Rozdzial
1 2 | Petroniusz nie domyślał się ich rzeczywiście. Próżno, podniósłszy swe
2 10| na Karynach!...~Oni zaś rzeczywiście skręcili ku Karynom. Niewolnicy,
3 17| modlitwy, przeraził się rzeczywiście i w pierwszej chwili chciał
4 18| sobie do serca, które biło rzeczywiście przyśpieszonym tętnem. Oddech
5 21| patrzą na nas.~Tak było rzeczywiście. Gdy podczas słów Apostoła
6 21| nim na przodzie.~Ludzie rzeczywiście klękali, ale Winicjusz nie
7 22| wydawał mu się w tej chwili rzeczywiście jakąś nadludzką istotą.
8 25| przychodzień z dalekich brzegów rzeczywiście zabiera mu Ligię i prowadzi
9 29| sposób przed siebie, jakby rzeczywiście szukał drogi w ciemności,
10 36| Miasto całe jak w ogniu...~Rzeczywiście słońce zachodziło dnia tego
11 39| się ze mnie i Ursus także.~Rzeczywiście znać było, że się go spodziewała,
12 41| roń łzy.~Jakoż cezar wziął rzeczywiście formingę do ręki i podniósł
13 42| pożarze. Ogień wszczął się rzeczywiście przy Wielkim Cyrku, w miejscu,
14 56| za przepyszny amfiteatr!~Rzeczywiście, widok był wspaniały. Niższe
15 56| stronę Greka.~A ów zemdlał rzeczywiście i siedział biały jak płótno,
16 59| wygląda potomek Achillesa! Rzeczywiście Chilo wyglądał strasznie.
17 64| myśli jak do szczęścia.~I rzeczywiście, szli tak zgodnie, jakby
|