Rozdzial
1 2 | Starzejemy się i oboje lubimy coraz więcej domowe zacisze.~Petroniusz
2 2 | świszczącym głosem:~- I coraz nam bardziej obco między
3 2 | sen zmienia się w kształt coraz wyraźniejszy, bardziej upodobany
4 2 | uwierzył jej i przyciągając coraz silniej jej rękę, byłby
5 7 | numidyjskiego marmuru.~Stopniowo coraz więcej ludzi przechodziło
6 7 | Akte odkrywał raz po raz coraz inną, straszną tajemnicę
7 7 | cudny świat przyciągał z coraz większą siłą jej oczy, serce
8 7 | Vicus Apollinis napływały coraz nowe fale gości. Zza bramy
9 7 | srebrne, złote i miedziane. Coraz głośniejszy szmer rozmów
10 7 | otaczali, wydawał jej się coraz bliższym, coraz milszym
11 7 | jej się coraz bliższym, coraz milszym i zupełnie pewnym,
12 7 | fałdach peplum, upajały go coraz więcej. Wreszcie objął jej
13 7 | Tłumy niewolników roznosiły coraz nowe dania; z wielkich waz,
14 7 | moje...~I przysuwał się coraz bliżej, a ona poczęła się
15 7 | Przeciwnik jego począł oddychać coraz śpieszniej, potem rzęzić,
16 7 | winem oddech oblewał ją coraz bliżej, a twarz jego znalazła
17 7 | Siły jednak opuszczały ją coraz bardziej. Daremnie, przechyliwszy
18 8 | Na świecie czyniło się coraz widniej. Po chwili, idąc
19 8 | biesiadne dochodziły ich coraz niewyraźniej. Ligii wydało
20 9 | W głowie jej powstawał coraz większy zamęt. Drzwi na
21 9 | nie może się udać. Czuła coraz większą litość nad Ligią.
22 10 | dziwnego. Lampadarii musieli coraz częściej wołać: "Miejsce
23 11 | upokorzyć.~I podniecając się coraz bardziej, tracił wszelką
24 11 | bo w bramie ukazywały się coraz nowe postacie, a przez otwór
25 11 | opowiadania, poddawał się coraz bardziej wzruszeniu, aż
26 14 | Eheu! Eheu!...~I podnosząc coraz głos przeszedł w krzyk rozpaczliwy,
27 16 | opanowywać i stawać się coraz bardziej wymagającym. Z
28 20 | się naprzód, naokół migało coraz więcej latarek i zwiększała
29 20 | z początku cicho, potem coraz głośniej, jakiś dziwny hymn.
30 21 | powiększał, czyniła się coraz bardziej srebrzystą.~- Panie -
31 21 | się mieście pożar ogarnia coraz nowe domy, tak ta nauka
32 21 | dniem obejmuje widocznie coraz nowe dusze i szerzy się
33 21 | strzykanie w nogach i pozostawał coraz bardziej w tyle, czemu Winicjusz
34 24 | rozmyślając zatulał się coraz mocniej w swoją galicką
35 24 | jego, dławiony bólem, słabł coraz bardziej, gdy wtem za stołem
36 26 | zarazem serce wzbierało mu coraz większym wzruszeniem, coraz
37 26 | coraz większym wzruszeniem, coraz większym zachwytem, coraz
38 26 | coraz większym zachwytem, coraz większą wdzięcznością, a
