1-biedn | biedu-chodn | chodz-defek | defil-ducho | duchy-flasz | flegm-guwer | guzam-kacpr | kadz-kondy | kones-laja | lajda-marne | marni-mular | mulni-naraz | narko-nieum | nieur-odbie | odbij-ogrod | ogrom-ozeni | ozieb-plamk | plane-pojed | pojel-posta | poste-prusa | prusk-przyc | przyd-rejen | rejes-rozwi | rozwo-sklon | skner-spraw | sprez-szale | szalo-tlumi | tlumo-uklad | uklon-utysk | utytu-witaj | wital-wycze | wyczy-wyrob | wyrok-zacof | zacyt-zapra | zapre-zbomb | zboza-zmruz | zmusi-zzyma
Tom, Rozdzial
15054 I,18| gościa, którego "panowie" witali okrzykami i głośnymi pocałunkami. ~
15055 II,6 | poznawały swoją panią i witały ją stłumionym rykiem, podobnym
15056 II,1 | końca. Raz butla pękła, a witriol mało mu nie wypalił oka.
15057 II,1 | butlę i w niej za pomocą witriolu preparował jakiś gaz (już
15058 I,3 | Precz mi stąd, pijaki!~Wiwat Napoleon! - zawołał pan
15059 I,9 | tłumu, który biegł, klaskał, wiwatował, wskazywał palcami bohatera,
15060 I,10| odpowiedział.~Zauważyłem, że wiwaty nic go nie obchodzą. Nie
15061 I,5 | karty. Byli też biskupi, wizerunki Boga na ziemi, wysocy urzędnicy,
15062 I,19| bladoniebieską kopertę ozdobioną wizerunkiem niezapominajek, lecz wahał
15063 II,13| stanęła dawno zapomniana wizja. Zdawało jej się, że w towarzystwie
15064 I,9 | zapatrzeni w nadziemską wizję. Kościół pogrążony był w
15065 I,18| przypatrujący się świętym wizjom. ~W sali pomimo otwartych
15066 II,10| pogadać z panią Stawską.~Wizytujące damy, w których współczucie
15067 I,12| osobliwość stanowiła sień wjazdowa posiadająca bardzo lichą
15068 I,12| współcześnie zacięli konie. Jeden wjechał drugiemu dyszlem w otwarty
15069 I,17| szosę, na którą w tej chwili wjechała zielona beczka straży polewająca
15070 II,8 | palącą jak ogień wieczny... ~Wjechawszy do lasu zsiadł z konia i
15071 II,3 | go nie obchodzi. ~Powóz wjeżdża we wspaniałą bramę, lokaj
15072 I,14| Gdy zaś około pierwszej wjeżdżając do łazienkowskiego parku
15073 I,13| spojrzał na tor i zobaczył wjeżdżający do szranków powóz hrabiny.
15074 II,17| wspólnik mógł wycofać swój wkład. To było wasze wyraźne żądanie.
15075 II,3 | sam człowiek musi jeszcze wkładać mnóstwo pracy w budowę ciepłych
15076 II,11| sztuki rypsu i aksamitu, wkładał je na powrót do szaf, słowem
15077 I,19| doszedłem do wniosku, że my wkładamy zbyt dużo serca w zabawę
15078 I,18| duszy - to darmo!... Stach wklepał się w grubą awanturę...
15079 I,13| odparł bez wahania - że wklepałeś się w jakąś grubą awanturę...
15080 II,8 | Skutkiem tego ziemia wydaje się wklęsłą jak ogromny, głęboki talerz. ~-
15081 II,8 | potrafisz pisać?~- Niby wklęsło, nie wypukło?... Co nie
15082 II,6 | Oho! pan Julian znowu wkracza do nas jako triumfator -
15083 II,17| ledwie zagarnęli sklep, już wkręcają się między arystokrację,
15084 II,19| dywidendy kilku arystokratom dla wkręcenia się pomiędzy nich?... A
15085 II,17| jestem pewny, że się tam wkręci, bo jakżeby polska szlachta
15086 I,10| że Żyd musi się wszędzie wkręcić. I dziś nie przyszedłbym,
15087 I,1 | dzisiejszego dysponenta, Rzeckiego, wkręcił się do sklepu Minclowej,
15088 II,11| sprytnych i po mistrzowsku władających jedyną bronią, jaka im pozostała -
15089 I,11| ile byłoby lepiej, gdyby władał nim Lucyper?... A gdyby
15090 II,3 | odpowiedział Wokulski. ~- Władam czterema językami, mam znajomości
15091 II,5 | protekcję do rozmaitych władz cywilnych i wojskowych lub
15092 II,17| Co za szkoda, że taka władza dostawała się ludziom złośliwym
15093 II,10| ponieważ nie chciałby robić władzom subiekcji - objaśnił pan
15094 I,1 | wieczorną przekąskę zbierali się właściciele składów bielizny i składów
15095 I,2 | tego czasu sklep zmieniał właścicieli i podłogę, szafy i szyby
15096 II,10| zaś kobietę ze względu na właścicielkę sklepu. Czy więc przyjmie
15097 II,16| musi zdychać, gdyż nie ma właściwego sobie żywiołu...~Bodaj czy
15098 II,4 | polegają na jakichś nieznanych właściwościach systemu nerwowego. ~Ale
15099 I,5 | swoją specjalną ludność. Właściwymi jego mieszkańcami były księżniczki
15100 II,3 | nie dopuszczali mnie moi właśni sprzymierzeńcy, nareszcie
15101 II,4 | się tylko nasze pojęcia o własnościach ciał i ich budowie wewnętrznej,
15102 II,4 | Siuzę, z bardzo ciekawymi własnościami... ~- Cóż mnie to obchodzi -
15103 II,17| mówiłem ci, żebyś tam nie właził i dużo nie gadał odparł
15104 II,16| hrabiom, a nawet baronom właziłby pod podeszwy. Ale wobec
15105 II,8 | pokazać skarby?... Zaraz bym wlazł do nich, choćby przez najciaśniejszą
15106 I,1 | się, używaliśmy na nim, co wlazło, a on najgorzej gniewał
15107 II,4 | do salonu dorobkiewicza wleliby się wszyscy jawni i tajni
15108 II,2 | i odchrząknąłem, wszyscy wlepili we mnie spojrzenia - nawet
15109 I,18| wesołe. Przez otwarte okna wlewają się tu potoki słonecznych
15110 II,19| jeżeli ma jeszcze energię, to wlezie w jakąś robotę i bodaj czy
15111 II,2 | raczej Węgrzy już na dobre wleźli do Bośni i Hercegowiny,
