ 11168 II,3 | chłodniej - myślał - świat roślinny i zwierzęcy jest mniej obfity, 11169 I,10| i obuwiem. Nakarmił mnie rosołem z gęsiny, potem gotowaną, 11170 I,17| mieniły się barwne krople rosy jak odpryski spadłej z nieba 11171 I,1 | zgłaszać się po towary kupcy rosyjscy. Zamówienia mnożyły się, 11172 II,3 | ani nawet K. Baedeker, roszczący sobie prawo do orientowania 11173 II,10| nieszczęśliwą kobietę skaże do rot aresztanckich?... Ale uspokój 11174 II,3 | cmentarze, kawiarnie de la Rotonde, du Grand Balcon i fontanny, 11175 I,15| już nie ma na nie ceny. Rotszyld by zbankrutował!... Początkującej 11176 II,14| sprzeniewierzyć, a tego błazna czekają roty aresztanckie... Proszę cię, 11177 II,15| latarnie. Wokulski idąc rowem potknął się o spory kamień 11178 I,10| co by powiedzieli na to rówieśnicy starego Mincla!) pytano 11179 II,7 | nieśmiertelny olbrzym, który z równą łatwością przerzuca skały, 11180 II,3 | składu, aktorzy stają się równi sobie. ~Mówił to nieco ironicznym 11181 II,16| i w powietrzu szerokich równin i zacząć nowe życie. Może 11182 I,10| krawędzi horyzontu ciągnęła się równina, a na niej - jakby rzeka 11183 I,10| odepchnęli Austriaków. Po całej równinie słała się delikatna mgła 11184 II,17| można ze mną rozmawiać o równouprawnieniu kobiet?~Pani Wąsowskiej 11185 II,17| później kobiety muszą być równouprawnione.~- Niby pod względem tych 11186 II,17| jest bardzo wiele kobiet równouprawnionych pod tym względem. Tworzą 11187 II,17| uczciwych i utrzymują w równowadze głupców Mają licznych wielbicieli 11188 II,4 | oszczędność wstydem, uczoność równoznaczny z obłędem, artyzm symbolizuje 11189 II,1 | przyznają, żeś ty szlachcic, równy innym...Wtedy znajdzie się 11190 I,9 | przemysłowców i rzemieślników, równych mu stanowiskiem, niekiedy 11191 II,3 | Pięknych, na prawo Palais Royal, bank i giełda; na lewo 11192 II,10| ten, co u was bywa z tym roz... z tym rozpsotnikiem Rzeckim..." 11193 I,5 | można dziecko ochrzcić wodą różaną? Tu rój młodzieży zwraca 11194 II,17| To był jeden paciorek z różańca, na którym panna Izabela 11195 I,18| jedna półgłosem odmawia różaniec, druga śpi. Zresztą nikogo 11196 II,2 | pocałunki. A tymczasem śnieg różanych listków zasypywał złote 11197 I,9 | ocierając pot z czoła.~Plac i rozbawione tłumy obmierzły mu do reszty. 11198 I,9 | brudnych budynków roił się rozbawiony tłum.~Wokulskiemu przypomniały 11199 II,16| przysiągłem, że kocham... rozbeczała się!... Ach, panie Ignacy, 11200 I,10| wołali czarni od dymu, rozbestwieni oficerowie, ustawiając nas 11201 I,13| twoim sekundantem. Masz rozbić łeb, rozbij go przy mnie; 11202 II,17| i zamęt, a później tylko rozbiegają się fale coraz mniejsze, 11203 II,3 | prętów żelaznych. Stąd znowu rozbiegało się kilka ulic ; Wokulski 11204 II,10| Mamo, dlaczego ten pan rozbiera Mimi? Przecież ona będzie 11205 I,12| Północ. Wokulski zaczął się rozbierać. Pod wpływem jasno określonego 11206 I,13| sekundantem. Masz rozbić łeb, rozbij go przy mnie; może ci co 11207 II,16| go krzywdzono, dziś sam rozbija się bez powodu. Dawniej 11208 II,8 | namyśliłam się... Nie trzeba rozbijać kamienia pod zamkiem. Zostaw 11209 I,10| trafiwszy na wielką przeszkodę rozbijają sobie łeb o nią. Dotychczas 11210 II,19| bo albo sobie gdzieś łeb rozbije, jeżeli odzyska rozsądek, 11211 I,4 | rzucił na ziemię. Szkło rozbiło się z brzękiem, który obudził 11212 II,19| Ochocki - ten wstręt człowieka rozbitego do rzeczy, które mu przypominają 11213 II,4 | mówię tobie, nie zyskasz rozbitej kopiejki, a możesz na siebie 11214 II,6 | której kiedyś snuli się rozbójnicy. I właśnie gdy rozmawiamy 11215 I,3 | wrzeszczał: szelma! szpitzbub! rozbójnik!...