Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
mgnienie 1
mgnieniem 1
mgnieniu 15
mi 503
mial 151
miala 46
mialaby 3
Frequency    [«  »]
537 rzekl
532 mnie
527 by
503 mi
497 tylko
489 gdy
488 który
Henryk Sienkiewicz
Quo vadis?

IntraText - Concordances

mi

1-500 | 501-503

    Rozdzial
1 1 | się podobało.~- Zdarzyło mi się być w Heraklei - odrzekł 2 1 | również mówiłem sobie: co mi to szkodzi! Świat stoi na 3 1 | kolana Charytek! Opowiesz mi to wolnym czasem - rzekł 4 1 | histrio - nie rozumie.~Żal mi jednak Fabrycjusza! To dobry 5 1 | już jej brzegi. Powiedz mi, czy ty nie pisujesz wierszy?~- 6 1 | Winicjuszu! Winicjuszu! Chce mi się prawie powiedzieć, że 7 1 | biedny Rufinus.~- Miałeś mi opowiedzieć jego historię. - 8 1 | Pomponii? W takim razie żal mi cię: niemłoda i cnotliwa! 9 1 | słońce zejdzie, ona rozpłynie mi się w świetle, jak rozpływa 10 1 | nie chcę wiedzieć, co może mi dać miasto, nie chcę kobiet, 11 1 | wszystko wiesz?~- Mówił mi to sam Aulus Plaucjusz. 12 1 | wróżebny. Otóż we śnie pojawił mi się sam Mopsus i zapowiedział, 13 1 | żarty nie przeszkadzają mi też myśleć czasem, że naprawdę 14 1 | o dobrą radę.~- Powiedz mi, czego ty właściwie chcesz?~- 15 1 | do Plaucjusza.~- Zawsześ mi był miły - odrzekł na to 16 2 | zaś rzekł:~- Przychodzi mi do głowy, że jeśli twoja 17 2 | srodze, ale w chwili gdy mi przychodzi porzucić ten 18 2 | nich też jak w morzu. Wierz mi, że Archipelag mniej jest 19 2 | Co do wierszy, zbrzydły mi od czasu, jak Nero pisze 20 2 | odrzekł Aulos. - Brak mi na przodzie dwóch zębów, 21 2 | przodzie dwóch zębów, które mi wybił kamień rzucony ręką 22 2 | szukam także tej, która by mi szczęście dać chciała...~ 23 3 | Jutrzenka"... I wiesz, co mi także przypomniała? - Wiosnę! - 24 3 | cieśli z Subury.~- Wszystko mi jedno. Muszę mieć. Udałem 25 3 | i rzekł:~- Czekaj, zdaje mi się, że obmyśliłem sposób. - 26 4 | Puść mnie, Pomponio. Jeśli mi nadszedł kres, będziemy 27 4 | było nieco spokoju.~- Żal mi ciebie, matko, i ojca, i 28 4 | mówiąc:~- O domina! Pozwólcie mi iść z moją panią, abym jej 29 5 | innych powodów, jak tylko, by mi uczynić na złość.~Nie radził 30 5 | dziecka jest Petroniusz. Wskaż mi na niego sposoby, wskaż 31 6 | cezara o dwie rzeczy, które mi przyrzekł: naprzód o wydobycie 32 6 | po czym rzekł: - Przebacz mi. Miłuję i miłość miesza 33 6 | bardziej że wszystko powierzył mi do tego stopnia, przed 34 6 | miejsce obok Ligii.~- Wybacz mi, Kaju, moją porywczość - 35 6 | porywczość, ale trudniej mi wybaczyć gminne gesta, rubaszne 36 6 | będę trzymał póty, póki mi się nie znudzi."~Tak mówiąc 37 6 | ci z całej duszy. Pozwól mi tylko zadać ci jeszcze jedno 38 6 | rzymskiego cezara; ale gdyby mi się to przytrafiło, nie 39 6 | zło cnocie? I wiesz, co mi się zdaje? Otóż, dzieje 40 6 | przyjść do mnie i ofiarować mi sto min za krótki wykład 41 7 | stoikom, o których opowiadał mi Epiktet, gdy przyjdzie wybór 42 7 | Pomponii... Nie! Nie zdaje mi się, by Petroniusz, gdyby 43 7 | odrzekła Ligia. - Ursus tylko mi mówił, że u nas lasy, lasy 44 7 | słyszały twój głos, milszy mi od głosu fletni i cytr. 45 7 | głosu fletni i cytr. Gdyby mi kazano wybierać, kto ma 46 7 | wierzę w sny i Seneka mówił mi kiedyś, że wierzy także.~- 47 7 | Ostatniej nocy śniło mi się, żem została westalką - 48 7 | spytał Nero. - Wróżono mi niegdyś, że Rzym przestanie 49 7 | wrócił i rzekł tak: "Śnił mi się młodzian, jasny jak 50 7 | jak słońce, który rzekł mi jeden tylko wyraz: ." Prokonsul 51 7 | ochrypłym głosem:~- Spadł mi z palca rycerski pierścień 52 7 | Ty się nie znasz, ocelle mi! Nie patrz na nią. Zwróć 53 7 | Zwróć oczy ku mnie, ocelle mi!... Dotknij ustami tej kruży 54 7 | Przeklęte Fatum, które kazało mi żyć współcześnie z takim 55 7 | taką dotąd, chociaż kryje mi cię to peplum. Zrzuć peplum 56 7 | niej nic w świecie! Oprzyj mi głowę na piersiach i zmruż 57 7 | podniesionym i rozkazującym:~- Daj mi usta! Dziś, jutro, wszystko 58 7 | ciebie, rozumiesz!... Cezar mi cię obiecał, nim cię wziął... 59 7 | Musisz być moją! Daj mi usta! Nie chcę czekać jutra... 