Rozdzial
1 1 | trzecim chodzi jej o co innego. Czy wiesz, że ten głupi
2 1 | jego miejscu robiłbym co innego.~- Co mianowicie?~- Tworzyłbym
3 1 | Winicjusza zwróciła się na co innego, mianowicie na cudne niewolnice,
4 2 | co nakreśliła?~- Jeśli co innego, niż przypuszczałem, to
5 7 | Petroniusz - a on nie ma innego dowodu, że nie jest wieprzem.~
6 8 | na kolana, by błagać kogo innego. Ursus ukląkł po chwili
7 12| nie wydał Tejrezjaszowi innego rozkazu, jak aby ją wychłostał,
8 12| Czym nie wydał co do niej innego rozkazu?~- Nie, panie -
9 21| nią może być jeszcze coś innego, więc ze zdumieniem zadawał
10 23| zaś musimy wszyscy szukać innego schronienia.~Winicjusz pobladł,
11 23| brał... Tobie zaś powiem co innego. Jeśli ona tu nie zostanie,
12 27| ciągnie ją ku niemu nie co innego, tylko jego miłość i jego
13 27| Winicjusza istotą jakby do innego gatunku należącą, wyższą
14 27| Rozumiał na koniec, że nic innego, tylko ona rozdzieliła go
15 28| świat nie słyszał. Nic ci innego powiedzieć nie mogę i ktokolwiek
16 28| nie mieć w duszy niczego innego. A ja, bogowie mi świadkami! -
17 29| wszelkich zawikłań. Tymczasem co innego było w słowach Winicjusza
18 32| nie posłuchał?~- Dostałby innego rodzaju wezwanie: by się
19 32| kochanką, cóż jej pozostanie innego, jak zostać nią na zawsze?
20 33| śmierci Mistrza nic przecie innego nie czynili, więc odpowiedź
21 35| zwłaszcza dla tych, którzy co innego mają w sercu i w duszy.~
22 40| przyjmą tej nauki nigdy. Ty co innego! Z twoim usposobieniem mogłeś
23 40| waszym śladem.~- To jest co innego - odpowiedział Winicjusz. -
24 41| ce zar. - Chciałbym nic innego przez całe życie nie czynić. -
25 42| której Winicjusz trzymał innego do zmiany. Niewolnicy, jakby
26 49| pożar.~Ale Nero miał co innego na myśli, szukał bowiem
27 49| mnie i nie ogłoszą kogo innego cezarem? Lud był mi dawniej
28 55| ja mogę?~- Więc możesz co innego. Jeśli Ligia wyzdrowieje,
29 61| oczyma utkwionymi w coś innego. Obojgu zdawało się, że
30 62| augustianom wydało się, że widzą innego człowieka. Oczy płonęły
31 63| mówił.~- A ja mówiłem co innego - rzekł Petroniusz. - Tygellin
32 67| raczej początek jakiegoś innego życia niż rzeczywistość.
33 68| patrycjusza, który nie uznawał innego prawa nad własne żądze.
|