~Usłyszawszy pierwszy 11216 II,2 | Bośniaków nazywają złodziejami i rozbójnikami. ~Dalibóg, coraz mniej rozumiem 11217 I,18| dwadzieścia... Aj! co to za rozbójniki te dorożkarze... ~Naturalnie, 11218 II,12| wszelkiej osobistości do prawdy rozbrajają mnie... I kto wie, czy to 11219 II,9 | mi to biedactwo podawało rozbratel u Hopfera... Nie ma teraz, 11220 II,13| podejrzenia. To mnie ostatecznie rozbroiło... Prawdziwa miłość ma zawiązane 11221 I,10| piechota nie będzie strzelać do rozbrojonego przeciwnika. Ale czasy zmieniają 11222 I,14| tylko o Wokulskim. Salony rozbrzmiewały jego nazwiskiem. Marszałek 11223 II,8 | została w otchłani na pół rozbudzona. Płacze teraz już tak głośno, 11224 I,10| nic go nie obchodzą. Nie rozchmurzył się nawet, choć jeden z 11225 I,18| panowie pobiją się; oni jednak rozchodzą się bardzo spokojnie, a 11226 II,15| Potem słyszał stąpanie rozchodzącej się służby, przesuwanie 11227 II,3 | środku placu, z którego rozchodzi się siedem ulic. Liczy raz 11228 I,11| zgromadzeni poczęli się rozchodzić. W tej chwili Wokulski spostrzegł, 11229 I,2 | zamykano sklep; subiekci rozchodzili się i zostawał tylko Rzecki. 11230 I,6 | tych cudów zabrakło ciebie, rozchorowałabym się. A więc tak?... Ściskam 11231 I,14| grzecznych słówek Krzeszowski rozchoruje się ze złości."~Krzeszowskiego 11232 II,13| policzki, pałające oczy, rozchylone i drgające usta, jakby pod 11233 I,13| pannie Izabeli. Sekundy rozciągały mu się w godziny; zdawało 11234 II,10| i urzędowym scyzorykiem rozciął jej naprzód stanik, a następnie 11235 I,18| majestatyczny pan jednym argumentem rozcina jego wahania: ~- Przecież, 11236 II,4 | Kto wie, czy zupełnie nie rozczarowałbym się poznawszy dokładniej?"~ 11237 II,17| puściłeś mi ręce, i to mnie rozczarowało...~- O, ja potrafiłbym nie 11238 II,4 | lat, zawiędły, brunet, z rozczochraną brodą i wyrazistymi oczyma. 11239 I,4 | nad sobą, ażebym się miał rozczulać nad Turcją.~Pan Ignacy spuścił 11240 II,10| trafiającego się tam wyrazu rozczulenia!...~Żeby jeszcze parę takich 11241 I,19| myśl: skąd ojciec tak dziś rozczulił się nad Wokulskim?... Jaką 11242 II,1 | pocałował go w rękę. Zebrani rozczulili się jeszcze bardziej, podnieśli 11243 I,17| stosunkach, jak ktoś, kto rozdając znajomym w prezencie dywany 11244 I,9 | spostrzegł, że dziewczyna rozdaje jałmużnę dziadom. I opanowała 11245 I,4 | Uczułem jakby wewnętrzne rozdarcie i wtedy dopiero przekonałem 11246 I,5 | albo nad wodospadem Renu rozdarła chmury, które zakrywały 11247 II,11| kopertę, przeczytał i - rozdarłszy list na kilka kawałków, 11248 I,9 | dodał czując, że jego rozdarta dusza nawet na tak prosty 11249 II,3 | przybierał formę półmiska rozdartego przez Sekwanę; coraz wyraźniej 11250 I,10| twarz: miał z lewej strony rozdarty daszek kaska i czerwoną 11251 I,15| własnym sercem, tak boleśnie rozdartym, tak haniebnie podeptanym?... 11252 I,9 | którym hrabina zaczęła rozdawać obrazki. Wokulski wstał 11253 I,8 | zrastania się, jeżeli cię rozdepcze ktoś nieuważny.~I tobież 11254 I,4 | wyraz, lada okoliczność rozdmuchiwała w burzę. Drzewo znajomej 11255 I,15| mnie?" - pytał sam siebie w rozdrażnieniu.~Ruch na świeżym powietrzu 11256 II,11| już mnie jego arogancja rozdrażniła. Myśli, że wszystkie rozumy 11257 II,9 | ja, nikt inny, tylko ja rozdrażniłem jędzę Krzeszowską. Odpokutowałem 11258 II,11| nie widziałem Szumana tak rozdrażnionego. Żyd, bo Żyd, ma to wypisane 11259 II,13| baby kłócą się, trzeba je rozdzielić... Namów Stawską, ażeby 11260 II,1 | Tysiąc centnarów śniegu, rozdzielonego na płatki, tylko przysypują 11261 I,9 | krewna dwu jenerałów. No i rozdzielono nas... Może też byliśmy 11262 II,17| aforyzm: "Niekiedy duch ludzki rozdziera się i walczy z samym sobą"?... 