Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Boleslaw Prus
Lalka

IntraText - Concordances

(Hapax - words occurring once)


1-biedn | biedu-chodn | chodz-defek | defil-ducho | duchy-flasz | flegm-guwer | guzam-kacpr | kadz-kondy | kones-laja | lajda-marne | marni-mular | mulni-naraz | narko-nieum | nieur-odbie | odbij-ogrod | ogrom-ozeni | ozieb-plamk | plane-pojed | pojel-posta | poste-prusa | prusk-przyc | przyd-rejen | rejes-rozwi | rozwo-sklon | skner-spraw | sprez-szale | szalo-tlumi | tlumo-uklad | uklon-utysk | utytu-witaj | wital-wycze | wyczy-wyrob | wyrok-zacof | zacyt-zapra | zapre-zbomb | zboza-zmruz | zmusi-zzyma

      Tom,  Rozdzial
12548 II,3 | nadzwyczajnie szerokim i wyjątkowo sprężystym. Był pogrążony w dwu szmerach. 12549 I,16| zapił portweinem, potem spróbował polędwicy i zapił piwem. 12550 II,14| sobie i jestem gotów...~- Sprobuj no pan swojej gotowości.~- 12551 I,12| wielkoświatowe komeraże, ale spróbuj je Pan zużytkować. Okazja 12552 II,13| ani o niej, ani o mnie. Sprobuję dziesięć następnych lat 12553 II,19| Lisieckiego, znajdę Klejna i spróbujemy, panie Szlangbaum, czy tylko 12554 II,17| odparł Wokulski.~- No, więc spróbujże pan między takimi ludźmi 12555 II,11| butelki, do wojaczki i do sprośności zawsze gotów, choćby nawet 12556 II,17| wielki pan, któremu nikt nie sprosta.~W parę dni po wizycie Szumana 12557 II,10| Wokulski. - Lalki takie sprowadzałem z zagranicy w kawałkach: 12558 I,9 | Za parę lat będziemy sprowadzali nawet mąkę, bo nasi młynarze 12559 I,3 | jakieś figury.~Franca zwykle sprowadzano do sklepu. Wchodził z oczyma 12560 II,11| do przeproszenia jej i do sprowadzenia się do niej.~"Ja wiem - 12561 II,14| Kacprze, że nasz biedny pan sprowadzi się do nas dziś albo jutro. 12562 I,11| poniekąd honorowy obowiązek sprowadzić tym biednym ludziom ogień 12563 II,9 | Zobaczysz pan, że razem z nimi sprowadzicie morową zarazę." A ile się 12564 II,16| namówił ich, ażeby znowu sprowadzili się do kamienicy, bywa u 12565 I,13| kułakiem.~Wieczorem pan Ignacy sprowadziwszy pistolety wstąpił do Wokulskiego. 12566 I,9 | dzwonka. Wszedł służący.~- Sprowadźże pana do sali - rzekła.~Wokulski 12567 II,11| radykalnie uleczyło. Ale ona za sprytna, ażeby taki naiwny wielbiciel 12568 II,13| wszystko, ażeby nas podrażnić. Sprytne te kobietki.~- A w gruncie 12569 II,11| podstępnych, solidarnych, sprytnych i po mistrzowsku władających 12570 II,17| się, że ani jestem dość sprytnym do interesów, ani dość głupim, 12571 II,6 | trochę hulaka, próżniak, ale sprytu mu nie brak. Ciekawym tylko, 12572 II,8 | kiedy Starski kazał służbie sprzątnąć naczynia, kosze i dywan, 12573 II,12| samodzielnym człowiekiem; nieraz sprzeczał się z księciem, a co gorsza, 12574 I,10| jego postępowaniu wiele sprzeczności...~- Nic dziwnego - przerwał 12575 II,17| Doznał dziś tylu silnych i sprzecznych wrażeń, że nie umiał ich 12576 I,9 | nalegał brunet.~- My czasami sprzedajemy herby... - wtrącił trzeci, 12577 II,8 | da?... Czy wdzięki, które sprzedała, czy serce zaszargane z 12578 II,10| pozbywamy.~- Czy i mnie pan sprzedałby taką lalkę za trzy ruble? - 12579 II,9 | drogi panie Rzecki, jeżeli sprzedamy im nasz dom za sto tysięcy 12580 II,4 | pięć centimów od każdego sprzedanego kilograma. ~- No, w tych 12581 II,17| kobieta może być zmuszoną do sprzedania się?... - zapytała pani 12582 I,5 | Więc mam wahać się pomiędzy sprzedaniem siebie i serwisu ?... Bo 12583 I,3 | jednak i tutaj dużo się sprzedawało; nawet dzienny dochód z 12584 I,3 | atrament, talerze i szklanki sprzedawano przy stole na prawo, gdzie 12585 II,17| wyrobów, dziś zgubił handel sprzedawszy go Żydom. Nawet wymieniano 12586 I,19| spokojnie, bo gdybym zaczekał ze sprzedażą, wziąłbym nie dziewięćdziesiąt, 12587 II,14| Baronowa ani myśli mi się sprzeniewierzyć, a tego błazna czekają roty 12588 II,3 | wielorakie korzyści. Dom, sprzęt, naczynie jest nie tylko 12589 I,3 | naszej izdebce najokazalszym sprzętem był stół, na którym ojciec 12590 I,10| chwile w Zamościu, i starym sprzętom.~"Jak ja to wszystko ruszę, 12591 I,19| ci się, no... a gdyby się sprzykrzył, to... już będzie mężem 12592 I,12| człowieka życzliwego i... sprzymierzeńca...~- Toraz ja pana nie rozumiem - 12593 II,8 | dokoła widzę tylko pańskich sprzymierzeńców. ~- Czy oni nigdy nie staną 12594 I,19| kiedy w nieszczęściu jedni sprzysięgli się przeciw nam, inni opuścili 12595 I,8 | inicjatywą, bo wszystko sprzysięgło się, ażeby spętać i zużyć 12596 I,17| zasypałabym go wieńcami, a ręce spuchłyby mi od oklasków...Tu zaś 12597 II,10| samowar nie nastawiony, a nad spuchniętą biedaczką siedzi stróżowa, 12598 I,13| bo będą ci drżały ręce i spudłujesz.~Słowa te, a jeszcze bardziej 12599 II,13| jadła." A ona nic, tylko spuści głowę, kręci maszyną, 12600 I,16| to można w każdym razie spuścić się na obcych - westchnęła 12601 I,10| żałośnie trząsł głową, ja spuściłem oczy. Obaj myśleliśmy o 12602 I,10| obrotu w lewo i zaczęliśmy spuszczać się na równinę, usiłując 12603 II,11| kolegów Patkiewicza, którzy go spuszczali.