Rozdzial
1 8 | grozi gniew cezara. Nie! Wy nie możecie stąd uciekać.
2 13| pokorą Chilon - złoto macie wy.~Winicjusz cisnął mu kieskę,
3 14| ja jeden zbiegów odnajdę, wy zaś ufajcie mi i wiedzcie,
4 23| dom, aby została w nim, wy zostańcie także i mnie pozwólcie
5 23| że innych posłańców, jak wy, później nie znajdę... Rozważ
6 28| rzekłem: Przebaczam wam, wy zaś pilną służbą starajcie
7 30| Potem wyjadę do Ancjum. Wy wszyscy jesteście mali,
8 33| czym przychodzę do was, bo wy Ligii zastępujecie ojca
9 33| waszych. Mówił mi Glaukus, że wy dla jednej duszy gotowiście
10 39| wami drży świat cały, a wy drżycie przed własnymi niewolnikami,
11 40| jeszcze smutniejszy. Jeśli wy się tak po chrześcijańsku
12 41| gardło jedwabną chustką. - Wy pójdźcie za mną - rzekł
13 48| nakazał mój ludzki rozum, ale wy macie inny, który nie własnego
14 49| Wszyscy mnie opuszczają! I wy gotowiście mnie zdradzić!
15 49| zdradzić! Wiem to, wiem!... Wy ani pomyślicie, co powiedzą
16 49| Hero, Atene, Persefono i wy wszyscy nieśmiertelni bogowie,
17 53| wołałem w boleści, jako wy wołacie: "Biada! Biada!
18 53| poddał się męce i śmierci, a wy chcecie, by was przed nią
19 53| podnosi was ku sobie, a wy czepiacie się ziemi rękoma,
20 53| świata, tak chce, abyście wy odkupili męką i krwią to
21 53| w was zwątpienie, tak i wy idźcie zwyciężać w imię
22 57| pozostanie znacznie za innymi. Wy czekajcie nas koło małej
23 57| przedzie tylko niosą pochodnie. Wy na wszelki wypadek bądźcie
24 59| Czy ci ich żal?~- Po co wy rozlewacie tyle krwi? Słyszałeś,
25 59| mi się, żem już umarł i wy także.~- Nie! to oni mrą,
26 60| trupy. Inaczej pomrzecie i wy, i więźniowie.~- Na wszystkie
27 73| trzecim i dalekim pamiętać. Wy zaś nie tylko nie zapomnieliście
|