60 8 | rzekła Ligia - nie wolno mi go nienawidzić, bo jestem 61 8 | niż grzechu, ale powiedz mi, czy twoja nauka pozwala 62 8 | mówiła dalej:~- Pytam, bo mi cię żal i żal dobrej Pomponii, 63 8 | Aulosowi - rzekła. - Nie wolno mi ściągać zguby na nich, więc 64 11| gniew:~- Nie ma jej. Porwano mi w drodze!~Po chwili jednak 65 11| nawet wyobrazić, odpowiedz mi prawdę: czy nie cezar 66 11| do mego domu.~- Zostawił mi kilka słów na tabliczce, 67 12| Gula zabiłem ja.~- Szkoda mi go - rzekł Petroniusz. - 68 12| widzisz. Pomponia wspominała mi o jakimś bogu, który ma 69 12| Pomponię, która powiedziała mi: "Niech ci Bóg przebaczy 70 12| poszukałbym w innej tego, czego mi wraz z tamtą zabrakło. Widziałem 71 12| ciała wyborne. Nie przecz mi... Wiem, co jest miłość, 72 12| młodszy Fontejus Kapiton dawał mi za nią troje cudnych pacholąt 73 12| niczym:~- Nie!... nie!... Nic mi po niej! Nic mi po innych... 74 12| Nic mi po niej! Nic mi po innych... Dziękuję ci, 75 12| szukać tamtej po mieście. Każ mi dać galijską lacernę z kapturem. 76 12| klęczącą rzekł:~- Przywołasz mi Tejrezjasza i powrócisz 77 12| Możesz odejść.~- Czy wolno mi jeszcze mówić o Eunice, 78 12| przyszła do mnie i powiedziała mi, zna człowieka, który 79 13| którą wczoraj chciałeś mi darować?~- Ta, którą wczoraj 80 13| Petroniusz. - Eunice mówiła mi, że jesteś lekarzem i wróżbitą. 81 13| Skromność przeszkadza mi je wynosić. Lecz pomyśl, 82 13| szlachetnego Aulusa, czy możesz dać mi jaką o tym wiadomość?~- 83 13| na lądzie, ergo: zapłaci mi za rybę osobno. Jeszcze 84 13| Głupia jest, ale gdyby mi Petroniusz darował, to 85 14| życie z jej piersi... Biada mi! I wolej by oczy moje nie 86 14| światło Heliosa... Biada mi! Eheu! Eheu!...~I podnosząc 87 14| Cokolwiek będziesz wiedział, daj mi znać, bo ja muszę jechać 88 14| wreszcie rzekł: - Powiedz mi szczerze - nie jak zapaleniec, 89 14| młody człowiek. - Gdyby mi nakreśliła ptaka, powiedziałbym, 90 14| cudów, więc mam nadzieję, że mi odrosną.~- Jak to? Zali 91 14| moje chrześcijaństwo lepiej mi się opłaci od mojej filozofii. 92 14| Merkuremu ślub, że jeśli mi pomoże do odszukania dziewicy, 93 14| Wierzę zawsze w to, w co mi wierzyć potrzeba, i to jest 94 14| rachunek tej sumy, którą mi obiecał.... cośkolwiek...~- 95 14| odnajdę, wy zaś ufajcie mi i wiedzcie, że cokolwiek 96 14| dni na nogach poczyniły mi się rany od ciągłego chodzenia. 97 14| stopniach fontanny, odrzekł mi, że zbierał całe życie sestercję 98 14| pomieszałem z jego łzami moje, co mi przyszło łatwo z powodu 99 14| razem. On zdziwił się, że mi chrześcijanie z Neapolis 100 14| alem mu powiedział, że mi je ukradziono w drodze. 101 14| w drodze. Wówczas rzekł mi, bym przyszedł w nocy nad 102 14| wspaniały Winicjusz w dwójnasób mi powróci...~- Chilonie - 103 14| nieszczęśliwy starzec! Przypomniał mi Glauka lekarza, którego 104 14| pomyśl, panie, jakby on mi zjednał od razu wszystkich 105 14| albowiem Eurycjusz powiedział mi, że wyładowano już wszystkie 106 15| naszego życia, przychodzi mi do głowy, że ty może i lepiej 107 15| Torkwatus Sylanus ofiarował mi za Eunice cztery kasztany, 108 15| Żydzi to jedno? Odpowiedział mi, że Żydzi mieli odwieczną 109 15| szkodzić.~Tygellinus okazuje mi już jawną nieprzyjaźń. Dotychczas 110 15| nieprzyjaźń. Dotychczas nie może mi dać rady, ma wszelako nade 111 15| a jednak czasem wydaje mi się, że jestem takim Chilonem 112 15| być potrzebny, przyślij mi go. Polubiłem jego budującą 113 15| dla ciebie rybą. Donieś mi o swym zdrowiu, donieś o 114 15| takie worki temu, który by mi wydał Ligię, ale bałem się 115 15| u mnie kilkakrotnie. Sam mi powiadał, że nabrał między 116 15| i jeśli bogowie pozwolą mi ujrzeć Ligię, przysięgam 117 15| wyczekuję Chilona i w domu jest mi nieznośnie. Żegnaj."~ 118 16| których strata nie pozwala mi utrzymać pióra w dłoni. 119 16| dopiero ludzie. Tak! powinien mi być wdzięczny. Na nieszczęście 120 16| powodu nie tylko nie jest mi wdzięczny, ale jak dowiedziałem 121 16| powodem jego nieszczęść. Oto mi nagroda za dwa palce!