1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-6877
bold = Main text
Rozdzial grey = Comment text
4501 47 | namiotów, w deski z wozów i taczek i w rozmaite żelaziwo.
4502 47 | w deski z wozów i taczek i w rozmaite żelaziwo. Po
4503 47 | wysileniem linię bojową i nie mając rozkazu uderzenia
4504 47 | drugiej rozhukane morze ludu.~I począł szukać dalej wyrażeń,
4505 47 | widząc naokół twarze blade i niespokojne spojrzenia,
4506 47 | Przemów, panie, do ludu i poczyń mu obietnice.~- Cezar
4507 47 | każdej potrzebie... Idź i nie szczędź obietnic.~Petroniusz
4508 47 | orszaku z twarzą niedbałą i szyderczą.~- Senatorowie
4509 47 | oprócz nich Pizo, Nerwa i Senecjo pojadą za mną.~Po
4510 47 | sobie podać białego konia i siadłszy na niego pojechał
4511 47 | którą się zwykle podpierał.~I przyjechawszy tuż, wparł
4512 47 | rozpalone oczy, spotniałe twarze i ryczące, zapienione wargi.
4513 47 | fala wnet otoczyła jego i orszak, za nią widać było
4514 47 | Wrzaski wzmogły się jeszcze i zmieniły się w nieludzki
4515 47 | ryk; drągi, widły, a nawet i miecze chwiały się nad głową
4516 47 | się ku cuglom jego konia i ku niemu, lecz on wjeżdżał
4517 47 | drogę w zwykłym ścisku, i ta jego pewność, ten spokój
4518 47 | tłuszczę. Poznano go wreszcie i liczne głosy poczęły wołać:~-
4519 47 | zabrzmiało ze wszystkich stron.~I w miarę jak powtarzano to
4520 47 | Uchodził za człowieka ludzkiego i hojnego; a popularność jego
4521 47 | jaką ludzie pognębieni i nieszczęśni zwykli miłować
4522 47 | chwili obecnej dołączyła się i ciekawość, co powie wysłannik
4523 47 | togę, podniósł ją w górę i począł nią wywijać nad głową
4524 47 | wyprostował się na koniu i począł mówić donośnym, spokojnym
4525 47 | Lukulla, Mecenasa, Cezara i Agrypiny będą dla was otwarte!
4526 47 | rozdawnictwo zboża, wina i oliwy, tak aby każdy mógł
4527 47 | których czekają was uczty i dary. Bogatsi będziecie
4528 47 | dalszym jego słowa. Potem tu i owdzie ozwały się okrzyki
4529 47 | Petroniusz owinął się w togę i przez czas jakiś słuchał
4530 47 | się ze wszystkich stron i z coraz większych głębin,
4531 47 | powiedzenia, albowiem czekał.~I wreszcie. nakazawszy znów
4532 47 | To rzekłszy zwrócił konia i uderzając z lekka laską
4533 47 | z lekka laską po głowach i twarzach tych, którzy mu
4534 47 | okrzyku: "Panem et circenses", i sądzono, że to jest nowy
4535 47 | przybiegł aż do schodów i z twarzą pobladłą ze wzruszenia
4536 47 | wzruszenia począł pytać:~- I cóż? Co się tam dzieje?
4537 47 | płuca, odetchnął głęboko i odrzekł:~- Na Polluksa!
4538 47 | Na Polluksa! Pocą się i cuchną! Niech mi kto poda
4539 47 | oliwę, otwarcie ogrodów i igrzyska. Ubóstwiają cię
4540 47 | igrzyska. Ubóstwiają cię znowu i wrzeszczą spierzchłymi wargami
4541 47 | gotowych - zawołał Tygellin - i gdybyś ich nie uspokoił,
4542 47 | mówiącego, wzruszył ramionami i rzekł:~- To jeszcze nie
4543 47 | Każę im otworzyć ogrody i rozdawać zboże. Dzięki ci,
4544 47 | przypatrzmy się jeszcze - rzekł - i pożegnajmy się ze starym
4545 48 | nie nastąpi natychmiast i że przedtem jeszcze zobaczą
4546 48 | za panowanie Antychrysta, i karę Boską na wołające o
4547 48 | ukończeniu modłów z podziemia i wracać do swych tymczasowych
4548 48 | tymczasowych schronisk, a nawet i na Zatybrze, gdyż przyszły
4549 48 | zmianą wiatru znów ku rzece i strawiwszy tu i owdzie,
4550 48 | ku rzece i strawiwszy tu i owdzie, co mógł strawić,
4551 48 | towarzystwie Winicjusza i idącego za nimi Chilona
4552 48 | oczyma tylko błagając litości i drżąc z niepokoju. Lecz
4553 48 | przychodziło jeszcze całować ręce i kraj odzieży Apostoła, matki
4554 48 | ciemnym, długim przejściu i podnosząc w górę kaganki
4555 48 | ni na odpowiedź. Tak było i w wąwozie. Dopiero gdy wyszli
4556 48 | zwrócił się do Winicjusza i rzekł:~- Nie trwóż się.