15112 II,18| pełnym talerzem i butelką wleźliby do kanału, a za rublem to
15113 II,7 | lekcje śpiewu od jakiegoś Włocha, który nie czyści paznokci... ~-
15114 II,13| mamy ruch w hotelu z tym Włochem!...~Schodzą się państwo
15115 II,16| ażeby nie robił kłopotu Włochom...~Co to znaczy?... To znaczy,
15116 I,18| oświadczyć, że nie pójdzie na Włochów, ale jeszcze miał zreflektować
15117 I,18| kosztownego albumu podaje Włochowi jakąś paczkę owiniętą w
15118 II,13| się poznał na tym kundlu Włochu... O, hycel! łeb to zadziera,
15119 II,4 | Wokulski opuścił go i włócząc się po ulicach myślał: ~"
15120 I,19| Onegdaj spiłem się, dziś włóczę się... Diabli wezmą budę,
15121 II,2 | przepraszając nas wzięła włóczkę i druty, a w tej chwili
15122 II,2 | których chwiał się czarny, włóczkowy kwadracik. ~- Proszę babci,
15123 II,10| szepnął nasz adwokat. Włóczy się po sądach, bierze takiego
15124 II,17| zaślepia zwierzęcy instynkt, włóczycie się u nóg, gotowiście spełnić
15125 I,10| nikt ich u nas nie widział: Włóczyli się po całych dniach i przysiągłbym,
15126 I,19| poszedł na górę. Ledwie wlókł ociężałe nogi, a gdy znalazł
15127 II,15| każda kosteczka, każde włókno nerwowe...~A ten pęd przez
15128 II,4 | miał ani jednego siwego włosa. ~"Ile on może mieć lat?..." -
15129 II,8 | za to samo, co ona ma we włosach, kupiłby wszystkie dobra
15130 II,1 | foczej skóry, odwróconej włosem na wierzch. ~- No - mówię -
15131 II,6 | sobie wakacje czyszcząc włosień na materace do gościnnych
15132 II,2 | kanapa z wyłażącym na środku włosieniem. ~- Oto los rządcy - odezwała
15133 I,2 | gazet opisujących wojnę włoską z roku 1859, albo też, co
15134 I,18| dnie i tygodnie na teatry włoskie, i zresztą - nawet nie wiem
15135 II,9 | hiszpańskiego i króla Humberta włoskiego. Obaj wyszli cało. Również
15136 I,5 | następnie na wiedeńskim i włoskim. Wiktor Emanuel, oczarowany
15137 II,17| posągowym rysom, popielatym włosom, oczom mieniącym się wszystkimi
15138 II,2 | biały, i te ręce, i te Włoszki... Pułkownik tylko dotykał
15139 II,4 | najczulsze miny. Gdy ją włożono pod kanapę, popełznął za
15140 II,17| zarodek nowej cywilizacji. Tam włożony majątek i praca opłaciłaby
15141 II,9 | odparł adwokat.~- Niech pan włoży futro, bo się pan zaziębi
15142 II,11| Wstąpiłem do siebie, włożyłem mój stary płaszcz, cylinder
15143 I,13| kamienicy Łęckich. Bo gdy włożysz w nią dziewięćdziesiąt tysięcy
15144 I,8 | przerwał Mraczewski włożywszy ręce w kieszenie. - Będę
15145 II,4 | życiem. Polegały one na wmawianiu w medium rzeczy nie istniejących. ~
15146 II,16| czasu... Gdzie tam!...Znowu wmieszał się Wirski, jednego dnia
15147 I,10| wymknąłem się po cichu. Nie wmieszałem się do tej rozmowy, gdyż
15148 II,4 | Wokulski - w każdego może pan wmówić, że łopatka od węgli jest
15149 II,4 | ręcznikiem łopatkę od węgli i wmówił w swoje medium, że jest
15150 II,4 | samych drzwiach żelazną szafę wmurowaną w ścianę, łóżko okryte podartą
15151 II,15| Zdawało mu się, że stoi we wnętrzu ogromnej wieży, która zawaliła
15152 II,1 | Bośnię... Włochy krzyczą wniebogłosy: "Dajcie nam Triest, bo
15153 II,8 | ten.., Ciekawam, jak go tu wnieśli?... Mój człowieku, co mówiliście
15154 II,6 | Wąsowska. ~- Z czego pani wnosi? ~- Ach, Boże! zaraz z czego?
15155 I,10| To jeszcze nic...~Z czego wnoszę, że Stach musi być grubo
15156 I,5 | schody wprowadzano, na góry wnoszono.~Woalka chroniła ją od wiatru,
15157 II,5 | pannie Ewelinie Janockiej, wnuczce prezesowej... Nie pamięta
15158 I,9 | bezdzietna i ma parę ładnych wnuczek. Zróbże pan dobry wybór!...
15159 I,18| dama z kilkunastoletnim wnukiem i dwu panów: jeden czerstwy
15160 II,19| widzenia nawet dla naszych wnuków..."~"A zatem Wokulski był
15161 II,7 | przypatrzywszy się swemu ciotecznemu wnukowi oświadczyła, że co najwyżej
15162 I,10| zawołała ściskając mnie. - Wo bist du so lange gewesen,
15163 II,19| tęsknić za Wokulskim...~- Za Wo-kul-skim?...~- Przynajmniej tak domyślano
15164 I,4 | daleki turkot wozów, szmery wód zlewały się w jeden głos
15165 I,7 | pochyloną głową, jak kita wodnej trzciny.~- Przyszłyśmy prosić
15166 II,8 | błogosławiąc ją. ~Podczas tych wodnych przejażdżek, a także podczas
15167 I,12| znajdował się śmietnik i wodociąg.~Wokulski mimochodem spojrzał
15168 I,5 | gaz, dzwonki elektryczne i wodociągi. Każdy pokój w miarę potrzeby
15169 II,10| przedpokój, kuchenkę ze zlewem i wodociągiem, trzy pokoiki wcale zgrabne,
15170 II,9 | wyłączając dziedzińca i wodociągów; wszystko - oprócz komornego.~-
15171 II,17| Elementarne doświadczenia z wodorem sprawiały mu najwięcej przyjemności,
15172 I,5 | te same potrawy: zupy z wodorostów Oceanu Spokojnego, ostrygi
15173 I,5 | Jeziorem Genewskim albo nad wodospadem Renu rozdarła chmury, które
15174 II,3 | Przed i za kolumną biły duże wodotryski; na prawo i na lewo ciągnęły
15175 I,8 | który pił wodę prosto z wodotrysku; zachlapał się od stóp do
