Tom, Rozdzial
1 1,7 | rycerzom, zwrócił się z jakimś dziwnym uśmiechem do Zbyszka:~-
2 1,14| oczy na Zbyszka, spytała jakimś dziwnym, miękkim i przewlekłym
3 1,15| tylko począł pytać Zycha jakimś jakby nieswoim głosem:~-
4 1,23| Wówczas Danveld ozwał się jakimś dziwnie głuchym i zmienionym
5 1,28| Jurand począł powtarzać jakimś dziwnym i zarazem strasznym
6 1,30| zaś od razu wydał mu się jakimś przebranym giermkiem. Jurand
7 2,8 | Jagienka. Po czym dodała takim jakimś dziwnym głosem, że w Czechu
8 2,11| pędem do Maćka i zawołał jakimś dziwnym, wylęknionym głosem:~-
9 2,11| zmienioną twarzą i dziwnym jakimś głosem rzekł:~- Na rany
10 2,14| śpiewał im przy lutni pieśń o jakimś dawnym boju Jurandowym ze "
11 2,24| niemu olbrzymi Arnold z jakimś drugim rycerzem i zbliżywszy
12 2,25| oblicze zajaśniało istotnie jakimś nadziemskim światłem.~A
13 2,26| dżdżu i chmury zajaśniały jakimś dziwnym żółtym światłem.
14 2,32| było tylko jakby zmęczone jakimś cichym cierpieniem. W zbroi,
15 2,41| Maćko nie śmiał się go przed jakimś rokiem albo i półtora spodziewać -
16 2,43| zapytała wreszcie dziewczyna jakimś cichym i miękkim głosem. -
17 2,51| nagle serce mu się ścisnęło jakimś nieznanym, strasznym uczuciem.
18 2,52| nagle serce mu się ścisnęło jakimś nieznanym, strasznym uczuciem.
|