Rozdzial
1 2 | Plaucjuszów, a przenieść się do twego. Otoczyłbyś ją miłością
2 4 | nie chcąc dłużej obarczać twego domu, jak również bacząc,
3 6 | od żelaza, więc choć z twego jednego ramienia można by
4 15| przynajmniej dwanaście od twego wyjazdu. Od tej pory był
5 19| nocy.~- Niech boska matka twego wielkodusznego przodka,
6 23| lektyką i odnieśli cię do twego domu, w którym ci będzie
7 24| Porta Capena - i od czasu twego wyjazdu taka ogarnia mnie
8 28| niepokój, który wieje z twego krótkiego listu. Objaśnij
9 29| podkopał. Boję się także twego usposobienia.~- Czy wiesz -
10 32| pojęcia. Otóż o umieszczenie twego nazwiska postarała się chyba
11 32| dać choć resztki z misy twego psa, a pójdę!~Winicjusz
12 35| Pozdrawiam cię z przyszłego twego domu - duszą całą."~
13 49| kąsać.~- Spaliłem Rzym z twego rozkazu - rzekł.~I poczęli
14 50| twoje. Lecz poprzednik ojca twego, cezar Kajus, był okrutnikiem,
15 51| byłby odrzekł: "Ożenił się z twego pozwolenia i wyjechał."
16 51| sobie wyprawić widowisko z twego bólu. To rzecz ułożona.
17 53| odwróć go od ust tego sługi Twego! Amen!~A Winicjusz, wyciągając
18 57| Wszakże jesteś zupełnie pewny twego dzierżawcy?~- To chrześcijanin -
19 69| mi paść kazałeś, nie masz Twego Kościoła, pustka i żałoba
20 74| Cerbera, mój miły, choćby do twego śpiewu podobne, mniej będzie
|