1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-6877
bold = Main text
Rozdzial grey = Comment text
5501 56 | ku nim swą znudzoną twarz i przyłożył szmaragd do oka,
5502 56 | Lecz następnie zapach krwi i podartych ciał, których
5503 56 | kobiety z poszarpaną twarzą i ległszy przednimi łapami
5504 56 | Dziecko trzęsło się od krzyku i płaczu, obejmując konwulsyjnie
5505 56 | dalej klęczącym. Lecz krzyk i ruch podrażnił lwa. Nagle
5506 56 | dziecko jednym uderzeniem łapy i chwyciwszy w paszczę czaszkę
5507 56 | uderzeniem kłów, wyrwane serca i płuca; słyszano trzask kości
5508 56 | się łapami jak zapaśnicy i napełniając amfiteatr grzmotem.
5509 56 | niżej, by widzieć lepiej, i tłoczyli się w nich na śmierć.
5510 56 | się w końcu na samą arenę i poczną rozdzierać razem
5511 56 | przybrała wyraz niesmaku i pogardy. Chilona poprzednio
5512 56 | były ku arenie, więc wstał i jako niegdyś w Korneliuszowej
5513 56 | winnicy błogosławił na śmierć i na wieczność tym, których
5514 56 | ginących pod kłami zwierząt i ich krew, i ich mękę, i
5515 56 | kłami zwierząt i ich krew, i ich mękę, i martwe ciała,
5516 56 | i ich krew, i ich mękę, i martwe ciała, zmienione
5517 56 | zmienione w niekształtne bryły, i dusze ulatujące z krwawego
5518 56 | rozjaśniały się im twarze i uśmiechali się widząc nad
5519 56 | zaś rozdzierało się serce i mówił: "O Panie! bądź wola
5520 56 | ich rany, ukój ich boleść i daj im więcej jeszcze szczęścia,
5521 56 | niźli tu męki doznali."~I żegnał jednych po drugich,
5522 56 | natychmiast do cuniculów. I nawet lud już zdumiał się,
5523 56 | niedźwiedzie, wilki, hieny i szakale. Cała arena pokryła
5524 56 | płowych, ciemnych, brunatnych i cętkowanych. Powstał zamęt,
5525 56 | okropnego przewracania się i kłębienia grzbietów zwierzęcych.
5526 56 | przebrana. Wśród ryków, wycia i skowyczenia ozwały się tu
5527 56 | skowyczenia ozwały się tu i owdzie na ławach widzów
5528 56 | czarnych, strojnych w pióra i zausznice Numidów, z łukami
5529 56 | Lud odgadł, co nastąpi, i przywitał ich okrzykiem
5530 56 | zaś zbliżyli się do obrębu i przyłożywszy strzały do
5531 56 | tył, prężąc giętkie łuki i wysyłając grot za grotem.
5532 56 | za grotem. Warkot cięciw i świst pierzastych bełtów
5533 56 | mieszał się z wyciem zwierząt i okrzykami podziwu widzów.
5534 56 | Wilki, niedźwiedzie, pantery i ludzie, którzy jeszcze zostali
5535 56 | pokotem obok siebie. Tu i owdzie lew, poczuwszy grot
5536 56 | wściekłości paszczę, by chwycić i zdruzgotać drzewce. Inne
5537 56 | tymczasem groty warczały i warczały ciągle, dopóki
5538 56 | do wynoszenia wnętrzności i wory z piaskiem. Jedni napływali
5539 56 | Jedni napływali za drugimi i na całym kolisku zawrzała
5540 56 | oczyszczono je z trupów, krwi i kału, przeryto, zrównano
5541 56 | kału, przeryto, zrównano i potrząśnięto grubą warstwą
5542 56 | rozrzucając listki róż, lilij i przeróżnego kwiecia. Zapalono
5543 56 | Zapalono na nowo kadzielnice i zdjęto velarium, bo już
5544 56 | przybrany w purpurowy płaszcz i złoty wieniec. Dwunastu
5545 56 | uroczystym krokiem na środek i skłoniwszy się kilkakrotnie
5546 56 | pod-niósł ku niebu oczy i czas jakiś stał tak. jakby
5547 56 | Po czym uderzył w struny i zaczął śpiewać: ~O promienisty
5548 56 | go gniewowi Achiwów zdać ~I ścierpieć, by święte ołtarze, ~
5549 56 | ich dziećmi litość miał; ~I głaz by skargi te wzruszyły, ~
5550 56 | brzmieniem ~Zgłuszyć lamenty serc i krzyk,~Gdy oko jeszcze dziś ~
5551 56 | tej,~Co wskrzesza z prochu i popiołów ~Pożogi, klęski,
5552 56 | był?~Tu głos mu zadrgał i zwilgotniały oczy. Na rzęsach
5553 56 | chrześcijan, mężczyzn, kobiet i dzieci, aby je wywieźć do
5554 56 | rękoma swą białą drżącą głowę i wołał w duchu:~"Panie! Panie!
5555 56 | oddał rząd nad światem? I przecz chcesz założyć swoją
5556 57 | zniżyło się ku zachodowi i zdawało się roztapiać w
5557 57 | poczęły opuszczać amfiteatr i wylewać się przez wyjścia,
5558 57 | Nero nie by ł zadowolony i nie umiał tego ukryć. Dziwiło
5559 57 | tego ukryć. Dziwiło go też i niepokoiło zarazem, że Petroniusz
5560 57 | Przeszedłeś sam siebie.~- Tak i mnie się zdawało, a jednak
5561 57 | poezji?~- Więc zauważyłeś i ty, że nie podziękowano
5562 57 | uważnie.~Nero zacisnął pięści i odrzekł:~- Ach, ci chrześcijanie!