~"Ale ba! kiedy nam się 12604 II,10| twarz, przycięte usta i spuszczone oczy; ale z każdego fałdu 12605 II,11| Patkiewicz, dwaj koledzy spychają go i - mój Patkiewicz jedzie 12606 I,10| polach, kiedy jeden drugiemu spychał głowę z tornistra i ukradkiem 12607 I,15| otchłani dzieciństw, do której spychała go znajomość z panną Izabelą. ~" 12608 I,6 | ściśnięcie serca za serwisem i srebrami, lecz doznaje niejakiej 12609 II,8 | się na ziołach, dał jej srebrnego rubla i spytał o radę. ~- 12610 I,6 | jak marmur poprzecinany srebrnymi i złotawymi nitkami.~Jest 12611 I,1 | krwawnika oprawionego w srebro.~- Nazywam go - odparł, 12612 I,5 | doskonałe. Wzrost więcej niż średni, bardzo kształtna figura, 12613 II,3 | Europy i zapamiętał, że średnia temperatura Paryża jest 12614 I,13| i stosunki długości ich średnic. I w tej właśnie chwili 12615 I,8 | mierzył dłuższe i krótsze średnice ich przekrojów.~- A, jesteś?... - 12616 II,4 | magnetyzmie. Był to mężczyzna średnich lat, zawiędły, brunet, z 12617 II,4 | Geist i wydobył z kieszeni średniej wielkości pudełko. - Zobacz - 12618 I,5 | widziała piece, jak wieże średniowiecznych zamków, dyszące płomieniami - 12619 II,9 | ażeby coś utargować. Znam te środki! Jednym z nich był ów list 12620 I,18| otwartych okien unosi się woń środkująca między zapachem hiacyntu 12621 I,12| zająć na koniu stanowisko środkujące między szyją a zadem, a 12622 I,5 | z Atlantyku albo z Morza Śródziemnego, zwierzyna ze wszystkich 12623 I,5 | Alpach, drugi - na Morzu Śródziemnym. Truchleli najodważniejsi, 12624 II,1 | Kochanowski pisał: "Na lwa srogiego bez obrazy siędziesz i na 12625 I,13| zamiast tysiąca... Boże, jak srogo karzesz mnie za lekkomyślność... 12626 II,17| wyciągnąć na rynek, okryć sromotą... O, wy panowie świata, 12627 II,10| Zrozumiałem również, że baronowa sroży się między lokatorami jak 12628 I,11| technika, który twierdził, że śrubowce nie mogą pływać po Wiśle, 12629 I,11| koniecznie domagało się śrubowców, drugie zaś, mieszczańskie, 12630 I,11| poświęcona kwestii statków śrubowych na Wiśle, przy czym bardzo 12631 II,2 | Klejna, który mieszka w Stachowej kamienicy, aby mi powiedział, 12632 II,5 | długo zatrzymując się na stacjach. Powietrze zrobiło się chłodne, 12633 II,5 | wybiegł w tej chwili posługacz stacyjny donosząc baronowi, że zajechał 12634 II,4 | jegomościa, który ofiarował się staczać za niego pojedynki, drugiego, 12635 I,14| Sam widok niedoli, w jaką staczał się jej dom, już napełniał 12636 II,3 | małżeństwo urzędowe, tworzą wolne stadło; gdy nie mogą przy sobie 12637 I,19| prosi pana! - rzekł Mikołaj stając we drzwiach salonu. ~Rozmowa 12638 I,12| mocno zarumieniony chłopak stajenny, Szczepan, z włosami ułożonymi 12639 II,14| szlachetne.~- I dlaczegóż to stajesz pan nad grobem? - spytał 12640 I,4 | słabi giną. Inaczej świat stałby się domem inwalidów, co 12641 II,4 | teorię ruchu falistego, w stałość ciężarów gatunkowych itd. 12642 II,17| miałabym piękny dowód męskiej stałości~- Nie, miałaby pani tylko 12643 II,4 | cylinder, podobny do kadzi: stalowa ściana jej miała z łokieć 12644 II,4 | ta sześcienna klatka ze stalowego drutu ile waży? - spytał 12645 I,6 | nabierając przy tym barwy stalowej. Odpycha z gniewem ręce 12646 I,7 | podnosząc głowy wydobył nową stalówkę z szuflady, a jednocześnie, 12647 I,10| Rozległo się szczękanie stalowych stempli i trzask odciąganych 12648 II,5 | powinni byśmy znaleźć grono stałych gości. No, przede wszystkim 12649 II,8 | sprzymierzeńców. ~- Czy oni nigdy nie staną się sprzymierzeńcami pani?! ~- 12650 II,3 | Włoszech, Anglii, Norwegii, Stanach Zjednoczonych... Moje zaś 12651 I,8 | Ale poza tymi dwoma ludźmi stanęło zaraz kilku innych, za nimi 12652 II,17| jeżeli do grudnia franki stanieją?~- To niech pani odłoży 12653 I,13| za rok, za pół roku pan staniesz się i nominalnym właścicielem 12654 II,1 | przychodzą do nas z... panem Stanisławem? - mówiła rumieniąc się. - 12655 II,5 | bez przeszkód. ~Po długim staniu pociąg z wolna ruszył. Była 12656 II,13| Misiewiczowej, którą przerażała stanowczość córki dotychczas tak łagodnej 12657 II,10| ruchach i jeszcze więcej stanowczości w fizjognomii. Siada w sklepie 12658 II,9 | tygodni spodziewa się o nim stanowczych wiadomości.~Słuchając tego 12659 I,12| szanowny pan Łęcki jest stanowczym bankrutem; po prostu skrzywdzilbyś 12660 I,10| jaki obiad? Obiad bowiem stanowił główną wagę uroczystości, 12661 I,14| widywać na wozach. Obaj stanowili dziś ostatnie jej otoczenie, 12662 I,3 | nieobecności pryncypała, co już stanowiło fakt niezwykły, wpadł nam 12663 I,9 | rzemieślników, równych mu stanowiskiem, niekiedy bogatszych od 12664 II,5 | nie w jego wdziękach, to w stanowisku. Inaczej musiałaby zdradzić 12665 I,17| wyższy i silnie zbudowany, stąpał jak eks-wojskowy; ona, nieco 12666 I,9 | starodawnych portretów, cichych stąpań, nieokreślonej woni. Otaczały 12667 I,11| się po mieście, a gdzie stąpił, prześladowała go myśl jutrzejszego 12668 II,13| pani... jakże ona... Sta... Star?...