11263 I,10| budzący się wiatr niekiedy rozdzierał. Wówczas na chwilę można 11264 II,15| się, łkania coraz rzadziej rozdzierały mu piersi, uczuł niemoc 11265 I,10| wytlone ogniska, budynki rozebrane na opał. Następnie coraz 11266 II,17| Otworzył mu służący zaspany, rozebrany, przerażony jego nagłym 11267 II,8 | arystokratką, no ale nie rozejrzała się jeszcze w świecie... 11268 II,11| czegoś serce mi się ścisnęło.~Rozejrzałem się po ulicy. Uf! jakie 11269 I,5 | świata i było nim do czasu rozejścia się pogłosek, że pan Tomasz 11270 II,19| ludźmi!..."~W sobotę po rozejściu się subiektów wieczorem 11271 II,9 | mogę myśli zebrać. Więc dla rozerwania uwagi napiszę sobie o czym 11272 II,10| ławce, obok jegomości z rozerwanym paltotem i podbitym okiem, 11273 I,9 | myślałam, że się trochę rozerwę. Gdzie tam, com wspomniała 11274 II,6 | swoją pąsową suknię, która rozesłała się na połowie ławki. ~Wokulski 11275 II,10| jeszcze uzna za zbiegłą, roześle listy gończe... Tak zawsze 11276 II,12| nimi ołtarza?.:"~Chciał roześmiać się, ale znowu wpadał w 11277 II,1 | Stach jest zakochany... ~Roześmiałem się z tej gawędy, bo przecież 11278 II,2 | pani Stawskiej i jej matki rozeszliśmy się z rządcą domu, bardzo 11279 II,10| pewny, że zobaczę woźnego z rózgą i ławkę, na której nas bito 11280 II,1 | polityce. Czasami, gdyśmy się rozgadali o dawnych czasach, on obejrzawszy 11281 I,9 | salony, w których czekają go rózgi spojrzeń i szeptów. Ale 11282 II,3 | Lecz gdy pilniej zaczął rozglądać się w planie Paryża, spostrzegł 11283 I,13| nabyciu przeze mnie klaczy on rozgłosił... Służy od razu dwom bogom: 11284 II,6 | mi nowe rzeczy, czasami rozgniewałby mnie do łez, potem sam śmiertelnie 11285 II,1 | mógł uspokoić twoje serce rozgniewane na nas, oto ja... klękam 11286 II,10| więc poszli do domu bardzo rozgniewani na siebie i każdy inną stroną 11287 I,11| być chłód noża wbitego w rozgorączkowane serce.~"Na nieszczęście - 11288 II,8 | pana siedzącego na pniu, rozgorączkowanego... Cha!... cha!... cha!... ~- 11289 I,9 | nie widział nikogo, tylko rozgorączkowanym spojrzeniem szukał bladoniebieskiej 11290 II,11| bo już i bez tego panuje rozgoryczenie...~Wróciłem do domu z bólem 11291 II,4 | metal?... Może chcesz je rozgrzać albo kuć młotem?.. ~Wokulski 11292 II,3 | warunkiem, żeby go to zajęło i rozgrzało, nie przeszedłby tych pięciu 11293 II,18| ale ona sama nigdy się nie rozgrzeje.~Stach wyjechał do Moskwy, 11294 II,3 | się nad złoconymi figurami rozhukanych koni. Dach bliżej płaski, 11295 II,10| Uuu... widzę, że mi się rozhulała starowina, więc żeby 11296 I,8 | być mocno zdenerwowany.~" Rozigrał się we mnie sentymentalizm 11297 II,3 | przynosił mu nowe idee albo rozjaśniał tajemnice jego własnej duszy. ~ 11298 I,11| raczysz tylko uporządkować i rozjaśnić z właściwą mu genialnością...~- 11299 I,5 | niezawrotnych. A potem - rozjeżdżano się, ażeby w śnie rzeczywistym 11300 II,4 | krześle. ~- Co ja tam mogę rozkazać! - odparł wzruszając ramionami. - 11301 II,2 | ich tedy do miasteczka z rozkazem, a właściwie z prośbą, ażeby 11302 II,4 | magnetyzera w miarę jego rozkazów objawiali bądź niezwykłą 11303 I,5 | elektrycznego dzwonka albo wydanie rozkazu.~Raz tylko niższy świat 11304 II,17| Rozumiesz? Ludzie twojej energii rozkazują, nie słuchają, prowadzą, 11305 I,17| potrzebuje?... Żądajcie, rozkazujcie, proszę was... w j e j imieniu..." ~" 11306 I,7 | zapomina. Jeżeli jednak rozkazuje pani pięć i trzy czwarte, 11307 I,16| stosunków ludzkich. Panie zawsze rozkazujecie - my zawsze spełniamy, oto 11308 II,4 | Przyszedłem żebrać, nie rozkazywać... ~- Czym mogę służyć? - 11309 II,7 | Niech pani powie: tamci dużo rozkazywali i wydawali pieniędzy, stworzył 11310 I,3 | Migdały, rodzynki, nawet rożki miały dla mnie smak pieprzu.