4557 48 | znajdziemy Ligię z Linusem i z wiernym jej sługą. Chrystus,
4558 48 | A Winicjusz zachwiał się i wsparł ręką o skałę. Droga
4559 48 | gorących dymów, bezsenność i straszny niepokój o nią
4560 48 | świecie głowa jest blisko i że za chwilę ją ujrzy. Ogarnęło
4561 48 | osunął się do nóg Apostola i objąwszy jego kolana pozostał
4562 48 | broniąc się od podzięki i czci rzekł: - Nie mnie,
4563 48 | czekają opodal.~- Wstań i pójdź ze mną - rzekł Piotr
4564 48 | gdy obietnicę usłyszał i ten wielkoduszny Apostoł,
4565 48 | tego, że przyrzekłeś mi i winnicę. Pax vobiscum. Ja
4566 48 | Oni zaś odpowiedzieli: - I z tobą.~Po czym zawrócili
4567 48 | bom w sercu już gotów. I co mi przykaże, to uczynię,
4568 48 | Tak! Ja to już rozumiem i czuję. Dzieckiem będąc wierzyłem
4569 48 | Niego z radością życie.~I począł patrzeć w niebo,
4570 48 | jest! Bo On jeden dobry i miłosierny! Więc niechby
4571 48 | Jemu jednemu będę świadczył i Jego wyznawał!~- A On będzie
4572 48 | będzie błogosławił tobie i twemu domowi - zakończył
4573 48 | Piotr ukazał na nie ręką i rzekł:~- Oto chata kopacza,
4574 48 | ścianą ulepianą z gliny i trzcin. Drzwi były zamknięte,
4575 48 | na spotkanie przybyłych i poczęła pytać:~- Kto jesteście?~-
4576 48 | chwycił w kostce jego rękę i podniósł ją do ust.~- I
4577 48 | i podniósł ją do ust.~- I ty, panie? - rzekł. - Błogosławione
4578 48 | rzekłszy otworzył drzwi i weszli. Chory Linus leżał
4579 48 | słomy z twarzą wychudłą i żółtym jak kość słoniowa
4580 48 | ryb, nanizanych na sznurek i przeznaczonych widocznie
4581 48 | zdejmowaniem ryb ze sznurka i w przekonaniu, że to wchodzi
4582 48 | Lecz Winicjusz zbliżył się i wymówiwszy jej imię wyciągnął
4583 48 | szybko: błyskawica zdumienia i radości przemknęła po jej
4584 48 | przemknęła po jej twarzy i bez słowa, jak dziecko,
4585 48 | które po dniach trwogi i klęski odzyskuje ojca lub
4586 48 | ramiona.~On zaś objął ją i czas jakiś przyciskał do
4587 48 | skronie, całował czoło, oczy, i znów ją obejmował, powtarzał
4588 48 | schylał się do jej kolan i do dłoni, witał ją, wielbił,
4589 48 | granic, jak jego miłość i szczęście.~Wreszcie począł
4590 48 | jak szukał jej pod murami i wśród dymów, w domu Linusa,
4591 48 | Linusa, ile się namartwił i natrwożył, i ile wycierpiał,
4592 48 | się namartwił i natrwożył, i ile wycierpiał, zanim Apostoł
4593 48 | zostawię wobec tego ognia i rozszalałych tłumów. Ludzie
4594 48 | się pod murami, burzą się i łupią niewolnicy. Bóg jeden
4595 48 | Rzym. Ale ja ocalę ciebie i was wszystkich. O droga
4596 48 | Tam siądziemy na statek i popłyniemy do Sycylii. Ziemie
4597 48 | Aulosów, wrócę cię Pomponii i wezmę cię potem z jej rąk.
4598 48 | prawdziwym wyznawcą Chrystusa, i czym go nie prosił, by mnie
4599 48 | chacie fossara. Zaufaj mi i zaufajcie mi wszyscy.~Ligia
4600 48 | obecnie z powodu pożaru i zamętu wywołanego przez
4601 48 | istotnie w ciągłej niepewności i trwodze. Wyjazd do spokojnej
4602 48 | porzucać Piotra Apostoła i Linusa, ale Winicjusz mówił
4603 48 | ślubie, oblała się rumieńcem i stała w blasku ognia, ze
4604 48 | się następnie do Piotra i począł znów mówić:~- Rzym
4605 48 | klęska wojny domowej, mordów i głodu? Chrońcie się więc
4606 48 | głodu? Chrońcie się więc i chrońmy Ligię. Tam przeczekacie
4607 48 | krzyki, pełne wściekłości i przerażenia. W tej chwili
4608 48 | kamieniarz, właściciel chaty, i zamknąwszy pośpiesznie drzwi
4609 48 | cyrku Nerona. Niewolnicy i gladiatorowie uderzyli na
4610 48 | miara - rzekł Apostoł - i klęski będą jako morze nieprzebrane.~
4611 48 | zwrócił się do Winicjusza i wskazując na Ligię rzekł:~-
4612 48 | którą ci Bóg przeznaczył, i ocal ją, a Linus, który
4613 48 | Linus, który jest chory, i Ursus niechaj odjadą z wami.~
4614 48 | nie zostawię na zgubę.~- I pobłogosławi cię Pan za
4615 48 | Gdy była burza na jeziorze i gdyśmy się trwożyli w sercach,
4616 48 | podniósł swą wychudłą twarz i zapytał: - A jakoż ja, namiestniku
4617 48 | Słuchajcie mnie, Piotrze, Linusie i ty, Ligio! Mówiłem, co mi
4618 48 | Tak! Jam tego nie rozumiał i zbłądziłem, bo z oczu moich
4619 48 | nie zdjęte jeszcze bielmo i dawna natura odzywa się
4620 48 | Ale że miłuję Chrystusa i chcę być Jego sługą, przeto,
4621 48 | chodzi, klękam oto przed wami i przysięgam, że i ja spełnię
4622 48 | przed wami i przysięgam, że i ja spełnię przykazanie miłości
4623 48 | spełnię przykazanie miłości i nie opuszczę braci moich
4624 48 | klęski.~To rzekłszy klęknął i nagle ogarnęło go uniesienie:
4625 48 | ogarnęło go uniesienie: oczy i ręce wzniósł w górę i począł
4626 48 | oczy i ręce wzniósł w górę i począł wołać:~- Zali rozumiem
4627 48 | wstrząsał dreszcz wiary i miłości, Piotr zaś Apostoł
4628 48 | wziął glinianą amforę z wodą i zbliżywszy się do niego,
4629 48 | cię chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha, amen! Wówczas
4630 48 | chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha, amen! Wówczas uniesienie
4631 48 | hen, w górze, widać krzyż i przebite ręce błogosławiące.~
4632 48 | krzyki walczących ludzi i huk płomieni gorzejącego
4633 49 | cezara, dawnych Domicji i Agrypiny, na polu Marsowym,
4634 49 | Pompejusza, Salustiusza i Mecenasa. Pozajmowano portyki,
4635 49 | piłkę, rozkoszne domy letnie i szopy zbudowane dla zwie-rząt.
