Rozdzial
1 15| moich.~Myślę ciągle o tych miejscach modlitwy. Chilon nie chce,
2 43| spokojniejsza i którzy w wielu miejscach wstępnym bojem musieli uderzać
3 43| pretorianów. W niektórych miejscach tłum przybierał groźną postawę.
4 43| pożarem, lubo ogień w kilku miejscach przerzucił się już za rzekę.~
5 43| droga Portowa była w wielu miejscach zupełnie nimi zawalona,
6 43| się na nim tlić w kilku miejscach, lecz on nie zważał na to
7 44| nowe pożary wybuchały w miejscach od głównego ogniska odległych.
8 44| część prawdy, gdyż w kilku miejscach słonie na widok zbliżającego
9 44| wszczynał się w tak wielu miejscach naraz, że całe gromady ludzi,
10 44| rzeczami, a w wielu ciasnych miejscach wprost zamknięte. Ci, którzy
11 44| ognia, poginęli od żaru. W miejscach, do których płomień nie
12 44| się stawiać opór. W innych miejscach wzywano Serapisa, Baala
13 45| Tryumfalnej. Na otwartych miejscach były i tu obozowiska, przeciskali
14 45| ukazywać naraz i w innych miejscach, trzeba było myśleć o własnym
15 45| okazywały trwogi. W kilku miejscach rozległa się glosa: to ludzie
16 47| na niego uderzyć. W wielu miejscach ozwały się jednak i oklaski,
17 48| podłożony w kilkunastu miejscach, zwrócił się wraz ze zmianą
18 58| przedziałach lub na niższych miejscach, a tymczasem zrównano arenę
|