~ 11311 II,19| bowiem zwyczaj własnoręcznie rozkładać przedmioty drobne, a osobliwie 11312 II,17| złudzenia, które zakończyły się rozkładem jego duszy - ukojenie i 11313 I,8 | Jakkolwiek jestem dziś rozkołysany, ależ nie mogę być śmieszny - 11314 I,15| chciał pogadać z gromadką rozkosznych malców, którzy ustawiwszy 11315 I,17| się paniom zauważywszy z rozkosznym zdziwieniem rumieniec na 11316 I,5 | gdy szczęśliwy topniał z rozkoszy, nagle wykonywała jakiś 11317 II,2 | pan Wokulski. Baronowa rozkrzyżowała ręce jak człowiek trafiony 11318 I,10| Nagle zerwał się z krzesła i rozkrzyżowawszy ręce krzyknął:~- Świnia!... 11319 I,9 | mówiła dalej. - Kiedyśmy się rozłączali, zostawił mi parę strofek 11320 I,10| się trąbki i nasz batalion rozłamał się na cztery kompanie uszykowane 11321 I,6 | Szczególniej dobrze odbijała obawa rozlana na twarzy córki od jego 11322 II,19| czasów dawnych, w gruzy się rozleciał, to przecie nie wszystek 11323 II,4 | cisnął nią w kąt pokoju, rozleciały się kartki. Książka odbiła 11324 I,15| staruszką; cieszył go świst rozlegający się w fabryce i chciał pogadać 11325 I,12| oficynie dźwięczał fortepian i rozlegała się wrzaskliwa gama :~- 11326 I,2 | skrobał do drzwi, za którymi rozlegało się pracowite dmuchanie 11327 II,4 | sieni. Wokulski zobaczył rozległą, kwadratową salę, bardzo 11328 I,6 | handlowe, tworzyć jakieś rozległe plany, o których nigdy dawniej 11329 II,17| szacunek, ba! mieli nierównie rozleglejsze przywileje... Choć każdy 11330 I,3 | schon fertig...~I zaczynała rozlewać kawę w białe fajansowe kubki.~ 11331 I,8 | powściągnąć od dalszego rozlewu.~" Przywidzenia... abstrakcje... 11332 I,12| Górna część wrót miała formę rozłożonego wachlarza, którym mogłaby 11333 I,17| zapłacę, ale niech mi pan rozłoży choć na parę lat. Toż te 11334 I,9 | stąd kamieniarza, niechaj rozłupie ten kamień, wiesz, ten, 11335 II,10| Stawskiej, o tym, że się rozlutował samowar...~Krótko mówiąc, 11336 I,11| Dobrze!... Z tym większym rozmachem padnę w objęcia innej..."~ 11337 I,9 | ogromne wahadła o potężnym rozmachu. Potem drugi szereg - szybko 11338 II,8 | dlaczego obłoki mają tak rozmaitą barwę? Tłomaczył jej i wówczas 11339 II,8 | oknie... Co za nadzwyczajna rozmaitość widoków! Tu ma pan buduar 11340 II,14| swoją małżonką złożył wizyty rozmaitym osobom z towarzystwa, powiedziawszy 11341 I,19| twarz, a w oczach zamigotało rozmarzenie. Wokulski cofnął się do 11342 I,11| oczy jakimś rozstrzelonym i rozmarzonym wzrokiem spytał:~- Wszakże 11343 II,7 | wszystkim pannę Izabelę rozmawiającą ze Starskim. Ona tak samo 11344 I,7 | spojrzał w stronę panny Izabeli rozmawiającej z Mraczewskim. Oboje stali 11345 II,17| Swoją drogą Szlangbaum rozmawiający z nim w tej chwili o swoich 11346 II,3 | ruchliwych, krzykliwych, rozmawiających i śpiewających jak dzieci 11347 II,17| panią?~- Przypuszczam.~- I rozmawialibyśmy tak jak dzisiaj?... Jeździlibyśmy 11348 II,6 | rozbójnicy. I właśnie gdy rozmawiamy o tym, wysuwa się spoza 11349 II,13| Wokulskiego, także w olbrzymich rozmiarach.~"Rok temu miałam toż samo 11350 I,9 | kościołem pobożnych z olbrzymimi rozmiarami świętego budynku i przyszła 11351 II,17| dziś mówią, że pan masz rozmiękczenie mózgu, ponieważ dałeś swoim 11352 I,10| Napoleon nas nie opuści. Deszcz rozmiękczył nam odzienie jak masło, 11353 I,19| Nieporównane jest to dyskretne rozmieszczenie szmaragdów między złotymi 11354 II,17| Geist wierzył, że z czasem rozmnożą się ci dobrzy ludzie, że 11355 II,4 | usuwać się od ich poufnych rozmów-o czym? O mojej hańbie czy 11356 II,16| Szlangbaum. - Więc niech pan rozmówi się z panem Rzeckim, oni 11357 I,13| do swego sklepu, krótko rozmówił się z panem Ignacym i wróciwszy 11358 I,10| sklepu, mimo spóźnionej pory, rozmówiłem się z Janem Minclem dziękując 11359 I,10| podobnych chwilach stawał się rozmowniejszy. - A że my ciągniemy dwanaście, 11360 II,8 | apetytem, że był wesoły, rozmowny i nawet umizgał się do panny 11361 II,12| uwagą przysłuchiwała się rozmowom panów odwiedzających jej 11362 II,17| upodlenia?...