~- Boże uchowaj, tam 12669 II,4 | mówiono mi, że panowie staracie się o coś podobnego dla 12670 I,11| powtarzać: "Kochany Julku, staraj się podobać Izabeli, bo 12671 II,14| Przepraszam. Nie twierdzę, że nie starałem się o jej względy, ale przysięgam 12672 II,9 | nawet ryczeli i w ogóle starali się wydawać jak najwięccj 12673 II,8 | Izabeli, a dziś już znam, staram się nawet o jej wzajemność... 12674 II,14| która nawet moje... moje starania zostawiała bez odpowiedzi. 12675 II,17| co mi tam!... Gospodyni staranna, dobrze gotuje, pięknie 12676 II,1 | nie mogłem go poznać: w starcu ocknął się mój Stach Wokulski: 12677 I,16| służyć pani, o ile mi siły starczą. Zawsze i we wszystkim. ~- 12678 II,4 | za pomocą magnetyzmu: nie starczyłoby na to czasu. Ale co do niej, 12679 I,9 | jakimś odmęcie dużych komnat, starodawnych portretów, cichych stąpań, 12680 II,13| dźwigałby kajdan życia. W poezji staroindyjskiej ślady, że istniała kiedyś 12681 I,2 | czego prowadzi mężczyznę starokawalerstwo!~Z domu pan Ignacy wychodził 12682 II,1 | rysunek jednego z domów staromiejskich (i to jeszcze w "Tygodniku 12683 II,19| ustawił wazony japońskie i starorzymski stolik. Następnie kazał 12684 I,10| wrzeszczeć:~- Czuję w sobie starożytną polską krew!... Niemka nie 12685 I,14| Wokulski musi pochodzić ze starożytnego rodu, a baron, znawca męskiej 12686 I,10| że Minclowie pochodzą ze starożytnej polskiej rodziny Miętusów, 12687 II,8 | zaszargane z takimi oto Starskimi?... ~I pomyśleć, że prawie 12688 I,13| hrabiny. Pan Łęcki i damy starsze winszowały mu; panna Izabela 12689 II,15| towarzystwach, otoczoną młodszymi i starszymi ludźmi. Ale już nie raziły 12690 II,1 | jak miłość. ~- Mylisz się, staruszku - odparł doktór machając 12691 I,14| że nazywał za oczy - starzejącą się panną, która wyjdzie 12692 II,3 | roznosiciel gazet, handlarz starzyzny, szlifierz, roznosiciel 12693 II,19| czego widzę, że kochany Stasieczek, obok romantyzmu, miał jeszcze 12694 II,1 | jak mówiła - "nie budził w Stasieczku zazdrości". Godziny zaś 12695 II,19| rubli... No, a gdyby kochany Stasio w łeb sobie palnął czy utonął, 12696 I,3 | wdową oddała rękę swoją Stasiowi Wokulskiemu, który tym sposobem 12697 II,1 | sklepie, tylko wpatrując się w Stasiulka. Dostrzegłszy zaś, że między 12698 II,1 | majątek przekazać swemu Stasiulkowi. Stach i po tym nieszczęściu 12699 II,1 | pani Małgorzata wołając: ~- Stasiulku! znowu się zamyślasz, to 12700 I,8 | Matka tego Mraczewskiego, Staśku, jest bardzo biedna kobieta...~- 12701 II,3 | ty... ~- Nie znam się na statkach. ~- Bądź spokojny. Znajdziem 12702 I,15| ziemi i tyle go obchodzi statua w Warszawie, co mnie piramida 12703 II,15| albo Słowackich, ale ze statystyki, która uczy, że każdy biały 12704 I,10| jeden za drugim poczęły stawać obok siebie. Gdy zaś dosięgliśmy 12705 II,9 | rumieniła się coraz mocniej i stawała się coraz poważniejszą, 12706 II,17| siłami natury i zdolność stawania się niewidzialnym...~"Myślę - 12707 II,8 | cukrowni niech pani nie stawia. ~- Jutro?.. - powtórzyła 12708 II,19| ta okoliczność pozwala mi stawiać jak najdokładniejsze diagnozy 12709 I,10| spaliśmy na gołym polu nie stawiając nawet w kozły broni. Zaś 12710 II,7 | pracy i zawsze będę wyżej stawiał źle urodzone zasługi od 12711 II,12| jednak zarzuty, jakie mu stawiali, były te: "To szlachcic... 12712 I,15| troszczyło się o mnie i stawiało mi wszelkie przeszkody, 12713 II,17| pomimo wielu niższości kobiet stawiamy je wyżej od nas... Jeżeli 12714 II,1 | sklepie, przeszkody, jakie stawiano mu w pracy nad nauką, i 12715 I,18| zapomniałbym, gdzie co leży...stawy zaśniedziałyby w członkach... 12716 I,9 | wszystkich, aby oddzielić stęchłe plewy od ziarna" - odpowiedział 12717 II,1 | człowiek nie będzie pachniał stęchlizną..." ~- Cóż, u diabła!... - 12718 II,1 | czuć w pokoju jakby wino i stęchliznę. ~"Ten szlachcic - myślę - 12719 I,13| zbutwiałe stroje i czuje zapach stęchlizny.~Zbudził go okrzyk tłumu, 12720 II,6 | rozsądny wybór? Czym byłby Stefan Batory albo Napoleon I, 12721 I,3 | dokuczył ból w nodze, klnąc i stękając mówił:~- E! wiesz, stary, 12722 I,13| miejscami należało jechać stępa, przy rogatce zaś utworzył 12723 II,11| piwnicy Hopfera, czy to na stepie tak się karmił Aldonami, 12724 II,14| Zdaje się, że jaśnie pan u Stępka... Chciałbym złożyć rzeczy, 12725 II,5 | przysłowie: Na dworskim polu dużo stert, na chłopskim dużo ludzi. ~- 12726 II,5 | pomyślał patrząc na stertę papierów. ~Na ulicy także, 12727 II,13| przyjaciel odeski, również stęskniony, pojechał do Tobolska...~ 12728 I,10| Choruje tylko wtedy, kiedy stłuką jej dzbanek do kawy.~- A 12729 I,19| Głos znowu zaczął mu się stłumiać i znowu na twarz wystąpiło 12730 I,9 | form wykwintnych musi się stoczyć walka, w której albo ten 12731 II,9 | spokojniejsza, tylko parę łez stoczyło się jej po twarzy. Aby ukryć 12732 II,8 | a cała osoba chyba jak stodoła... Więc borykać się z takim 12733 II,19| nasypało w niego więcej niż na stodołę.