~- 122 16| którzy go znają, powiedzieli mi, jest to człowiek, którego 123 16| się wyrzec nagrody, jaką mi obiecałeś, niż narażać życie 124 16| póki Glaukus żyje, jakże mi jej szukać, gdy w każdej 125 16| jest błazeństwem, niech mi bogowie pozwolą zostać błaznem 126 16| nie powiem. Źle robisz, że mi nie ufasz, albowiem pomijając 127 16| skórę i o nagrodę, jaką mi przyrzekłeś.~- Ile ci potrzeba?~- 128 16| ci potrzeba?~- Potrzeba mi tysiąc sestercyj, albowiem 129 16| też pewien pomysł, który mi się wydaje niechybnym.~Winicjusz 130 17| Na chrzcie świętym dano mi, ojcze, imię Urbana. - Urbanie, 131 17| nauczał, i tam bracia wskażą mi Glauka.~- W Ostrianum? - 132 18| Odczytaj kiedyś to, coś mi na mój list odpowiedział, 133 18| Oto, co Grecy!" I zdaje mi się, że od tej chwili jego 134 18| Przed kilku dniami mówił mi jednak, że boi się, co na 135 18| skończyć, i wiesz-li, o co mi wówczas chodzi: o to, aby 136 18| być potrzebny, przyślij mi, gdziekolwiek będę. Może 137 18| Gdy odzyskasz Ligię, daj mi znać, abym ofiarował za 138 19| nie uczynił, panie. Dość mi wiedzieć, że Ursus pracuje 139 19| twój wyzwoleniec, a dość mi dlatego, że teraz pierwszy 140 19| ostrożni. Sam Ursus mówił mi, że wszyscy, co do jednej 141 19| albowiem ten przyrzekł mi zamordować Glauka. Sam mi 142 19| mi zamordować Glauka. Sam mi mówił, że będzie i tam go 143 19| wiadomość... Wiem, że wróciłbyś mi to podwójnie, ale mimo tego 144 19| tedy ci powiem, zapłać mi wówczas dopiero, gdy ci 145 19| mieszka Ligia, dziś okaż mi zaś tylko cząstkę twej szczodrobliwości, 146 19| zaś noc zapadnie, będziesz mi towarzyszył do Ostrianum.~ 147 19| ligijskiego niedźwiedzia, by mi przyrzekł położyć na nim 148 19| chrześcijaninem na tak długo, jak mi to będzie na rękę. Bo bogaty 149 19| chwała ci, Hermesie, żeś mi pomógł odnaleźć tego borsuka... 150 19| widziałem tego, ale mówiono mi o nim, że byka chwyciwszy 151 19| porwać oto ręką, kogo mi każesz, a drugą obronić 152 19| gdyż radość nie pozwala mi pisać dłużej."~I złożywszy 153 19| Panie - rzekł Grek - oto co mi jeszcze przyszło do głowy: 154 19| dostałem od Eurycjusza; pozwól mi więc pójść do niego, panie, 155 19| Wielkiego Apostoła, który mi powtórzy najpiękniejsze 156 20| nieprzyjaciółmi. Mówiono mi, że już przed dzisiejszym 157 21| capowi - rzekł - albo pozwól mi spuścić pięść na jego głowę. 158 21| niechybnie.~- Ten Lig wydaje mi się strasznie silny! - jęknął 159 21| droga! Oliwa wypaliła się mi w latarce i gdyby Kroto, 160 21| lanista - ale jeśli oddasz mi kiesę, którą ci rzucił 161 21| kiedykolwiek, lecz teraz, gdyś mi zapłacił, nie możesz mnie 162 22| Bogowie, bogowie, pozwólcie mi tylko...~I nagle urwał, 163 22| po chwili rzekł:~- Biada mi! Któż wprowadził go do tego 164 22| żadnym razie nie ujdzie mi to bezkarnie. Ale gdybym 165 22| a wówczas nie tylko nic mi nie grozi, ale (o Hermesie, 166 23| wiele ran, i z zysków, jakie mi przynosiło to zajęcie, wykupiłem 167 23| Który po drodze wyznał mi, jeszcze wczoraj gotów 168 23| Kiedy indziej opowiesz mi to - rzekł Glaukus - ale 169 23| zupełna przytomność.~- Daj mi pić jeszcze - rzekł.~Ligia 170 23| zmarszczył brwi i rzekł:~- Pozwól mi odetchnąć.~Po chwili zaś 171 23| gdzie mieszka, sprowadźcie mi go - ja zaś nakażę mu milczenie, 172 23| zabił i że on to złamał mi rękę. Tak uczynię, na cienie 173 23| żadnej głowy. Sprowadźcie mi prędko Greka, który zwie 174 23| człowiekiem, ale nie mówisz mi tego, co masz na dnie duszy. 175 24| łakomym. wzrokiem. "Mała mi pociecha - mówił sobie - 176 24| nagle i rzekł:~- Pozwól mi tchu nabrać, inaczej bowiem 177 24| człowiek nadszedł i powiedział mi, że mnie wzywasz.~- Oto 178 24| by ci łzy obtarto. Daj mi kaganek. Chilo, uspokojony 179 24| chrześcijaninem, a jeśli mi nie wierzycie, ochrzcijcie 180 24| Glauku, to pomyłka! Pozwólcie mi mówić! Uczyńcie mnie niewolnikiem... 181 24| k`tobie mówiąc: - Żal ci mi! - odpuść mu!"~Po czym zapadła 182 24| Greka dodał zaraz: - Niech mi tak Zbawiciel będzie miłościwy, 183 24| Nie bój się. Apostoł kazał mi wywieść cię za bramę, abyś 184 24| nadwyrężył ci kości, to mi odpuść.~- Pomóż mi wstać - 185 24| kości, to mi odpuść.~- Pomóż mi wstać - rzekł Grek. - Nie 186 24| z tobą, i z tobą!... Daj mi odetchnąć.