39 27 | przebić, wikła się w niej coraz bardziej. Musiała też wyznać
40 27 | nieprawości.~I unosił się coraz bardziej, albowiem wina
41 27 | czasie jego słów obejmowała coraz silniej nogi Apostoła, jakby
42 28 | Prawdziwie atletyczne ciała coraz są rzadsze i w Italii, i
43 28 | zstępuje tylko niepokój i coraz większa tęsknota za Ligią.~
44 29 | odwiedziny Glauka stawały się coraz rzadsze, Winicjusza otoczyła
45 29 | ludźmi, których przygrzewało coraz gorętsze słońce. Na Via
46 31 | od innych, ale stawał się coraz niezbędniejszym. Petroniusz
47 31 | pobrzeżnej wysuwały się coraz nowe łódki o kształtach
48 31 | krążyła wciąż po stawie wioząc coraz bardziej pijanych i wrzaskliwych
49 31 | niego ze śpiewem i okrzykami coraz nowe ich stada, gonione
50 33 | policzki, po czym znów mówił coraz śpieszniej i z coraz większym
51 33 | mówił coraz śpieszniej i z coraz większym wzruszeniem:~-
52 34 | coś boskiego. I tęsknił coraz mocniej, bo kochanie było
53 36 | jak słońce zasuwało się coraz bardziej za wzgórze, blask
54 36 | wzgórze, blask czynił się coraz czerwieńszy, coraz do łuny
55 36 | czynił się coraz czerwieńszy, coraz do łuny pożaru podobniejszy,
56 37 | poranny "Lucyfer" świeci coraz mocniej. Wkrótce jutrzenka
57 39 | przyszłość; on tylko tulił ją coraz silniej do siebie, przy
58 39 | domku Linusa, przeprowadzeni coraz potężniejszym grzmotem lwich
59 41 | otwierają się przede mną coraz nowe piękności i rozkosze.
60 42 | niepowstrzymaną siłą ogarnia coraz nowe dzielnice. Ludzie giną
61 42 | ognia i dymów.~Wiatr wiał coraz silniejszy od strony pożaru,
62 42 | Albanum, wjeżdżał w dymy coraz gęstsze i coraz mniej przenikliwe.
63 42 | wjeżdżał w dymy coraz gęstsze i coraz mniej przenikliwe. Samo
64 42 | kochał jak dziecko własne. I coraz silniejsza nadzieja poczęła
65 42 | domów, rozpościerających się coraz szerzej po całej Kampanii.~
66 42 | drodze począł napotykać coraz więcej ludzi, którzy opuściwszy
67 43 | to rzeczą łatwą z powodu coraz większego zamętu panującego
68 43 | albowiem fala ognia napływała coraz bliżej od strony wyspy i
69 43 | oddechem, to otaczając go coraz nowymi chmurami dymu, to
70 43 | zginąć." Bieg męczył go coraz bardziej. Głowa, szyja i
71 44 | straszny żywioł obejmował coraz nowe dzielnice. Nie można
72 44 | ręce podpalają miasto, gdy coraz nowe pożary wybuchały w
73 44 | zamieszanie zaś wzrastało coraz bardziej, gdy bowiem z jednej
74 44 | Albańskim. Noc stawała się coraz widniejsza; samo powietrze
75 44 | jedno piekło. Pożar ogarniał coraz większe przestrzenie, brał
76 45 | cnotę od filozofii, więc coraz bardziej lgnę do ludzi cnotliwych.