~Ja myślę, że to mury same 12734 II,2 | kampaniom zimowym?... W zimie stodoły pełne, a droga jak mur; 12735 I,18| że w naszym wieku ciężko stoić, no, ale takie pieniądze 12736 II,9 | już nic niewart, ty sam stoisz nad brzegiem przepaści i 12737 I,9 | ruiny zamku, prawda? Stojąż one jeszcze?~- Tam właśnie, 12738 II,11| komornika zemdliło, a jeden stójkowy przeżegnał się.~"Kark skręci... - 12739 II,10| naprzód.~- Patkiewicz!... Stójże... już idą... - zawołał 12740 I,11| lecz tkliwe ich spojrzenia stokroć więcej miały wymowy aniżeli 12741 I,18| kolana siedzących dam... ~- Stokrotnie przepraszam - mówił zawstydzony. - 12742 II,4 | miedzi. Na podłodze pod stołami i w kątach leżało kilkanaście 12743 II,13| ślusarką się trochę... i według stolarki... Koszyków nauczyłem się 12744 II,8 | razem nic. Dawniej robiłem stolarszczyznę i nie mogłem nadążyć. Za 12745 I,11| tamci dla odświeżenia się w stolicy mętnej wody i pyłu, a owi 12746 II,3 | którzy siedzą przy okrągłych stoliczkach, prawie na chodniku, i piją 12747 I,9 | zatrzymując się przy innych stolikach. Każdy z asystującej tam 12748 II,15| się służby, przesuwanie stołków w bufecie; potem w bufecie 12749 II,3 | skończywszy na liczbie i długości stołów. Ale Wokulski nie przypatrywał 12750 I,17| będzie pani miała osobny, stołować się będzie pani u nich, 12751 II,9 | dzień albo nawet ażeby go stołowały (co ja niezawodnie powiedziałbym 12752 II,4 | Widział sklep Hopfera, stołowe pokoje i gości, którzy drwili 12753 I,16| się gorączkowemu tykotaniu stołowego zegara i biciu własnych 12754 II,1 | doktór!... - wołali zanim stołownicy Hopfera. ~Szliśmy przez 12755 I,5 | sypialnią dla córki, pokój stołowy, pokój dla panny Florentyny 12756 I,14| jednym wyrazem, a nawet stoma zdaniami. Nie był też do 12757 II,17| śmiech... Jest to najwyższy stopień cierpienia...~- Przysięgam 12758 I,10| dziwnego - przerwał doktór. - Stopiło się w nim dwu ludzi: romantyk 12759 II,8 | że najtwardsze pilniki stopiły się jak smoła. Kiedym spojrzał 12760 I,10| inny nucił półgłosem ; stopniała nawet sztywna powaga oficerów 12761 II,15| wprowadził Starskiego na stopnie, popchnął go do saloniku, 12762 II,17| że ten dom jest pierwszym stopniem olbrzymich schodów, na szczycie 12763 I,5 | odchylone, zęby perłowe, ręce i stopy modelowe. Szczególne wrażenie 12764 II,17| przypadkowo zatrzymały się na stosie ilustracji. Były tam kopie 12765 I,8 | cegieł i tysiąca innych stosów będzie, że przyszły geolog 12766 I,19| Europie. ~- I myśli kuzyn stosować zasadę w Polsce?~- Spróbuję 12767 II,17| ja, u diabła, nigdy nie stosowałem się do mody... W końcu, 12768 II,3 | procent. Nie do pana zresztą stosowały się moje uwagi; wypowiedziałem 12769 I,16| warunków, gdzie on jest stosowny, do warunków, gdzie nim 12770 II,1 | się im podobać za pomocą stosownych min i ukłonów. Czy uczą 12771 I,8 | epoki. A cały pożytek z tego stosu cegieł i tysiąca innych 12772 I,15| chętnie zawarłyby z panem stosuneczki, a słowo honoru daję, że 12773 I,9 | już tak niewiele mamy do stracenia...~- Mnie się zdaje, że 12774 I,4 | śmiechem Wokulskiemu. - Po strąceniu rabatu - dodał - jako handlujący, 12775 I,19| komuś w oczy. Nagle, zdjęta strachem, chciała gdzieś uciec czy 12776 II,8 | zatrząsł się i ręce mu opadły. Strachom tego tylko było trzeba. 12777 I,19| Suzina. Zobaczysz pan; co stracicie przez ten figiel. ~Drzwi 12778 I,18| która w nieutulonym żalu po stracie córki jedną ma dziś pociechę, 12779 I,19| Pańskiego towarzystwa podróż straciłaby dla mnie połowę wartości. 12780 II,7 | panie Kazimierzu, teraz straciłabym wszelką nadzieję. ~- Alboż 12781 II,13| Molinariego, wielki skrzypek nie straciłby nic w jej oczach. Ale wiadomość, 12782 I,14| wszystkie moje rachuby na nic. Straciłbym w nim prawą rękę... jedynego 12783 II,3 | samego szkoda pieniędzy... Straciłbyś z pięćdziesiąt tysięcy rubli... ~ 12784 II,15| gwałtowne szarpnięcie, które strąciło go z szyn... Pociąg przeleciał 12785 I,7 | jej nieco pociemniały i straciły połysk nienawiści.~- A gdyby 12786 II,8 | rzekła - tam nie idźmy, bo stracimy z oczu całe towarzystwo, 12787 I,7 | pany Tomaszowi pieniądze, strąciwszy dla siebie sto kilkadziesiąt 12788 I,19| zrobiła?... A... wszystko stracone... Teraz rozumiem... Naturalnie, 12789 I,3 | Raczek, który na Dunaju miał stragan z zieleniną. Prości to byli 12790 I,9 | opowiadał Ukrzyżowanemu swoje strapienia, Chrystus otwierał martwe 12791 I,3 | po prawej - największe strapienie robiła mi myśl: czego ten 12792 II,8 | zaszelepały liście z żalu nad jej strapieniem.~Już kowal chciał wejść 12793 I,9 | nie pocałuję - szepnęła strapiona matka. - Masz tu książkę 12794 I,8 | nieznośnym, a wewnętrzna pustka straszliwą. Chciał czymś się zająć 12795 I,11| szafocie, nie doznałby tak strasznych wrażeń jak w tej chwili. 