15176 II,7 | Francję, byli jej rycerzami, wodzami, ministrami i kapłanami.
15177 I,9 | bankierscy chcieli rej wodzić, za co im wymyślano, a dorożkarze
15178 II,7 | Mści się za to, że wodziłam go po manowcach - wtrąciła
15179 II,11| napędzisz, ale do butelki, do wojaczki i do sprośności zawsze gotów,
15180 I,10| przerażony:~- Patrzcie no, panie wojak... Z nim się coś złego stało...~
15181 I,3 | po cichu uczy się sztuki wojennej u Anglików! Ale o to mniejsza.
15182 I,11| byli hetmanami, senatorami, wojewodami, czyli po dzisiejszemu:
15183 II,11| niech się chłopak uczy wojować. Za jakie pół roku wróci
15184 II,16| Macie tu Bonapartego, który wojował w Afryce i okrył się tam
15185 I,10| kiedy wrócił. Ale zwykła wojowniczość opuściła go i ani razu nie
15186 I,9 | karuzeli, że jest wielkim wojownikiem! Jak szalonego doznawał
15187 II,3 | Zarumienił się, podziękował wojskowemu w pelerynie, lecz nie przyznał
15188 II,3 | matkami i bonami. Krążyli wojskowi różnej broni i gdzieś grała
15189 I,12| nie jest polityka, tylko wojskowość.~- Ale gdzież w tym prześladowanie
15190 I,11| kostiumy, które z jednego Wojtka robią księcia, a z innego
15191 II,2 | wyśpiewywać swoje gamy i wokalizy z rana sopranem, a po południu
15192 II,3 | nawet nie bez błędów... Woklusky... Cóż, u diabła czy oni
15193 II,9 | Stawska. Przy tym spojrzała na WokuIskiego i zarumieniła się.~- Czy
15194 II,12| wprost albo z ogródkami o WokuIskim. Pani Denowa, pani Kolerowa
15195 II,7 | pokoju. ~"Drażni mnie ten Wokulsk" - szepnęła. ~W gruncie
15196 I,13| słyszał, że gość zadaje Wokulskicmu jakieś pytania, na które
15197 I,18| Piechotą wrócił do sklepu Wókulskiego, przy okazji po raz setny
15198 II,11| baby nawet takich ludzi jak Wokulskil Wiesz pan, dlaczego on rozdrażniony?..~-
15199 II,15| naturę.~"Dosyć!... - poczęto wołać ze wszystkich stron. - Dosyć!...
15200 I,8 | człowiek wydawał mu się istotą wołającą o ratunek tym głośniej,
15201 I,17| siedemdziesiąt tysięcy rubli. Ona wolałaby kupić ją za dziesięć tysięcy,
15202 II,6 | rwie się do czwórki. Już wolałam go, kiedy sobie po całych
15203 I,10| słomą. Nieraz jak dziecko wołałem przez sen: " ja chcę do
15204 II,3 | mieszkam oborze; wołem między wołami, koniem między końmi. A
15205 II,11| opacznie wytłomaczył sobie jej wołania, bo powiedział do stójkowych :~"
15206 II,17| od swojego domu usłyszał wołanie:~- Hej!... hej!... Stachu!...~
15207 II,2 | się nasze jutro... Hej! - wołasz- lejcie mi wina, bo nie wiem,
15208 II,3 | czyjej mieszkam oborze; wołem między wołami, koniem między
15209 I,9 | stworzeniem mógł ją zestawić!~"Wolęż ja wyrzucać pieniądze na
15210 II,18| przeniósł się do Astrachania nad Wołgę. Na odjezdne powiedział
15211 II,11| Co pan wiesz?~- A że Wolkulski kocha się w pani Stawskiej.~-
15212 II,9 | myślę bynajmniej szkodzić Wolkulskiemu, osobliwie w opinii pana,
15213 II,17| się nie Wokulski, ale - Wolkuski i za pomocą tak małego przestawienia
15214 II,19| nasze sztuki...~Mając dużo wolnego czasu pan Ignacy dużo rozmyślał
15215 II,3 | głośno krzyczą o swojej wolnej woli, wydaje te same skutki,
15216 II,2 | naród ma prawo bronić swojej wolności!... A dziś co?... Sami pchają
15217 II,4 | więcej na dziesięć tysięcy wołów, baranów, tygrysów i gadów,
15218 II,1 | stopniowo lew przerabiał się na wołu. Kiedym go widział w tureckim
15219 I,13| jakby do nich zaprzężono woły. Wokulski na chwilę tylko
15220 I,18| Pewnie jakiś szlachcic z Wołynia - mówili eleganci. - Aleco
15221 II,6 | siejąc w nim niepochwytne wonie. ~Gość patrzył na obłoki,
15222 I,7 | że za parę dni otrzymam wonny bilecik. Potem - pierwsza
15223 I,12| obszernej studni, napełnionej wonnym powietrzem. W każdym rogu
15224 I,9 | że przyjdzie, i do tego z workiem złota odezwała się po angielsku
15225 I,12| a drugiego kupuję kota w worku. Naturalnie, że od razu
15226 II,8 | kamień, a mój ci kowal widzi wory pieniędzy, misy ze szczerego
15227 I,17| kandelabry z niedopałkami świec woskowych kazały powątpiewać o dokładności
15228 II,2 | głosem. - Niech będzie jedna wotywa za niego, a dwie za duszę
15229 II,2 | te dziewięć rubli na trzy wotywy, na intencję, ażeby Bóg
15230 I,10| porachowałem... Było na wozie nas czterech i piąty furman.
15231 II,16| umarłbym, albo jeździłbym wózkiem... Tak, panie... Dziś dopiero
15232 II,3 | każdej rzeczy, począwszy od wózków wywożących śmiecie do otoczonej
15233 II,1 | nie rozpłakałem... ~Kiedy woźni poczęli zamykać drzwi peronu,
15234 I,18| procy wpadł w dorożkę. Ale woźnica (porozumiawszy się już widać
15235 II,3 | powozów jedno-i dwukonnych, z woźnicami umieszczonymi z przodu lub
15236 I,9 | mimochodem, że w gronie zebranych woźniców służba wielkich panów zachowywała
15237 II,15| gratyfikacje dla inkasentów, woźnych, parobków i furmanów.~Węgiełkowi
15238 I,3 | żołnierzem, a na starość woźnym w Komisji Spraw Wewnętrznych.
15239 II,1 | straszny łoskot... Wpadam ja, wpadają subiekci... Co za widok!...
15240 I,12| firanki, którymi bujał wiatr wpadający przez otwarte okno, zasnął