4636 49 | Pawie, flamingi, łabędzie i strusie, gazele i antylopy
4637 49 | łabędzie i strusie, gazele i antylopy z Afryki, jelenie
4638 49 | antylopy z Afryki, jelenie i sarny, służące za ozdobę
4639 49 | obficie, że po tratwach i różnorodnych statkach można
4640 49 | niezmierne zapasy wina, oliwy i kasztanów; z gór przypędzano
4641 49 | przypędzano codziennie stada wołów i owiec. Nędzarze, kryjący
4642 49 | pożarem w zaułkach Subury i przymierający w zwykłych
4643 49 | zapobiec rozbojom, grabieży i nadużyciom. Koczujące życie
4644 49 | się wielbicielami cezara i nie żałowali mu oklasków,
4645 49 | zarazem brakło na miejscu i dostatecznej siły zbrojnej,
4646 49 | morderstwa, porywania kobiet i pacholąt. Przy Porta Mugionis,
4647 49 | obozowiskach wszczęły się choroby i lękliwsi przewidywali wielką
4648 49 | zapadały się jeszcze tu i owdzie, wyrzucając w górę
4649 49 | wyrzucając w górę węże płomieni i słupy skier. Lecz z wolna
4650 49 | przestało świecić krwawą łuną i tylko podczas nocy na rozległym
4651 49 | zaledwie cztery, licząc w to i Zatybrze, resztę pożarły
4652 49 | psy wyły na popieliskach i zgliszczach dawnych domów.~
4653 49 | dawnych domów.~Cała hojność i pomoc, jaką cezar okazał
4654 49 | powstrzymała złorzeczeń i wzburzenia. Zadowolony był
4655 49 | rzezimieszków, złodziei i bezdomnych nędzarzy, który
4656 49 | który mógł do woli jeść, pić i rabować. Ale ludzie, którzy
4657 49 | potracili najbliższe istoty i mienie, nie dali się zjednać
4658 49 | zboża, ni obietnicą igrzysk i darów. Nieszczęście było
4659 49 | Nieszczęście było zbyt wielkie i zbyt niesłychane. Innych,
4660 49 | zniknąć z powierzchni ziemi i że cezar ma zamiar wznieść
4661 49 | Fala niechęci wzbierała i rosła z dniem każdym i mimo
4662 49 | wzbierała i rosła z dniem każdym i mimo pochlebstw augustianów,
4663 49 | głuchej walce na śmierć i życie, jaką prowadził z.
4664 49 | prowadził z. patrycjuszami i senatem, może mu zbraknąć
4665 49 | należało oczyścić od posądzeń i cezara, inaczej bowiem nikt
4666 49 | Domicjuszem Afrem, a nawet i z Seneką, chociaż go nienawidził.
4667 49 | zguba Nerona byłaby wyrokiem i na nią, zasięgała zdania
4668 49 | zdania swych powierników i kapłanów hebrajskich, przypuszczano
4669 49 | częściej jeszcze błazeńskie, i na przemian to wpadał w
4670 49 | Tyberiusza trwała długa i bezskuteczna narada. Petroniusz
4671 49 | Grecji, a następnie do Egiptu i Azji Mniejszej. Podróż była
4672 49 | ją odkładać, gdy w Rzymie i smutno, i niebezpiecznie.~
4673 49 | gdy w Rzymie i smutno, i niebezpiecznie.~Cezar przyjął
4674 49 | Nie umiał sam nic wynaleźć i gdyby pomysł Petroniusza
4675 49 | chwilach potrafi wszystko i wszystkich ocalić.~- Słuchaj
4676 49 | jednak wzniósł oczy w górę i rzekł:~- Nienasyceni i niewdzięczni.
4677 49 | górę i rzekł:~- Nienasyceni i niewdzięczni. Mają dość
4678 49 | niewdzięczni. Mają dość zboża i węgli, na których mogą piec
4679 49 | wstał, podniósł rękę do góry i począł deklamować:~ ~Serca
4680 49 | Niech mi podadzą tabliczki i styl, abym ten wiersz zapisał.
4681 49 | głosów. Nero zapisał wiersz i rzekł:~- Tak! Zemsta chce
4682 49 | Watyniusz kazał podpalić miasto, i poświęcić go gniewowi ludu?~-
4683 49 | mogła zaspokoić gniew ludu, i znalazł ją.~- Tygellinie -
4684 49 | razem przestał żartować i że nadchodzi chwila brzemienna
4685 49 | z twego rozkazu - rzekł.~I poczęli patrzeć na siebie
4686 49 | ust podnieść? Lud szemrze i burzy się, czy chcesz, by
4687 49 | chcesz, by poczęli burzyć się i pretorianie?~Poczucie grozy
4688 49 | Tygellinus był prefektem pretorii i słowa jego miały wprost
4689 49 | groźby. Sam Nero zrozumiał to i twarz jego oblekła się bladością.~
4690 49 | Tygellin skłonił się cezarowi i wyszedł z twarzą spokojną
4691 49 | wyszedł z twarzą spokojną i pogardliwą. Oto, gdy chciano
4692 49 | do zrozumienia, kim jest, i znając tchórzostwo Nerona
4693 49 | rozumu od nich wszystkich i kochasz mnie!~Petroniusz
4694 49 | ja wydam ludowi Tygellina i uspokoję w jednym dniu miasto."
