Rozdzial
1 2 | wyżej świątyń złociły się w blasku i na błękicie. Leżące niżej
2 8 | się w źrenicach i cała w blasku, sama wyglądała jak światło.
3 20| myśli jego olśniewały od blasku, jak olśniewają oczy od
4 20| które widać było dobrze przy blasku ognia, ściekające po siwej
5 20| Nie mogąc Go dla wielkiego blasku rozeznać, myślała, że ogrodnik,
6 25| strzelały jasnym płomieniem i w blasku tym Winicjusz ujrzał Ligię
7 39| niebieskie oczy, podobne przy blasku księżyca do kwiatów mistycznych
8 42| zaświeciły już przed nim w blasku księżyca. Po pewnym czasie
9 43| rozkołysanej ciżby ludzkiej, w blasku dnia i pożogi migotały hełmy
10 44| który rozgorzał wnet od blasku i przybrawszy barwę rozpalonej
11 44| całą Kampanię. Przy krwawym blasku widać było dalsze wzgórza
12 45| posuwali się przy mdłym blasku latarek ciemnym korytarzem,
13 46| straszliwe zamieszanie. Przy blasku łuny walczono o bochenki,
14 48| się rumieńcem i stała w blasku ognia, ze spuszczoną głową,
15 53| posadach i zstąpi On, w blasku niezmiernym, z gwiazdami
16 53| Winicjusz wpatrywał się przy ich blasku w usta Apostoła, czekając
17 56| które wchodziły jasne snopy blasku. Dzieci tylko płakały gdzieniegdzie,
18 56| padał na głowę mówiącego i w blasku tym Winicjusz rozpoznał
19 56| potężną pierś, wyglądał w blasku na żółtej arenie jak olbrzymi
20 57| rękę na ramieniu i przy blasku pochodni począł mu patrzeć
21 67| błyszczały mocno w miesięcznym blasku. Miasto było puste. Gdzieniegdzie
22 70| Jakowaś postać idzie ku nam w blasku słonecznym.~Do uszu ich
23 74| krużę mirreńską, do tęczy z blasku podobną i wprost bezcenną,
|