Tom, Rozdzial
1 1,15| tym dwóch rybałtów i jeden pątnik, którego łatwo było rozeznać
2 1,15| goić...~Na to rybałtowie, pątnik i klerycy-waganci wybuchnęli
3 1,15| sierdzite pachołki! Ten tu pątnik prawi, że był w Ziemi Świętej,
4 1,15| odrzekł ochrypłym głosem pątnik - ale jak mnie wzięła frybra
5 1,17| nastąpił. Ale jadący naprzód pątnik z krzywą lagą uspokajał
6 1,30| leśnego dworca, drugą młody pątnik. Niewiasty Zbyszko nie poznał,
7 1,30| leśnym dworcu nie widział, pątnik zaś od razu wydał mu się
8 1,30| oko w oko z groźnym mężem. Pątnik, choć twarz miał zuchwałą,
9 1,30| odpustów, bo to fałszywy pątnik. Gdyby go na męki położyć,
10 1,30| uperlił mu czoło.~Co widząc, pątnik, jakkolwiek nie umiał przedtem
11 1,30| Zakonem! - rzekł z dumą pątnik. Usłyszawszy to, Jurand
12 1,30| głosem:~- Milczeć!...~A pątnik przeraził się znowu. Wiedział,
13 1,30| nastało milczenie, po czym pątnik, który przez ten czas nabrał
14 1,30| Oto powiecie, że ten pątnik, który przyjechał ze mną,
15 1,30| zawierzyć zakonnikom - rzekł pątnik -jakże więc oni mają wam
16 1,30| cierpliwości, aby zaś nie pękła.~A pątnik zwrócił się do siostry:~-
17 1,30| mocy komturów - ozwał się pątnik. - Nie chcą oni uczynić
18 1,30| wałach przy ostrokole gródka.~Pątnik i służka zakonna przez długi
19 1,30| po długiej drodze - dodał pątnik. Po czym oboje skłonili
|