Tom, Rozdzial
1 1,22| de Fourcy, a dalej pan de Bergow i pan Majneger, obaj z rodzin
2 1,22| kopią przebódł, a pana de Bergow wziął w niewolę i do piwnic
3 1,22| rozkaz uwolnienia pana de Bergow.~Wieści te wnet zmąciły
4 1,22| Zygfryd odrzekł:~- Pan de Bergow musi być z niewoli wypuszczon,
5 1,22| czy też nie praw?~- Pan de Bergow musi być z niewoli wypuszczon -
6 1,22| Na moją cześć! Ja i de Bergow zgodziliśmy się, ale Majneger
7 1,22| był zabit lub poj-man, pan Bergow wyjdzie bez wykupu z niewoli.
8 1,22| walkę żądamy, jeno by de Bergow był z niewoli wypuszczon,
9 1,22| skończyć! - rzekł. - De Bergow musi być z więzów wydobyty.
10 1,23| A później?~- Później de Bergow będzie wolny, a Zakon będzie
11 1,28| otworzył, to mówił, że de Bergow musi być wolny. Jako Bóg
12 1,30| było i teraz. Majneger i de Bergow pierwsi mnie pozwali.~-
13 1,30| których chwyciłem, pierwszy de Bergow żyw wyjdzie.~Rozmowa ustała,
14 1,30| ze szlachetnym panem de Bergow i z jeńcami.~- Jak to? -
15 1,30| się w Szczytnie z panem de Bergow i z jeńcami.~Na to ramiona
16 2,2 | brat Rotgier, rycerz de Bergow, dawny jeniec Juranda, i
17 2,2 | Juranda?~- Ja - odrzekł de Bergow.~- Żyje?~- Żyje, leży w
18 2,2 | Wy, szlachetny grafie de Bergow, jedźcie do Malborga do
19 2,2 | pobożny komturze - rzekł de Bergow. - Ciężką niewolę znosiłem
20 2,2 | widziały oczy moje - odrzekł de Bergow.~- Przed północą zaś bądźcie
|