4695 49 | na barkach osobę cezara i tysiące spraw publicznych.
4696 49 | tysiące spraw publicznych. I po co mu ten trud? Zali
4697 49 | bibliotece wiersze, oglądać wazy i posągi lub trzymając na
4698 49 | palcami w jej złotych włosach i schylać usta do jej koralowych
4699 49 | zbuntują się przeciw mnie i nie ogłoszą kogo innego
4700 49 | Na Hades! Gdyby ten senat i ten lud miał jedną głowę!...~-
4701 49 | narzekać:~- Co mi po Rzymie i Rzymianach! Słuchano by
4702 49 | Wszyscy mnie opuszczają! I wy gotowiście mnie zdradzić!
4703 49 | nagle uderzył się w czoło i zawołał:~- Prawda!... Wśród
4704 49 | Wśród tych trosk zapominam i ja, kim jestem.~To rzekłszy
4705 49 | ale gdybym wziął lutnię i wyszedł z nią na pole Marsowe,
4706 49 | przywiezionych z Ancjum i który niecierpliwił się
4707 49 | Po czym jął mówić z wolna i dobitnie, głosem, w którym
4708 49 | Ludowi potrzeba zemsty i ofiary, ale nie jednej,
4709 49 | ale nie jednej, lecz setek i tysięcy. Zaliś ty kiedy
4710 49 | Poncjusza Piłata ukrzyżowan? I czy wiesz, kto są chrześcijanie?
4711 49 | nie mówił o ich zbrodniach i bezecnych obrzędach, o przepowiedniach,
4712 49 | światu? Lud nienawidzi ich i podejrzewa. Nikt ich nie
4713 49 | nieprzyjaciółmi miasta i twymi. Lud szemrze przeciw
4714 49 | cezarze, kazał spalić Rzym i nie ja go spaliłem... Lud
4715 49 | ją ma. Lud pragnie krwi i igrzysk, niech je ma. Lud
4716 49 | jego poczęła się zmieniać i przybierać na przemian wyraz
4717 49 | oburzenia. Nagle powstał i zrzuciwszy z siebie togę,
4718 49 | wyciągnął obie ręce w górę i przez chwilę pozostał tak
4719 49 | Hero, Atene, Persefono i wy wszyscy nieśmiertelni
4720 49 | Nieprzyjaciółmi są rodu ludzkiego i twymi - rzekła Poppea.~A
4721 49 | spuścił głowę na piersi i znów milczał, jakby niegodziwość,
4722 49 | chwili potrząsnął rękoma i ozwał się:~- Jakież kary
4723 49 | ozwał się:~- Jakież kary i jakież męki godne są takiej
4724 49 | Ale bogi mnie natchną i z pomocą potęg Tartaru dam
4725 49 | Winicjuszem, którego kochał, i nad wszystkimi tymi ludźmi,
4726 49 | tamta dziewczyna zginie", i ten wzgląd przeważył wszystkie
4727 49 | wszelako mówić swobodnie i niedbale, jak mówił zwykle,
4728 49 | estetyczne pomysły cezara i augustianów:~- A więc znaleźliście
4729 49 | przedmiejskiej gawiedzi bogów i królów, a po przedstawieniu
4730 49 | Bądźcie naprawdę bogami i królami, bo mówię wam, że
4731 49 | pomyśl, że one wydadzą wyrok i o tobie. Na boską Klio!
4732 49 | rzeczą dobrą, ale jest wielką i niezwykłą! A przy tym mówię
4733 49 | ale jako małoduszny cezar i małoduszny poeta, wyparł
4734 49 | wielkiego czynu ze strachu i zrzucił winę na niewinnych!"~
4735 49 | Winicjusza, którego kochał, i o hazard, którym się bawił. "
4736 49 | są rzucone - mówił sobie -i zobaczymy, o ile w małpie
4737 49 | nad miłością dla sławy."~I w duszy nie wątpił, że jednak
4738 49 | zapadło milczenie. Poppea i wszyscy obecni patrzyli
4739 49 | począć. Wreszcie zakłopotanie i niechęć odbiły się widocznie
4740 49 | małodusznym poetą, podpalaczem i komediantem, uszy moje nie
4741 49 | była pogarda wielkiego pana i wykwintnego człowieka dla
4742 49 | albowiem jesteś nim nawet i teraz.~- Czy dlatego, że
4743 49 | zrozumieliśmy my wszyscy i on także.~Tygellinus, który
4744 49 | pobladł, stracił głowę i oniemiał. Ale było to ostatnie
4745 49 | podniósł znów wargi do nozdrzy i zwróciwszy na Petroniusza
4746 49 | atrium zrobił się szmer i ruch, albowiem ludzie poczęli
4747 49 | stały towarzysz przy dworze, i młody Nerwa, który okazywał
4748 49 | po lewej stronie atrium i z uśmiechem na ustach, rozgarniając
4749 49 | ukarał, lecz to mój towarzysz i przyjaciel, więc chociaż
4750 49 | przebaczenie.~"Przegrałem i zginąłem" - pomyślał Petroniusz.