5563 57 | Spalili Rzym, a teraz krzywdzą i mnie. Jakież jeszcze kary
5564 57 | spostrzegł, że idzie złą drogą i że słowa jego odnoszą skutek
5565 57 | stronę, pochylił się ku niemu i szepnął:~- Pieśń twoja jest
5566 57 | spojrzał z przestrachem i odpowiedział również cicho:~-
5567 57 | Petroniusz zmarszczył brwi i odpowiedział jakby z wybuchem
5568 57 | odpowiedział jakby z wybuchem nudy i zniechęcenia:~- Możesz mnie,
5569 57 | wiedzą, czy się jej boję.~I tak mówiąc począł patrzeć
5570 57 | Nero - ale się wolę zamknąć i polerować ów przeklęty wiersz
5571 57 | zauważyć jeszcze Seneka, a może i Sekundus Karynas, ale się
5572 57 | rzekłszy zawołał Seneki i oświadczył mu, że wraz z
5573 57 | mu, że wraz z Akratusem i Sekundem Karynem wysyła
5574 57 | Karynem wysyła go do Italii i do wszystkich prowincji
5575 57 | czynność łupieżcy, świętokradcy i rozbójnika, odmówił wręcz.~-
5576 57 | na wieś, panie - rzeki - i tam czekać śmierci, gdyż
5577 57 | śmierci, gdyż jestem stary i nerwy moje są chore.~Iberyjskie
5578 57 | albowiem wyglądał jak cień i głowa w ostatnich czasach
5579 57 | będzie czekał na jego śmierć, i odrzekł:~- Nie chcę narażać
5580 57 | zamkniesz się w twoim domu i nie będziesz go opuszczał.~
5581 57 | opuszczał.~Po czym rozśmiał się i rzekł:~- Gdy poślę Akratusa
5582 57 | rzekł:~- Gdy poślę Akratusa i Karynasa samych, to jakobym
5583 57 | rzekłszy począł się oglądać i spytał: - A co się stało
5584 57 | pieśń cezara, przysunął się i rzekł:~- Jestem, świetlisty
5585 57 | świetlisty płodzie słońca i księżyca. Byłem chory, ale
5586 57 | poprawił się, poczęli się śmiać i wołać:~- Nie, panie! Nie
5587 57 | po grecku na twoją cześć i dlatego chcę spędzić kilka
5588 57 | zwróciwszy się do Senecjona i do Suiliusza Nerulina, rzekł:~-
5589 57 | amfiteatru, pomyślał chwilę i ozwał się: - Te widowiska,
5590 57 | zbudził się nagle z zamyślenia i spytał tajemniczym głosem:~-
5591 57 | umierając? Patrzą w górę i umierają jakby bez cierpień.
5592 57 | odpowiedzieli śmiechami i żartobliwymi przypuszczeniami,
5593 57 | niewolnikom trzymającym pochodnie i opuścił cyrk, a za nim westalki,
5594 57 | senatorowie, urzędnicy i augustianie.~Noc była jasna,
5595 57 | cezara, ale jakieś posępne i milczące. Tu i ówdzie ozwał
5596 57 | jakieś posępne i milczące. Tu i ówdzie ozwał się poklask
5597 57 | ówdzie ozwał się poklask i ścichł zaraz. Ze spoliarium
5598 57 | chrześcijan.~Petroniusz i Winicjusz odbywali drogę
5599 57 | Czy ty wierzysz, że teraz i dla mnie to jest sprawa
5600 57 | ją uwolnić wbrew cezarowi i Tygellinowi. To jest jakby
5601 57 | stanęli przed drzwiami willi i wysiedli z lektyki. W tej
5602 57 | postać zbliżyła się do nich i spytała:~- Czy tu jest szlachetny
5603 57 | Miriam; idę z więzienia i przynoszę ci wiadomość o
5604 57 | oparł mu rękę na ramieniu i przy blasku pochodni począł
5605 57 | na jego wargach pytanie i odrzekł:~- Żyje dotąd. Ursus
5606 57 | ona w gorączce modli się i powtarza imię twoje.~A Winicjusz
5607 57 | Po chwili jednak nadszedł i Petroniusz, aby słyszeć
5608 57 | młody chłopiec. - Ursus i Glaukus lekarz czuwają nad
5609 57 | lekarz czuwają nad nią dzień i noc.~- Czy stróże zostali
5610 57 | ciż sami?~- Tak, panie, i ona jest w ich izbie. Ci
5611 57 | której mieszkała Ligia.~- I chrześcijaninem?~Chłopiec
5612 57 | tej chwili, podniósł głowę i rzekł:~- Tak jest.~- Jakim
5613 57 | przychodzić z pomocą braciom moim i przynosić im wieści z miasta.~
5614 57 | chłopca, jego błękitnym oczom i czarnym, bujnym włosom,
5615 57 | Winicjusz przestał się modlić i rzekł:~- Powiedz stróżom,
5616 57 | w płaszczu zdoła unieść.~I gdy tak mówił, twarz jego
5617 57 | Nazariusz zaś spłonął z radości i wzniósłszy ręce zawołał:~-
5618 57 | nie spotka ich za to kara i męka!~- Tak jest! - rzekł
5619 57 | pieniądze sprzedali własne żony i dzieci.~- Gdzie ich znajdziesz?~-
5620 57 | poznać nawet w przebraniu i wszystko mogłoby przepaść. "
5621 57 | Trzeba, żeby wszyscy, i cezar, i Tygellinus byli
5622 57 | żeby wszyscy, i cezar, i Tygellinus byli przekonani,
5623 57 | dwa dopiero ty zachorujesz i wezwiesz Neronowego lekarza,
5624 57 | Sycylii, a ona jest chora i może umrzeć...~- Umieścimy
5625 57 | gdym był jeszcze dzieckiem, i który miłuje mnie dotychczas.