~I po odejściu 187 25| rękę i spytał:~- To i ty mi przebaczyłaś?~- My chrześcijanie. 188 25| niż żywota własnego, gdyby mi nie był rzekł: "Włóż twój 189 25| pochwy. Zali kielicha, który mi dał Ojciec, pić nie będę?..." 190 26| udom.~"Dzięki Merkuremu, że mi karku nie skręcił - pomyślał 191 26| pokłonię się jej, by pozwoliła mi iść do nich, bo Chrystus 192 26| więc Kallina rozkazała mi cię karmić.~Ligia rozkazała! 193 26| Pomponię - i mniemając, że mi pomogli, groził im swym 194 26| nigdy kłamstwo nie przeszło mi przez usta; otóż przysięgam 195 26| myślę, dotychczas zdaje mi się, że to sen i że ni uszom, 196 26| powinienem wierzyć. Lecz ty mi odpowiedz na inne pytanie: 197 26| zaś mam tylko ciebie i gdy mi cię zbrakło, byłem jak nędzarz, 198 26| nad sobą, ni chleba. Tyś mi droższa niż cały świat. 199 26| Aulusów? Raz nakreśliłaś mi rybę na piasku, a jam nie 200 26| Bogiem jest Chrystus. Niech mi odda ciebie, a pokocham 201 26| pokocham Go, choć wydaje mi się Bogiem niewolników, 202 27| po chwili rzekł:~- Wybacz mi, Ligio. Tyś dla mnie córką 203 27| zaparłem, a jednak przebaczył mi i kazał paść baranki swoje.~- ... 204 28| siedzieć w Rzymie. Pisz mi obszernie o sobie - i żegnaj. 205 28| uczucia czczości. "Po co? Co mi z tego przyjdzie?" Oto były 206 28| Nieraz radość zalewała mi serce, sądziłem bowiem, 207 28| obojętny i dziś jeszcze wydaje mi się niepodobieństwem myśleć 208 28| Aulusom? Wprawdzie odrzekła mi, że to jest już niemożliwe 209 28| rozmawiał tak potężnie, że mi się wydało, każde jego 210 28| po jej ucieczce i rzekł mi: "Gdy Bóg otworzy oczy twoje 211 28| Delfach. Chwilami zdaje mi się, że już coś rozumiem. 212 28| Na samą myśl o tym chce mi się wysłać niewolników we 213 28| jeden nowy Bóg więcej mógłby mi szkodzić i dlaczego nie 214 28| księgi hebrajskie, mówił mi, przyjście Chrystusa 215 28| ale jest jeden, wydaje mi się rozsądnym. Podobno i 216 28| Serapisowi. Nietrudno by mi nawet przyszło wyrzec się 217 28| ustach. Paweł powiedział mi to otwarcie. Ty wiesz, jak 218 28| niczego innego. A ja, bogowie mi świadkami! - nie mogę. Czy 219 28| rozum i dusza mówiłyby mi, że to czynię dla miłości, 220 28| ale odchodząc zostawiła mi krzyż, który sama powiązała 221 28| bo on nas dzieli. Czasem mi się zdaje, że w tym wszystkim 222 28| bibliotece i tam przyszły mi jeszcze dziwniejsze myśli 223 28| chrześcijanami, nie godzi mi się postępować z niewolnikami 224 28| również wzruszony. Wydało mi się, że w tej chwili widzę 225 28| zalane łzami, dziękujące mi za ten postępek. I pro pudor! 226 28| sobie dać rady bez niej, że mi źle jest samemu, żem jest 227 28| bez obręczy, ów odrzekł mi: "Silniejszą obręczą jest 228 28| oczach, a nadto znów wydało mi się, że Ligia to widzi, 229 28| błąkać, czy miłość miesza mi zmysły, nie wiem, wiem jednak, 230 28| obrazić. Tak, Kaju! Zmieniono mi jednak duszę i czasem dobrze 231 28| jednak duszę i czasem dobrze mi z tym, czasem znów dręczę 232 28| obawiam się, że zabrano mi dawne męstwo, dawną energię 233 28| zmieniono, że powiem ci i to, co mi przychodziło do głowy jeszcze 234 28| może ujrzę, i czasem zdaje mi się, że to musi nastąpić... 235 28| smutku i niepokoju jest mi myśl, że jestem blisko Ligii, 236 28| opuściłbym Rzymu, choćbyście mi ofiarowali zarząd Egiptu. 237 28| gniewie. Za późno przyszło mi na myśl, że on jednak na 238 29| jeśli wkrótce wszystkie mi zbieleją.~Po czym nastało 239 29| Winicjusz. - Nieraz wydawało mi się, że oczarowano nas oboje. - 240 29| się wiadomości: uwiodłeś mi Chryzotemis! Winicjusz kiwnął 241 29| piję, póki nie zmartwieje mi ręka i nie pobledną usta. 242 29| kształcie... Czasem wydaje mi się, że jesteśmy dwojgiem 243 29| wyzwolić, ona zaś, wiesz, co mi odpowiedziała: "Wolałabym 244 29| trzymasz się nardu?~- Daj mi pokój! - odpowiedział młody 245 29| pomyślałem wówczas, że gdyby mi tak Ligia odkryła swoje, 246 29| ciągłym strachem?~- Daj mi pokój z twoimi chrześcijanami. 247 30| mnie minąć, więc i Achaja mi nie przepadnie. Każę przekopać 248 30| stanęła koło mnie i rzekła mi w ucho: "Odłóż wyjazd." 