12796 II,12| niegrzeczną, wówczas babcia straszy , że powie przed panem 12797 II,8 | skarbów i samej panny różne straszydła. A jakie one , to wiem 12798 I,10| której do Lublina nie mogłem strawić. Nareszcie dał mi butelkę 12799 I,5 | panujących ; inny raz dzielnym strażakiem, który za wydobycie trzech 12800 I,10| stanęli na rogatce, to nawet strażnik dwa takie gałgany rachował 12801 II,1 | i nie myślę zajmować się stręczycielstwem. ~Pani Małgorzata ucałowała 12802 II,3 | pewnego gatunku ludzie... ~Strefa!... Raz będąc w obserwatorium 12803 II,3 | musiałbym tam zginąć. W tej strefie nie dojrzewają ani pewnego 12804 I,14| własność, że można go było streścić w jednym zdaniu. Książę 12805 I,15| doniosłości pytanie, które streścił w dwu wyrazach, frak czy 12806 II,3 | Moje zaś nazwisko najlepiej streszcza narodowość: tym jestem, 12807 I,2 | jego pojęciu okna nie tylko streszczały zasoby sklepu, ale jeszcze 12808 II,3 | gości powtórzyło ostatnią strofę: ~Vois les se poser sur 12809 I,9 | rozłączali, zostawił mi parę strofek z Mickiewicza. Pewnie czytałeś 12810 I,11| w sklepach i magazynach strojów damskich widać figury nie 12811 I,18| klęczącą na posadzce w czarnym stroju kobietę. Jest to baronowa 12812 II,8 | się. Potem zaczęła iść ze stromej ściany z taką swobodą i 12813 I,17| magdalenki i jej opiekunek, stronica sześćset trzy..." ~Znalazł 12814 II,13| rubli na druk broszury o stu stronicach i... pies nie wspomniał 12815 I,17| sześćset trzy..." ~Znalazł stronicę i z uwagą przeczytał dwa 12816 I,13| Sanocki, pamięta pan, ten stronnik groszowych oszczędności, 12817 II,3 | tam i że dopiero szuka go stroskana, tułając się od Krakowskiego 12818 I,15| kurz wzniecony miotłami stróżów, dorożki pędziły bez pamięci 12819 II,10| spuchniętą biedaczką siedzi stróżowa, dwie służące i mleczarka, 12820 I,10| tak kto w nim powiesił...~Struchlałem usłyszawszy to życzenie.~- 12821 II,8 | wpływać mu do serca żal strugą tak cienką jak łzy, a palącą 12822 II,4 | elektryczności, pozwala się strugać... Prawda, jak to szkło 12823 II,4 | młodzian obudził się ze strumieniami łez na policzkach, wśród 12824 I,10| do ziemi, wyciągnięty jak struna, drugi siedział trzymając 12825 II,19| łóżka gitarę, naciągnął struny i przy jej akompaniamencie 12826 II,10| Tak, chodziłeś jak struty... Jezus Maria... A to co?..~ 12827 I,12| skrzyżowania pomagam panu, ale do strwonienia trzydziestu tysięcy rubli - 12828 II,3 | mu na myśl: na co to, on strwonił siły i życie?... ~Na walkę 12829 II,13| ożenić się z kobietą, która strwoniłaby mi majątek.~Rzecki podniósł 12830 I,8 | oleju do największej dozy strychniny, a coś ci z tego pomoże, 12831 II,6 | folwarku, dopóki nie umrze stryjcio, co prawda już dawno chory 12832 II,5 | Jest jeszcze Fela Janocka, stryjeczna siostra mojej pani; bardzo 12833 I,17| wielmożny panie, bo mi stryjek umarł, a jego bestie lokatory 12834 I,10| naszej strony strzał za strzałem, ziemia drgała, ale biała 12835 II,3 | Nade wszystko niech panowie strzegą się tej baronowej... która 12836 I,5 | gospodarzy domów, matrony strzegące wykwintnego obejścia i dobrych 12837 I,10| i ja... Nabiłem i znowu strzeIiłem. Przed front spadł czyjś 12838 I,10| baterią węgierską, która strzelała spoza nas, i austriacką, 12839 I,10| wroga. Nabijałem broń i strzelałem bez pamięci, trochę zniżając 12840 II,16| lokatorom prosząc ich, aby nie strzelali do okien Maruszewicza. Ci 12841 I,10| odpoczywając po partyzanckiej strzelaninie? Ja bo nawet w grobie jej 12842 II,6 | siebie. Na breku gwałtownie strzelano z bata, wołano, wywijano 12843 II,11| by mu przynajmniej w łeb strzelili... Ale że jest człowiekiem, 12844 I,12| Kamienica dla kupca jest jak strzemię dla jeźdźca; pewniej siedzi 12845 II,6 | Tu coś psuje się, około strzemienia. Zawahał się, lecz odsunął 12846 I,12| panów, który jeździł bez strzemion, trzymając prawą rękę za 12847 II,6 | tymczasem spokojnie dopasowywał strzemiona. ~- Prędzej, panie, prędzej - 12848 I,19| wreszcie panna Izabela strzepując jakiś pyłek z popielatej 12849 II,6 | wróciła, wyglądała jak Maria Stuart przebaczająca swoim oprawcom 12850 II,9 | była ostrożna, więc mizerny studencina nudził się. Przekładał opatrznościowego 12851 II,10| satysfakcji, że poczciwe studenciny wylały na łeb baronowej 12852 II,16| pustką. Rzeczywiście, pokój studencki przez parę miesięcy był 12853 II,16| Wokulskiego, miał proces o jakieś studenckie awantury.~Klejn wysłuchał 12854 II,2 | człowiek z czarnym zarostem i w studenckim mundurku; na dwu zaś innych 12855 II,14| piętro, do mieszkania po studentach...~- Tak to rozumiem - odparł 12856 II,16| lokatora jest, czy nie jest studentem? Na co ten kłopot? Byle 12857 I,1 | śniadanie. Osobliwie roiła się studenteria.~- I poszedł też do Szkoły 12858 II,16| mieszkania na trzecim piętrze studentom, choćby miało stać pustką. 12859 II,11| od tej pory żadnemu studentowi nie wynajmie lokalu, choćby 12860 II,17| uczeń, który dopiero zaczyna studia.~Na początek otrzymał wodór, 12861 II,3 | przykrości, a więcej pomocy w studiach. Dalej, nie pracowałby nad 12862 I,8 | było mu to potrzebnym do studiów etnograficznych; przyjaciołom 12863 II,11| policją na trzecie piętro, stuk - puk! drzwi u chłopców 12864 II,10| panowie po kilka razy na dzień stukają do mego okna trupią główką...