Rozdzial
1 23| swej opiece - odpowiedział Kryspus - i słyniesz jako biegły
2 23| Winicjusza, który, mimo iż Kryspus skrapiał mu twarz wodą,
3 23| drugiej izby, natomiast Kryspus, po krótkich słowach zamienionych
4 23| Winicjusz. - Ja was osłonię.~Kryspus nie chciał mu odpowiedzieć,
5 23| piersi zbrakło oddechu, Kryspus zaś rzekł:~- Nikt, panie,
6 23| przy tobie, panie - rzekł Kryspus - i wraz z wdową będzie
7 23| odrzekł z pewną surowością Kryspus.~- Tedy zważ, że z Chilonem
8 24| stronie, ani ona sama, ani Kryspus nie żądają od niego żadnych
9 24| sprowadzono mu Chilona.~Kryspus zgodził się na to i postanowiono
10 25| pobłogosławił i jego, a Kryspus oświadczył, że to jest dzień
11 25| podnóżku Ligia, dalej Glaukus, Kryspus, Miriam, a na krańcach z
12 27| otaczała go troskliwością, i Kryspus, którego widywał pogrążonego
13 27| miłości dla Winicjusza.~Kryspus, który był człowiekiem starym,
14 27| wyznawała ją z żalem i skruchą. Kryspus chciał ją był zmienić w
15 27| pokusą i złagodzeniem winy. Kryspus starł ją w proch; ukazał
16 27| zarazem natchnioną, w której Kryspus rozpoznał rysy Pawła z Torsu.~
17 27| zapytał, co się stało.~Wówczas Kryspus począł opowiadać wszystko,
18 27| nadziemska dobroć.~Lecz skruszony Kryspus począł się z pokorą usprawiedliwiać:~-
19 27| i dlatego - kończył Kryspus - że Winicjusz jest augustianinem...~-
20 45| się znajomy Winicjuszowi Kryspus, z twarzą jakby na wpół
21 45| Odkupicielu, zmiłuj się!" Chwilami Kryspus zabierał głos i krzyczał: "
22 56| za grzechy wasze - mówił Kryspus - bo oto chwila zaraz nadejdzie.
23 58| miała przyjść kolej, był Kryspus. Lwy nie miały czasu go
24 58| ich żegnać znakiem krzyża.~Kryspus wyciągnął ku niemu ramię,
25 58| godzinę śmierci - odrzekł Kryspus. I począł się bić w piersi.~
26 58| Wtem wiszący naprzeciw Kryspus, który przed chwilą oczy
27 63| już, tak jak uczynił to Kryspus. Lud był już nieco przesycony
|