Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
blyszczaly 4
blyszczec 1
blyszczy 1
bo 214
boarium 3
bób 2
bobem 1
Frequency    [«  »]
224 tu
221 pod
218 mówil
214 bo
214 tej
213 ten
205 albowiem
Henryk Sienkiewicz
Quo vadis?

IntraText - Concordances

bo

    Rozdzial
1 1 | drzewem posypywanym ambrą, bo wolę w życiu zapachy od 2 1 | Dlaczego "biednego"?~- Bo mu powiedziano, żeby zabawił 3 1 | jak Pallas albo Seneka. Bo widzisz, u nas teraz dobrze 4 2 | oczu, którą zawiązał Eros, bo inaczej rozbije sobie głowę 5 2 | szczęście - odrzekł Petroniusz - bo ich nie słyszał, nie przeczę 6 2 | spędziłem w Brytanii...~- Bo zwycięskie - dorzucił Winicjusz.~ 7 2 | które od woli nie zależy, bo je tylko miłość dać może. 8 2 | dawno - odpowiedział Aulus - bo tam spokojniej i bezpieczniej.~ 9 3 | nie tylko sam gorejesz, bo i w niej Eros rozniecił 10 6 | radzę poczekać parę dni, bo wzięto by cię do więzienia, 11 6 | Masz prawo to uczynić, bo jest zakładniczką, a gdy 12 6 | widocznie również tego zdania, bo do niej pisała. Jutro jest 13 6 | Ligii wprost do mego domu?~- Bo cezar chce zachować pozory. 14 6 | pisze - Nero szuka pozorów, bo Nero jest tchórzem. Ale 15 7 | podobnych również do posągów, bo udrapowanych w togi, peplumy 16 7 | tuniką niezwykłym tętnem, bo oddech jego stał się krótki, 17 7 | nawet najdziwaczniejsze.~- Bo się sprawdzają - rzekł Westynus. - 18 7 | nie przyszła ona na ucztę. bo nie czuła się zdrową, ponieważ 19 7 | żałuję, że nie gorsze, bo może bym znalazł wówczas 20 7 | mu, by nie tracił odwagi, bo jakkolwiek czym się kto 21 7 | czkawkę, rozwlekłym głosem:~- Bo jeśli Sferos Ksenofanesa 22 7 | nie! Rzym musi zginąć, bo zginęła wiara w bogów i 23 7 | Rzym musi zginąć, a szkoda, bo życie jednak jest dobre, 24 7 | Musiałem, musiałem skazać, bo nasłała na mnie mordercę, 25 7 | broniła się ostatkiem sił, bo czuła, że ginie. Próżno 26 8 | wolno mi go nienawidzić, bo jestem chrześcijanką.~- 27 8 | wyzwolenica mówiła dalej:~- Pytam, bo mi cię żal i żal dobrej 28 8 | Niech weźmie i ratuje, bo on jej jeden pozostał.~Lig 29 8 | Pójdzie do biskupa, bo biskup w niebie czyta, co 30 8 | choćby w żelaznej zbroi... Bo czy to żelazo takie mocne! 31 10| Lecz posuwali się z wolna, bo latarnie w mieście wcale 32 11| odpowiedzi. Przyszedł do niej, bo tak chciał, bo sądził, że 33 11| do niej, bo tak chciał, bo sądził, że udzieli mu jakich 34 11| nie mów o niej z cezarem, bo ściągniesz na nią pomstę 35 11| Tak! Pokochałam .~- Bo ci nie odpłaciła nienawiścią 36 11| takich rzeczy nie słyszeć, bo gotów oszaleć. Oto nie oddałby 37 11| trzeba mu znaleźć Ligię, bo inaczej stanie się z nim 38 11| rozeszła się widać szybko, bo w bramie ukazywały się coraz 39 11| nie mogła z miasta wyjść, bo nocą bramy zamknięte. Dwóch 40 11| mieście, znajdziemy , bo owego Liga, choćby po wzroście 41 11| cię zaś upewnić, że nie, bo na Palatynie nie ma dla 42 12| którzy byli posłani po Ligię, bo ci łatwo rozpoznają.~- 43 12| na własne oczy widzieli, bo to ich wobec ciebie od razu 44 13| Jestem cynikiem, panie, bo mam dziurawy płaszcz; jestem 45 13| płaszcz; jestem stoikiem, bo biedę znoszę cierpliwie, 46 13| a jestem perypatetykiem, bo nie posiadając lektyki chodzę 47 13| ogrzewać duszę winem... Bo również nie możesz zaprzeczyć, 48 13| zawołał Petroniusz - bo utoniemy w twych zasługach, 49 13| znaleźć pomocy u niewolników, bo niewolnicy, którzy się wszyscy 50 13| jednak być z nim ostrożnym, bo jego zmarszczenie brwi nie 51 13| Szanuj filozofię, mówię ci, bo inaczej zmienię winiarnię, 52 14| będziesz wiedział, daj mi znać, bo ja muszę jechać do Ancjum.