5626 57 | zawołał przełożonego atrium i wydał mu odpowiednie rozkazy.
5627 57 | siły, który wyłamie kratę i pójdzie za nią. Jest jedno
5628 57 | podoba, ale nie razem z nią i nie w dwa lub trzy dni po
5629 57 | niej; bo poszliby za nim i odkryli jej schronienie.
5630 57 | Czy chcecie zgubić siebie i ją? Zakazuję wam wspominać
5631 57 | uznali słuszność jego uwagi i umilkli. Po czym Nazariusz
5632 57 | która z powodu niepewnych i strasznych czasów nie miała
5633 57 | na mieście, ale wynaleźć i przekupić jednego spośród
5634 57 | jednak zatrzymał się jeszcze i wziąwszy na stronę Winicjusza
5635 57 | przyjść do nas z amfiteatru i jemu powiem wszystko.~-
5636 57 | Zresztą sam pójdę z tobą.~I kazał podać sobie płaszcz
5637 57 | wyrwę jak psom z paszczęk... I wyrwę tak, że nie będziecie
5638 57 | wywiódł w pole Petroniusz..."~I rad z siebie, przeszedł
5639 57 | chmur od strony Sorakte i nagła burza zmąciła ciszę
5640 57 | powrocie wyszedł do niego i spytał:~- Cóż?... Czy nie
5641 57 | uradziliście czego nowego i czy Nazariusz poszedł już
5642 57 | który mi nakazał modlić się i wierzyć.~- To dobrze. Jeśli
5643 57 | ukląkł w swym cubiculum i począł się modlić.~O wschodzie
5644 57 | Winicjusza muły, lektykę i czterech pewnych ludzi,
5645 57 | się na widok młodego pana i całując jego ręce i oczy
5646 57 | pana i całując jego ręce i oczy rzekł:~- Drogi, czyś
5647 57 | kolumnady, zwanej ksystem, i tam przypuścił go do tajemnicy.
5648 57 | słuchał ze skupioną uwagą i na jego czerstwej, ogorzałej
5649 57 | chrześcijanką? - zawołał.~I począł patrzeć badawczo
5650 57 | wieśniaka, albowiem odrzekł:~- I ja jestem chrześcijaninem...~
5651 57 | czym objął głowę Winicjusza i płacząc ze szczęścia, począł
5652 57 | gorączkę więzienną, na którą i w Tullianum, i po innych
5653 57 | na którą i w Tullianum, i po innych więzieniach umierały
5654 57 | setki ludzi. Co do stróżów i co do człowieka, który sprawdzał
5655 57 | ona jest osłabiona bardzo i od rana leży z zamkniętymi
5656 57 | przybite. Podniesiecie je łatwo i zabierzecie chorą do lektyki,
5657 57 | teraz będą bywały dżdże i burze.~- Czy idziecie bez
5658 57 | niepokoju, gorączki, trwogi i oczekiwania.~- Sprawa powinna
5659 57 | musisz udawać strapionego i chodzić w ciemnej todze.
5660 57 | czym jął ruszać ramionami i mówić jakby sam do siebie:~-
5661 57 | Jak się to jednak szerzy! I jak się trzyma dusz ludzkich!...
5662 57 | bogactw rzymskich, greckich i egipskich. To jednak dziwne...
5663 57 | Jowiszowi dwanaście... Ale i ty nie szczędź obietnic
5664 57 | duszę - odparł Winicjusz.~I rozeszli się. Petroniusz
5665 57 | indziej, więc odnalazłszy ją i rzuciwszy się na ziemię,
5666 57 | duszy w modlitwie o litość i zapamiętał się w niej tak,
5667 57 | że zapomniał, gdzie jest i co się z nim dzieje.~Po
5668 57 | Wyszedł wówczas z chaty i począł spoglądać naokół
5669 57 | snu. Na świecie obył upał i cisza, przerywana tylko
5670 57 | Pokazałem się tam umyślnie i zasiadłem nawet do kości.
