Rozdzial
1 2 | raczej co noc otaczały: było jakieś światło, jakieś ukojenie
2 2 | otaczały: było jakieś światło, jakieś ukojenie i jakaś pogoda
3 4 | poruszały się szybko, wymawiając jakieś ciche wyrazy; Ligia, z twarzą
4 7 | jak za snu, że ogarnia ją jakieś szczęście, w którym niezmierna
5 7 | inaczej. Wyobrażała sobie jakieś okropne oblicze ze skamieniałą
6 7 | mogli wyglądać aniołowie lub jakieś duchy niebiańskie. Po prostu
7 8 | rękach i oczach znać było jakieś nadziemskie uniesienie.
8 8 | zdoła, że z nieba zejdą jakieś skrzydlate wojska w pomoc
9 8 | siebie, jakby chciał dojrzeć jakieś rzeczy przeszłe i niezmiernie
10 8 | jeszcze uchyliły się przed nią jakieś drzwi na światło, lecz zarazem
11 9 | słuszność, że może być nawet jakieś ogromne, tajemnicze szczęście,
12 9 | że tkwi w tej jasności jakieś szczęście po prostu bez
13 9 | litość. Zbudziło się w niej jakieś uczucie matki; Ligia wydała
14 11| mu także, że Żydzi mają jakieś zaklęcia, za pomocą których
15 12| natomiast wszystkie miały jakieś dziwne uśmiechy; za czym
16 13| aby kreśliły między sobą jakieś znaki zrozumiałe dla nich
17 15| Watyniusz zapowiedział nam jakieś nadzwyczajne walki gladiatorów,
18 15| cyrkowy, za jakąś grę, za jakieś zapasy, w których zwycięstwo
19 16| istnieje jakaś różnica i jakieś nieporozumienie głębokie
20 16| słuchać jego nauk. Nastąpią jakieś wielkie zebrania, na których
21 16| Powstawało w nim jednak jakieś niejasne poczucie, że to
22 17| w ciągłej był obawie, że jakieś fatum może go zetknąć z
23 17| zrozumiał, że trzeba dać jakieś dowody, wymienić jakieś
24 17| jakieś dowody, wymienić jakieś nazwiska, albowiem inaczej
25 18| zamysły. Chce nam się stworzyć jakieś wschodnie bajeczne imperium;
26 20| Co chwila trafiały się to jakieś wąskie przejścia, to części
27 20| przejścia, to części murów, to jakieś budynki, których sobie koło
28 20| tym mogło, iż jest w tym jakieś wołanie po nocy, jakaś pokorna
29 20| nad nią myśli. Otoczyły go jakieś przestwory, których się
30 20| których się ani domyślał, jakieś ogromy, jakieś chmury. Ów
31 20| domyślał, jakieś ogromy, jakieś chmury. Ów cmentarz począł
32 21| nie dba o nic zupełnie... Jakieś kilka staj ogrodu i domek,
33 25| jakby zlało się na niego jakieś wielkie, niespodziane szczęście.
34 25| uspokajać i pokazywała mu jakieś światło na dalekim brzegu,
35 25| nim poczynają powstawać jakieś nowe uczucia i nowe upodobania,
36 26| więc przyszła wieść, że jakieś poselstwo Ligów znajduje
37 28| chęci do odpowiadania. Miał jakieś poczucie, że odpowiadać
38 28| wszystkiego przychodzi Chrystus i jakieś miłosierdzie, którego dotąd
39 28| zdaje, że są w tym wszystkim jakieś czary i że teurgus Piotr,
40 32| by im przystało obwozić jakieś egipskie albo syryjskie
41 34| wszystkich twarzach był spokój i jakieś ogromne szczęście zdawało
42 36| obojętna, wyglądała jak jakieś bóstwo zarazem piękne i
43 40| Jest w tym jakaś rozkosz i jakieś zapomnienie. Znałem synów
44 40| mi się, że wisi nad nią jakieś niebezpieczeństwo. Nie wiem
45 41| spostrzegam, jak we mgle, jakieś wielkości niezmierzone a
46 41| się potem coś stanie i że jakieś drzwi się otworzą, za którymi
47 42| Jakiś straszliwy chaos, jakieś rozpętanie niszczących żywiołów
48 44| Nie można było wątpić, że jakieś zbrodnicze ręce podpalają
49 45| przerażającej chwili mieć jakieś bliskie serca przy sobie.~
50 48| obaw Winicjusza ozwały się jakieś odległe krzyki, pełne wściekłości
51 51| krzyczeć jak paw, wypowiedzieć jakieś zdanie dorzeczne.~Tygellin
52 51| wzburzony. Z dala dochodziły jakieś okrzyki, których Petroniusz
53 51| tylko chrześcijanie mają jakieś nowe podstawy życia, ale
54 57| Petroniusz zachowuje milczenie. Jakieś pochwalne, a zarazem trafnie
55 57| widzieć odjazd cezara, ale jakieś posępne i milczące. Tu i
56 60| Tygellinem przeznaczają ją na jakieś osobne, straszniejsze od
57 61| Winicjusza coraz większy spokój i jakieś dziwne blaski, których nie
58 61| żelazo piersi tliły się jakieś iskry litości dla ludzkiej
59 64| stopniowo zmieniał się w jakieś zaświatowe, spokojne oddanie
60 68| nie doznawali dotychczas. Jakieś nowe życie ogromnie błogie
61 71| że i teraz nastąpią może jakieś znaki widome, po których
62 74| rysach spokój zupełny i jakieś dziwne światła w źrenicach,
|