Rozdzial

 1 11|                 może by nie śmieli porywać przemocą dziewczyny podarowanej mu
 2 11|                lecz ów zatrzymał go prawie przemocą.~- Jak się ma boska? - spytał.~
 3 22| Prawdopodobniejszym było, że zatrzymali go przemocą, aby dać czas Ligii do ponownego
 4 23|                 ruszę się stąd, chyba mnie przemocą wyniesiecie.~Tu przerwał,
 5 23|                    choćbym się zaparł. Ale przemocą nie będę jej więcej brał...
 6 23|                    uczcie u cezara całował przemocą jej usta, a po jej ucieczce
 7 32|                   w domu, nie dość chwycić przemocą w ramiona i że jego miłość
 8 32|                 jako słońce. Ale porwać ją przemocą byłoby to zabić na wieki
 9 33|            niechybnie wziął ją i zatrzymał przemocą, ale wasza cnota i wasza
10 39|                     choćbym cię był zabrał przemocą i miał w domu swoim. Otoś
11 44|           zgiełkiem, usiłowali go potłumić przemocą. Gdzieniegdzie słyszano,