249 30| czym zapytał:~- Powiedzcie mi, dlaczego Westy ludzie się 250 30| byłeś w Benewencie? Mówiono mi, żeś chory, i istotnie twarz 251 30| prawda?~- Tak jest - i złamał mi ramię, ale się obroniłem. - 252 30| Złamanym ramieniem?~- Pomógł mi pewien barbarzyńca, który 253 30| nic go wypytać.~- Poszukaj mi go i znaleź. Na to Tygellinus 254 30| więc nie rozumiecie, że mi potrzeba rzeczy wielkich.~ 255 30| dziś w domu twoim. Próbujże mi jeszcze dowodzić, że to 256 30| postaram się tylko, by mi było do ostatka wesoło. 257 30| na szaleństwa. Przyrzecz mi, że jeśli teraz wróciwszy 258 32| Nie. Ale widzisz, tyś mi dowodził, że nauka chrześcijańska 259 32| Ach, panie! Wszystko, coś mi dał, wydałem na. księgi 260 32| że wdzięczność napełniła mi serce. Jam człowiek z dawnych, 261 32| obawy, a zwłaszcza dodała mi otuchy ta łatwość, z jaką 262 32| Nie uczynię tego, co mi radzisz, byś jednak nie 263 32| na ciebie ręki, będziesz mi za to wdzięczna." Tu jednak 264 32| Pójdziesz ze mną i pokażesz mi dom, w którym mieszka Ligia.~ 265 32| lecz nie mam sił... Każ mi dać choć resztki z misy 266 32| ci powiem: zapomnij, żeś mi służył; zapomnij, gdzie 267 33| Mam prawo do niej, dane mi przez cezara, mam w mieście, 268 33| matkę, i mówię wam: dajcie mi za żonę, a ja przysięgnę 269 33| prawdzie, abyście mogli mi ufać. Idzie w tej chwili 270 33| uciekłem ze stawu Agryppy, bo mi tchu od obrzydzenia nie 271 33| nie poznaję, ale zbrzydły mi uczty, zbrzydło wino, śpiewanie, 272 33| miłości, i od mroku. Mówili mi, że w waszej nauce nie ostoi 273 33| rzymskie. Zali tak jest? Mówili mi, żeście ludzie szaleni; 274 33| waszymi jest jasność, to mi otwórzcie!~- Przynosim miłość - 275 33| słuchać nauk waszych. Mówił mi Glaukus, że wy dla jednej 276 33| prosić, Apostole: pozwól mi widzieć albo wprowadź 277 33| wiem, jak długo przyjdzie mi zabawić w Ancjum, i pamiętajcie, 278 33| jest pewny swego jutra. Już mi mówił i Petroniusz, że nie 279 33| Petroniusz, że nie całkiem mi tam będzie bezpiecznie. 280 33| i niech zapytam, czy mi złe zapomni i czy dobre 281 34| zrozumiał ciebie...~- Wierz mi, Marku - odrzekła Ligia - 282 34| wrócić Aulusom? Aleś ty mi odrzekła, że cezar mógłby 283 34| uczynił z zakładniczką, którą mi powierzył, rzeknę: "Zaślubiłem 284 34| mojej willi w Ancjum i będą mi cię przypominały.~Tu złożył 285 35| Sandalarius. Na Kastora! jak mi się spać chce!...~- Byłeś 286 35| Prawda! Nie przyszło mi to do głowy, a to jest połączenie, 287 35| mniejsza z tym. Czy pozwolisz mi posłać twoją lektykę po 288 35| lektykę po Eunice? Przeszła mi jakoś ochota do snu i chciałbym 289 35| Winicjusz - zaliś zapomniał, coś mi niegdyś mówił, gdyśmy wychodzili 290 35| mściwa.~- Ani myślę! Włos mi nie spadnie z głowy w Ancjum.~- 291 35| pewność?~- Powiedział mi to Piotr Apostoł.~- A! Powiedział 292 35| Tarsu jedzie ze mną, aby. mi tłumaczyć naukę Chrystusa, 293 35| boskiego łucznika lub póki mi cezar nie każe otworzyć 294 35| jeśli ty nie chcesz, odpisz mi jedno słowo, a zostanę, 295 35| wyzwolić. Ty, droga, powinnaś mi to pochwalić, gdyż mi się 296 35| powinnaś mi to pochwalić, gdyż mi się zdaje, że to będzie 297 35| chwile rozstania osłodzi mi pamięć o tobie. Ilekroć 298 36| o Ligio!... Bóg nie mógł mi zesłać lepszej wróżby. Pozdrawiam 299 36| więc odpowiedział: - Ocelle mi! Niech się tak stanie, jak 300 36| ale jest ze mną i będzie mi mistrzem i towarzyszem... 301 37| otaczają, i o tobie, wydaje mi się, że z kamieni Deukaliona 302 37| mówić tylko o tobie i trzeba mi się zmuszać, bym ci pisał 303 37| powinna: oto Piotr rzekł mi na wyjezdnym, abym się nie 304 37| wierzę. Jakiś głos mówi, mi w duszy, że każde słowo 305 37| Przeznaczenie nie zdoła mi cię odebrać, o Ligio! Gdy 306 37| W takim razie przebacz mi, bo grzeszę niechcący. Chrzest 307 37| twoją. Ty, boska, policz mi za zasługę choć to, żem 308 37| W Ancjum dni i noce będą mi schodziły na słuchaniu Pawła, 309 37| spytał, co czyni, odrzekł mi: "Sieję." Petroniusz wie, 310 38| kiedyś twoją, bielsze wydają mi się jej marmury, cienistsze 311 38| i na ich widok przyszedł mi na myśl dom Aulosów, wasze 312 38| wszystkiego, co przeszło mi przez myśl i duszę. Jam 313 38| przybędę