5671 57 | a dobrze by było, gdybyś i ty był.~- Czy nie było jakich
5672 57 | To rzekłszy zbliżył się i dotknąwszy ramienia Winicjusza
5673 57 | odpowiedział Petroniusz.~I wziąwszy galijskie płaszcze
5674 57 | budujących się dopiero domów i mokre płyty kamienne, którymi
5675 57 | kopcem grupę złożoną z mułów i koni.~- Niger! - zawołał
5676 57 | drobny, po czym coraz grubszy i gęstszy. Powietrze oziębiło
5677 57 | okopem, zakryci od wiatru i lodowych pocisków, rozmawiali
5678 57 | Chwilami zrywał się wiatr i niósł od strony Cuchnących
5679 57 | ciał, które grzebano płytko i niedbale. Wtem Niger rzekł:~-
5680 57 | dwa, trzy... to pochodnie!~I zwrócił się do ludzi:~-
5681 57 | się żegnać znakiem krzyża i modlić. Tymczasem posępny
5682 57 | korowód przyciągnął bliżej i wreszcie, zrównawszy się
5683 57 | się. Petroniusz, Winicjusz i Niger przycisnęli się w
5684 57 | poobwiązywać sobie twarze i usta szmatami dla ochrony
5685 57 | podnieśli nosze z trumnami i poszli dalej.~Jedna tylko
5686 57 | za nim Petroniusz, Niger i dwaj niewolnicy brytańscy
5687 57 | domu, posępny był jak burza i nie próbował nawet pocieszać
5688 57 | Eskwilińskich podziemi nie ma co i marzyć. Odgadywał, że prawdopodobnie
5689 57 | by nie umarła z gorączki i by nie uniknęła przeznaczonego
5690 57 | dowód, że czuwano nad nią i strzeżono jej pilniej niż
5691 57 | żal było do głębi duszy i jej, i Winicjusza, lecz
5692 57 | było do głębi duszy i jej, i Winicjusza, lecz prócz tego
5693 57 | prócz tego nurtowała go i ta myśl, że po raz pierwszy
5694 57 | życiu coś mu się nie udało i że po raz pierwszy został
5695 57 | jakimś dziwnym, złamanym i powolnym głosem, jakby chorego
5696 58 | wyjątkowe w Rzymie podczas lata, i grady, padające wbrew przyrodzonemu
5697 58 | porządkowi nie tylko w dzień i wieczorami, ale nawet wśród
5698 58 | przyśpieszono dalszy ciąg igrzysk, i radość ogarnęła cały Rzym,
5699 58 | nowo.~Tymczasem wróciła i piękna pogoda. Amfiteatr
5700 58 | również wcześnie z westalkami i dworem. Widowisko miało
5701 58 | poprzebierano za gladiatorów i dano im wszelką broń, jaka
5702 58 | szermierzom z zawodu do zaczepnego i obronnego boju. Lecz tu
5703 58 | piasek sieci, widły, włócznie i miecze, a natomiast poczęli
5704 58 | się obejmować wzajemnie i zachęcać do wytrwania wobec
5705 58 | zachęcać do wytrwania wobec mąk i śmierci. Wówczas głęboka
5706 58 | śmierci. Wówczas głęboka uraza i oburzenie zawładnęły sercami
5707 58 | zarzucali im małoduszność i tchórzostwo, drudzy twierdzili,
5708 58 | przez nienawiść do ludu i dlatego, by go pozbawić
5709 58 | gladiatorów, którzy klęczących i bezbronnych wycięli w mgnieniu
5710 58 | Przedstawiano śmierć Dedala i Ikara. W roli Dedala występował
5711 58 | tylko zewnętrzne ozdoby, ale i wysłane purpurą oparcie.
5712 58 | Widziano kapłanki Kibeli i Cerery, widziano Danaidy,
5713 58 | Danaidy, widziano Dirce i Pasifae, widziano wreszcie
5714 58 | cezara, który dumny z nich i uszczęśliwiony z oklasków,
5715 58 | rozdzieranym przez żelazo i konwulsyjnym drganiom ofiar.
5716 58 | ofiar. Dawano jednak obrazy i z dziejów miasta. Po dziewicach
5717 58 | oczyma wzniesionymi w górę i z szeptem modlitwy na sczerniałych
5718 58 | sczerniałych wargach. Po dobiciu go i wywleczeniu ciała do spoliarium
5719 58 | Cezar wraz z westalkami i augustianami opuścił amfiteatr
5720 58 | augustianami opuścił amfiteatr i udał się do wzniesionego
5721 58 | którym przygotowano dla niego i gości wspaniałe prandium.
5722 58 | poszły za jego przykładem i wylewając się na zewnątrz,
5723 58 | długie siedzenie członkom i spożyć potrawy, które z
5724 58 | siedzeń zeszli na samą arenę i dotykając palcami lepkiego
5725 58 | rozprawiali jako znawcy i lubownicy o tym, co się
5726 58 | o tym, co się już odbyło i co jeszcze miało nastąpić.
5727 58 | Wkrótce jednak odeszli i rozprawiacze, aby nie spóźnić
5728 58 | tymczasem zrównano arenę i poczęto kopać w niej doły,
5729 58 | dochodził gwar ludu, krzyki i oklaski, a tu czyniono z
5730 58 | Naraz otwarły się cunicula i ze wszystkich otworów prowadzących
5731 58 | gromady chrześcijan, nagich i dźwigających krzyże na ramionach.
5732 58 | nagość, chłopięta niedorosłe i całkiem małe dzieci. Krzyże
5733 58 | krzyże wedle gotowych dołów i sami stawali przy nich szeregiem.
5734 58 | wypchnąć na pastwę psom i dzikim zwierzętom. Teraz
5735 58 | chwytali ich czarni niewolnicy i kładąc ofiary na wznak na
5736 58 | ręce do przecznic gorliwie i szybko, tak aby lud wróciwszy
5737 58 | rozbrzmiały po wyższych rzędach i doszły aż na plac otaczający
5738 58 | plac otaczający amfiteatr i pod namiot, w którym cezar
5739 58 | cezar podejmował westalki i towarzyszów. Tam pito wino,
5740 58 | wino, żartowano z Chilona i szeptano dziwne słowa do
5741 58 | gwoździe pogrążały się w ręce i nogi chrześcijan, warczały
5742 58 | taż sama niepożyta energia i taż sama twarz surowa i
5743 58 | i taż sama twarz surowa i fanatyczna wychylała się
5744 58 | skóry współbraciom, tak i dziś gromił ich, zamiast
5745 58 | sprawiedliwości musi się stać zadość i nie może być jednakiej nagrody
5746 58 | jednakiej nagrody dla złych i dobrych.~A słowom jego wtórował
5747 58 | którymi przybijano ręce i nogi ofiar. Coraz więcej
5748 58 | niebo, ale widzę otwartą i otchłań... Sam nie wiem,
5749 58 | mego, chociażem wierzył i nienawidziłem złego, i nie
5750 58 | wierzył i nienawidziłem złego, i nie śmierci się lękam, lecz
5751 58 | się jakiś głos spokojny i uroczysty:~- Nie dzień gniewu,
5752 58 | miłosierdzia, dzień zbawienia i szczęśliwości, albowiem
5753 58 | przygarnie was, pocieszy i posadzi na prawicy swojej.