~- 53 14| tak płaczę - mówił stary - bo choć powtarzam: dziej się 54 15| zostawić dla Tyrydata, bo jeśli nie, to i tak jej 55 15| otrzymałbyś odpowiedzi, bo gdy życie się mierzi, to 56 15| który oni czczą widocznie, bo wszyscy zginali kolana. 57 15| będzie jej stokroć lepiej, bo tam żyje całe mrowie ubóstwa. 58 16| kłopot. Mnie zaś nie wskażą, bo im imienia swego nie powiem. 59 17| wszelako w swojej obronie, bo i tego nie wolno! Nie zabił, 60 17| on zaś niechcący zabił, bo Bóg pokarał go siłą zbyt 61 18| nie dziwię, że klaskali, bo tego dotąd nie widziano. 62 19| kryją się ze swoją nauką, bo jakkolwiek nie ma dotąd 63 19| jak mi to będzie na rękę. Bo bogaty może sobie na wszystko 64 19| ludziom, że cię nie ma, bo wówczas wszyscy by ci przestali 65 19| przyjaciół, sam zaś nie pójdę, bo to dla mnie starego za daleko, 66 20| nadziei. Co ich sen zmorzył (bo i noc przed męką spędzili 67 20| Więc spadł na nich strach, bo myśleli, że porwali Chrystusa 68 20| kolejno. Zamarł w nich duch, bo się spodziewali, że mistrz 69 20| Lecz z wolna uspokoili się, bo chęć dalszego słuchania 70 20| żal pomieszał jej zmysły, bo mówiła także, że w grobie 71 20| Wniebowstąpienia. Chwilami wypoczywał, bo mówił bardzo szczegółowo, 72 21| porywać teraz, spośród tłumu, bo mogliby nam rzucić pod nogi 73 21| nią jest, Wielki Apostoł, bo patrz, jak ludzie klękają 74 21| wrócili.~Oni zaś uczynili to, bo należało się naradzić.~- 75 22| Ludzi i tak muszą napotkać, bo nim dojdą do Karynów, ruch 76 22| mu być w nim za ciasno. Bo każdy inny mógłby pójść 77 23| wyniesiecie.~Tu przerwał, bo w rozbitej jego piersi zbrakło 78 24| izbie, gdzie i wszyscy, bo ta jedna jest większa, a 79 24| niego mąk dostatecznych. Bo kto nie może być uczciwym 80 25| zdumiony był od Chilona. Bo że z nim samym ludzie ci 81 25| Nie czyń tego, panie, bo to kapłanka, za którą On 82 25| uznać w duszy nie może, bo gdyby tak ot przy nim podniósł 83 25| żalu i z dusznej rozterki, bo z jednej strony pomyślał, 84 26| Czemuś jej nie wyręczył?~- Bo tak chciała, a moja rzecz 85 26| których dostatek wielki, bo co Semnony, Markomany, Wandale 86 26| Ligowie ruszyliby ku Dunajowi, bo to lud dobry, choć pogański. 87 26| pozwoliła mi iść do nich, bo Chrystus narodził się daleko 88 26| Tu porwała tęsknota, bo oczy jej zrosiły się łzami, 89 26| miecz. Ale boję się śmierci, bo nie mógłbym na ciebie patrzeć. 90 26| Nim tylko.~Myśl i o mnie, bo inaczej Go znienawidzę. 91 27| ze zdziwieniem i żalem; bo już był odzwyczaił od 92 28| tym razem nie załączam, bo na Polluksa! nie wiem, czego 93 28| względy dla nich nie istnieją, bo przecie przebaczyli i Chilonowi, 94 28| wyrzec się innych bogów, bo wszakże żaden rozumniejszy 95 28| czcią i obawą. Kocham go, bo jej ręce go wiązały, a nienawidzę, 96 28| go wiązały, a nienawidzę, bo on nas dzieli. Czasem mi 97 28| karałem i nie ukarałem, bo nie mogłem! Zwoławszy ich 98 29| nie posiądzie zupełnie, bo się musi nią dzielić z Chrystusem. 99 29| jest nauka dobroczynna, bo dobroczynnym jest to, co 100 29| się, że sprawiedliwi, bo jeśli za złe będziemy płacili 101 29| doczesne.