do Rzymu. Powiedz mi, jak ziemia może pomieścić 314 38| powinienem? Zali nie Rzym mi szkodzi, zali nie duszne 315 38| wierniejszych i bardziej oddanych mi przyjaciół." Ja, wyznaję, 316 39| nie pamięta. Zresztą co mi cezar, gdy jestem przy tobie 317 39| czasem śniłem, że zrabowano mi rozstawne konie, które miały 318 39| życiu nie byłem. Powiedz mi, Ligio, co to jest? Jam 319 39| ten spokój drzew i zdaje mi się, że on jest we mnie. 320 39| kwiecie, dlaczego? Oto Paweł mi rzekł: "Jam cię przekonał, 321 39| patrzyła na mój chrzest i by mi matką była Pomponia. Więc 322 39| waszej się bałem. Zdawało mi się, że ona odbiera mi ciebie. 323 39| Zdawało mi się, że ona odbiera mi ciebie. Mniemałem, że nie 324 39| szczęścia przynosi, nie umiałby mi naprawdę nic rozsądnego 325 39| dlatego, aby gdy śmierć mi zamknie oczy, odnaleźć życie, 326 39| dodaje. Wszystko to zaledwie mi się w głowie chce pomieścić, 327 39| miał w domu swoim. Otoś mi powiedziała przed chwilą: " 328 39| duszą mojej duszy i będziesz mi w świecie najdroższą. Razem 329 39| nie zrozumiał. I wiesz, co mi się teraz zdaje? Oto, że 330 39| odpowiedzieć nie umiał.~- Powtórz mi słowa Pawła - rzekła Ligia.~- 331 39| wiedzieć o niczym, co mogłoby mi popsuć życie i zniweczyć 332 39| Dobrze, Marku. Tyś pisał mi o Sycylii, gdzie i Aulusowie 333 39| mącił ciszy.~- Pozwolisz mi widywać Pomponię? - spytała 334 39| czczę cię i uwielbiam, daj mi ty ręce.~- Kocham cię.~Lecz 335 40| i rzekł:~- Bogowie dali mi trochę talentu, ale dali 336 40| należą do ludzkości. Zostaw mi je.~- Pozwól mi w takim 337 40| Zostaw mi je.~- Pozwól mi w takim razie odesłać ci 338 40| rozumienie o sobie przeszkadzały mi zawsze. Tyś mi otworzył 339 40| przeszkadzały mi zawsze. Tyś mi otworzył oczy. Ale czy wiesz, 340 40| chwili zaś rzekł:~- Odpowiedz mi, Petroniuszu, na jedno pytanie: 341 40| augustianów, cezarze, pozwól mi na chwilę zostać ze sobą...~ 342 40| jeszcze tego wieczoru. Odeśle mi swoje wiersze w puszce, 343 40| męce każdy wiersz... Czasem mi go żal. Na Polluksa! Co 344 40| jestem od Ligii daleko, zdaje mi się, że wisi nad nią jakieś 345 40| nie mam spokoju. Wydaje mi się, że była w tym jakby 346 40| między nimi jest i moja, to mi przynajmniej towarzystwa 347 41| Zmęczony jestem i potrzeba mi powietrza. Nastrójcie tymczasem 348 41| Ty, Winicjuszu, podaj mi rękę, bo mi sił brak, Petroniusz 349 41| Winicjuszu, podaj mi rękę, bo mi sił brak, Petroniusz zaś 350 41| brak, Petroniusz zaś będzie mi mówił o muzyce.~Po czym 351 41| znasz od niego. Powiedz mi, co ty sądzisz o muzyce?~- 352 41| A jednak muzyka odkrywa mi nowe królestwa, nowe góry 353 41| odpowiedział:~- Tygellin mówił mi, w senacie szepczą sobie 354 41| mnie na cytrach. Odmawiają mi nawet i tego! Ale ty, który 355 41| mówisz zawsze prawdę, powiedz mi szczerze: czy oni grają 356 41| żyć życiem zwyczajnym. Ona mi mówi, że nadzwyczajność 357 41| moje ręce. Czasem wydaje mi się, że aby się dostać do 358 41| w duszy ubóstwia.~- Był mi też i on zawsze miłym - 359 41| panie, odjechać do Rzymu, bo mi uschnie. Czy wiesz, że owa 360 41| zaślubić i nie pokazywać mi się na oczy bez ślubnego 361 42| mówią Piotr i Paweł, to mi uratuj Ligię. Weź na 362 42| płomieni. Ty to możesz! Oddaj mi , a ja ci oddam krew. 363 43| dodawała mu otuchy. "Trzeba mi teraz (mówił sobie) uciekać 364 43| To żywy ogień! Lepiej mi rzucić się na ziemię i zginąć." 365 43| robotników.~- Przyszliście mi na pomoc, gdym już padł. 366 45| Panie - rzekł - czemu mi nie wierzysz, że ich miłuję? 367 45| rzekł:~- Panie! Przyszła mi do głowy dobra myśl. - Mów - 368 45| niecierpliwie Winicjusz.~- A ty mi przy rzekłeś dom z winnicą 369 45| ale wierzę, że ty możesz mi wrócić.~Piotr zaś położył 370 47| zląkł się także.~- Dajcie mi ciemny płaszcz z kapturem! - 371 47| Idź, przyjacielu! Tyś mi najwierniejszy w każdej 372 47| Pocą się i cuchną! Niech mi kto poda epilimmę, bo zemdleję.~ 373 47| wieki. Szkoda, cezarze, mi nie pozwoliłeś użyć siły.~ 374 48| nawet tego, że przyrzekłeś mi i winnicę. Pax vobiscum. 