Rozdzial
1 2 | sami bogowie, więc i ja, o Ligio, którym nie zaznał dotąd
2 2 | ja bym umiał pokochać, o Ligio!... Bogactwo, sława, władza -
3 2 | miłość z bogami nas równa - o Ligio!...~A ona słuchała w niepokoju,
4 2 | Zali ty nie odgadujesz, Ligio, czemu ja mówię to tobie?...~-
5 4 | nieszczęścia. O ciebie chodzi, Ligio.~- O Ligię? - zawołała ze
6 4 | dziewczyny, począł mówić:~- Ligio, byłaś chowana w naszym
7 4 | Tymczasem bądź zdrowa, Ligio, i wiedz o tym, że i ja,
8 4 | zła, zbrodni. "Lecz my, Ligio, wiemy, dlaczego nie mamy
9 7 | tylko cezar. Pamiętaj o tym, Ligio. Wiem także, że twoja nauka
10 7 | przez hańbę przed zgonem! Ligio, Ligio, nie drażnij cezara!
11 7 | hańbę przed zgonem! Ligio, Ligio, nie drażnij cezara! Gdy
12 7 | rzekła:~- Mówmy o tobie, Ligio. Nie myśl nawet o tym, by
13 7 | dla ciebie ratunku. Chodź, Ligio... Czy słyszysz ten gwar
14 7 | niezrównaną, wiosenną postać.~- Ligio! - zawołała wreszcie - tyś
15 7 | mnie na tej uczcie, czy ty, Ligio, czy Wenus, wybrałbym ciebie,
16 7 | wołał jeszcze w jej duszy: "Ligio, ratuj się!", ale coś mówiło
17 7 | począł biec ku wyjściu:~- Ligio! Ligio!...~Lecz żądza, zdumienie,
18 7 | biec ku wyjściu:~- Ligio! Ligio!...~Lecz żądza, zdumienie,
19 8 | jestem chrześcijanką.~- Wiem, Ligio. Wiem także z listów Pawła
20 9 | mroku twarz Greczynki.~- Ja, Ligio.~- Czy to już wieczór?~-
21 9 | Winicjusz mógłby cię zaślubić, Ligio.~Lecz ona odpowiedziała
22 9 | Wolę uciec do Ligów.~- Ligio, czy chcesz, bym zaraz poszła
23 23| chwili zdołał wyszeptać:~- Ligio...~Na jego głos wiaderko
24 23| gdyby mógł się poruszyć.~- Ligio - rzekł - nie pozwoliłaś
25 25| chować w sercu gniewu.~- Ligio - rzekł wówczas - kimkolwiek
26 26| tę wdzięczność okazać.~- Ligio - rzekł po chwili milczenia -
27 27| wodę dla ptaków, rzekł:~- Ligio, zali możesz ścierpieć,
28 27| chwili rzekł:~- Wybacz mi, Ligio. Tyś dla mnie córką królewską
29 28| krzyczeli po domach: "Wróć, Ligio!" Ale przestaję rozumieć,
30 33| zbliżył się do niej i rzekł:~- Ligio, miłujeszże ty go zawsze?~
31 34| i że jest przy niej:~- O Ligio! O Ligio!...~Wreszcie jął
32 34| przy niej:~- O Ligio! O Ligio!...~Wreszcie jął ją rozpytywać,
33 34| tam i ja, Kaja."~- Nie, Ligio! - zawołał Winicjusz - przysięgam
34 36| jak ci mam dziękować, o Ligio!... Bóg nie mógł mi zesłać
35 37| zdoła mi cię odebrać, o Ligio! Gdy o tym myślę, jestem
36 37| Ale już gwiazdy bledną, o Ligio, a poranny "Lucyfer" świeci
37 38| ogrody i lazurowsze morze. O Ligio, jak dobrze jest żyć i kochać!
38 38| Przenieś się do domu Aulusów, Ligio moja. Ja dużo tu o tym myślałem.
39 39| życiu nie byłem. Powiedz mi, Ligio, co to jest? Jam nigdy nie
40 39| siebie, po czym rzekł:~- Ligio! Niech będzie błogosławiona
41 39| za całą potęgę Rzymu. O Ligio! Rozum mówi, że ta nauka
42 39| rzymskie."~Tak mówił Paweł, o Ligio, a wówczas Petroniusz rzekł: "
43 39| i spoczywali w cieniu. O Ligio! Co za życie kochać się,
44 39| spłoszyć szczęście:~- Nie, Ligio, nie! To ja czczę cię i
45 43| Winicjusz.~I począł wołać: - Ligio! Ligio!~Odpowiedziało mu
46 43| I począł wołać: - Ligio! Ligio!~Odpowiedziało mu milczenie.
47 43| tylko huk dalekiego ognia.~- Ligio!~Nagle do uszu jego doszedł
48 48| Piotrze, Linusie i ty, Ligio! Mówiłem, co mi nakazał
49 60| Chrystus strzeże i ocali, o Ligio umiłowana!...~I nie mógł
50 60| mi rzekł: "Ufaj!" - Nie, Ligio! Chrystus zmiłuje się nade
51 66| głowie nagie ciało kobiece.~- Ligio! Ligio! - krzyknął Winicjusz.~
52 66| ciało kobiece.~- Ligio! Ligio! - krzyknął Winicjusz.~Po
|