5754 58 | podnieśli blade, umęczone głowy i poczęli patrzeć w stronę
5755 58 | przegrody otaczającej arenę i począł ich żegnać znakiem
5756 58 | Tarsu zwrócił się do Kryspa i rzekł:~- Kryspie, nie groź
5757 58 | umierają dla imienia Jego? I jakoż może potępić Ten,
5758 58 | śmierci - odrzekł Kryspus. I począł się bić w piersi.~
5759 58 | zbliżył się ku Apostołowi i zapytał:~- Kto jesteś, który
5760 58 | gdyż dzień to jest łaski, i umrzyj w spokoju, sługo
5761 58 | spojrzał raz jeszcze naokół i zawołał:~- Bracia moi, módlcie
5762 58 | moi, módlcie się za mnie!~I twarz jego straciła zwykłą
5763 58 | przybrały wyraz spokoju i słodyczy. Sam rozciągnął
5764 58 | krzyża, aby ułatwić robotę, i patrząc wprost w niebo,
5765 58 | się, gdy wznoszono krzyż i udeptywano naokół ziemię.
5766 58 | Dopiero gdy tłumy ze śmiechem i okrzykami poczęły napełniać
5767 58 | pogański lud miesza mu ciszę i spokój słodkiej śmierci.~
5768 58 | ludźmi. Na ramiona krzyżów i na głowy męczenników padał
5769 58 | pomdleli. Nikt nie jęczał i nie wołał o litość. Niektórzy
5770 58 | Lud, który po uczcie syt i rozweselony wchodził z okrzykami
5771 58 | którym ciele oczy zatrzymać i co myśleć. Nagość naprężonych
5772 58 | naszyjnik, z twarzą ospałą i senną.~Wtem wiszący naprzeciw
5773 58 | lub konający, otworzył je i począł patrzyć na cezara.~
5774 58 | cezar zwrócił na niego uwagę i ociężale przyłożył szmaragd
5775 58 | żebra wystąpiły na wierzch i począł wołać:~- Matkobójco!
5776 58 | zmartwiał. Cezar drgnął i wypuścił z palców szmaragd.~
5777 58 | Biada ci, morderco żony i brata, biada ci, Antychryście!
5778 58 | śmierć wyciąga po ciebie ręce i grób cię czeka. Biada ci,
5779 58 | albowiem umrzesz w przerażeniu i potępiony będziesz na wieki!...~
5780 58 | potępiony będziesz na wieki!...~I nie mogąc oderwać przybitej
5781 58 | Przebrana jest twoja miara i czas twój zbliża się!...~
5782 58 | że oderwie dłoń od krzyża i wyciągnie ją groźnie nad
5783 58 | głowa opadła mu na piersi i skonał.~Wśród krzyżowego
5784 59 | teraz jest morze jak oliwa i fale zdają się spać... Jedźmy
5785 59 | gościa, tu zaś, panie...~I przerwał, albowiem dolna
5786 59 | odrzekł Nero. - Wiem, że i tak już niektórzy nazywają
5787 59 | sam zląkł się słów Kryspa i wróciwszy do domu nie mógł
5788 59 | mógł zasnąć z wściekłości i wstydu, ale zarazem ze strachu.
5789 59 | rozmowy, obejrzał się wokoło i rzekł tajemniczym głosem:~-
5790 59 | odpowiedź cezara. - To ja i drwię sobie ze wszystkich
5791 59 | otuchy, począł się śmiać i rzekł pokazując na starego
5792 59 | niezmiernego niepokoju, trwogi i pognębienia. Wydawał się
5793 59 | chwilami jakby odurzony i na wpół przytomny. Często
5794 59 | czasem znów wpadał w gniew i stawał się zuchwałym, tak
5795 59 | Taka chwila przyszła nań i teraz.~- Róbcie ze mną,
5796 59 | popatrzył na niego przez chwilę i zwróciwszy się do Tygellina,
5797 59 | Chilona zbliżył się Petroniusz i trąciwszy go w ramię rzekł:~-
5798 59 | odpowiedział:~- Chcę się upić...~I wyciągnął drżącą rękę po
5799 59 | spytał z twarzą zaciekawioną i przelękłą:~- Czy ścigają
5800 59 | jakby nie zrozumiał pytania, i jął mrugać oczyma. A Westynus
5801 59 | Jak to noc?~- Noc okropna i nieprzejrzana, w której
5802 59 | w której się coś rusza i coś idzie do mnie. Ale ja
5803 59 | mnie. Ale ja nie wiem co i boję się. - Zawszem był
5804 59 | podpalacze.~- Nieprawda!~- I nieprzyjaciele rodu ludzkiego.~-
5805 59 | ludzkiego.~- Nieprawda!~- I zatruwacze wód. ~- Nieprawda!~-
5806 59 | zatruwacze wód. ~- Nieprawda!~- I mordercy dzieci... ~- Nieprawda!~-
5807 59 | Westynus. - Tyś sam to mówił i wydawałeś ich w ręce Tygellina! -
5808 59 | Toteż otoczyła mnie noc i śmierć idzie ku mnie...~
5809 59 | zdaje mi się, żem już umarł i wy także.~- Nie! to oni
5810 59 | mówił cezar?~- Słyszałem i wiem. Takich zwą sarmenticii
5811 59 | Takich zwą sarmenticii i semaxi... Przybiorą ich
5812 59 | żywicą, przywiążą do słupów i podpalą... Byle tylko ich
5813 59 | mogliby wzniecić wojnę domową, i pamiętacie, że były obawy,
5814 59 | śmierć skazują, to jest my i cały lud rzymski.~- Co za
5815 59 | spoglądać na się ze zdziwieniem i powtarzać:~- Prawda! Jest
5816 59 | Prawda! Jest coś odmiennego i osobliwego w ich śmierci.~-
5817 59 | Grek wypluł wino na tunikę i odrzekł: - Zmartwychwstanie!...~
5818 59 | Zmartwychwstanie!...~I począł się trząść tak, że
5819 60 | znów ułożył jakiś nowy plan i pracuje nad uwolnieniem
5820 60 | gwieździe.~Nie liczył zresztą i teraz na dobry wynik zabiegów
5821 60 | tylko dlatego, by nie umarła i nie uniknęła amfiteatru,
5822 60 | od wszystkich widowisko i Winicjusz prędzej sam zginie,
5823 60 | noc, niewolniczy ubiór i złe oświetlenie więzień.