~- W to się nie wdaję, bo to dopiero zobaczymy, jeśli 102 29| Ursus zadusił Krotona, bo ma członki ze śpiżu, ale 103 29| Kastora! Warto to widzieć, bo świat nie widział dotąd 104 29| opuszczę go i pojadę na Cypr, bo ta złotowłosa moja boginka 105 29| chrześcijanami. Nie boją się cezara, bo on może o nich i nie słyszał, 106 30| śmiertelne oczy nic nie widziały, bo bóstwo czyni się niewidzialnym, 107 30| wiesz, to objaśnij mnie, bo na Polluksa! nie mogę się 108 30| Miedzianobrodym pogardzam, bo jest błaznem-Grekiem. Gdyby 109 31| bijącym sercem, bez oddechu, bo jakkolwiek rozpoznał, że 110 31| Westy został splugawiony, bo Rubria była z cezarem. Z 111 32| podobną myśl było łatwo, bo cezar nie opierał się nigdy 112 32| się do Ancjum. Ale trzeba! Bo to nie tylko zaproszenie, 113 32| jest nieprzyjaciółką życia, bo nakłada na nie więzy. A 114 32| Augusta!~- Odważna zaiste, bo może się zgubić bez ratunku. 115 32| otwórz lub rzuć się na miecz, bo gdy obrazisz Poppeę, może 116 32| takim razie spiesz się, bo Miedzianobrody nie będzie 117 32| przysięgał? Nie na bogów, bo w nich już nie wierzył, 118 32| wierzył, nie na Chrystusa, bo w niego jeszcze nie wierzył. 119 32| czuje się zobowiązanym, bo przecież zawdzięcza jej 120 33| czym przychodzę do was, bo wy Ligii zastępujecie ojca 121 33| Chrystus zmartwychwstał, bo to prawią ludzie prawdą 122 33| uciekłem ze stawu Agryppy, bo mi tchu od obrzydzenia nie 123 33| Rozproszcie ciemności! Bo mnie powiedzieli jeszcze 124 33| może między wami mieszkać, bo czuję się szczęśliwy, i 125 33| Ale ty się cezara nie bój, bo to ci powiadam, że włos 126 34| I tęsknił coraz mocniej, bo kochanie było od niego silniejsze 127 34| myśl przyszła mu do głowy, bo oto jest przy niej, a wszakże 128 34| pomyślny los tak zrządził, bo inaczej bym nie poznał chrześcijan 129 34| gdy będziesz moja. Tak!... Bo gdyby cezar dowiedziawszy 130 34| długo w Ancjum nie zabawi, bo mu się chce do Achai, a 131 35| zdejmowania zwojów z kołków... Bo gdy się jest raz w księgarni, 132 35| czym przystanąwszy rzekł:~- Bo trzeba jeszcze dodać, że 133 35| się fałszywym prorokiem, bo gdyby Piotr Apostoł wypadkiem 134 35| a potem przyjmę chrzest, bo to, coś mówił, że oni 135 35| Nie wzruszaj ramionami, bo kto wie, czy za miesiąc 136 35| lepiej było i zaćwiczyć, bo kto wie, czy z czasem nie 137 35| tak mądry jak Petroniusz, bo może musiałbym jechać do 138 36| Obywatele, pochowajcie żony, bo wjeżdża urwis z łysiną!" 139 36| pilnuj jej jak źrenicy oka, bo to nie tylko twoja, lecz 140 37| której mnie Paweł nauczył, bo to już wiem, że ona nie 141 37| Poppea nie kocha mnie, bo ona nikogo kochać niezdolna, 142 37| takim razie przebacz mi, bo grzeszę niechcący. Chrzest 143 38| zaniepokoiłem się zrazu, bo w Rzymie ty jesteś, carissima. 144 40| dali prócz tego więcej, bo prawdziwego znawcę i przyjaciela, 145 40| tak jest, ale czynię to, bo mnie to bawi, zaś wasze 146 40| mnie pozwolenie wyjazdu, bo inaczej wyjadę bez pozwolenia. 147 40| zresztą, czy to były lwy, bo tury germańskie wcale nie 148 41| Winicjuszu, podaj mi rękę, bo mi sił brak, Petroniusz 149 41| być większym niż człowiek, bo tylko w ten sposób mogę 150 41| panie, odjechać do Rzymu, bo mi uschnie. Czy wiesz, że 151 41| łaskawą. A teraz uważaj, bo cezar bierze znów formingę. 152 42| chyba przez Via Portuensis, bo obok Awentynu żar cię udusi... 153 43| znajdę. Dymy tam niestraszne, bo wiatr wieje od Gór Sabińskich."~ 154 43| panie, zapewne spłonął, bo Karyny w płomieniu, ale 155 45| A jednak można świstać, bo kupa popiołu, czy zostanie 156 45| złożysz bicz pasterski? Bo Rzym gorzeje, ojcze, tak 157 45| więcej niż kiedykolwiek, bo inne domy modlitwy spłonęły 158 47| tymczasem tu, gdzie jesteś, bo tu najbezpieczniej, a ten 159 47| Niech mi kto poda epilimmę, bo zemdleję.