~Ale wnet przyszedł rozmysł i wydało mu się rzeczą dziecinną, 11363 II,17| nim cztery. Potem zaczął rozmyślać: dlaczego trzy osoby i jedna 11364 I,10| Już ułożyłem cały plan i rozmyślałem: w jaki by sposób zapoznać 11365 II,19| padła pod oszczepem zulusa. Rozmyślania zaś o Wokulskim prowadziły 11366 II,13| Łęcką bardziej odurzoną i roznamiętnioną od innych. Nie wierzył własnym 11367 II,4 | tu prawie co dzień wizyty różnego gatunku filutów... ~- Jutro 11368 II,8 | się, że wielkie damy nie różnią się od pokojówek, wolę pokojówki. ~ 11369 II,17| wynalazki dostawały się bez różnicy ludziom i potworom... Ja 11370 II,5 | drogę i jednym spojrzeniem roznieca pożar w sercu... Doprawdy, 11371 I,9 | się namiotów, z dachami w różnokolorowe pasy. Potem trzeci szereg - 11372 I,6 | tamburkiem, z pudełkiem różnokolorowych jedwabiów, z kolorowym deseniem ; 11373 II,3 | przede wszystkim atakują roznosiciele gazet i książek, na niego 11374 I,5 | ciągnione przez chudą szkapę - roznosicieli owoców i jarzyn - starca, 11375 I,5 | w salonach, gdzie służba roznosiła zimne i gorące napoje, najęci 11376 I,9 | zaproszeni. Kilku służących roznosiło potrawy i wina, a dyrygowała 11377 I,7 | chodziły wiosenne powiewy roznosząc szczególną, surową woń, 11378 I,10| naprzód marsz!... - powtórzyli różnymi głosami oficerowie.~Znowu 11379 II,13| kobietę, szatan zakłada mu różowe okulary.~- Czasami zdejmuje.~- 11380 II,2 | widział ten śnieg: amarantowy, różowy, biały, i te ręce, i te 11381 II,2 | pełno kwiatów białych i różowych, na ścianach premia Towarzystwa 11382 II,17| światła, potem stał się różowym... żółtawym... zielonawym... 11383 II,3 | szaleństwa? ~Tu zakochani nie rozpaczają, ale tańczą, śpiewają i 11384 I,8 | padłe konie, cały szereg rozpaczających nad nimi furmanów, a przy 11385 I,18| kantorka, gdy nagle słyszy rozpaczliwy krzyk. ~To jakiś Żydek wychylił 11386 II,10| Misiewiczowa zaczęła nawoływać mnie rozpaczliwymi znakami.~- Jezus! Maria!... - 11387 I,4 | krzaków, zwalonych pni i rozpadlin wychodziły naprzeciw mnie 11388 II,16| Kazałem im na złość rozpakować rzeczy i kufer nakryć dywanem, 11389 II,6 | przyniósł wody i zajął się rozpakowaniem walizy. ~Wokulski wyjrzał 11390 I,16| zostawiwszy na chwilę w rozpalonej dłoni Wokulskiego rzekła: ~- 11391 II,4 | któremu zrobiono operację rozpalonym żelazem. ~"Może tak nie 11392 II,8 | ciągle trzymało za serce rozpalonymi obcęgami. Zwyczajnie zamroczyło 11393 II,19| mi tak, kiedym pozwolił rozpanoszyć się temu filutowi... He! 11394 II,16| wyciąganą z wody; w sklepie już rozpanoszył się Szlangbaum i ażeby zamanifestować 11395 I,12| bursztynu ogromny kłąb dymu, rozparł się na fotelu i trzęsąc 11396 II,6 | Starski coś wykładał. Siedział rozparty na brzozowym fotelu i mówił 11397 I,4 | rozmawiam, myślę przytomnie, rozpatruję się w pięknej okolicy, nawet 11398 I,13| który znowu zatopił się w rozpatrywaniu obłoków.~Gdy już byli na 11399 II,19| Zasławiu... Mówiła, że jej to rozpędza nudy...~- I marszałek nic?...