4751 50 | kapłani pobledli ze wzruszenia i podniósłszy na wysokość
4752 50 | Witaj, monarcho monarchów i królu królów - rzekł starszy -
4753 50 | opiekunie ludu wybranego i cezarze, lwie między ludźmi,
4754 50 | jako światłość słoneczna i jako cedr libański, i jako
4755 50 | słoneczna i jako cedr libański, i jako źródło, i jako palma,
4756 50 | libański, i jako źródło, i jako palma, i jako balsam
4757 50 | jako źródło, i jako palma, i jako balsam jerychoński!...~-
4758 50 | jako grono winnej macicy i jako figa dojrzała, albowiem
4759 50 | samą nad obrazę Zakonu.~- I Kaligula kazał ich rzucić
4760 50 | uląkł się gniewu Jehowy. I podnieśli głowy, albowiem
4761 50 | ludzkiego, nieprzyjaciółmi Rzymu i twymi i że od dawna grozili
4762 50 | nieprzyjaciółmi Rzymu i twymi i że od dawna grozili miastu
4763 50 | od dawna grozili miastu i światu ogniem. Resztę dopowie
4764 50 | Trazeasza, nienawidzę Muzoniusza i Kornuta. Wstrętna mi jest
4765 50 | sztuki, ich dobrowolna nędza i niechlujstwo.~- Panie, twój
4766 50 | stoicyzm w wieniec z róż i postaw przed nim dzban wina,
4767 50 | Promienisty", uśmiechnął się i rzekł:~- Podobasz mi się!~-
4768 50 | bluźnili przeciw temu Zakonowi i dlategom ich znienawidził.~-
4769 50 | Nero - to mnie nudzi.~- I po trzykroć masz słuszność,
4770 50 | poświęciłem się filozofii i szukałem prawdy. Szukałem
4771 50 | szukałem prawdy. Szukałem jej i u dawnych boskich mędrców,
4772 50 | dawnych boskich mędrców, i w Akademii w Atenach, i
4773 50 | i w Akademii w Atenach, i w Serapeum aleksandryjskim.
4774 50 | znaleźć kilka ziarn prawdy, i poznałem się z nimi, na
4775 50 | wytępić wszystkich ludzi i zniszczyć wszystkie miasta
4776 50 | miotają przekleństwa na Rzym i na wszystkie świątynie,
4777 50 | drugi przyjdzie na świat - i odda im panowanie nad ziemią...~-
4778 50 | ogrodach, po polu Marsowym i nauczam. Lecz jeśli mnie
4779 50 | Chrestos jest dobrym bóstwem i że podstawą jego nauki jest
4780 50 | więc pokochałem Glaukosa i zaufałem mu. Dzieliłem się
4781 50 | kawałkiem chleba, każdym groszem i czy wiesz, panie, jak mi
4782 50 | moją zaś żonę, moją piękną i młodą Berenikę, zaprzedał
4783 50 | Zebedeusza, poznałem Lina i Kleta, i wielu innych. Wiem,
4784 50 | poznałem Lina i Kleta, i wielu innych. Wiem, gdzie
4785 50 | podziemie we wzgórzu Watykańskim i jeden cmentarz za bramą
4786 50 | skrapiać głowy obecnych, i widziałem Ligię, wychowankę
4787 50 | córkę twoją, o Ozyrysie, i twoją, o Izydo!~- Słyszysz,
4788 50 | pomagałem mu jej szukać i ja to wskazałem mu dom,
4789 50 | się tam razem, a z nami i twój zapaśnik, Kroto, którego
4790 50 | inny skręcał makówki. Aulus i Pomponia miłowali go za
4791 50 | który następnie powalił i Winicjusza. Byłby go zabił,
4792 50 | Winicjusz? - Tak jest.~- A może i Petroniusz? - spytał skwapliwie
4793 50 | począł wić się, trzeć ręce i rzekł:~- Podziwiam twą przenikliwość,
4794 50 | Petroniusz nieprzyjacielem życia i rozkoszy! Nie bądźcie głupcami
4795 50 | rozkoszy! Nie bądźcie głupcami i nie chciejcie, abym w to
4796 50 | ciebie bije, że mówię prawdę i że nic nie przejmuje mnie
4797 50 | Aulus jest chrześcijaninem i Ligia, i Winicjusz. Służyłem
4798 50 | chrześcijaninem i Ligia, i Winicjusz. Służyłem mu wiernie,
4799 50 | jestem stary, a byłem chory i głodny. I przysiągłem na
4800 50 | a byłem chory i głodny. I przysiągłem na Hades, że
4801 50 | wam wydam Piotra Apostoła i Linusa, i Kleta, i Glauka,
4802 50 | Piotra Apostoła i Linusa, i Kleta, i Glauka, i Kryspa,
4803 50 | Apostoła i Linusa, i Kleta, i Glauka, i Kryspa, samych
4804 50 | Linusa, i Kleta, i Glauka, i Kryspa, samych starszych,
4805 50 | Kryspa, samych starszych, i Ligię, i Ursusa, wskażę
4806 50 | samych starszych, i Ligię, i Ursusa, wskażę wam ich setki,
4807 50 | wpływem zazdrości, gniewu i obrażonej miłości własnej.
4808 50 | patrycjusza dotknął ją głęboko i napełnił jej serce zawziętą
4809 50 | współzawodniczyć, a nawet ją zwyciężyć. I od tej chwili zaprzysięgła
4810 50 | Dam ci dziesięciu ludzi i idź natychmiast - rzekł
4811 50 | Ale jeśli nie uwięzicie i Winicjusza, zginąłem.~Tygellin
4812 50 | załatwić się zarazem z wujem i siostrzeńcem?~Nero pomyślał
4813 50 | siostrzeńcem?~Nero pomyślał chwilę i odrzekł:~- Nie! nie teraz!...