77 45 | bocznych wąwozów wysuwały się coraz nowe postacie, tak że po
78 46 | ludność poczęła przybierać coraz groźniejszą postawę.~Dom
79 46 | wyznawcami bogów z każdym dniem coraz bardziej. Ludzie wpadali
80 47 | śpiewał długo i nastrajał się coraz żałośniej. W chwilach gdy
81 47 | niemu, lecz on wjeżdżał coraz głębiej, zimny, obojętny,
82 47 | ze wszystkich stron i z coraz większych głębin, lecz wysłannik
83 51 | pierworodnym synem Fortuny, a coraz żywsza przyjaźń, jaką mu
84 51 | spalonych ulic nadbiegały coraz nowe gromady, które zasłyszawszy
85 51 | jak długi i szeroki Rzym, coraz wścieklejsze wrzaski:~-
86 51 | nowa orgia, a w dodatku coraz plugawsza i szpetniejsza.~
87 51 | głucha i stłumiona, rosła coraz bardziej. Głosy męskie,
88 53 | Jemu zaś z oczu bił blask coraz większy i szła od niego
89 54 | miarę jak upał dogrzewał coraz silniej, gromady próżniaków
90 56 | miało już wyjść więcej. Lecz coraz nowe pochody rozrywały uwagę
91 56 | walczących zmniejszała się coraz bardziej, a gdy wreszcie
92 56 | się wielkie ciemne plamy; coraz więcej nagich i zbrojnych
93 56 | Chrisius regnat!" rozbrzmiewało coraz donioślej, a w ławach hen,
94 56 | A z cuniculów wypychano coraz nowe ofiary.~Z najwyższego
95 57 | początku drobny, po czym coraz grubszy i gęstszy. Powietrze
96 57 | Jakoż światła stawały się coraz wyraźniejsze. Po chwili
97 58 | dzikie konie. Lud oklaskiwał coraz nowe pomysły cezara, który
98 58 | przybijano ręce i nogi ofiar. Coraz więcej krzyżów wznosiło
99 58 | Głos Kryspusa rozlegał się coraz potężniej w całym amfiteatrze: -
100 61 | nadziejach, oddalali się coraz bardziej od życia i tracili
101 61 | widząc w twarzy Winicjusza coraz większy spokój i jakieś
102 62 | więzień rozchodziła się coraz bardziej po mieście, nakazali
103 62 | szedł w górę i przepalał coraz nowe wieńce róż i bluszczów.
104 62 | sąd. A tamten schylając coraz niżej głowę patrzył ciągle.
105 62 | corpora!", powtarzały się coraz częściej. Kobiety litowały
106 64 | ale obławy dostarczały ich coraz mniej, zaledwie tyle, ile
107 64 | przesycony krwią, okazywał coraz większe znużenie i coraz
108 64 | coraz większe znużenie i coraz większy niepokój z powodu
109 64 | dusz. W tłumach opowiadano coraz dziwniejsze rzeczy o mściwości
110 64 | popleczników, rozszerzało się coraz bardziej mniemanie, że miasto
111 64 | obu ich duszami, tracił coraz bardziej dawną palącą gorycz
112 66 | nie na długo wystarczy.~Coraz głuchszy, chrapliwszy i
113 66 | głuchszy, chrapliwszy i coraz boleśniejszy ryk tura pomieszał
114 66 | zwierzęcia przekręcała się coraz bardziej, a z paszczy wysunął
115 69 | wśród cząbrów i nardu. I coraz większa chęć ciszy i wypoczynku,
116 69 | chęć ciszy i wypoczynku, coraz większa tęsknota za jeziorem
117 69 | ogarniała rybacze serce, coraz częstsze łzy napływały do
118 69 | wiernych, oni zaś, otaczając go coraz ciaśniejszym kołem, powtarzali
119 70 | zielony, który z wolna, coraz wyraźniej bramował się u
120 70 | Mgła rzedła odkrywając coraz szerszy widok na równinę,
121 70 | potrząsał, a blask rozlewa się coraz szerzej na równinie.~I począł
122 71 | ich i twarz jaśniała mu coraz większą radością, albowiem
123 72 | łzami, wzrastała cicho, ale coraz potężniej, siejba Piotrowa.~
124 73 | wodę, fale rozchodzą się coraz dalej i dalej na okół, więc
125 73 | cezar z każdym dniem spadał coraz niżej do roli komedianta,
126 73 | woźnicy, w miarę jak grzązł coraz bardziej w chorobliwej,
127 74 | jak promień słońca, który coraz to inny przedmiot oświeca,
128 74 | zagłuszać. Petroniusz bladł coraz bardziej, gdy jednak ostatnie
129 Epi| puszczając mimo uszu wieści o coraz groźniejszym przebiegu zdarzeń.
|