~- 12865 I,7 | do zegarka, a krzyczał i stukał laską tak mocno, jakby miał 12866 II,4 | dziwnych okazów, ale... ~Stuknął się palcem w czoło. ~- Dlaczego 12867 II,2 | Obrócił się klucz w zamku, stuknęła zasuwka i w uchylonych drzwiach 12868 I,9 | środka kościoła doleciał stukot pieniędzy i francuskie wykrzykniki, 12869 I,9 | istotnie konkurencja, którą pan stwarza, jest tak groźna?...~- Mam 12870 I,9 | dziwne budynki nie miałyby stwierdzać rzeczywistości innego świata?... 12871 II,3 | trwałość i czystość. Prawdę stwierdzał Wokulski na każdym kroku 12872 I,10| ciągle widuję damy w sklepie. Stwórca świata formując cud natury, 12873 I,6 | zorganizuję nasze mieszczaństwo, stworzę towarzystwo do handlu ze 12874 I,5 | aktorek - to wcale nieciekawe stworzenie : Co najgorsze, że każdy 12875 II,1 | rezultatem pedagogiki stworzonej przez kobiety. A nasze znowu 12876 II,7 | twierdzić, że galerie Luwru stworzyła Konwencja albo przedsiębiorcy 12877 II,4 | wielkie odkrycia w chemii, stworzyłem nową naukę, wynalazłem nieznane 12878 II,10| Nie dość, że Wokulski, stworzywszy spółkę do handlu z cesarstwem, 12879 I,11| nich życzliwość, a nawet stykał się z nimi i interesował 12880 II,19| Ale jaki to człowiek stylowy!... - zakończył. - Umarł 12881 II,12| opowiadali, że Wokulski daje im stypendia; byli rzemieślnicy, którzy 12882 II,13| Szlangbaumy zawsze powinni być subiektami, Wokulscy zawsze pryncypałami, 12883 II,15| i Klejnowi, swoim byłym subiektom, po cztery tysiące rubli, 12884 II,10| Maleski. - Jest to nasz sublokator i zresztą bardzo rzadko 12885 I,12| kieszeni kawałek brudnej substancji, nieco zalatującej tytuniem. 12886 I,12| przyniosła zysk. Bardzo subtelne te wielkoświatowe komeraże, 12887 II,7 | jak i rzeźbi z nich coś subtelniejszego od koronek.~- Tak odpowiedziała 12888 I,17| może nawet mają więcej subtelnych uczuć. Wiedząc, że jesteśmy 12889 II,12| powłóczystymi spojrzeniami i subtelnym sposobem mówienia. Weszli 12890 I,3 | Każdy całował staruszkę w suchą rękę, porysowaną niebieskimi 12891 I,13| się i odpowiedział tonem suchej grzeczności:~- W takim razie 12892 II,1 | trzeci mąż dostaje przy niej suchot.) ~Wchodzę na górę. Drzwi 12893 I,8 | złożona z trędowatej kobiety i suchotniczego mężczyzny, który nie miał 12894 I,19| oparł głowę na ręku, rzekł suchym tonem: ~- Jedziesz dziś 12895 II,10| upomnieć Helunię.~Po herbatce z suchymi bułeczkami (bo jak mówiła 12896 II,3 | Mignonette, en foulant la mousse,~Suivons les papillons diaprés.~Vois 12897 II,17| wieść o moich przyszłych sukcesach finansowych już chcą mnie 12898 I,8 | zgubiwszy pana, i rozpacz chudej suki z obwisłymi wymionami, która 12899 II,2 | bardzo mizerna, w brązowej sukience i brudnych pończoszkach. 12900 I,11| przypatruje się dwom szarym sukniom, a trzeciej niebieskiej 12901 II,18| nie Kenig albo poczciwy Sulicki, to człowiek przestałby 12902 I,13| kroków od niej przejechał na Sułtance Yung z miną człowieka, który 12903 I,13| dokończyć rachunku za moją Sułtankę...~- Postaram się zadowolić 12904 II,17| mężczyznom czy nie?..~- W sumie równe, w szczegółach 12905 I,18| sądu trapi pana Ignacego sumienie. Przybiera ono postać olbrzyma 12906 I,16| doprawdy, ulżyłby pan memu sumieniu żądając czegoś, co by zrównoważyło 12907 I,19| tysięcy rocznie... Pańska sumka przepaść nie może, chyba 12908 I,3 | zadania rachunkowe, kazał sumować księgi albo pisywać listy 12909 II,8 | ciastek łabędziom, które cicho sunęły za nimi. Niejeden podróżny 12910 II,14| Niech pani nie obraża ten superlatyw zastosowany do osoby obcej 12911 I,15| trochę poczernić włosy, je suppose pue oui? ~- Bardzo panu 12912 I,10| się na odwrót. Z wytartej surduciny wydobył gruby notes, włożył 12913 I,10| szlachetnych uczuć aniżeli my, surdutowcy, po całym mieście chwalący 12914 I,12| Henryk poubierali się w surduty i nie zachowują swoje religie.~- 12915 I,3 | mydle, nie ulegał żadnym surowcowym upomnieniom. Mizerny ten 12916 I,6 | jego rozpiętą koszulę i surowe oblicze; tonie wśród nich - 12917 I,16| Suknia. Piętnaście łokci surowego jedwabiu po rublu - piętnaście 12918 I,18| nie może nic odpowiedzieć surowemu sędziemu. Rumieni się, potnieje 12919 II,17| przyzna, że mam prawo być surowym sędzią pani baronowej, która 12920 II,2 | zawieszonym w pobliżu komina suszyły się również dziecinne spódniczki, 12921 II,19| Byle im było spokojnie i suto... Taki zaś facet jak on 12922 I,19| dziewięćdziesiąt tysięcy i traci na Suzinie pięćdziesiąt?... Razem sto 12923 I,10| najosobliwszym, że przyczyny swarów nigdy nie wypływały z interesu 12924 II,13| trzeba było bawić się w swata!...~Rzecki opuścił doktora 12925 I,11| myślała o zamążpójściu, ale swatała młode pary; nikomu nie oddawała 12926 I,4 | przyjdzie czas, będziesz moim swatem.~- Już byłem i nieszczęśliwie... - 12927 I,5 | moja droga, nie jestem swatką, to należy do pani Meliton. 