4814 51 | otoczony z trzech stron ogrodem i mając z przodu małe forum
4815 51 | a w nich mnóstwo bogactw i dzieł sztuki, nazywali Petroniusza
4816 51 | moje naczynia etruskie i szkło aleksandryjskie, i
4817 51 | i szkło aleksandryjskie, i miedź koryncka, to może
4818 51 | zapomniałby urazy. Na Polluksa! I pomyśleć, że ode mnie tylko
4819 51 | ludowi, ochronił chrześcijan i odbudował Rzym. Kto wie
4820 51 | ustąpiłbym urząd prefekta - i Nero nie próbowałby się
4821 51 | potem wszystkich pretorianów i samego nawet cezara, co
4822 51 | Nero pobożny, Nero cnotliwy i miłosierny - pocieszny by
4823 51 | nawet przedstawiał widok."~I jego niekłopotliwość była
4824 51 | mu się, że jest w A.ncjum i że Paweł z Tarsu mówi do
4825 51 | cezar był chrześcijaninem i postępował wedle naszej
4826 51 | wasze nie byłoby pewniejsze i bezpieczniejsze?"~I wspomniawszy
4827 51 | pewniejsze i bezpieczniejsze?"~I wspomniawszy te słowa, mówił
4828 51 | być dość wielkim łotrem, i dlatego przyjdzie sobie
4829 51 | inaczej. Szkoda mi Eunice i mojej wazy mirreńskiej,
4830 51 | tej chwili drżą mi kolana i strach podnosi mi włosy
4831 51 | Złotowłosa sama mnie namaści i po posiłku każemy sobie
4832 51 | przyszłaby z czasem do mnie i błądzilibyśmy razem po łąkach
4833 51 | za gmin plugawy bez smaku i poloru! Dziesięciu arbitrów
4834 51 | Persefonę! Mam ich dosyć!"~I spostrzegł ze zdziwieniem,
4835 51 | Znał ich przecie dobrze i wiedział przedtem, co o
4836 51 | mu się teraz jacyś dalsi i godniejsi pogardy niż zwykle.
4837 51 | przyjaźni, o przebaczeniu, i poniekąd związał się nimi.
4838 51 | grozi Winicjuszowi!..."~I odtąd myślał już tylko o
4839 51 | lektykę wśród ruin, popielisk i kominów, jakimi były jeszcze
4840 51 | spłonęła, mieszkał u niego i na szczęście był w domu.~-
4841 51 | Słuchajże, co ci powiem, i nie trać czasu na pytania.
4842 51 | Grozi im prześladowanie i męki. Pościg rozpocznie
4843 51 | lada chwila. Bierz Ligię i uciekajcie natychmiast choćby
4844 51 | choćby za Alpy lub do Afryki: I śpiesz się, bo z Palatynu
4845 51 | brwią, z twarzą skupioną i groźną, ale bez przerażenia.
4846 51 | niebezpieczeństwa, była chęć walki i obrony.~- Idę - rzekł.~-
4847 51 | kapsę ze złotem, weź broń i garść twoich ludzi chrześcijan.
4848 51 | odchodzącym Petroniusz.~I pozostawszy sam, począł
4849 51 | stanie. Wiedział, że Ligia i Linus wrócili po pożarze
4850 51 | większa część Zatybrza, ocalał i to była okoliczność niepomyślna,
4851 51 | Spodziewał się jednak, że i tak nikt w Palatynie nie
4852 51 | przyjdzie mu Winicjusz. I myśląc o tym nabrał otuchy.
4853 51 | pomieszania szyków Neronowi i Tygellinowi rozweseliła
4854 51 | może liczyć na ich gotowość i poświęcenie.~Wejście Eunice
4855 51 | widok wszystkie jego kłopoty i troski pierzchły bez śladu.
4856 51 | chrześcijanom, o Winicjuszu i Ligii, a patrzył tylko na
4857 51 | rozmiłowanego w cudnych kształtach, i kochanka, dla którego z
4858 51 | się przy tym podziwianą i kochając go całą duszą,
4859 51 | przyszedł Antemios ze śpiewakami i pyta, czy go zechcesz słuchać
4860 51 | Wokół jeszcze zgliszcza i popioły, a my będziem słuchali
4861 51 | przesłoniła się rąbkiem nieba i stoi przede mną.~- O panie! -
4862 51 | obejmij mnie ramionami i daj mi usta twoje... Kochasz
4863 51 | nagle przedmiot rozmowy i zapytał:~- Powiedz mi, czy
4864 51 | asfodele?~- W ogrodzie cyprysy i trawniki pożółkły od pożaru,
4865 51 | z mirtów opadły liście i cały ogród wygląda jak umarły.~-
4866 51 | edykt przeciw chrześcijanom i rozpocznie się prześladowanie,
4867 51 | panie? To ludzie dobrzy i cisi.~- Właśnie za to.~-
4868 51 | Przyjdź, Złotowłosa.~I odszedł, a w godzinę później
4869 51 | później oboje w wieńcach róż i z zamglonymi oczyma spoczęli
4870 51 | ze zgliszcz kominy domów i że powiewy wiatru roznosiły
4871 51 | Rzymu. Czuli się szczęśliwi i myśleli tylko o miłości,
4872 51 | pretorianów stoi przed bramą i z rozkazu cezara pragnie
4873 51 | widzieć się z tobą.~Śpiew i dźwięki harf ustały. Niepokój
4874 51 | się zwykle pretorianami i przybycie ich nie wróżyło
4875 51 | najmniejszego wzruszenia i rzekł, jakby mówił człowiek,
4876 51 | się słyszeć ciężkie kroki i do sali wszedł znajomy Petroniuszowi
4877 51 | setnik Aper, cały w zbroi i w żelaznym hełmie na głowie.~-
4878 51 | białą rękę, wziął tabliczki i rzuciwszy na nie okiem,
4879 51 | pieśń z Troiki - rzekł - i wzywa mnie, bym przyszedł.~-