~Po czym zwrócił 160 48| odpowiedział Apostoł - bo tylko miłością możesz Mu 161 48| powtarzając z uniesieniem: - Bo On jeden jest! Bo On jeden 162 48| uniesieniem: - Bo On jeden jest! Bo On jeden dobry i miłosierny! 163 48| nie rozumiał i zbłądziłem, bo z oczu moich nie zdjęte 164 49| ruch. - Tobie jednemu ufam, bo ty masz więcej rozumu od 165 49| nie masz ich w Stadium, bo pogardzają gonitwami. Nigdy 166 49| naprawdę bogami i królami, bo mówię wam, że możecie sobie 167 49| Nero, bóg, spalił Rzym, bo był tak potężnym na ziemi 168 49| wyrzekaj się takiej sławy, bo oto pieśni o tobie będą 169 49| postępków niegodnych ciebie, bo tobie grozi tylko to, że 170 49| Tygellinus - pozwól mi odejść, bo gdy chcą wystawić na zgubę 171 51| tylu Paweł znajdzie nowych, bo jeśli świat nie może stać 172 51| śmierci nie warto myśleć, bo ona bez naszej pomocy o 173 51| do Afryki: I śpiesz się, bo z Palatynu bliżej na Zatybrze 174 51| Nie lękaj się!... Bo widzisz, kto wie, czy nie 175 51| poniekąd masz słuszność, bo w takim razie, gdy oto cezar 176 51| drugi taki sam lub gorszy, bo wobec takiego ludu i takich 177 53| rozpaczą o miłosierdzie, bo w każdej duszy tliła się 178 53| zarazem dreszcz w kościach, bo stał już przed nimi nie 179 55| nie umarła na gorączkę, bo jeśli nie umrze, to wielka 180 56| wasze - mówił Kryspus - bo oto chwila zaraz nadejdzie. 181 56| śmierci i widzieć znak krzyża, bo wówczas łatwiej mi będzie 182 56| Panie! bądź wola Twoja, bo na chwałę Twoją, na świadectwo 183 56| kadzielnice i zdjęto velarium, bo już słońce zniżyło się znacznie.~ 184 57| odrzekł zimno:~- Milczę, bo nie mogę znaleźć słów. Przeszedłeś 185 57| ale mnie nią nie strasz, bo bogowie najlepiej wiedzą, 186 57| Choroba ocaliła od hańby, bo kaci boją się - mówił młody 187 57| nią - rzekł Winicjusz - bo ty mówisz o Sycylii, a ona 188 57| dwa lub trzy dni po niej; bo poszliby za nim i odkryli 189 57| aby umarła na gorączkę, bo dla Winicjusza byłoby to 190 57| nie ujrzą jej na arenie, bo albo umrze własną śmiercią, 191 57| Sprawa powinna się udać, bo jest dobrze pomyślana - 192 57| schrońcie się pod okop, bo przemokniecie na wskroś. 193 58| prawicy swojej. Ufajcie, bo oto niebo otwiera się przed 194 59| ci się co nie śni?~- Nie, bo nie sypiam. Ja nie myślałem, 195 59| straszna kaźń.~- Wolę to, bo nie będzie krwi - odpowiedział 196 59| Chcę pić, a rozlewam wino, bo mi ręka lata ze starości...~ 197 60| ale do rana będzie więcej, bo tam już niektórzy rzężą 198 60| zaraz wynosić - rzekł - bo zaraza najbardziej szerzy 199 60| niech zaniosą do próby, bo przyszły rozkazy, by umarłym 200 60| cierpliwie śmierć moją?... Bo wówczas On nas połączy, 201 61| czyń przede mną tajemnicy, bo chcę i mogę ci być pomocnym: 202 63| powinni to samo uczynić, bo powtarzam: z nim nie ma 203 63| głosów.~- Na Polluksa!... Bo jeśli taki Chilo im się 204 65| duszy. Szuka tylko pozoru, bo on zawsze szuka pozorów. 205 65| że ona podpaliła Rzym, bo zresztą, gdybyś nawet tak 206 66| jego zostało wysłuchane, bo oto umiera. Wydało mu się, 207 69| wprawdzie było już mniej, bo ogół wyznawców schwytano 208 73| Zbawiciel. Żal i łzy znamy, bo nasza Prawda każe nam płakać 209 73| duszą wielbię mojego Pana, bo z tych rąk On jeden mógł 210 73| i stąd szła ich niedola, bo jako światło ze słońca, 211 73| ni starości, ni śmierci. Bo gdy minie młodość i uroda, 212 73| mówię: nie kochałem jej, bo kochać dopiero mnie Chrystus 213 73| poznasz, to pokochasz, bo może można być jej wrogiem, 214 74| odziedziczył. Wybacz mi jednak, bo oto przysięgam ci na Hades,


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License