375 48| w sercu już gotów. I co mi przykaże, to uczynię, ale 376 48| przykaże, to uczynię, ale ty mi powiedz, co bym mógł nadto 377 48| tej chacie fossara. Zaufaj mi i zaufajcie mi wszyscy.~ 378 48| fossara. Zaufaj mi i zaufajcie mi wszyscy.~Ligia słuchała 379 48| Chrystus trzykroć powtórzył mi nad jeziorem: "Paś baranki 380 48| i ty, Ligio! Mówiłem, co mi nakazał mój ludzki rozum, 381 48| Jego sługą, przeto, choć mi tu o coś więcej niż o własną 382 49| rozjaśnioną twarzą:~- Niech mi podadzą tabliczki i styl, 383 49| odrzekł Tygellinus - czemu mi podajesz, słodki napój, 384 49| podajesz, słodki napój, którego mi nie wolno do ust podnieść? 385 49| nienawidzi. Gdy wyjadę, któż mi zaręczy, czy nie zbuntują 386 49| innego cezarem? Lud był mi dawniej wierny, ale dziś 387 49| Nero począł narzekać:~- Co mi po Rzymie i Rzymianach! 388 49| przeciw tobie, ale nie tyś mi, cezarze, kazał spalić Rzym 389 49| jak to wszystko przypomina mi budy teatralne koło Porta 390 49| widząc to Tygellinus - pozwól mi odejść, bo gdy chcą wystawić 391 49| rzekł: - Także to wypłacasz mi się za przyjaźń, którą dla 392 49| Jeśli się mylę, dowiedź mi tego - odpowiedział Petroniusz - 393 49| lecz wiedz, że mówię to, co mi nakazuje miłość do ciebie.~- 394 49| przyjaciel, więc chociaż zranił mi serce, niech wie, że to 395 50| Muzoniusza i Kornuta. Wstrętna mi jest ich mowa, ich pogarda 396 50| się i rzekł:~- Podobasz mi się!~- Ten człowiek wart 397 50| chrześcijanach?~- Czy pozwolisz mi płakać, boski?~- Nie - rzekł 398 50| do ludzi. Owszem, mówił mi, że Chrestos jest dobrym 399 50| i czy wiesz, panie, jak mi się wypłacił? Oto w drodze 400 50| że go zmuszą do oddania mi żony... Poznałem ich arcykapłana, 401 50| Niestety, przeszkodził mi szlachetny Winicjusz, który 402 50| przyjdzie później.~- Więc daj mi, panie, żołnierzy, by mnie 403 51| samego nawet cezara, co by mi to mogło szkodzić! Nero 404 51| nieprzyjaciółmi życia, ale odpowiedz mi, Petroniuszu: gdyby cezar 405 51| skończyłoby się inaczej. Szkoda mi Eunice i mojej wazy mirreńskiej, 406 51| jej w żadnym razie! Szkoda mi również Winicjusza. Zresztą, 407 51| myślą, że w tej chwili drżą mi kolana i strach podnosi 408 51| kolana i strach podnosi mi włosy na głowie, a ja wróciwszy 409 51| drzwiach atrium.~- Przyślij mi wiadomość przez niewolnika - 410 51| niewinnym dziewczęciem.~- Co mi powiesz, Charyto? - rzekł 411 51| w tej Coa vestis, zdaje mi się, że Afrodyta przesłoniła 412 51| obejmij mnie ramionami i daj mi usta twoje... Kochasz ty 413 51| rozmowy i zapytał:~- Powiedz mi, czy na trawnikach w ogrodzie 414 51| do elaeothesium namaścić mi ramiona. Na pas Kiprydy! 415 51| Kiprydy! Nigdy nie wydałaś mi się jeszcze tak piękna. 416 51| wezwania:~- Mogliby też dać mi spokojnie zjeść obiad. Po 417 51| mówił sobie w duchu: "Biada mi! Petroniusz mając przed 418 51| Odpowiedzieli, że nie mogą wydać mi jej natychmiast, albowiem 419 51| rachunek więźniów, wówczas mi oddadzą. Ale to ostateczność! 420 51| przyjacielem cezara. On sam mi oddał. Idź do niego i 421 51| cuchniesz winem i zawadzasz mi.~I tak mówiąc wbił mu w 422 51| nie zaszło:~- Cezar rzekł mi dziś: "Powiedz ode mnie 423 53| który mnie żywił... Wróć mi go, panie!~Nastała powtórnie 424 53| Jesteś, Panie, i ukazujesz mi drogi swoje!... Jak to, 425 53| stali silni, i oto każesz mi paść stąd baranki Twoje, 426 53| moją... Jam żołnierz. Niech mi podwoi, niech potroi mękę 427 54| odpowiedział Winicjusz - ale czemu mi to mówisz?~- Mówię dlatego, 428 54| Dzięki ci. Zwiastujesz mi dobrą nowinę.~- A ty się 429 54| powtórzył Winicjusz.~- Najlepiej mi podziękujesz, gdy się pożywisz 430 54| głowę wołając:~- Rozpędzić mi tych nicponiów! Prędzej!~ 431 55| go chęcią samą.~- Niech mi da jaki znak, że ocali Rufiusa. 432 56| uwięzili. Pobłogosławił mi i mówił, przyjdzie do 433 56| krzyża, bo wówczas łatwiej mi będzie umrzeć, więc jeśli 434 56| panie, gdzie on jest, to mi powiedz.~Winicjusz zniżył 435 56| więzieniu.~- Słuchaj, co mi jeszcze przyszło na myśl, 436 56| prawdy giną te owce moje! Tyś mi je paść rozkazał, więc zdaję 437 57| ty, że nie podziękowano mi tak, jakem zasłużył?