Rozdzial
1 7 | Ligio! - zawołała wreszcie - tyś stokroć piękniejsza od Poppei!~
2 11| czego chciała sama Ligia. - Tyś wiedziała, że ona chce uciec! -
3 14| dosłyszeć:~- Eheu!... I tyś winien jej śmierci! Za twoją
4 14| powtarzać wśród łkań:~- Tyś jeden ze wszystkich o tym
5 14| Zastanów się, Chilonie. Tyś człek niegłupi! Wiemy, że
6 26| dachu nad sobą, ni chleba. Tyś mi droższa niż cały świat.
7 26| Go znienawidzę. Dla mnie tyś jedna bóstwem. Błogosławiony
8 27| rzekł:~- Wybacz mi, Ligio. Tyś dla mnie córką królewską
9 27| głowę na kolanach, mówiąc: "Tyś jest życie!" A wówczas oddech
10 29| czujesz ich niedołęstwo. Tyś człowiek z innej gliny i
11 32| spostrzegł?~- Nie. Ale widzisz, tyś mi dowodził, że nauka chrześcijańska
12 32| twardsze niż te, które nosimy? Tyś mówił: "Grecja stworzyła
13 34| rzeczy nigdy nie słyszał. To tyś modliła się za mnie.~- Tak -
14 35| Co się z tobą dzieje? Tyś dziś taki, jak byłeś wówczas,
15 37| tylko wstręt i pogardę. Tyś już bardzo zmieniła duszę
16 39| odrzekła:~- Dobrze, Marku. Tyś pisał mi o Sycylii, gdzie
17 40| przeszkadzały mi zawsze. Tyś mi otworzył oczy. Ale czy
18 42| świątynie płoną, ale Ciebie!... Tyś sam cierpiał, Tyś jeden
19 42| Ciebie!... Tyś sam cierpiał, Tyś jeden miłosierny! Tyś jeden
20 42| cierpiał, Tyś jeden miłosierny! Tyś jeden rozumiał ludzki ból!
21 42| jeden rozumiał ludzki ból! Tyś przyszedł na świat, by ludzi
22 47| Petroniusz.~- Idź, przyjacielu! Tyś mi najwierniejszy w każdej
23 49| szemrze przeciw tobie, ale nie tyś mi, cezarze, kazał spalić
24 50| rzekł Tygellinus.~- Panie! Tyś nie widział Krotona w rękach
25 53| wołacie: "Biada! Biada! Panie! Tyś Bóg! Czemużeś na to pozwolił,
26 53| głowo, chroń się, albowiem tyś jest namiestnik, który sprawuje
27 53| cezara, wierzę! mocniejszy! Tyś ją sam miłował. Tyś nam
28 53| mocniejszy! Tyś ją sam miłował. Tyś nam błogosławił! To jeszcze
29 53| Piotra począł powtarzać:~- Tyś znał Chrystusa, panie! tyś
30 53| Tyś znał Chrystusa, panie! tyś znał, On ciebie wysłucha!
31 54| rzekł zniżonym głosem:~- Tyś wydał Ligię?...~- Kolosie
32 56| zawołał Senecjo.~- Nie tyś winien, że zamiast głowy
33 56| stworzyli cię rzezimieszkiem, tyś zaś został demonem, i dlatego
34 56| prawdy giną te owce moje! Tyś mi je paść rozkazał, więc
35 56| skargi te wzruszyły, ~A tyś mniej czuły był niż głaz, ~
36 59| zdziwieniem Westynus. - Tyś sam to mówił i wydawałeś
37 61| straciłem wszelką nadzieję, a tyś rzekł, gdyśmy wrócili do
38 62| nie masz granicy ni końca. Tyś cierpiał u słupa Glauka
39 62| widział twoje cierpienie. Tyś rzekł nie bacząc na to,
40 62| aby cię powołać ku sobie. Tyś Go nienawidził, a On kochał
41 62| nienawidził, a On kochał cię. Tyś wydawał na męki jego wyznawców,
42 62| niego ze zdumieniem: - Psie, tyś oszalał naprawdę!~I nagle
43 69| Któż jest nad Nerona?" Tyś jest opoką, na której zbudowany
44 73| więcej rozumiesz ode mnie. Tyś przecie znał także Pawła
45 73| cię kochają prawdziwie. Tyś, mając duszę szlachetną
46 74| mną. Potem zaś dodał:~- Tyś mnie naprawdę kochała, boska
|