4880 51 | spoczął nieco przy nas i wychylił krater wina? -
4881 51 | Marsa, następnie wychylił ją i rzekł:~- Niechaj bogowie
4882 51 | czego zapragniesz. - Weź i ten krater - rzekł Petroniusz.~
4883 51 | Miedzianobrody poczyna igrać ze mną i z Winicjuszem - mówił sobie,
4884 51 | ucieszysz się zbytnio, złośliwa i okrutna kukło. Wiem, że
4885 51 | zobaczysz na mojej twarzy strach i pokorę, to się mylisz."~-
4886 51 | wyśmienitym usposobieniu i mogę słuchać nawet jego
4887 51 | Jakoż po skończonym obiedzie i po zwykłej przechadzce oddał
4888 51 | niewolnic trefiących włosy i niewolnic układających fałdy,
4889 51 | pogasili pochodnie. Po ulicach i wśród rumowisk snuły się
4890 51 | ludzi, przybrane w bluszcze i wiciokrzew, niosące w rękach
4891 51 | niosące w rękach gałązki mirtu i lauru, których dostarczyły
4892 51 | ogrody cezara. Obfitość zboża i nadzieja wielkich igrzysk
4893 51 | pieśni wielbiące "boską noc" i miłość, gdzieniegdzie tańczono
4894 51 | szlachetnego Petroniusza" i wówczas tłum rozsuwał się
4895 51 | zaś rozmyślał o Winicjuszu i dziwił się, że nie ma od
4896 51 | wieści. Był epikurejczykiem i egoistą, ale przestając
4897 51 | Tarsu, to z Winicjuszem i słysząc codziennie o chrześcijanach
4898 51 | Winicjusz uprzedził pretorianów i uciekł z Ligią lub w ostateczności,
4899 51 | Tyberiusza, wysiadł z lektyki i po chwili wszedł do atrium,
4900 51 | piękny, swobodny, niedbały i tak pewny siebie, jakby
4901 51 | jednak, że go nie widzi, i nie odpowiedział na jego
4902 51 | Natomiast Tygellin zbliżył się i rzekł:~- Dobry wieczór,
4903 51 | Petroniusz wzruszył ramionami i klepiąc go po łopatce jak
4904 51 | się z twoją mądrością.~- I poniekąd masz słuszność,
4905 51 | sprawdzić, czy dobrze słyszał. I następnie to chwalił, to
4906 51 | samej poezji, jeden się zna i jeśli coś pochwali, to można
4907 51 | czas może wrócić ,do łask i obalić nawet Tygellina."~
4908 51 | obalić nawet Tygellina."~I poczęto znów zbliżać się
4909 51 | nagle ze zmrużonymi oczyma i twarzą zarazem złośliwą
4910 51 | twarzą zarazem złośliwą i uradowaną:~- A Winicjusz
4911 51 | Ożenił się z twego pozwolenia i wyjechał." Lecz widząc dziwny
4912 51 | ujrzę - odpowiedział Nero - i powiedz mu ode mnie, by
4913 51 | Tyberiusza stał tłum gęsty i zgiełkliwy, pijany jak poprzednio,
4914 51 | poprzednio, lecz nie rozśpiewany i nie tańczący, ale jakby
4915 51 | już mnóstwo podpalaczy, i wkrótce po nowo wytkniętych
4916 51 | wkrótce po nowo wytkniętych i starych ulicach, po zaułkach,
4917 51 | po wszystkich wzgórzach i ogrodach rozlegały się,
4918 51 | rozlegały się, jak długi i szeroki Rzym, coraz wścieklejsze
4919 51 | Petroniusz. - Lud godny cezara.~I począł myśleć, że taki świat,
4920 51 | żadnego pojęcia, na zbrodniach i szalonej rozpuście, nie
4921 51 | Rzym był panem świata, ale i wrzodem świata. Wiało od
4922 51 | jakimś błazeńskim korowodem i jakąś orgią, która jednak
4923 51 | gorszy, bo wobec takiego ludu i takich patrycjuszów nie
4924 51 | dodatku coraz plugawsza i szpetniejsza.~Orgia zaś
4925 51 | nie może trwać wiecznie i trzeba po niej pójść spać
4926 51 | zmęczony. Czy warto żyć i to żyć w niepewności jutra
4927 51 | mniej piękny niż geniusz snu i ma także skrzydła u ramion.~
4928 51 | pomyślał Petroniusz.~I zrzuciwszy togę wbiegł do
4929 51 | pochyloną niemal do kolan i z rękami na głowie, lecz
4930 51 | Petroniusz wzdrygnął się i począł patrzeć na Winicjusza
4931 51 | wtrącono jej do Tullianum i ani nawet do środkowego
4932 51 | Ursus położył się w progu i czuwa nad nią.~- Czemu Ursus
4933 51 | lub umrzeć z nią razem. I ja wierzę w Chrystusa.~Winicjusz
4934 51 | napełnią się mnóstwem ludzi i gdy straci się rachunek
4935 51 | ostateczność! Pierwej ty ratuj ją i mnie! Jesteś przyjacielem
4936 51 | mi ją oddał. Idź do niego i ratuj mnie!~Petroniusz,
4937 51 | odpowiedzieć, zawołał niewolnika i rozkazawszy mu przynieść
4938 51 | przynieść dwa ciemne płaszcze i dwa miecze, zwrócił się
4939 51 | Tymczasem weź płaszcz, weź broń i pójdźmy do więzienia. Tam
4940 51 | tysięcy sestercyj, daj dwakroć i pięćkroć więcej, byle wypuścili
4941 51 | Pójdźmy - rzekł Winicjusz.~I po chwili obaj znaleźli
4942 51 | własne życie wisi na włosku i dlatego nie mogę nic wskórać
4943 51 | Wydobądź ją z więzienia i uciekaj! Nic więcej ci nie
4944 51 | za wiarę w Chrystusa. Ją i ciebie ściga gniew Poppei.