5824 60 | głowy, by patrycjusz; wnuk i syn konsulów, mógł się znaleźć
5825 60 | narażoną na wyziewy więzień i Cuchnących Dołów, i jął
5826 60 | więzień i Cuchnących Dołów, i jął się pracy do której
5827 60 | radością przewiązał biodra i okręcił głowę szmatą napojoną
5828 60 | szmatą napojoną terpentyną, i z bijącym sercem udał się
5829 60 | otworzyły się przed nimi i weszli.~Winicjusz ujrzał
5830 60 | łokciami wspartymi o kolana i z głowami w dłoniach, gdzieniegdzie
5831 60 | Naokół słychać było to jęki i głośny przyśpieszony oddech
5832 60 | podziemiu panował trupi zaduch i tłok. W mrocznych głębiach
5833 60 | przerażone, zapadnięte i głodne, z oczyma zgasłymi
5834 60 | strugami potu na czołach i pozlepianym włosem. Po kątach
5835 60 | zachwiały się na ten widok i w piersi zabrakło mu oddechu.
5836 60 | znajduje się wśród tej nędzy i niedoli, włosy powstały
5837 60 | czuł bowiem, że słabnie i że opuszcza go przytomność.
5838 60 | dotychczas, cała miłość i boleść zmieniła się w nim
5839 60 | niektórzy rzężą pod ścianami.~I począł narzekać na kobiety,
5840 60 | dłużej je mieć przy sobie i nie oddawać, póki można,
5841 60 | zapachu, przez co powietrze, i tak straszne, psuje się
5842 60 | poczucie rzeczywistości i począł rozglądać się w podziemiu,
5843 60 | trupy. Inaczej pomrzecie i wy, i więźniowie.~- Na wszystkie
5844 60 | Inaczej pomrzecie i wy, i więźniowie.~- Na wszystkie
5845 60 | dziesięciu - odrzekł strażnik - i musimy przecie spać.~- To
5846 60 | będą chodzili po piwnicach i patrzyli, czy kto nie umarł.~-
5847 60 | że teraz odnajdzie Ligię.~I naprzód począł przeglądać
5848 60 | nigdzie odnaleźć. W drugiej i trzeciej piwnicy poszukiwania
5849 60 | oddech strudzonych piersi i gdzieniegdzie jeszcze szept
5850 60 | piwnicy, znacznie mniejszej, i podniósłszy światło w górę,
5851 60 | począł się po niej rozglądać.~I nagle drgnął, zdawało mu
5852 60 | kaganek, zbliżył się do niego i spytał:~- Ursus, czy to
5853 60 | niej.~Ursus zaś poznał go i rzekł:~- Chwała Chrystusowi
5854 60 | się bladą jak alabaster, i wychudzone ramiona. I na
5855 60 | alabaster, i wychudzone ramiona. I na ten widok ogarnęła go
5856 60 | tak pełna litości, czci i uwielbienia, że padłszy
5857 60 | spytał - jak się dostałeś i czy przychodzisz ją ocalić?~
5858 60 | Winicjusz podniósł się i przez chwilę jeszcze walczył
5859 60 | Nie!~Lig potarł czoło ręką i zapytał powtórnie: - Jak
5860 60 | dozorcy Cuchnących Dołów...~I nagle urwał, jak gdyby jakaś
5861 60 | okryje ramiona płaszczem i wyjdzie. Wśród niewolników
5862 60 | opuścił głowę na piersi i odrzekł:~- Ona nie zgodziłaby
5863 60 | cię, a przy tym jest chora i o własnej mocy stać nie
5864 60 | dodał:~- Jeśli ty, panie, i szlachetny Petroniusz nie
5865 60 | widać przyszedł czas mąk i śmierci." I zgadzał się
5866 60 | przyszedł czas mąk i śmierci." I zgadzał się na nią dla siebie,
5867 60 | które wyrosło na jego ręku i które kochał nad życie.~
5868 60 | podziemia promienie księżyca i oświeciły je lepiej od jedynego
5869 60 | Wtem Ligia otworzyła oczy i położywszy swe rozpalone
5870 60 | Winicjusza, rzekła:~- Widzę cię - i wiedziałam, że przyjdziesz.~
5871 60 | zaś rzucił się do jej rąk i począł przykładać je do
5872 60 | począł przykładać je do czoła i serca, potem uniósł ją nieco
5873 60 | uniósł ją nieco z posłania i wsparł o własne piersi.~-
5874 60 | Niech cię Chrystus strzeże i ocali, o Ligio umiłowana!...~
5875 60 | ocali, o Ligio umiłowana!...~I nie mógł mówić więcej, albowiem
5876 60 | skowyczeć w piersiach z bólu i miłości, a z bólem nie chciał
5877 60 | Marku - odrzekła Ligia - i czy na arenie, czy tu, w
5878 60 | przedtem mogła zobaczyć, i przyszedłeś: Chrystus mnie
5879 60 | mógł zdobyć się na słowa i tylko przyciskał ją do piersi,
5880 60 | przez okno z Tullianum - i wiedziałam, żeś chciał przyjść.
