Tom, Rozdzial
1 1,6 | przeciągały od czasu do czasu gromady okolicznego chłopstwa, które
2 1,20| się zimą w nieprzeliczone gromady, mogły okazać się groźne
3 1,20| olbrzymich sosen i nowe gromady ludzi, których mnogość dziwiła
4 1,21| oszczepami. Nieprzeliczone gromady Kurpiów, umiejętnie rozstawione
5 1,21| Brodate byki, idące na czele gromady ze łbami nisko nad ziemią,
6 2,18| zwłaszcza we mgle, że to całe gromady dzikich leśnych bestii wyruszyły
7 2,19| wysypywały się coraz nowe gromady dzikich wojowników w wilczych
8 2,20| Żmujdzini. Za pozostałymi całe gromady rzuciły się w gąszcza, w
9 2,28| przetowłose panny. Na końcu gromady ciągnął wóz, na którym miano
10 2,49| zawołał jakiś głos na środku gromady.~- A kto mówi i co tu robicie? -
11 2,49| a gdy już odjechali od gromady, Powała spytał:~- Widzieliście
12 2,51| widać było także szare gromady wojowników, a w kuszczach
13 2,51| jaj, bił sam jeden w całe gromady, a obok niego szli Leszko
14 2,51| się stado dzików, gdy je gromady wilków otoczą. Pierścień
15 2,51| Ale w ogóle i te rozbite gromady biły się ze wściekłością
16 2,52| widać było także szare gromady wojowników, a w kuszczach
17 2,52| jaj, bił sam jeden w całe gromady, a obok niego szli Leszko
18 2,52| się stado dzików, gdy je gromady wilków otoczą. Pierścień
19 2,52| Ale w ogóle i te rozbite gromady biły się ze wściekłością
|