15241 II,17| potem, gdy mu coraz częściej wpadały w oczy lub pod rękę, zaczął
15242 II,10| wszystkiego (przez co nawet wpadłam w nerwową chorobę), że ci
15243 II,15| Zapytaj tego pana, czy on wpadłby kiedy na myśl, że jego miłosne
15244 II,11| pani Stawka, i Wokulski wpadli w zastawioną na nich pułapkę.
15245 II,13| odpowiedział zadowolony lokaj, a wpadłszy do szwajcara rzekł:~- Przynajmniej
15246 I,11| Owszem - odparł Ochocki. - Wpadnę jeszcze na chwilę pożegnać
15247 I,10| widzenia, kochany Ignacy, wpadnij do mnie dziś wieczorem,
15248 II,11| Łęckiej, czy możesz mu tam wpakować panią Stawską?...~Odczepiłem
15249 II,8 | uroczyściej, że panna Felicja wpatruje się w niego uporczywie i
15250 II,10| gotowa przez cały czas wpatrywać się w lalkę złożywszy ręce
15251 II,2 | krześle przy drzwiach i wpatrywała się we mnie wzrokiem o tyle
15252 II,17| czołem żywe, lwie oczy, które wpatrywały się w niego z wyrazem przygniatającej
15253 II,17| Tak upłynęło kilka dni na wpatrywaniu się już to w ów obraz zmieniający
15254 II,10| Obok niej stał Maruszewicz wpatrzony w ziemię, a za nim służąca
15255 I,8 | widział i że ją dobrze zna. Wpatrzył się lepiej w jej rozmarzone
15256 I,9 | go, szarpało za piersi. Wpił sobie paznokcie w ręce i
15257 II,6 | chwyciła za pręt kozła, drugą wpiła w ramię Starskiego.~Mgnienie
15258 II,6 | odeszłabym. ~Ale pierwej wpiłaby mu się pani w serce i w
15259 II,6 | się we mnie do szaleństwa! Wpiłabym mu się tak w serce i pamięć,
15260 I,11| ciotce, która ile razy bodaj wpina mi jakąś szpilkę w odzienie,
15261 II,2 | usługę trzy...A mundur, a wpis?... I jeszcze chcą, żebym
15262 II,11| brał, komu oddawał, czyje wpisywał nazwisko... - opowiadała
15263 I,10| konsekwentne.~- A czy nie wplątał się w jakie nowe historie?.. -
15264 I,11| myśli, nie wiadomo skąd, wplątało się imię panny Izabeli tak
15265 II,8 | wygasło. ~Zamiast nich począł wpływać mu do serca żal strugą tak
15266 II,2 | pan Wokulski użył swoich wpływów do odszukania małżonka pani... ~-
15267 II,5 | odwiedziło go około setki ludzi wpływowych, utytułowanych i majętnych,
15268 I,13| swego błędnego wzroku spod wpływu Wokulskiego. Zdawało mu
15269 II,6 | się z kobietami mającymi wpływy? Małżeństwo jest zbyt doniosłym
15270 II,17| widząc, że nie bardzo stracił wprawę.~Zajęcia te wybornie go
15271 I,13| od dawna . już powinienem wprawić sobie nowe. Nie uwierzysz
15272 II,5 | inny fagasem, który tak wprawił się do służby u Hopfera,
15273 II,6 | go, co okrutnego zwierza wprawiło w taki humor, że nie pozwolił
15274 II,1 | nawet dla ludzi... mniej wprawnych ode mnie (zdaje się, że
15275 II,14| To wiesz, mój Leonie, wprowadź się tymczasem na trzecie
15276 I,9 | figla hrabinie i prezesowej wprowadzając tego jegomościa.~- Przypuszczasz
15277 II,6 | na utrzymanie domu i kogo wprowadzam do rodziny? ~- Co innego
15278 I,5 | ulicy wieziono, na schody wprowadzano, na góry wnoszono.~Woalka
15279 II,2 | otworzeniu wielu zamków wprowadziła nas do pustego salonu. ~
15280 II,14| cieplejszy uścisk ręki może wprowadziłby mnie na nowe tory. Ale pan
15281 II,16| płacili.~Na drugi dzień z rana wprowadzili się do pokoiku trzej młodzi
15282 I,10| wypadków.~W początkach maja wprowadziliśmy się do nowego sklepu, który
15283 II,13| Cóż to za chore indywidua wprzęgają się do triumfalnego wozu
15284 II,17| Cha!... Cóż by było, gdyby wpuścić do twej klatki jakąś szykowną
15285 I,14| Mikołajowi, ażeby nigdy nie wpuścił Wokulskiego za próg salonu...
15286 I,12| wszedł służący.~- Nie wpuszczać tu nikogo, dopóki nie zawołam -
15287 I,18| woźnemu, ażeby nikogo nie wpuszczał. ~- O Boże! - mówi baronowa
15288 I,17| Belci... ~- Dajże spokój... Wracają!... - przerwał pan Tomasz. ~
15289 I,11| zdawało mu się, że spotyka wracający powóz hrabiny, to znowu,
15290 I,8 | prawie słychać szelest duchów wracających ku zachodowi. Dopiero później
15291 II,8 | pani. Zaproponuję, ażebyśmy wracali do domu. Panią Wąsowską
15292 I,7 | łaskawa zapłacić temu panu. Wracamy do domu.~- Kasa jest tu -
15293 II,11| Tylko niech pan żara wracza, bo już pora ubierać się
15294 II,17| szóstej rano, a pierwszym wrażeniem było uczucie swobody i rześkości.~
15295 II,3 | Tymczasem dokoła niego wciąż "wre i kipi, i szumi, i pryska";
15296 II,4 | raz drugi odczytał dziś wręczony mu list Rzeckiego. Stary
15297 I,18| ażeby po trzecim akcie wręczyć je Rossiemu... ~- Zrobię
15298 I,10| Nalała mi kubek kawy, wręczyła trzy świeże bułki i znikła
15299 II,6 | do którego zlatywały się wróble. Ciepły wiatr wrześniowy
15300 I,18| bramie kamienicy. ~"Stachu, wróć się!..." - krzyczy pan Ignacy
15301 II,1 | oczywisty Wokulski... ~- Wróciłeś - mówię - czyś tylko przyjechał? ~-
15302 II,9 | ulicy zawołał dorożkę i wróciliśmy do sklepu nie rozmawiając
15303 II,6 | wyprostował się i wszystko wróciło do porządku. Tylko panna
15304 I,7 | się rozmowa. Panie milcząc wróciły do domu; panna Izabela cały