12928 I,10| sprawunkami, a naprawdę w swaty do Stasia i - wszystko na 12929 II,4 | Mickicwicz, zamiast śmiać się i swawolić jak francuscy pieśniarze, 12930 I,5 | arystokratą, który pojął swe obowiązki względem kraju 12931 II,17| spotykali?..." "Bogiem się świadczę - ona odpowiada - żem go 12932 I,19| czerwonych żyłek na oczach świadczyła jeszcze o minionym ataku. 12933 II,3 | towarzyszy mu nieodstępny świadek... on sam!... ~"Co za oryginalne 12934 II,17| będzie rozmawiać z panem przy świadkach i na wolnym powietrzu.~Ale 12935 I,9 | cieniów wzrok jego pobiegł ku światłu. I zobaczył w różnych punktach 12936 I,9 | SPOTYKAJĄ SIĘ LUDZIE RÓŻNYCH ŚWIATÓW~ ~W Wielki Piątek z rana 12937 I,19| kawałków... Przy tym człowiek światowy, bywalec, nawet rodzaj bohatera, 12938 II,3 | otoczony kolumnami jak grecka świątynia; wielkie drzwi śpiżowe, 12939 I,18| na katafalku otoczonego świecami, które się jeszcze nie palą, 12940 II,16| była zielona trawa i jak świeciło nam słońce?...~Nic nie pomoże, 12941 I,3 | ciotka, zgorszona tyloma świeckimi obrazami, zawiesiła na ścianie 12942 I,10| miejscu była autentyczna woda święcona, nowe kropidło i organista 12943 I,9 | ażebyś przyszedł do mnie na święcone. Bardzo cię proszę, panie 12944 II,5 | u hrabiny w tym roku na święconem, nie zauważył jej pan?...~ 12945 II,1 | Spojrzałem. Przy dogorywającej świeczce stał Wokulski. ~Wino Machalskiego 12946 II,1 | migotaniu trzech łojowych świeczek zobaczyłem kilkanaście osób, 12947 I,9 | garścią imperiałów, dwa świeczniki, dziesięć płomyków, hrabina 12948 I,9 | grającej, po której nastąpił świegot sztucznych ptaków; a gdy 12949 II,7 | krzak bzu, na którym wesoło świegotały ptaki. Patrzył, ale serce 12950 I,6 | za oknem, na parę wróbli świergoczących może o budowie gniazda, 12951 I,18| pyłami. Pan Ignacy słyszy świergot wróbli i nieustanny turkot 12952 I,13| pannie Izabeli; słuchał świergotu ptaków, którym kipiał cały 12953 I,7 | Ale Iza będzie największym świętem. Słowo honoru daję, że nie 12954 I,11| małpy, jak to wbrew Pismu świętemu utrzymywał Darwin. Lecz 12955 I,4 | Pamiętam, w grudniu mieliście świetne żywe obrazy. Kto to w nich 12956 II,17| kiedy idzie o uratowanie tak świetnego interesu jak spółka do handlu 12957 I,9 | się jak pijany.~"Cóż mi po świetnej pozycji, jeżeli jej tam 12958 I,14| i podniósł go do dawnej świetności; on spełniał wszystkie jej 12959 I,17| myśl, że nie jest to zbyt świetnym prezentem dla panny Izabeli - 12960 I,10| pilnować się Nalewek albo Świętojerskiej?~Szlangbaum milczał, tylko 12961 II,13| melomanką, może uważać za świętokradztwo moje zdanie o Molinarim..."~ 12962 II,3 | domowego ogniska, którego świętość wszyscy dokoła zachwalali, 12963 II,13| kochającego kobieta jest świętością jak ołtarz. Słusznie czy 12964 II,10| pozwoliłaby baronowa wynieść tych świętych pamiątek. Jest mały stolik 12965 II,1 | w wieku miał przywracać świeżość i wdzięk młodości, wytarła 12966 II,17| wlać trochę świeżej krwi i świeższych poglądów; muszę jednak wyznać, 12967 I,17| podłego, tylko... takie małe świństewko, które może uchodzić w handlu, 12968 II,15| panna Izabela. Nadkonduktor świsnął, odpowiedziano mu z lokomotywy.~- 12969 I,10| zbłąkana kula nieprzyjacielska świsnęła nad nami albo zaryła się 12970 I,4 | polach i lasach, będzie świstał, a nawet śpiewał jak za 12971 II,3 | lokomotywa co pewien czas świstała, zatrzymywała się... Do 12972 II,16| strzela do mnie grochem przez świstułę, co wcale nie jest przyjemne. 12973 II,1 | wyrazu. On patrzył na gwiazdy świszcząc przez zęby, a ja myślałem, 12974 II,2 | troje dzieci rzemieniem, świszcze.~- Przepraszam - mówię - 12975 I,10| w kozły broni. Zaś skoro świt ruszyliśmy naprzód: szwadron 12976 II,15| całym ciele i twardo zasnął.~Świtało, kiedy się obudził; usiadł, 12977 II,3 | dziwny letarg. ~Poruszał się swobodnie, był trzeźwy, myślał jasno 12978 II,3 | okrętów, Wokulski był zupełnie swobodny i używał tego czasu na najnieporządniejsze 12979 II,6 | westchnieniem - łatwo to mówić o swobodzie uczuć, kiedy się ma dwadzieścia 12980 I,13| zaczynacie na mnie wrzeszczeć jak swojskie gęsi na dziką, która zerwała 12981 II,17| bogata wciągnęłaby mnie w sybarytyzm, a każda byłaby grobem moich 12982 I,8 | kolonialnym, uniwersytet, Syberia, ożenienie się z wdową po 12983 I,15| koledzy uniwersyteccy i syberyjscy, czy który z was wyobrażał 12984 I,8 | sobie niezmierny spokój syberyjskich pustyń, gdzie bywa niekiedy 12985 II,5 | konstelacjom. Przyszły mu na myśl syberyjskie noce, gdzie niebo bywa niekiedy 12986 I,18| prokuratora krzywią się i syczą: "aj-waj!..."~Pan Ignacy 12987 II,2 | doleciało nas niepokojące syczenie. Jejmość w kaftaniku wybiegła 12988 I,19| usługiwano... ~Woźny przyniósł syfon i cytryny. Wokulski przyrządził 12989 II,15| wielkich odstępach paliły się sygnałowe latarnie. Wokulski idąc 12990 I,10| trąbiono, alem nie zrozumiał sygnału ; natomiast, słyszałem ostre 12991 II,16| ty ten dym, ten świst, te sygnały?... Jaka wtedy była zielona 12992 II,17| się w niego i dostrzegł - sylwetkę kobiety w objęciach mężczyzny... 