Tom, Rozdzial
1 1,14| więc swoje uwięzienie, ratunek, jaki mu dała Danusia, Ju-randową
2 1,21| jednakże sypnęli się ludzie na ratunek obcego rycerza, Zbyszko,
3 1,21| utrzymać, poczęła krzyczeć o ratunek. Jakoż otoczono go ze wszystkich
4 1,22| powinniście, panie, za ratunek.~Zbyszko nie odpowiedział,
5 1,26| trwogi ludzkie wołanie o ratunek. Wyczerpane konie poczęły
6 1,27| służbą i przewodnikiem na ratunek reszty orszaku. Po drodze
7 1,28| tylko, że trzeba iść na ratunek Danusi - i to zaraz - i
8 1,29| żądzę walki i krwi. Nawet ratunek dla Danusi przedstawiał
9 1,30| ręce z dalekości, prosząc o ratunek. Gdyby choć wiedział na
10 2,3 | pozostał, że musiano posyłać po ratunek do pobliskich zamków, zwoływać
11 2,6 | wróciwszy, poprowadzi ich na ratunek staremu panu. Straże czuwały
12 2,6 | Zbyszko wnet ich poprowadzi na ratunek staremu panu, i radowali
13 2,18| oni zaś nie śmieli wołać o ratunek, ponieważ poprzednio wódz
14 2,19| własną krwią okupię ich ratunek".~I pomyślawszy to, począł
15 2,27| dworski medyk mógł dać chorej ratunek. Trzeba mu było ciągnąć
16 2,51| zrozumieli, że cały ich ratunek tylko w mistrzu, który dotychczas
17 2,51| poznawszy, że tylko w mieczu ratunek, poczęli się bronić rozpaczliwie.~*~
18 2,52| zrozumieli, że cały ich ratunek tylko w mistrzu, który dotychczas
19 2,52| poznawszy, że tylko w mieczu ratunek, poczęli się bronić rozpaczliwie.~*~
|