15305 I,17| pańskie proroctwo; może już wrócimy do tamtych państwa? ~- Ktokolwiek
15306 I,4 | Bagatela...~- To już wróćmy do ciebie - rzekł Wokulski.~-
15307 II,1 | twych wrót...Ty, ludu, nim wróg w pętach cię powlecze, ojców
15308 I,14| o niej mówić. Na próżno wrogowie panny Izabeli, baron i baronowa
15309 II,8 | Słychać tylko krakanie wron, które w tej chwili przelatują
15310 I,10| towaru... No?~Albo taki radca Wroński. Niebogaty, cichutki, ale
15311 I,10| obdartusów, przed którymi nawet wrony uciekały, tylko Katz był
15312 I,12| przesąd. Uważał to za dobrą wróżbę, gdy klacz witała go wesoło,
15313 I,1 | czas leci!...~Mimo posępne wróżby ludzi trzeźwo patrzących
15314 II,2 | otworzyły się drzwi salonu i jak wryty stanął na progu Maruszewicz,
15315 I,18| się gwałtowne oklaski i wrzaskliwe okrzyki: "Brawo, brawo Rossi!..."
15316 I,13| jednakże zamiast umierać, mówił wrzaskliwym głosem:~- Szczególny wypadek!
15317 II,2 | O ... ciekawy pan!... - wrzasnęła. - Za to, że mu gospodarz
15318 II,10| Gdyż jak moja staruszka nie wrzaśnie:~- Dżuma?... tu?... w Warszawie?...
15319 II,9 | zbiorę myśli.~Stach przez wrzesień był na wsi u prezesowej
15320 I,13| rodzaju uwagi... Jestem Wrzesiński... . - Z przyjemnością słuchałem
15321 II,8 | byliśmy w tym miejscu na wrześniowej majówce... Było ze trzydzieści
15322 II,6 | się wróble. Ciepły wiatr wrześniowy co chwilę wpadał do pokoju
15323 II,19| nas, wielmożny panie, we wrześniu, tego samego dnia, kiedy
15324 II,16| zbierze się kilka osób, wrzeszczą, że u mnie jest szulernia!...~-
15325 II,1 | przepisów chwyta cię za poły wrzeszcząc: "Nie wolno!... będziesz
15326 I,10| mnie za nogę. W tej chwili wrzeszczący tłum posunął się naprzód,
15327 I,10| tytoń, a przede wszystkim wrzeszczeli jak opętani. Pomimo to nie
15328 II,14| aresztanckie... Proszę cię, wsadź go tam koniecznie, bo jego
15329 II,2 | wykrzyknął młody człowiek wsadzając ręce w kieszenie. - Ileż
15330 I,3 | ciotka.~- Nowego Napoleona wsadzili do prochowni! - odpowiedział
15331 II,6 | zakłopotaną i kapelusz tak wsadzony na bakier, że pani Wąsowska
15332 I,13| wyobraził sobie, że widzi wschód słońca, nienawiść do Wokulskiego
15333 I,15| Wiśle. Owiał go rześki wiatr wschodni i zbudził te nieokreślone
15334 I,11| między Europą zachodnią i wschodnią. Tu zbiera się i przechodzi
15335 II,8 | dusza jego i cała ziemia od wschodnich do zachodnich kresów napełniona
15336 II,3 | jedynastu - długości ze wschodu na zachód. Półmisek ten
15337 II,16| wystarczyło; a że jest trochę wścibski, więc zaczął śledztwo na
15338 I,9 | się.~- To stara będzie się wściekać... To jej narobię... Cha...
15339 II,10| przystojny, Patkiewicz. Kobiety wściekają się za tobą.~- To przecież
15340 II,11| Wróciłem do domu z bólem głowy, wściekając się na cały świat. Budziłem
15341 I,10| oficerów. A tam, na lewo, wściekały się stada armat i lał deszcz
15342 I,11| był wdzięcznym, dopóki nie wściekł się i nie pokąsał służącej,
15343 I,13| hrabiom...~- Krzeszowski wściekłby się...~Dzwonek. Trzy konie
15344 I,10| przyjęto. Mrok już zapadł, wściekle byliśmy znużeni, ale dobry
15345 II,15| zobaczył~na chustce pianę.~"Wściekłem się czy co, u diabła?..."~
15346 I,10| nasza brygada pod jakąś wsią węgierską, której nazwy
15347 II,7 | pani Wąsowska dała hasło do wsiadania. ~- Śpieszymy się, bo szkoda
15348 II,6 | węgierskiej, więc kiedy wsiądę na konia, szaleję i plotę
15349 I,10| Ucałowałem Katza, on mnie także. Wsiadłem... on za mną...~- Jedziemy
15350 I,12| wybiegł z domu adwokata i wsiadłszy w dorożkę kazał się wieźć
15351 I,14| przychodził ; nareszcie panie wsiadły do karety: hrabina zimna
15352 I,10| subiekcie - nowy człowiek wsiąknąłby między starych i istniałaby
15353 II,12| kapelusz i wyszedł.~Gdy wsiedli do powozu, odwrócił się
15354 II,9 | otwartymi rękoma, mała Helunia wskakiwała mi na kolana, a sama pani
15355 II,14| propos zarobku, czy nie wskazałbyś mi pan sposobu szybkiego
15356 II,4 | w okolicę Charenton. ~Na wskazanej ulicy fiakier zatrzymał
15357 II,3 | pracy, nie dano mu jej, lecz wskazano szeroki gościniec do ożenienia
15358 I,11| krępował się ich obecnością i wskazawszy kapeluszem jedną z ławek,
15359 II,19| namyśle.~- Czy ma pan jakie wskazówki, że tam nie pojechał?.. -
15360 I,18| wszystkie oczy i wszystkie wskazujące palce skierowują się na
15361 II,5 | się; czasem zupełnie obcy wskazywali na niego, gdy przechodził;
15362 I,13| panna Izabela.~Wokulski wskoczył do swego powozu i otworzył
15363 I,14| z nim o klacz i nic nie wskórał!... Ach, Boże, co też mi
15364 I,10| słyszeć, musiałem się dopiero wsłuchiwać. Tymczasem bardzo wyraźnie
15365 II,4 | hojnym, bezinteresownym, wspaniałomyślnym... Tam prostota jest dziwactwem,
15366 I,18| się od płaczu baronowa, wsparta na Maruszewiczu, opuszcza
15367 I,14| że panny Izabeli Łęckiej wspierać nie wolno, i gdyby to nawet
15368 II,13| roślina, wszystko do góry się wspina..." I zaraz mi objaśnił,