4945 51 | odrzucił dla Ligii, którą i tak znienawidziła od pierwszego
4946 51 | pierwszego rzutu oka. Wszakże już i poprzednio usiłowała ją
4947 51 | że ci rozdzieram duszę i odejmuję resztę nadziei,
4948 51 | przesiąkniętym winem oddechem i wrzeszcząc ochrypłym głosem:~-
4949 51 | posłuchaj dobrej rady i ruszaj w swoją drogę.~Wtem
4950 51 | Wtem pijany schwycił go i drugą ręką za ramię: - Krzycz
4951 51 | dusiły go one jak zmora i rozdzierały mu uszy, więc
4952 51 | rzekł - cuchniesz winem i zawadzasz mi.~I tak mówiąc
4953 51 | cuchniesz winem i zawadzasz mi.~I tak mówiąc wbił mu w pierś
4954 51 | nie uwięziono dotąd ciebie i mnie. Jeśli jej nie zdołasz
4955 51 | Noc już poczęła blednąć i mury zamku wychylały się
4956 51 | więzieniu, Petroniusz stanął i rzekł:~- Pretorianie!...
4957 51 | srebrzył żelazne ich hełmy i ostrza włóczni. Twarz Winicjusza
4958 51 | znajomego sobie dowódcę kohorty i skinął na niego.~- A co
4959 51 | odwiedzali uwięzionych, i w ten sposób wyłapiemy więcej
4960 51 | wpuść - rzekł Winicjusz. I ścisnąwszy dłoń Petroniusza
4961 51 | W tej chwili pod ziemią i za grubymi murami ozwało
4962 51 | śpiewanie. Pieśń, zrazu głucha i stłumiona, rosła coraz bardziej.
4963 51 | bardziej. Głosy męskie, kobiece i dziecinne łączyły się w
4964 51 | brzmiała w nich radość i tryumf.~Żołnierze spojrzeli
4965 51 | zjawiły się pierwsze złote i różowe blaski jutrzni.~
4966 52 | senat urządził uroczystości i publiczne modły do Wulkana,
4967 52 | modły do Wulkana, do Cerery i do Prozerpiny. Matrony składały
4968 52 | morza, by zaczerpnąć wody i skropić nią posąg bogini.
4969 52 | przygotowywały uczty bogom i nocne czuwania. Cały Rzym
4970 52 | grzechów, składał ofiary i przejednywał Nieśmiertelnych.
4971 52 | nowe szerokie ulice. Tu i owdzie pozakładano już fundamenta
4972 52 | wspaniałych domów, pałaców i świątyń. Przede wszystkim
4973 52 | udział. Sprowadzono słonie i tygrysy z Azji, krokodyle
4974 52 | tygrysy z Azji, krokodyle i hipopotamy z Nilu, lwy z
4975 52 | Nilu, lwy z Atlasu, wilki i niedźwiedzie z Pirenejów,
4976 52 | psy molosy z Epiru, bawoły i olbrzymie srogie tury z
4977 52 | wspomnienia pożaru w krwi i upoić nią Rzym, więc nigdy
4978 52 | Rozochocony lud pomagał wigilom i pretorianom w pościgu chrześcijan.
4979 52 | Gdy ich otaczano, klękali i śpiewając pieśni pozwalali
4980 52 | poczytywał ją za zaciekłość i zatwardziałość w zbrodni.
4981 52 | chrześcijan z rąk pretorianów i rozszarpywała ich rękoma;
4982 52 | kamienie. Tysiące ludzi dniem i nocą przebiegało z wyciem
4983 52 | wśród zgliszcz, w kominach i w piwnicach. Przed więzieniami
4984 52 | z winem, bachiczne uczty i tańce. Wieczorami słuchano
4985 52 | ludzi, co dzień zaś czerń i pretorianie przypędzali
4986 52 | ludzie zapomnieli mówić i w dzikim obłąkaniu zapamiętali
4987 52 | Przyszły dziwnie znojne dni i noce tak duszne, jakich
4988 52 | podziemiach na drodze Appijskiej i w winnicach podmiejskich
4989 52 | wyznawców Chrystusa należą: i Flawiusz, i Domitylla, i
4990 52 | Chrystusa należą: i Flawiusz, i Domitylla, i Pomponia Grecyna,
4991 52 | i Flawiusz, i Domitylla, i Pomponia Grecyna, i Korneliusz
4992 52 | Domitylla, i Pomponia Grecyna, i Korneliusz Pudens, i Winicjusz;
4993 52 | Grecyna, i Korneliusz Pudens, i Winicjusz; sam cezar obawiał
4994 52 | przekonanie ludu, więc karę i zemstę odłożono na dni dalsze.
4995 52 | żyła bowiem w zapomnieniu i w bólu, o tyle tylko cierpiana,
4996 52 | ile kryła się przed Poppeą i cezarem.~Odwiedziła jednak
4997 52 | więzieniu, przyniosła jej odzież i żywność, a nade wszystko
4998 52 | bardziej od zniewag ze strony i tak już przekupionych stróżów
4999 52 | zapomnieć, że gdyby nie on i nie jego pomysły odebrania
5000 52 | a na koniec z Aliturem i Parysem, którym zazwyczaj
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-6877 |