~- 11400 II,6 | wzruszenia. ~Powóz stanął, ale rozpędzony brek przeleciał około niego 11401 I,5 | który jechał dorożką i rozpierał się w sposób bardzo zabawny - 11402 II,2 | Na mój widok dzieci rozpierzchły się w głąb mieszkania, a 11403 I,5 | miałoby runąć, umrzeć albo rozpierzchnąć się!... Rycerska młodzież, 11404 II,3 | życia. Zarazem czuł, że rozpierzchnięte dotychczas wiadomości i 11405 II,11| tysiące innych. Piękna, rozpieszczona, ale bez duszy. Dla niej 11406 I,6 | chwilami zasłaniają jego rozpiętą koszulę i surowe oblicze; 11407 II,5 | niezwykłe życie swoje, jakby rozpięte między dalekim Wschodem 11408 II,11| ja, dlaczego tak szeroko rozpisałem się o sprawie pani Stawskiej. 11409 I,4 | mówił Wokulski. - Dopóki rozpisywałem listy, robiłem rachunki, 11410 I,6 | zamiast chmur, czy nie rozpłakałaby się tak jak Helena. Wszak 11411 I,18| żółtym jedwabnym kitlu, rozpływa się przed oczyma jego duszy 11412 II,4 | zastanawiał się, w jaki sposób rozpocząć z nim dziwną rozmowę, 11413 II,17| wówczas?..~- I naprawdę rozpoczęłaby się między nami wojna - 11414 I,19| Tymczasem w przedpokoju Żydzi rozpoczęli formalną kłótnię z panną 11415 II,16| nie ja. Niemcy bowiem nie rozpoczęliby wojny nie zabezpieczywszy 11416 I,14| potępiona i że już za życia rozpoczęło się dla niej piekło.~W podobnych 11417 I,13| chcesz zmarnować tak pięknie rozpoczętej sprawy, więc już nie brnij 11418 II,17| mówiła z uniesieniem - ten rozpoczyna walkę...~- Walkę?.. - powtórzył 11419 II,2 | wojny: pruska i francuska, rozpoczynały się w lecie. Nie rozumiem 11420 I,5 | mogłabyś zrobić dobrego rozporządzając znacznym majątkiem.~- Ależ, 11421 I,13| cały sklep oddawał mu do rozporządzenia. Wewnętrzny głos jednak 11422 II,19| Szlangbauma.~Dla osób obcych rozporządzenie to było dowodem niepoczytalności 11423 II,19| testament; w którym Wokulski rozporządził pozostałymi w Warszawie 11424 II,17| niezdolny... Albo... nie rozporządziwszy majątkiem rzuca się... To 11425 II,13| Akurat w Popielec Wysocki rozpowiedział mi, jak się z nią zrobił 11426 II,12| z uśmiechem. Nie chciała rozpraszać ojcowskich złudzeń, ale 11427 I,11| jeszcze nie wpadł w tok rozpraw.~- To wiele znaczy... bardzo 11428 I,13| czterech lat czasu.~Była to rozprawa o kolorze i formie włosów 11429 II,17| głos i po bardzo ożywionych rozprawach uchwalono, że spółka przyjmuje 11430 II,4 | handlują tajemnicami, kelnerzy rozprawiający o chemii i chemicy, którzy 11431 I,19| trzech Żydów, głośno rozprawiających z Mikołajem i panną Florentyną. 11432 I,10| się po cichu, a Mraczewski rozprawiał.~Jak żyję, nie słyszałem 11433 II,9 | panie Rzecki, nie będziemy rozprawiali o tej materii. Gdyby to 11434 II,2 | przestał?...). ~Ale co ja rozprawiam o polityce, skoro w moim 11435 I,8 | człowiekowi wydaje się, że jego rozproszone dotychczas wiadomości i... 11436 II,8 | nie znaczące jej słówko rozproszyło wszystkie jego obawy. Ogarnęło 11437 II,17| roboty. Tutaj można nie tylko rozpróżniaczyć się, ale zgłupieć i skwaśnieć...~- 11438 I,12| głowę pani Krzeszowskiej i rozprysnął się po podwórku.~- Marysiu!... 11439 I,19| wyjeździe stąd interes się rozprzęgnie; alem nie przypuszczał, 11440 II,10| bywa z tym roz... z tym rozpsotnikiem Rzeckim..." Cha! cha! cha!... 11441 II,17| zwabione przez kogoś łabędzie rozpuściły skrzydła i uderzając nimi 11442 II,8 | brzegu, spostrzegł go i rozpuściwszy skrzydła, szelestem przyleciał 11443 II,4 | pręgierzem, a triumfuje rozpusta! Ten, kto dorabia się majątku, 11444 II,19| nie pracuje, musi wpaść w rozpustę, a przynajmniej drażnić 11445 II,10| której w dodatku wymyśla od rozpustnic i złodziejek.