12993 I,12| łazienkowskich drzew, niewyraźne sylwetki obdartusów, którzy mu zastąpili 12994 II,13| Apollo, jeżeli mógł kogoś symbolizować, to tylko Molinariego~Nie 12995 II,4 | równoznaczny z obłędem, artyzm symbolizuje się dziurawymi łokciami. 12996 II,2 | Ale jego sprzęty zanadto symetrycznie ustawione dokoła stołu świadczyły, 12997 II,4 | gościa wydała mu się dziwnie sympatyczną. ~Geist przeciągnął ręką 12998 I,12| marionetkę, ma jednak dużo sympatycznych przymiotów.~"Tak - szepnął - 12999 I,18| Ignacego aniżeli jeden straszny symptom, oto: nie chciało mu się 13000 II,17| nie widzą dalej poza swoją synagogę i gminę. Gdy chodzi o wspólnych 13001 II,17| pierwszy raz zajrzałem do synagogi i usłyszałem śpiewy, na 13002 I,19| że wyraz kupiec jest dziś synonimem wielkoduszności, delikatności, 13003 II,6 | i podobieństwo Adamowych synów. "Tobie już nie wolno kochać, 13004 I,3 | ćwiknął nią którego ze swych synowców. Nader rzadko mogłem zrozumieć: 13005 II,4 | w powagę rodu, że nawet synowie rzemieślników i handlarzy 13006 I,14| ale podobno szlachcic, synowiec oficera... Przy marszałku 13007 I,19| na biurku Rzeckiego, i z synowską troskliwością wytarł choremu 13008 II,19| wieczór... Szprot, dobądź, synu, trybuszonik i zabierz się 13009 II,8 | i będziemy chyba musiały sypać je do bryczki. Dać ci, Belu, 13010 II,11| haczyka?..."~Na dworze wciąż sypał śnieg; Stach odwiózł mnie 13011 II,12| gości, a do przedpokoju sypały się bilety wizytowe jak 13012 II,9 | przykład, dalibóg, nie mogłem sypiać po nocach blisko przez dwa 13013 I,5 | nadludzkim, ale - nadnaturalnym. Sypiała w puchach, odziewała się 13014 I,19| zostawię panów samych.~Opuściła sypialnię ojca, lecz w przedpokoju, 13015 II,10| apartamentu. Salon, buduar, pokój sypialny, jadalny, pokój barona, 13016 I,19| nasz pan czeka w pokoju sypialnym - odparł Mikołaj. ~Gdy zaś 13017 II,16| mi apetytu, chudnę, źle sypiam, choć przez cały dzień jestem 13018 I,15| posiadam sławę na przykład na Syriuszu? A przecież Kopernik nie 13019 II,13| argument przeciw waszemu systematowi. Dziś cierpnę, kiedy 13020 II,2 | kamizelkę. Pomimo całej systematyczności, z jaką oddawał się temu 13021 I,18| zaprosił go do siebie na szabasowy obiad. ~"Bądź jak bądź - 13022 II,8 | zgniłych słupach.~Z powodu szabasu rynek był pusty, a wszystkie 13023 I,10| amarantowy kontusz, żółte buty i szablę, podczas gdy Franc oświadczył, 13024 II,13| order od ojca świętego, od szacha perskiego, ma tytuł... Miernych 13025 II,17| wszystko stoi na bladze, szacherce i tandecie.~- Nie bardzo 13026 II,2 | mdło mi się zrobiło; obok szachów bowiem spostrzegłem dwie 13027 I,12| rozwiązują sobie szarady, rebusy, szachowe zadanie. U nas ciągle jest 13028 II,2 | spostrzegłem wymalowaną szachownicę i poprzewracane szachy. ~ 13029 II,9 | Suzina, że ja jestem bankrut, szachraj, eks-powstaniec.~Po rozmowie 13030 II,14| pani baronowa nazwała nas szachrajami...~Baron podniósł się z 13031 II,17| nawet nie rozumem, tylko szachrajstwem i bezczelnością...~- Więc 13032 II,14| gdzie nie brakło wzmianki o szachrajstwie, o nieuczciwym kupnie klaczy, 13033 II,2 | szachownicę i poprzewracane szachy. ~W tej chwili mdło mi się 13034 I,2 | blaszana miednica i mała szafa ciemnowiśniowej barwy stanowiły 13035 I,2 | przegląd towarów w gablotkach i szafach.~"Spinki, szpilki, portmonety... 13036 I,2 | kudły, a rzędem ustawione w szafie lalki, małe, średnie i duże, 13037 I,14| od cioci bransoletę z szafirów...~Zakład stanął, dzięki 13038 I,5 | pełnej lasów i łąk, pod szafirowym niebem zobaczyła otchłań 13039 II,10| dni zmienia się pościel, szafka z ubraniem, które równie 13040 I,11| Wokulski.~Gdyby stał na szafocie, nie doznałby tak strasznych 13041 II,10| jakby miano prowadzić na szafot...~Nasz adwokat tłumił ziewanie.~ 13042 I,10| tamtych białych chmurach szalała burza armat.~- Phy! - odezwałeś 13043 II,6 | dwadzieścia siedem tysięcy... Szalałam, no - i nie spłoszyłam nudów... 13044 II,2 | jest jego ojcem. Może nie szalałby tak...) ~Babcia przepraszając 13045 II,8 | pierwej. Otuliwszy Ewelinę szalami baron pochylił się do Wokulskiego 13046 I,17| znajomym w prezencie dywany i szale wyciągałby nieznajomym chustki 13047 II,4 | za co to ludzi nazywają szaleńcami!... ~Pudełko było z blachy, 13048 II,1 | Stach nie popełniałby tylu szaleństw... W tym jest coś z p... ( 13049 I,15| to, co oni dziś nazywają szaleństwem, popycha mnie do pełnienia 13050 II,5 | słońcem? Co się tu dziwić szaleństwom ludzi, jeżeli w ten sam


1-biedn | biedu-chodn | chodz-defek | defil-ducho | duchy-flasz | flegm-guwer | guzam-kacpr | kadz-kondy | kones-laja | lajda-marne | marni-mular | mulni-naraz | narko-nieum | nieur-odbie | odbij-ogrod | ogrom-ozeni | ozieb-plamk | plane-pojed | pojel-posta | poste-prusa | prusk-przyc | przyd-rejen | rejes-rozwi | rozwo-sklon | skner-spraw | sprez-szale | szalo-tlumi | tlumo-uklad | uklon-utysk | utytu-witaj | wital-wycze | wyczy-wyrob | wyrok-zacof | zacyt-zapra | zapre-zbomb | zboza-zmruz | zmusi-zzyma

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License