Rozdzial
1 2 | Trazeasza, któremu każde jutro mogło przynieść wyrok śmierci.
2 3 | Natomiast przyrzekam ci, że jutro pomyślę jeszcze o twojej
3 6 | zdania, bo do niej pisała. Jutro jest uczta u Nerona. Wymówiłem
4 6 | wykładów o cnocie, rzekł:~- Jutro zobaczę Ligię, a potem będę
5 6 | Miedzianobrodego, by go wezwał jutro na ucztę. Niechby cię zobaczył
6 7 | rozkazującym:~- Daj mi usta! Dziś, jutro, wszystko jedno!... Dość
7 7 | darować mnie, rozumiesz! Jutro o zmroku przyślę po ciebie,
8 8 | zapomnieli, to przyślą po nią jutro. Ale Ursus ją uratuje. Przyjdzie,
9 11| odpowiedzieć, co zrobiłby bez niej jutro, jakby mógł przeżyć dni
10 12| znajdziemy jej dziś lub jutro, jednakże znajdziemy niechybnie.
11 12| dziewczynę.~- Ofiarowałbym mu jutro hekatombę. Nie chcę jadła
12 12| Niech ten człowiek czeka jutro w moim domu na przybycie
13 12| przybycie trybuna. którego jutro poprosisz w moim imieniu,
14 15| Chilon powinien przyjść jutro i pójdziemy. Wezmę ze sobą
15 17| nie wszyscy się znają. Ale jutro w Ostrianum zbiorą się w
16 17| wszystkich braci i sióstr, które jutro będą w Ostrianum. Ale niech
17 17| przestrachem. - Nic, ojcze. Zabiję, jutro Glauka!...~Lecz Grek umilkł;
18 19| do mnie zgłosił, albowiem jutro udaję się do Benewentu,
19 19| Pamiętaj tylko, panie, że jutro jadę do Benewentu.~- Mam
20 19| Ostrianum i porwę ją zaraz lub jutro z domu. Niech bogowie zleją
21 19| za daleko, i wreszcie, że jutro zobaczę Wielkiego Apostoła,
22 21| do jakiego domu wchodzą, jutro zaś, a raczej dziś jeszcze,
23 21| się stanie, na Herkulesa! Jutro moglibyśmy jej nie znaleźć
24 23| będzie mógł na nią patrzeć jutro, pojutrze, może długo. Radość
25 35| dwadzieścia, mają się stawić jutro u pretora, gdzie otrzymają
26 35| od podziemi do dachu.~- Jutro - rzekł Winicjusz - każę
27 35| Dlatego dziś piszę, choć jutro cię zobaczę. Cezar pojutrze
28 35| lat dwadzieścia, zawiodę jutro do pretora, by ich wyzwolić.
29 35| to dla ciebie. Powiem im jutro, że tobie zawdzięczają wolność,
30 39| jesteś, lecz nie wiesz, czy jutro nie każą ci porzucić bogactw;
31 39| bogactw; młodym jesteś, lecz jutro może ci trzeba będzie umrzeć.
32 39| willach i posągach, lecz jutro możesz być wypędzon na pustkowia
33 39| masz tysiące sług, lecz jutro ci słudzy mogą wytoczyć
34 40| Afrodyty, który dziś lub jutro skończy. Będziemy, w małym
35 41| rozkazuję ci jechać zaraz jutro do Rzymu, zaślubić ją i
36 47| będziesz jej musiał użyć jutro.~- Nie, nie - rzekł cezar. -
37 49| zaniepokojeni, gdyż każde jutro mogło im przynieść zagładę.
38 54| Dowiem się dziś w nocy i jutro rano powiem ci, na jak długo
39 56| musi, panie, pozostać na jutro. - Czy są chorzy między
40 57| do niego, by tu przybył jutro. Gońca wyślę natychmiast.~
41 57| zapowiada się burza?~- Tak.~- Jutro ma być widowisko z chrześcijan
42 60| kto nie umarł.~- Wypijemy jutro, jeśli to uczynisz. Każdego
43 61| że chrześcijanami mają jutro oświecić ogrody cezara?~-
44 61| oświecić ogrody cezara?~- Jutro? - powtórzył Winicjusz.~
45 62| rzekł nie bacząc na to, coć jutro spotkać może: "Ten jest
46 62| cię nie minie. Lecz jeśli jutro oświadczysz w amfiteatrze,
47 65| Chciałbym wyjechać choćby jutro.~Na to Petroniusz podniósł
48 65| słuszność - powtórzył Nero. - Jutro otworzą jej bramy więzienia,
49 69| rzekł mu Winicjusz - niech jutro świtaniem Nazariusz wyprowadzi
50 69| ale nie ma już tu ich lub jutro ich nie będzie, więc idź
51 73| trwóg i spokojni o wasze jutro?" Aleś ty mówił mi, że nasza
|