Rozdzial
1 8 | łzy poczęły się toczyć z wolna po jej policzkach.~- Niech
2 10| pochodem.~Lecz posuwali się z wolna, bo latarnie w mieście wcale
3 10| dojrzeć. Atacynus począł drugą wolną ręką narzucać na nią gwałtownie
4 13| ciężarem, jak dźwiękiem. Idąc z wolna i oglądając się, czy z domu
5 17| wyciągnąwszy ramię położył z wolna dłoń na jego głowie.~- Idź
6 20| się po piersiach.~Lecz z wolna uspokoili się, bo chęć dalszego
7 22| piersi; odtrącił go drugą wolną ręką. Kaptur spadł mu z
8 22| które zamieszkiwała ludność wolna, żywiona kosztem państwa,
9 24| w oczy Chilona i mówić z wolna a dobitnie, jakby chciał,
10 24| się przebaczenia.~Lecz z wolna wracała mu przytomność,
11 25| marzenia jego rozpraszały się z wolna i nie od razu odzyskał poczucie
12 29| przylądka Misenum, wracał z wolna, wstępując do miast nadbrzeżnych
13 29| własny egoizm, obecnie zaś z wolna przyuczał się do myśli,
14 29| Winicjusz widział, jak z wolna policzki jej poczęły się
15 31| większe, czerwieńsze i z wolna staczało się za szczyty
16 38| rozmowę z tobą, gdy z pierwszą wolną chwilą przybędę do Rzymu.
17 39| wieczora opanowywał ich z wolna. - Jak tu cicho i jaki świat
18 42| już ani tak pusta, ani tak wolna jak za Ardeą. Tłumy dążyły
19 47| za mną.~Po czym zszedł z wolna z wodociągu, owi zaś, których
20 47| stali na drodze, odjechał z wolna do pretoriańskich szeregów.~
21 49| płomieni i słupy skier. Lecz z wolna żarzące się w głębi zgliszcza
22 49| cezarem.~Po czym jął mówić z wolna i dobitnie, głosem, w którym
23 51| mirreńskiej, ale Eunice jest wolną, a waza pójdzie ze mną.
24 56| pozostawali mu nieznani. Z wolna liczba walczących zmniejszała
25 56| Po czym otworzyły się z wolna obie połowy bramy, ukazując
26 56| dążyli do swoich miejsc. Z wolna uciszał się gwar i amfiteatr
27 56| Pieśń przechodziła z wolna w żałosną, pełną bólu elegię.
28 57| chciałbyś, by Ligia była wolną? Chłopiec podniósł oczy
29 57| uzdrowi ją, albowiem będzie wolna. - Mniemasz, że stróże się
30 61| brzegu i pogrążają się z wolna w nieskończoność. Oboje
31 62| zdumienie przechodziło z wolna w niepokój.~Tymczasem zapadł
32 63| powiekami, spłynęły mu z wolna po twarzy.~I umarł.~A wtem
33 70| odcień zielony, który z wolna, coraz wyraźniej bramował
34 71| a podnóża ich zapadały z wolna w cień. Trzody wracały do
35 73| mogły się przydać. Lecz z wolna Tygellin począł tłumaczyć
|