Rozdzial
1 1 | że ja, wybiwszy rękę pod miastem, spędziłem kilkanaście dni
2 2 | Azji, żem wybił rękę pod miastem i cierpiałem srodze, ale
3 2 | spokojnie nad owym zbitym miastem świątyń. W środku Rynku
4 2 | z Rzymianami władali nad miastem, ale władali wiedzą, sztuką,
5 2 | nie opada z drzew i nad miastem śmieje się niebo łaskawie,
6 10| obowiązkiem było czuwać nad miastem, nie był zbyt odległy, ale
7 22| mniejsze. Rzym był ogromnym miastem, a jednak Chilon uczuł,
8 29| wymykały się z domów, aby za miastem szukać wrażeń, towarzystwa,
9 36| na miejscu, by czuwać nad miastem i trzymać je w ryzach. Gdy
10 41| jak ściana konsul - nad miastem jedno morze płomieni: dym
11 42| która leżała w gaju przed miastem. Wiedziano już tu widocznie
12 44| ulice. Ludzie, obozujący za miastem lub stojący na wodociągach,
13 45| nad takim światowładnym miastem! Kto by z Greków albo nawet
14 45| opustoszałych szopach za miastem lub w arenariach. Ci, którzy
15 52| zbierać się już tylko za miastem, w podziemiach na drodze
16 57| uczyniło się parne; niebo nad miastem było jeszcze błękitne; ale
17 57| może mi ją powrócić. Nad miastem cichły ostatnie grzmoty
18 69| arenariach leżących poza miastem. Jednakże śledzono ich jeszcze
19 70| potęgi poczynało być jego miastem i podwójną stolicą, z której
|