~- Boś 438 57| złodziejstwem. Potrzeba mi jakiegoś stoika; jak Seneka 439 57| Chwała Chrystusowi, który mi wrócić może. Po czym 440 57| widziałem Piotra, który mi nakazał modlić się i wierzyć.~- 441 57| zdjął bielmo z najdroższych mi w świecie oczu.~Po czym 442 57| A ja wierzę, że On może mi powrócić. Nad miastem 443 59| ogień, o boski. - Biada mi! - jęknął Chilo.~Lecz cezar, 444 59| ku mnie...~Czasem zdaje mi się, żem już umarł i wy 445 59| jesteśmy żywi. Ale powiedz mi: co oni widzą umierając?~- 446 59| Każ niewolnikowi podać mi krater do ust. Chcę pić, 447 59| pić, a rozlewam wino, bo mi ręka lata ze starości...~ 448 60| ze wzruszeniem.~- Wskaż mi sposób! - rzekł.~- Myślałem, 449 60| przyjść. A teraz Zbawiciel dał mi chwilę przytomności, abyśmy 450 60| umrzeć, Piotr nie kazałby mi ufać, a on mi rzekł: "Ufaj!" - 451 60| nie kazałby mi ufać, a on mi rzekł: "Ufaj!" - Nie, Ligio! 452 60| Krótko żyłam, ale Bóg dał mi duszę twoją. Więc chcę powiedzieć 453 60| głosem skończyła:~- Przyrzecz mi to, Marku!...~Winicjusz 454 61| Winicjusz - ale ty nie możesz mi być już pomocny. Oto po 455 61| Owszem, mam. Chrystus mi odda i nie rozłączę się 456 61| wierzę, że Chrystus może mi wrócić." Niechże ci 457 61| morze, nie potrafi oddać mi jej żaden z naszych bogów, 458 61| więcej od dawnych.~- On też mi odda - odrzekł Winicjusz. 459 61| rzekł Winicjusz - ale pozwól mi tu zostać i widzieć tych, 460 62| nie wierzył w Niego, póki mi się nie ukazał i nie powołał 461 62| ciebie? Ale oto On rozkazał mi zbierać dusze ludzkie w 462 62| teraz Jego miłość starczy mi za ojca i matkę, za bogactwa 463 62| Chryste!... Chryste!... Odpuść mi!...~Naówczas Paweł zbliżył 464 63| chrześcijan, ale wierzajcie mi, nie wojujcie z ich bóstwem. 465 63| paliłem Rzymu, ale gdyby mi cezar pozwolił, zaraz bym 466 65| Dlaczego?~- Dlatego, abym jeśli mi kiedyś Tygellin powie: " 467 65| za swoje własne.~- Zdaje mi się, żem dotąd nie żył - 468 66| powtarzał w duszy: "Choć tego mi nie odmów, a ja Cię umiłuję 469 67| Baranka. Więzienie wyżarło mi siły, ale On mi je wrócił 470 67| wyżarło mi siły, ale On mi je wrócił na chwilę i 471 67| Chrystus cię ocalił i wrócił mi cię!~Jej usta poruszyły 472 68| Czy wiesz, boski, co mi przechodzi przez myśl? Napisz 473 68| słuszność! Ale czy wypada mi śpiewać własną dobroć?~- 474 68| Pomponia leży chora. Mówił mi o tym krewny Aulusów Antystiusz. 475 69| przyczyną Zbawiciel powrócił mi ", on odrzekł: "Powrócił 476 69| Jeziorem Tyberiadzkim rzekł mi: "Gdyś był młodszym, opasowałeś 477 69| Panie! Co mam czynić? Jakoż mi się ostać? i jakoż, starzec 478 69| masz już onych owiec, które mi paść kazałeś, nie masz Twego 479 69| w Twej stolicy, więc co mi teraz rozkażesz? Mamli tu 480 69| rozżalonego serca:~- Panie, przecz mi tu przyjść kazałeś i w tym 481 71| i mówił: "Panie, kazałeś mi podbić ten gród, który panuje 482 71| więcem go podbił. Kazałeś mi założyć w nim stolicę swoją, 483 71| odejdź w pokoju. Pożycz, mi tylko zasłony, którą zawiążą 484 71| tylko zasłony, którą zawiążą mi oczy w chwili, gdy będę 485 71| na ostatek przeznaczon mi jest wieniec sprawiedliwości."~ 486 73| ocalić z areny i wrócić mi na zawsze. O Petroniuszu, 487 73| wasze jutro?" Aleś ty mówił mi, że nasza prawda jest nieprzyjaciółką 488 73| wyrazić ci nie zdołał. Powiesz mi na to, że szczęście moje 489 73| ludzie zaś wiarygodni mówili mi, że Chrystusa na własne 490 73| list, sądzę, że przyznasz mi słuszność.~Nie! szczęśliwy 491 73| wielkie głowy. Czy każesz mi ich kochać także? Gdzie 492 73| Złotowłosą. Na myśl o tym śmiać mi się chce, mój drogi, boć 493 73| nawet i Paweł z Tarsu mówił mi, że dla Chrystusa trzeba 494 73| uczt i rozkoszy. Wprawdzie mi inne obiecywał szczęście, 495 73| moje, a woń fiołków także mi zawsze milszą będzie niż 496 73| zaszło i zmierzch ogarnia mi głowę. Innymi słowy, ja 497 73| jak chciałem, i umrę, jak mi się podoba.~Nie bierzcie 498 73| serca. Żaden bóg nie obiecał mi nieśmiertelności, więc nie 499 74| niepokój, zapytała:~- Czemu mi to mówisz, panie?~Następnie 500 74| Przyjaciele! Wybaczcie mi, że na uczcie z prośbą do


1-500 | 501-503

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License