15369 II,8 | Okrążyli górę i poczęli wspinać się na jej szczyt łożyskiem
15370 I,9 | na które teraz właśnie wspinali się amatorowie frakowych
15371 II,1 | odurzony, w półśnie, półjawie, współbiesiadnikom. ~Co się tam działo, dobrze
15372 I,16| drgnienie fizjognomii swoich współbiesiadników, ale jeszcze (co już było
15373 I,10| paru Żydków przypuścił do współki. Nasi krzyczą i grożą, ale
15374 II,8 | pannie Izabeli i że z takim współkonkurentem prawie nie ma walki.~"Młody,
15375 II,9 | piękną kobietę wypytywać o współlokatorów! Przestałem go też słuchać
15376 I,3 | stryja synowcy prowadzili wspólnie sklep na Podwalu i dopiero
15377 I,10| Mraczewski swoją teorię o wspólności żon, zaraz przyszło mi do
15378 II,17| synagogę i gminę. Gdy chodzi o wspólnych nieprzyjaciół, są wybornymi
15379 II,16| za prawo straszyć swoich współobywateli awanturami? Nie mogę jednak
15380 I,10| Muszę dodać, że wszyscy moi współpasażerowie znikli na Bednarskiej ulicy,
15381 I,2 | szczegóły z życia swych współpracowników? Jest to tajemnica, z którą
15382 II,17| uciechę sprawiają mi moi współwyznawcy ze sfer finansowych, ponieważ
15383 II,9 | przede wszystkim kupcy, nasi współzawodnicy, albo też fabrykanci perkalików
15384 I,11| wziętych... I ja mam z nim współzawodniczyć?... A jeżeli stanie kiedy
15385 I,9 | na łzy. Ach, jak ciężko wspominać... A napis, wieszże jaki? -
15386 II,3 | do miejsc, o których nie wspominają przewodniki: do składów
15387 II,6 | dlaczego prezesowa dziś nie wspominała o pannie Izabeli? No, już
15388 II,17| komplementów, ale coraz częściej wspominali o Szlangbaumie, jego energii
15389 I,10| szlachty. O trunkach nie wspominam, gdyż naprawdę nie wiem,
15390 I,10| obaj u Franca.~Mimochodem wspomnę, że nie było tygodnia, w
15391 I,10| Ale niechże pan czasem nie wspomni panu Wokulskiemu o tym,
15392 II,8 | wyjechać w niedzielę... zresztą wspomniałaby mi coś o tym ona lub prezesowa..."~
15393 I,6 | rubli pożyczki na zastaw wspomnianego serwisu i sreber. Sądzę,
15394 I,10| Owszem, nie zaniedbam wspomnieć mu o tym..."~I zaraz myślę,
15395 II,4 | Usiadł na fotelu i utonął we wspomnieniach. Widział sklep Hopfera,
15396 II,17| mi z ręki. Bądź zdrowa i wspomnij czasami o twej nieszczęśliwej
15397 I,12| cierpliwością... Jakaś otucha wstąpiła mu w serce, przestał wahać
15398 I,9 | chyba dlatego, że żaden nie wstąpiłby tam. Z komórki przy sklepie
15399 II,1 | mnie nieraz złość brała. Wstawał przed szóstą i czytał. Około
15400 I,16| była u ciotki. Co chwilę wstawała do okna, każdy turkot przyspieszał
15401 I,3 | kropli jesiennego deszczu. Wstawałem rano o piątej, myłem się
15402 II,10| prawdziwe dobrodziejstwo, jeżeli wstawi się za mną do tego pana
15403 I,14| i baronowa Krzeszowscy, wstawiali się za tym młodzieńcem;
15404 I,14| nią Wokulski nie zginął.~Wstawszy tak późno panna Izabela
15405 II,3 | takimiż wąsami i czerwoną wstążeczką przy klapie surduta: ~-
15406 II,3 | dziurkach od guzików kwiaty lub wstążeczki i zakładają nogi na kolana
15407 I,16| Odwróciwszy kilka kartek wstecz znowu czytała: ~"Romeo!
15408 I,9 | siwy szwajcar w czerwonej wstędze ukłonił mu się głęboko i
15409 I,10| Wszystko to jest dopiero wstępem. Mraczewski bowiem przywiózł
15410 II,18| zaś są telegramy, artykuły wstępne i ostatnie wiadomości, ale
15411 II,18| było telegramów i artykułów wstępnych, a przecie świat posuwał
15412 II,11| staruszki i bez żadnych wstępów zaczynam :~- Pani dobrodziejko!...
15413 II,17| studnię i z wolna począł wstępować na ocieniony pagórek, na
15414 II,2 | łkając. - Być przykutą do tak wstrętnego domu przez pamięć dla dziecka,
15415 II,3 | Ludzie obrzydli mu; najmniej wstrętnymi byli ci chorzy na manię
15416 II,15| o czym innym niż o niej, wstrząsał się ze zdumienia jak człowiek,
15417 II,10| tragedii, która powinna była wstrząsnąć każde szlachetne serce.~
15418 II,3 | jedno z najsilniejszych wstrząśnień, jakich doznał w życiu,
15419 II,10| wyrok doznał tak silnego wstrząśnienia moralnego, że twarz zrobiła
15420 II,4 | namawiają mnie na stare lata. Wstydź się, panie Stanisławie a
15421 II,12| taka zabawna i bez powodu wstydzi się?...~Gdy Wokulski kupił
15422 I,7 | tygrysiego ucha.~W chwilę później wstydziła się swego szaleństwa, lecz
15423 II,10| panie Wokulski, który nie wstydziłeś się... - zaczęła pani Misiewiczowa.~-
15424 II,13| na szyi. A kiedy przyszło wsunąć go za stanik, spuściła oczy
15425 II,7 | przecierał oczy, a hrabina wsunąwszy jej w rękę aksamitny woreczek
15426 I,7 | Izabela podbiegła do klatki, wsunęła rękę i - drżąca i blada -
15427 I,16| jej nóg, ona może nawet wsunęłaby mu palce we włosy i bawiąc
15428 II,17| ale... Oto list - dodała wsuwając mu w rękę kopertę - który
15429 I,1 | mieć o kupcach wiadomości wszechstronne i wyczerpujące, przeniósł
15430 II,6 | zwyczajów. ~- To są zwyczaje wszechświatowe - odparł Starski. ~- W każdym
15431 II,3 | jest siedziba militaryzmu i wszechświatowych wystaw. ~Obserwacje te zbudziły