~Kiedy zapytała 11446 I,12| razie powinienem zostać rozpustnikiem; dlaczegóż więc myślę o 11447 II,14| już dosyć tych nihilistów, rozpustników, ateuszów, którzy znoszą 11448 I,18| dalej od żony, tym szerzej rozpuszcza kieszeń... E i jeszcze zarobiłby 11449 II,11| miłosierdzie boskie, nie rozpuszczajcie plotek o Wokulskim i nie 11450 II,2 | nie wypalał cegieł, nie rozrabiał wapna, nie murował, nie 11451 I,9 | Tyle tysięcy otacza mnie rozradowanych biedaków, a ja, bogacz przy 11452 II,19| starego, a może się chłop rozrusza... Cóż to, nawet nie prosisz 11453 I,13| Jeszcze żaden wyścig tak nie rozruszał widzów: cieszono się, że 11454 II,14| dodał. - No, ale ja pannę rozruszam...~- Marianno!... Marianno, 11455 II,17| świecie, już mam tysiące rozrywek. Szlangbaum chce mnie okpić 11456 II,1 | skruszy młot i na żer psom rozrzuci święte kości, i przodków 11457 I,11| jego ruch był mimowolny, rozrzucony, lecz piękny. Równie pięknym 11458 II,6 | osiągnięcia. Ani pani z rozrzutnej w swoich względach nie stanie 11459 I,17| niecierpliwość piersi mu rozsadza. ~"Już ich pewno nie spotkam!" - 11460 II,10| porę opamiętał.~Zaczęliśmy rozsadzać nasze damy w ławkach i spierać 11461 I,7 | Czuł brak oddechu i jakby rozsadzanie czaszki.~Pan Ignacy zabiegł 11462 I,15| świat nabić dynamitem i rozsadzić. Lecz znowu oprzytomniał: ~" 11463 II,6 | drzewa parku, przed nim rozścielała się jakby wielka łąka, poprzecinana 11464 I,10| Franc wzdychał, szeroko rozsiadając się na kanapie, Małgosia 11465 I,3 | mężczyźni, byli dobrze ubrani, rozsiadali się na krzesłach i kazali 11466 II,17| zniknął, a ból powrócił i rozsiadł się w jego sercu jak wielki 11467 II,5 | gwiazdom wielokrotnym, gęsto rozsianym w tej okolicy nieba, i przyszła 11468 I,6 | sieci?... Dobrze, niech je rozsnuwa... ale ja mu się wymknę, 11469 II,3 | rzekę, nad którą co chwilę rozsnuwał się dym szybko przelatującego 11470 I,13| się zadowolić pana barona.~Rozstali się wymieniając najpiękniejsze 11471 I,9 | przesunął się służący Józef.~"Rozstawili pikiety - pomyślał Wokulski - 11472 II,3 | zdawało mu się, że ziemia rozstępuje się pod nim i sufit upada 11473 II,17| Nie uwierzysz, jak mnie to rozstraja.~W ruinach zasławskich bywam 11474 II,15| tymi głupstwami, które mi rozstrajają nerwy... Chce Starskiego? 11475 II,17| twarze. Najbardziej zaś rozstrajał go widok kobiet. Zdawało 11476 I,6 | nie chcesz ich do reszty rozstroić, musisz zgodzić się na moją 11477 I,19| humorze?... ~- Jestem trochę rozstrojona. ~- Właśnie uważam, ale 11478 I,12| określonego celu uspokoiły się rozstrojone nerwy. Zgasił światło, położył 11479 I,11| patrząc mu w oczy jakimś rozstrzelonym i rozmarzonym wzrokiem spytał:~- 11480 I,6 | twój ojciec macie prawo rozstrzygać. Wiem, drogie dziecię, że 11481 II,17| Nareszcie odbyła się sesja rozstrzygająca losy spółki do handlu z 11482 II,9 | spodziewają się niedługo rozstrzygnąć kwestię jego pobytu.~- Może 11483 II,19| się o kosz piwa, Szprot rozstrzygnął na moją stronę i jesteśmy 11484 II,4 | żeglugi powietrznej byłaby rozstrzygniętą, człowiek dostałby skrzydeł."~ 11485 II,16| wojna, w której zostaną rozstrzygnięte bardzo, ale to bardzo ważne 11486 I,13| ręką w tył głowy i nagle rozsunąwszy Wokulskiemu jedną i drugą 11487 II,17| chmury otaczające jej głowę rozsunęły się na chwilę. Zobaczył 11488 II,3 | kroków, na prawo i na lewo, rozsuwały się domy i widać było jakąś 11489 II,10| uśmiech na cały tydzień rozświetla mi ciemności życia.)~- Mówiła 11490 I,4 | rachunki, odbierałem towary, rozsyłałem moich ajentów, dopókim bodaj 11491 II,7 | Starskiego. ~- Służę... Ach, rozsypałem!... Pokłócimy się. ~- Już 11492 II,3 | rosła kolumna i plac się rozszerzał. Przed i za kolumną biły 11493 II,9 | tak wielkie i źrenice tak rozszerzone jak chyba jeszcze nigdy.~- 11494 I,10| sklep zwinąć: po co zaś rozszerzył . go? Ma przy nowym sklepie 11495 I,4 | subiekta.~- Weźmiemy dwu, sklep rozszerzymy, będzie wspaniały.~- Bagatela!~ 11496 I,11| same cechy szczerości i roztargnienia, jak jego ruchy i cała wreszcie 11497 I,14| zwykle, prezesowa nieco roztargniona, a panna Izabela rozgniewana. 