Rozdzial
1 1 | dali zakładników, między którymi znajdowała się żona i córka
2 1 | bijących od tęczowych marmurów, którymi wyłożone były ściany.~Eunice
3 2 | drzwi wiodące do ostium, nad którymi sroka, zamknięta w klatce,
4 2 | powitania począł cytować słowa, którymi Odys powitał Nauzykaę:~Nie
5 5 | jeszcze wart od tych łotrów, którymi Nero dziś się otacza. Ale
6 7 | znakomitości drapichrustów. między którymi nie brakło i takich, co
7 7 | kwiatów, pełne woni olejków, którymi śliczne pacholęta przez
8 9 | osadzone na złotych prętach, którymi wachlowały ją lekko, a zarazem
9 11| ciała, rozkosz pocałunków, którymi na uczcie rozgniatał jej
10 12| po niewolnikach, między którymi byli piękni i dorodni młodzieńcy,
11 18| pretorianie, zbrojni w kije, którymi w razie potrzeby mieli podniecać
12 18| oglądać szewckie przepychy, z którymi się popisze Watyniusz, a
13 20| jakby dwoma okopami, nad którymi przerzucał się w jednym
14 21| dalszy ciąg tych cudów, którymi miał przepełnioną głowę,
15 22| piorun, rozwiązało jego ręce, którymi ją obejmował, wreszcie ziemia
16 25| nie byłoby takich mąk, którymi by jej nie pomścił! A tamten
17 29| Układał sobie w duszy dowody, którymi będzie zwalczał jego naukę,
18 30| towarzystwie augustianów, między którymi znajdował się i Winicjusz,
19 41| domyślałem się istnienia, krainy, którymi nie władam, rozkosz i szczęście,
20 41| jakieś drzwi się otworzą, za którymi dojrzę coś nieznanego. Niechby
21 42| rozbijać już namioty, pod którymi miały szukać schronienia
22 43| przykrywając je dymami, nad którymi nie było już widać błękitu
23 47| i patetycznych słowach, którymi by najlepiej wielkość klęski
24 50| czekali na nich ludzie, z którymi prefekt poprzednio rozmawiał.~
25 52| podobnych do grzmotu ryków, którymi rozbrzmiewało całe miasto.
26 54| cezara, to jest potęg, przed którymi drży wszystko, i że otaczają
27 56| puścili go małymi drzwiczkami, którymi wychodzili sami. Jeden z
28 56| ciemna izba z kratami, za którymi było pole męki, i bliskość
29 56| morze głów ludzkich, nad którymi od słupa do słupa zwieszały
30 56| Usłyszano skrzypienie krat, za którymi były lwy. Psy na ich widok
31 57| i mokre płyty kamienne, którymi wyłożone były ulice. Przy
32 58| rozpuszczonymi włosami, pod którymi starały się ukryć swą nagość,
33 58| wtórował odgłos młotów, którymi przybijano ręce i nogi ofiar.
34 59| do innych augustianów, z którymi począł rozmawiać o wyścigach,
35 69| zwierzęta, o tych krzyżach, którymi nabite były areny, i o tych
36 70| miasteczka i kępy drzew, między którymi bielały kolumny świątyń.~
37 70| wózków. Od płyt kamiennych, którymi aż do gór wyłożony był gościniec,
38 73| pożegnać jeszcze słowy, którymi powitałem ją niegdyś w domu
|