5881 60 | Niego, Marku, ale kocham cię i zawsze będę kochała.~Winicjusz
5882 60 | się, zdusił w sobie ból i począł mówić głosem, który
5883 60 | umrzesz. Apostoł kazał wierzyć i przyrzekł modlić się za
5884 60 | znał, Chrystus go miłował i niczego mu nie odmówi...
5885 60 | piwnicy zakwiliło dziecko i ucichło. Z zewnątrz tylko
5886 60 | Słyszałam, jak Piotr mówił, że i on umrze umęczon, a któż
5887 60 | pretorianie, bałam się śmierci i męki, ale teraz się już
5888 60 | tam jest Zbawiciel, dobry i miłosierny. I nie ma śmierci.
5889 60 | Zbawiciel, dobry i miłosierny. I nie ma śmierci. Ty mnie
5890 60 | droga?~- Nie płacz za mną i pamiętaj, że ty tam przyjdziesz
5891 60 | Chrystusowi, że choć umarłam i choć patrzyłeś na śmierć
5892 60 | patrzyłeś na śmierć moją, i choć zostałeś w żalu, jednak
5893 60 | bluźniłeś przeciw Jego woli i miłujesz Go zawsze. A ty
5894 60 | A ty Go będziesz miłował i zniesiesz cierpliwie śmierć
5895 60 | połączy, a ja cię kocham i chcę być z tobą...~Tu znów
5896 60 | znów zbrakło jej oddechu i ledwie dosłyszalnym głosem
5897 60 | objął ją drżącymi rękoma i odrzekł: - Na twoją świętą
5898 60 | podniosła do ust jego rękę i szepnęła:~- Jam żona twoja!...~
5899 60 | strażach, o ziemi całej i czując wzajem w sobie dusze
5900 61 | oddzielaniu zmarłych od żywych i ciężko chorych od zdrowszych,
5901 61 | zdrowszych, zostały ukończone i gdy znużeni strażnicy pokładli
5902 61 | podziemia, w którym była Ligia, i pozostawał w nim dopóty;
5903 61 | składała mu głowę na piersiach i rozmawiali cichymi głosami
5904 61 | cichymi głosami o miłości i o śmierci. Oboje mimo woli,
5905 61 | Oboje mimo woli, w myślach i rozmowach, nawet w pragnieniach
5906 61 | rozmowach, nawet w pragnieniach i nadziejach, oddalali się
5907 61 | coraz bardziej od życia i tracili jego poczucie. Oboje
5908 61 | lądu, nie widzą już brzegu i pogrążają się z wolna w
5909 61 | smutne, rozmiłowane w sobie i w Chrystusie i gotowe odlecieć.
5910 61 | rozmiłowane w sobie i w Chrystusie i gotowe odlecieć. Czasem
5911 61 | nadzieja, zrodzona z miłości i wiary w miłosierdzie Ukrzyżowanego
5912 61 | Boga, lecz co dzień więcej i on odrywał się od ziemi,
5913 61 | na miasto, na znajomych i na sprawy życiowe jak przez
5914 61 | obcym, odległym, czczym i znikomym. Przestała go przerażać
5915 61 | tym, jak będą miłowali się i żyli razem, ale jedynie
5916 61 | jedynie z tamtej strony grobu, i jeśli czasem myśl ich zwracała
5917 61 | stojące gdzieś na pustkowiu i zapomniane. Chodziło im
5918 61 | nieskończonym szczęściu i w nieskończonym spokoju.
5919 61 | grozą śmierci, wśród nędzy i cierpień, na barłogu więziennym
5920 61 | albowiem ona brała go za rękę i prowadziła, jakby już zbawiona
5921 61 | prowadziła, jakby już zbawiona i święta, do wieczystego źródła
5922 61 | Winicjusza coraz większy spokój i jakieś dziwne blaski, których
5923 61 | znalazł jakowąś drogę ratunku, i było mu przykro, że go w
5924 61 | przede mną tajemnicy, bo chcę i mogę ci być pomocnym: czy
5925 61 | żem jest chrześcijaninem, i pójdę za nią.~- Więc nie
5926 61 | mam. Chrystus mi ją odda i nie rozłączę się z nią już
5927 61 | z wyrazem rozczarowania i zniecierpliwienia w twarzy,
5928 61 | Winicjusz uśmiechnął się smutno i rzekł:~- Nie, drogi, ale
5929 61 | chcesz zrozumieć.~- Nie chcę i nie mogę - odpowiedział
5930 61 | naszych bogów, ale jeśli i wasz nie lepszy, to nie
5931 61 | powtórzył Winicjusz.~I wobec bliskiej strasznej
5932 61 | zadrgało w nim jednak bólem i przerażeniem. Pomyślał,
5933 61 | więzieniu pełno będzie żołnierzy i urzędników. Gdyby cię poznano,
5934 61 | cię poznano, zginąłbym ja i moje dzieci.~Winicjusz zrozumiał,
5935 61 | poprzednio, puszczą go może i bez znaku, więc za nadejściem
5936 61 | zwykle w zgrzebną tunikę i obwiązawszy szmatą głowę,
5937 61 | setnik Scewinus, srogi i oddany duszą i ciałem cezarowi
5938 61 | Scewinus, srogi i oddany duszą i ciałem cezarowi żołnierz,
5939 61 | odwiódł Winicjusza na bok i rzekł mu:~- Panie, wracaj
5940 61 | cię nie mogę, ale wracaj i niech bogowie ześlą ci ukojenie.~-
5941 61 | ale pozwól mi tu zostać i widzieć tych, których będą
5942 61 | Winicjusz stanął przed bramą i czekał, póki nie poczną
5943 61 | szeroko bramy więzienia i ukazały się całe szeregi
5944 61 | więźniów: mężczyzn, kobiet i dzieci, otoczone przez zbrojne
5945 61 | Noc była jasna bardzo - i pełnia, tak że można było
5946 61 | tylko postaci, ale nawet i twarze nieszczęsnych. Szli
5947 61 | długim, posępnym korowodem, i wśród ciszy, przerywanej
5948 62 | świątecznie, uwieńczone, ochocze i śpiewające, a w części pijane,
5949 62 | Tecta, na moście Emiliusza i z drugiej strony Tybru,
5950 62 | Tryumfalnej, koło cyrku Nerona i aż hen po wzgórze Watykańskie.
