Rozdzial
1 1 | Antiochii, ale bez powodzenia.~- Tedy jestem o ciebie spokojny.
2 1 | hipodromie?~- Do Zielonych.~- Tedy jestem zupełnie spokojny,
3 2 | boginka nie jest niewolnicą, tedy mogłaby porzucić dom Plaucjuszów,
4 3 | jej Bóg jest wszechmocny, tedy rządzi życiem i śmiercią;
5 3 | jeśli jest sprawiedliwy, tedy słusznie zsyła śmierć. Czemu
6 15| czasu doniosę. Siedzimy tedy w Ancjum i pielęgnujemy
7 16| mówi! -rzekł Winicjusz.~- Tedy wiesz więcej od niego, panie -
8 17| Miłuję ich także, ojcze.~- Tedy niech pokój będzie z tobą. -
9 18| niczym innym. Zajechaliśmy tedy wprost do Baiae, gdzie naprzód
10 19| posądzasz mnie, że cię zwodzę, tedy ci powiem, zapłać mi wówczas
11 19| wdzięczności dwoje bydląt, tedy sam jesteś trzecim i w najlepszym
12 22| stawić opór Winicjuszawi, tedy on przemówi do nich jako
13 22| go w pierwszym zapędzie, tedy jest żywy, a jeśli jest
14 22| żywy, a jeśli jest żywy, tedy sam da świadectwo, żem go
15 23| pewną surowością Kryspus.~- Tedy zważ, że z Chilonem będę
16 29| cnotę i miłosierdzie, co im tedy może przyjść z czarów i
17 39| żyli wedle nauki naszej, tedy nie mogłoby ci się to przygodzić.
18 45| dzielnicy. Jeśli wrócili, tedy przysięgam ci, panie, na
19 53| odpowiedział Winicjusz.~- Tedy wierz do końca, albowiem
20 63| nie przybywa chrześcijan, tedy z waszą znajomością Rzymu
|