Rozdzial

 1 5 |             Na te maski śmiertelne! Pierwej zabiję ją i siebie. To rzekłszy
 2 19|           mojej wspaniałomyślności, pierwej jednak pójdziesz ze mną
 3 21| nierozważnego kroku, ale chciał się pierwej przekonać, czy to nie dalszy
 4 23|         gotów był mnie zabić.~- Ale pierwej niż tobie wyznał swój zamiar
 5 26|            chciałam to uczynić, ale pierwej zastąpię Ursusa.~I wziąwszy
 6 26|             świat cały jest niczym. Pierwej pożądał jej, teraz poczynał
 7 27|         zawaliły się na głowę twoją pierwej, niż ów wąż wpełznął do
 8 32|    Winicjusz - idź teraz precz, ale pierwej posłuchaj, co ci powiem:
 9 33|       podzielę z wami posiłek, jeno pierwej wysłuchajcie mnie: ty, Piotrze,
10 39|          dziwię się tylko, żem tego pierwej nie zrozumiał. I wiesz,
11 39|     widziałem w drodze do Damaszku? Pierwej zatem niech twoja mądrość
12 51|       oddadzą. Ale to ostateczność! Pierwej ty ratuj ją i mnie! Jesteś
13 54|             dziesięć dni. Ale wezmą pierwej inne więzienia. Im więcej
14 56|             całymi oddziałami, lecz pierwej dozwolono słynniejszym szermierzom
15 66|        olbrzymiej kuli podobny. Kto pierwej się wyczerpie, kto pierwszy