11498 II,17| nieszczęśliwy kamień, który tak roztkliwia.~- Gdyby to była prawda, 11499 II,17| że damy nic mają powodu roztkliwiać się nad moimi cierpieniami 11500 I,14| Panna Izabela nieledwie roztkliwiła się swoim triumfem, a dla 11501 I,9 | Tym szerzej koło żałobne roztoczy,~Tak pamięć o mnie: im dalej 11502 II,8 | Wjechali na wzgórze, gdzie roztoczył się przed nimi rozległy 11503 II,8 | pozwoliłby jej jechać. Niechby go roztratowali i niechby już raz przestał 11504 I,13| się do krwi. Niech mnie roztratują, jeżeli nie wolałbym tego 11505 I,3 | trochę lubił anyżówkę), ale roztropni politycy. Wszyscy, nie wyłączając 11506 I,10| dostałeś się do Moskwy?..~- Rozu... rozumie się... Szepnęła 11507 I,5 | jeszcze starszy, farbuje się, różuje i ma jakieś plamy na rękach.~ 11508 II,17| ocalisz. Co tam wynalazki!... Rozumiałbym cele polityczne w tych czasach, 11509 I,16| wyścigów; to była osoba rozumna i czująca, która ma go o 11510 I,5 | samej barwy. Miał siwe, rozumne oczy, postawę wyprostowaną, 11511 I,14| doznałabym zawodów mając rozumnego i energicznego przyjaciela."~ 11512 II,17| czym!... Gdybym jednak była rozumnym mężczyzną jak pan i wierzyła 11513 II,17| namawiam. Na ostrożnej spółce z rozumnymi Żydami nikt nigdy nie stracił, 11514 II,17| taka szlachetna!..."~Tak rozumował, ale czuł co innego: pogardę 11515 II,9 | Ja jednak po dojrzałej rozwadze doszedłem do przekonania, 11516 I,6 | narzucam się, tylko proponuję. Rozważ, jak ci będzie wygodniej, 11517 II,3 | wymowa mniej wyraźna. ~Tak rozważając zwalnia kroku i zaczyna 11518 I,8 | chory kąt, dziki kąt."~I rozważał pełen goryczy, że ten płat 11519 I,11| pochwycił adwokat - poświęcimy rozważaniu ogólnej ekonomicznej sytuacji...~- 11520 I,5 | zupełnie potracili głowy. Rozważniejsi czekali, ale śmielsi poczęli 11521 I,9 | będzie tańszy.~- Czy jednak rozważyłeś pan kwestię jako obywatel?... - 11522 II,13| korytarza, i w każdym inną rozwesela... Taki, bestia, zajadły.~ 11523 I,3 | jest szachrajstwo. Dawniej rozweseliłeś się kieliszkiem, dziś po 11524 II,17| Zobaczył surową twarz, rozwiane włosy, a pod spiżowym czołem 11525 II,11| było pół szklanki araku, rozwiązała mi trochę usta.~- Wciąż 11526 I,4 | być dobre, skoro tak rozwiązało usta Wokulskiemu.~Wokulski 11527 II,3 | twórczą, więc... zagadka rozwiązana... ~"Na północy jest chłodniej - 11528 I,12| drugim zdaje egzamin albo rozwiązują sobie szarady, rebusy, szachowe 11529 II,8 | Eweliny. W jednym miejscu rozwidlała się droga i Wokulski chciał 11530 I,13| rubli, daruj, ale spółka rozwieje się jak dym z fajki. Ludzie 11531 I,10| magazyn!), otóż gdyby on rozwijał się stopniowo, gdybyśmy 11532 II,17| postanowiłam sobie ostatecznie rozwikłać nieporozumienie między panem 11533 I,9 | dziesięciu półimperiałów."~Więc rozwinął swój rulon, znowu dołożył 11534 I,13| zaprzedałem się... A dziś, kiedy rozwinęły mi się skrzydła, zaczynacie 11535 II,19| trzeba mieć w wysokim stopniu rozwiniętą psychozę...~- Skądże te 11536 II,19| obecnej do dzieciństwa, rozwinięte na kształt panoramy, wzdłuż


1-biedn | biedu-chodn | chodz-defek | defil-ducho | duchy-flasz | flegm-guwer | guzam-kacpr | kadz-kondy | kones-laja | lajda-marne | marni-mular | mulni-naraz | narko-nieum | nieur-odbie | odbij-ogrod | ogrom-ozeni | ozieb-plamk | plane-pojed | pojel-posta | poste-prusa | prusk-przyc | przyd-rejen | rejes-rozwi | rozwo-sklon | skner-spraw | sprez-szale | szalo-tlumi | tlumo-uklad | uklon-utysk | utytu-witaj | wital-wycze | wyczy-wyrob | wyrok-zacof | zacyt-zapra | zapre-zbomb | zboza-zmruz | zmusi-zzyma

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License