Rozdzial
1 2 | dodał swoim świszczącym głosem:~- I coraz nam bardziej
2 2 | mówił niskim, drgającym głosem. - Zaledwiem zrzucił pretekstę,
3 2 | Winicjusz znów mówić począł głosem jeszcze miększym i cichszym:~-
4 3 | przerywanym przez żądzę głosem:~- Pragnąłem jej poprzednio,
5 4 | jakimś dziwnym, niezwykłym głosem. Ligia słuchała słów jego
6 5 | Wodzu - rzekł przerywanym głosem - wracaj do siebie i czekaj
7 6 | począł pytać chrapliwym głosem:~- Coś z nią uczynił? Gdzie
8 7 | poduszki dłoń i rzekł ochrypłym głosem:~- Spadł mi z palca rycerski
9 7 | Apollo obdarzył go pewnym głosem, to darów bożych nie godzi
10 7 | przez czkawkę, rozwlekłym głosem:~- Bo jeśli Sferos Ksenofanesa
11 7 | plątał mu się już, gdy mówił głosem podniesionym i rozkazującym:~-
12 7 | jego bezwłose ramię; próżno głosem, w którym drgał żal i strach,
13 9 | dziewczyna odpowiedziała głosem tak już cichym, że Akte
14 9 | Ostatnie pytanie Poppea zadała głosem miększym i łagodniejszym,
15 10 | zawołał strasznym, zmienionym głosem.~- Aaaa!...~Wtem Gulo wysunął
16 10 | ryknął wreszcie nieludzkim głosem. - Panie! Aaaa!... Ulituj
17 11 | straszna tęsknota za jej głosem, postacią, oczyma, i czuł,
18 11 | jeszcze żalem niż gniewem i głosem przerywanym przez wzruszenie
19 12 | począł mówić nieco niepewnym głosem: - Eunice nigdy nie opuszcza
20 14 | zerwał się i tragicznym głosem począł wołać tak, aby go
21 16 | począł mówić stłumionym głosem:~- A kto ci powiedział,
22 17 | miesięczny i wolnym, stłumionym głosem począł mówić o śmierci Chrystusa.
23 17 | płaszcza, począł powtarzać głosem jakby spod ziemi wychodzącym:~-
24 17 | rzekł prawie błagalnym głosem - zali bierzesz na sumienie
25 17 | spytał uroczystym, dobitnym głosem:~- Wszakże na chrzcie świętym
26 20 | odrzekł nieco niepewnym głosem:~- Nie wiem, panie, nie
27 21 | mną - rzekł rozkazującym głosem Winicjusz.~I po chwili znikneli
28 22 | zawołał prędkim, cichym głosem:~- Zabij!~Kroto rzucił się -
29 24 | porywaniu Ligii, pytał dalej głosem surowego sędziego: - Jak
30 24 | począł mówić przerywanym głosem:~- Daj, panie, list! Daj
31 25 | powtórzył słabszym głosem Winicjusz.~I przymknął powieki,
32 25 | tonąć wołając błagalnym głosem o ratunek. Wówczas Ligia
33 29 | Lecz mówił to bez wiary i głosem niepewnym, sam bowiem czuł,
34 30 | który by odzywał się twoim głosem o wschodzie słońca! Morza
35 31 | pierwszych domów rzymskich. Te głosem i wyuzdanymi ruchami poczęły
36 32 | począł jęczeć przerywanym głosem:~- Jak to, królu perski?
37 32 | śmiertelniej i rzekł mdlejącym głosem: - Panie, jam naprawdę głodny..
38 33 | Mówił z podniesioną głową, głosem stanowczym, ale był jednak
39 33 | Apostoła, zawołali jednym głosem: - Chwała na wysokościach
40 34 | począł prosić drgającym głosem:~- Każ Ursusowi pójść do
41 35 | widokiem, uszy twym słodkim głosem ucieszyć. Ilekroć nie zdołam,
42 36 | począł mówić przyśpieszonym głosem jak człowiek, który nie
43 39 | śliczny - rzekł zniżonym głosem Winicjusz. - Noc idzie ogromnie
44 39 | chwili znów mówić począł głosem przyciszonym i drgającym:~-
45 40 | Nero począł pytać miodowym głosem, w którym drgała wszelako
46 41 | imperatorze - rzekł zdyszanym głosem Faon - w Rzymie pożar! Większa
47 42 | następnie rzekł zniżonym głosem:~- Wiem, że mnie nie zdradzisz,
48 45 | zgromadzenie począł mówić głosem śpiesznym i prawie do krzyku
49 47 | odpowiedział niepewnym głosem Tygellin - ja zrobiłem wszystko,
50 47 | mówić donośnym, spokojnym głosem:~- Obywatele! Niech ci,
51 48 | chwyciwszy Ligię za rękę rzekł głosem, w którym drgała energia
52 49 | mówić z wolna i dobitnie, głosem, w którym był jakby zgrzyt
53 49 | milczeniu.~Wreszcie ozwał się głosem tragika:~- Zeusie, Apollinie,
54 50 | Śpieszcie się! - wołał ochrypłym głosem.~
55 51 | atrium.~- Panie - rzekł głosem, w którym drgał niepokój -
56 51 | oddechem i wrzeszcząc ochrypłym głosem:~- Chrześcijanie dla Lwów!~-
57 53 | tymczasem Piotr począł mówić głosem z początku tak cichym, że
58 53 | począł mówić silniejszym już głosem:~- Czemu się skarżycie?...
59 54 | się i rzekł przyciszonym głosem~- Uspokój się, panie. Stróże
60 54 | wprost w oczy, rzekł zniżonym głosem:~- Tyś wydał Ligię?...~-
61 55 | Pójdę! - rzekła złamanym głosem Poppea. Petroniusz odetchnął
62 57 | zamyślenia i spytał tajemniczym głosem:~- Czy uważaliście, że oni
63 57 | dziwnym, złamanym i powolnym głosem, jakby chorego dziecka:~-
64 59 | wokoło i rzekł tajemniczym głosem:~- Słuchaj, panie, tego
65 60 | począł mówić prędkim głosem. - Ja tu zostanę, a ona
66 60 | sobie ból i począł mówić głosem, który starał się uczynić
67 60 | oddechu i ledwie dosłyszalnym głosem skończyła:~- Przyrzecz mi
68 62 | okropnym, rozdzierającym głosem:~- Glauku! W imię Chrystusa!
69 62 | się ulicom, kierując się głosem fontanny, która zdawała
70 62 | niego krokiem powolnym i głosem również przyciszonym, ale
71 63 | szeptał przestraszonym głosem: "Patrzcie, jak oni umierają!"
72 66 | i chrapliwym, nieludzkim głosem począł powtarzać:~- Wierzę!
73 74 | odsunęła się nagle od niego i głosem, w którym zabrzmiał nagły
74 Epi| krople potu. Począł zwłóczyć. Głosem zarazem drżącym i aktorskim
75 Epi| późno - odrzekł chrapliwym głosem Nero. Po czym dodał:~- Oto
|