5951 62 | Watykańskie. Widywano już i poprzednio w Rzymie ludzi
5952 62 | ilości skazanych. Cezar i Tygellin, chcąc skończyć
5953 62 | Wszystkie aleje główne i boczne, biegnące wśród gęstwiny
5954 62 | łąk, kęp, stawów, sadzawek i poletków obsianych kwieciem,
5955 62 | dostrzec całe szeregi palów i ciał, przybranych w kwiaty,
5956 62 | kwiaty, w liście mirtowe i w bluszcz, ciągnące się
5957 62 | głąb, po wyniosłościach i nizinach, tak daleko, że
5958 62 | słupów dla uciechy Rzymu i cezara. Gromady widzów zatrzymywały
5959 62 | bluszczu, po czym szły dalej i dalej, zadając sobie pełne
5960 62 | chodzić o własnej mocy?" I zdumienie przechodziło z
5961 62 | niepokój.~Tymczasem zapadł mrok i na niebie zabłysły pierwsze
5962 62 | słupów.~Ukryta pod kwiatami i polana smołą słoma wnet
5963 62 | bluszczów, wzbijał się ku górze i obejmował nogi ofiar. Lud
5964 62 | zabrzmiały jednym ogromnym jękiem i krzykami boleści. Niektóre
5965 62 | poczęły wołać: "Mamo! Mamo!", i dreszcz przebiegł nawet
5966 62 | widzów na widok owych główek i niewinnych twarzy, poprzekrzywianych
5967 62 | A płomień szedł w górę i przepalał coraz nowe wieńce
5968 62 | przepalał coraz nowe wieńce róż i bluszczów. Rozgorzały aleje
5969 62 | Rozgorzały aleje główne i poboczne, rozgorzały kępy
5970 62 | poboczne, rozgorzały kępy drzew i łąki, i kwieciste poletki,
5971 62 | rozgorzały kępy drzew i łąki, i kwieciste poletki, rozbłysła
5972 62 | rozbłysła woda w sadzawkach i stawach, poróżowiały drżące
5973 62 | drżące liście na drzewach i uczyniło się widno jak w
5974 62 | słupami kadzielnice mirrę i aloes. Między tłumem ozwały
5975 62 | Między tłumem ozwały się tu i owdzie okrzyki, nie wiadomo
5976 62 | współczucia, czy upojenia i radości, i wzmagały się
5977 62 | czy upojenia i radości, i wzmagały się z każdą chwilą
5978 62 | na ich poczerniałe twarze i wreszcie strzelał jeszcze
5979 62 | wyżej, jakby na zwycięstwo i tryumf tej sile, która kazała
5980 62 | przybrany w ubiór woźnicy i barwę stronnictwa Zielonych,
5981 62 | stronnictwa Zielonych, do którego i on, i jego dwór należał.
5982 62 | Zielonych, do którego i on, i jego dwór należał. Szły
5983 62 | strojach, senatorów, kapłanów i nagich bachantek z wieńcami
5984 62 | bachantek z wieńcami na głowach i dzbanami wina w ręku, w
5985 62 | w ręku, w części spitych i wydających dzikie okrzyki.
5986 62 | poprzebierani za faunów i satyrów, grali na cytrach,
5987 62 | formingach, piszczałkach i rogach. Na innych wozach
5988 62 | innych wozach jechały matrony i dziewice rzymskie, również
5989 62 | rzymskie, również pijane i wpółnagie. Obok kwadryg
5990 62 | ogrodową drogą, wśród dymów i wśród ludzkich pochodni.
5991 62 | mając przy sobie Tygellina i Chilona, którego przerażeniem
5992 62 | zabawić, sam powodował końmi i jadąc noga za nogą, spoglądał
5993 62 | przerastał głową dworzan, tłumy i wydawał się być olbrzymem.
5994 62 | błogosławić lud. W twarzy i przymrużonych oczach miał
5995 62 | przymrużonych oczach miał uśmiech i jaśniał nad ludźmi jak słońce
5996 62 | straszne, ale wspaniałe i potężne.~Chwilami zatrzymywał
5997 62 | konwulsje twarzy dziecka, i znów jechał dalej, wiodąc
5998 62 | wiodąc za sobą szalony i rozhukany orszak. Chwilami
5999 62 | tył, ściągał złote lejce i rozmawiał z Tygellinem.
6000 62 | ulic, wysiadł z kwadrygi i skinąwszy na towarzyszów
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-6877 |