15432 II,18| otworzyli sklep w Warszawie, wszedłbym do spółki i przy nich bym
15433 I,18| niego dżentelmen mający wszelakie pozory próżniaka, który
15434 I,18| odpowiedział Wokulski. ~Prawdziwa wszelako zgroza opanowała Rzeckiego,
15435 II,19| rozleciał, to przecie nie wszystek zginął i jeszcze niemało
15436 II,2 | ostrożnie zapukał, a mnie wszystka krew uciekła z głowy do
15437 II,17| nie ma wynalazków przede wszystkiem dlatego, że nie ma ich gdzie
15438 I,3 | więc chyba musi być bardzo wtajemniczony w politykę; a w takim razie
15439 II,1 | począł szukać roboty, i wtedy-trafiła się rzecz dziwna. Kupcy
15440 I,6 | przypominam go sobie... Będąc we wtorek w sklepie zapytałam go o
15441 II,1 | poświęcenia, czemu głośno wtórowali obecni. Zgodny chór jednakże
15442 II,10| Zresztą, czy wypada mi wtrącać się do podobnych rzeczy?~-
15443 I,13| nie lubię, ażeby mi się wtrącano...~- Powoli... powoli...
15444 II,9 | ludzka okuje cię w kajdany i wtrąci do lochów: Czuwaj nad sobą!...
15445 II,5 | lat stanie się bryłą lodu. Wtrąćmy jakąś tułaczą gwiazdę w
15446 II,2 | Wybiegł z saloniku i wtykając głowę do drzwi, zdaje mi
15447 II,4 | usłyszawsy taką cyfrę.~- Wulkan!... - szepnął.~- Dlatego
15448 I,5 | do beznadziejnej otchłani Wulkana, gdzie cyklopowie kują pioruny
15449 II,3 | Zdawało mu się, że w tym wulkanicznym ognisku cywilizacji spotka
15450 II,13| niegodziwość, ale... zakochanym wybacza się nie takie niegodziwości.~
15451 II,17| Śmiejesz się pan?... Wybaczam, ponieważ rozumiem taki
15452 II,8 | szczęśliwy, byle nim był... Wybaczysz mi, jeżeli cię obudzę?... ~-
15453 II,19| Wysockiego w Skierniewicach, wybadałem go i wiesz pan, com odkrył?...~-
15454 I,7 | serwis i srebra?... A jak wybadywała, czym nie zapłacił więcej
15455 II,5 | ruchu i głosu. Nareszcie wybąkał:~- Przepraszam!... Doprawdy
15456 I,17| to o Obermanie, którego wybawił z nieszczęścia. ~"Jeżeli
15457 I,13| Milcz, błaźnie!... - wybełkotał baron. - Jedź mi zaraz do
15458 II,6 | bandytach. Chciałam ich wybić ze złości, naprawdę. Otóż -
15459 II,4 | niezmierną fabrykę, skąd wybiegają nowe słońca, nowe planety,
15460 II,8 | oczu albo rozumu, gdyby wybierając między nim i mną nie oddała
15461 I,10| Jagiellonów, a może za królów wybieralnych osiedli między Niemcami.~
15462 II,1 | Dziwnie mi wygląda to twoje wybieranie się w drogę - rzekłem. -
15463 I,8 | na Pragę. Tam u handlarza wybierzesz sobie konia, a po świętach
15464 II,12| rzekł:~- Gdzież w tym roku wybiorą się państwo na lato?~- Czy
15465 II,4 | zakurzone, gdzieniegdzie wybite. W środku ściany frontowej
15466 I,13| Mam dziurę w twarzy, ząb wybity, a kuli nie widać... Przecie
15467 I,2 | kanapki jego stary pudel Ir z wybitym okiem i mocno otrząsnąwszy
15468 I,4 | smutnie kiwały głowami o wybladłych oczach. A wszystkie szelesty
15469 I,6 | naprzód, choćby przy możliwych wyborach do rady miejskiej...~Panna
15470 I,1 | pokojem san-stefańskim, wyborem nowego papieża albo szansami
15471 II,7 | nie mają z arystokracją. Wyborne jest to wieńczenie próżniaków
15472 I,10| Nareszcie dał mi butelkę wybornego miodu, zaprowadził do gotowej
15473 I,14| poznała, że jej ojciec jest w wybornym humorze.~- Wiesz - mówił -
15474 II,4 | też wybór, czy może nawet wybory... Ehej, jakieżem ja podłe
15475 II,17| pana niejaką względność w wyborze argumentów.~- Na co to?...
15476 II,8 | Cóż robić, jeżeli go wybrała... Moje nieszczęście, żem
15477 II,6 | meteorologiczne, baron z narzeczoną wybrali się do parku, a prezesowa
15478 II,13| arystokratycznej, na którego odczyt wybrało się najlepsze towarzystwo.
15479 I,15| majątek. Musi zbliżyć się do wybranej kobiety - ja też zbliżyłem
15480 I,5 | rzeczywistych przyjaciół i wybrania córce męża, który by ją
15481 I,15| pojedynek...Mnie naturalnie wybrano na sekundanta i właśnie
15482 II,6 | głupi. Ale choćby takim był wybrany, czy sama pani miałaby odwagę
15483 I,6 | arystokracji; chce zostać wybranym do rady miejskiej, której
15484 II,19| Samobójcy umieją być wybredni, wiem o tym!...~Rzecki kręcił
15485 I,10| po dwa i po trzy strzały wybuchające jednocześnie. Co gorsze,
15486 I,11| kuzynie, nie ma rozprawy! - wybuchał książę i uciekał. Biegł
15487 I,7 | i tęsknocie przerywanej wybuchami szału skąd naraz ta obojętność?
15488 II,9 | kłopotów w Bośni, a w Macedonii wybuchło powstanie. W październiku
15489 I,17| niego ciekawie, a baron wybuchnąt: ~- A ty co, błażnie, odzywasz
15490 II,8 | tyle pieniędzy, że z nich wybudowali nową dzwonnicę... ~Wokulski
15491 II,5 | leżało kilka mil od niedawno wybudowanej kolei. ~Na dworcu spostrzegł,
15492 I,6 | majątek, albo rozbierając na wybudowanie spichlerza ruiny zamku.~-
15493 II,9 | a nawet na przyszły rok wybudują ze dwieście nowych domów...
15494 II,2 | podłogi wydeptałam kolanami, wycałowałam ślady mojej dzieciny, a
15495 I,12| słuszne pierwszeństwo, tek - wycedził hrabia.~- Zdecydował pan
15496 I,10| się i - zobaczyłem ze sto wycelowanych do nas karabinów, lśniących
15497 I,13| zakomenderował, przeciwnicy wycelowawszy pistolety ruszyli. Baron
15498 I,2 | nim to samo smutne okno, wychodzące na to samo podwórze, z tą
15499 I,17| Na progu zetknął się z wychodzącym Ziębą, który pożegnał go
15500 II,17| nich; oni ze mną uczciwie wychodzili.~- Boś był im potrzebny.
15501 I,15| do słońca, które na dzień wychodziło spoza domu Karasia, wznosiło
15502 II,2 | podobał. Dałem znak rządcy, że wychodzimy, i kłaniając się rzekłem
15503 II,8 | opinię klasy, wśród której wychowała się pani, o takich ludziach
15504 II,1 | zostanę nim do końca życia, wychowałem się jednak między waszymi,
15505 II,3 | człowieka bardzo dobrze wychowanego. Wokulski dziwił się coraz
15506 II,3 | ludzie widocznie dobrze wychowani; pomimo to śmieją się, kilka
15507 I,7 | łamię zasady, w jakich mnie wychowano ", a potem: " czy nie gardzisz
15508 II,16| Między ludźmi dobrze wychowanymi wystarcza wzajemne zaufanie -
15509 I,12| Izabela pogardza takim jak ja, wychowawszy się wśród takich jak oni...
15510 II,2 | ma córkę, córkę... którą wychowuje dla piekła, a ja... O! wierzę
15511 II,1 | mózgiem, ma jeszcze obowiązek wychowywać przyszłe pokolenia ludzkości!...
15512 II,17| Wokulski musi być ciężko chory. Wychudł, odpowiadał krótko i cierpko,
15513 I,9 | położywszy na jego ramieniu swoją wychudłą i drżącą rękę, rzekła zniżonym
15514 I,8 | Wokulskiego, a łzy spływały mu po wychudzonej twarzy.~- Czy panu powiedział
15515 II,17| wszedł znowu do spółki, tylko wychwalali jego minioną działalność
15516 I,10| kule. Pomyślałem, że tak wychwalane przez poetów świstanie kul
15517 II,6 | powozie zaś baron coraz wychylał się i drżał ze wzruszenia. ~
15518 I,12| strumień wody, trafił na wychyloną głowę pani Krzeszowskiej
15519 I,10| podobny do jęku albo do wycia. Kolumna poruszyła się z
15520 II,3 | paszport i zrobił z niego wyciąg, nawet nie bez błędów...
15521 I,10| coraz kogoś trzeba było wyciągać do numeru albo do dorożki.
15522 II,17| otwierają sklepów, do czego nie wyciągają rąk?... A każdy, byle zajął
15523 II,8 | w sukni z długim ogonem, wyciągałaby mnie na spacery, wizyty,
15524 I,17| prezencie dywany i szale wyciągałby nieznajomym chustki do nosa.
15525 II,16| nie stałem się taką rybą wyciąganą z wody; w sklepie już rozpanoszył
15526 I,18| Może jeszcze i mnie tam wyciągną?... No, ale to ze mną sprawa!... ~
15527 I,11| k - dodał pseudo-Anglik wyciągnąwszy do Wokulskiego dwa palce.~-
15528 II,6 | parasolką i szła powoli z wyciągniętą do niego ręką, z której
15529 I,10| jeden leżał twarzą do ziemi, wyciągnięty jak struna, drugi siedział
15530 I,10| robią to samo. Zamiast dwu wyciągniętych szeregów zobaczyłem kupę
15531 II,19| tańczą krakowiacy, a na wyciągniętym koniu pędzi dżokej.~I przypatrując
15532 II,8 | sposób zabierzesz się do wycięcia napisu?... ~- Kiedy nie
15533 II,3 | robił notatki. ~Niekiedy w wycieczkach towarzyszył mu Jumart i
15534 I,13| policzy swemu panu koszta tej wycieczki. Był jednak niespokojny.~
15535 I,10| uczucia, jakby ze mnie krew wyciekła. A on prawi dalej :~- Chodźże
15536 II,19| cośmy, na nim rok temu wycięli wiersze, rozbity na jakie
15537 I,18| Stary Szlangbaum coś wykłada wycieńczonemu Żydkowi, któremu coraz więcej
15538 I,18| bez zarostu, tak blady i wycieńczony, że pan Ignacy sądzi, iż
15539 II,11| jest człowiekiem, więc musi wycierać obce kąty, niepewny zresztą,
15540 II,4 | obrzydzeniem odrzuciło korek wycierając ręce i narzekając, że cuchną.
15541 I,7 | robotników jedni od wewnątrz wycierali szyby, drudzy złocili i
15542 I,2 | wyścig.~Podczas obrządku wycierania się kosmatymi ręcznikami
15543 I,4 | Nie masz pojęcia, co ja wycierpiałem, oddalony od wszystkich,
15544 I,8 | jak sosna, która ocalała z wyciętego lasu, przestraszona własną
15545 II,2 | Przecie ja, proszę babci, wycinam tylko koperty, bo piszę
15546 I,2 | konsulatu i cesarstwa albo wycinki z gazet opisujących wojnę
15547 I,10| austriacki chciał zwalić go w łeb wyciorem. Schwyciłem kanoniera za
15548 II,17| dopiero kobieta uświęca ją i wyciska na niej idealniejsze piętno...
15549 II,14| jak ten łotr umiał ze mnie wyciskać pieniądze! Choć już od roku
15550 I,5 | uczuciowej temperatury, zupełnie wycofał się z towarzystwa, a nawet
15551 II,17| dochody? - spytał Wokulski. - Wycofałem się z interesów i zamieniam
15552 I,8 | Bardzo dobrze robi szef wycofując się z tych parszywych stosunków.
15553 II,19| naprawdę żyć... Ale jeżeli wyczerpał się, co także w jego wieku
15554 II,4 | za cztery albo pięć lat wyczerpalibyśmy owe osiem tysięcy doświadczeń,
15555 I,8 | zatruć.~"Chwilowa apatia, wyczerpanie, brak wrażeń... Za dużo
15556 II,4 | Skończywszy próby Wokulski wyczerpany upadł na fotel; Geist pochował
15557 II,10| rubli.~Tymczasem jędza ta wyczerpawszy rozmaite protekcje i lękając
15558 I,1 | wiadomości wszechstronne i wyczerpujące, przeniósł swoją butelkę
15559 II,4 | sposób przepędzania czasu wyczerpywał go znakomicie, ale nie dawał
|