Tom, Rozdzial
1 1,1 | pachą jeszcze dźwignę.~- O wa! takiego, co się przez nie
2 1,1 | znajdź rycerski pas.~-O wa! albo to nie będzie gonitew
3 1,2 | począł głową kręcić.~- O wa! koniuchów natroczę, końskim
4 1,4 | zwyczajny - nic innego. O wa! pojadę i ja, żeby do zwady
5 1,5 | niebezpiecznie leźć na ich barć.~- O wa! - zawołał Zyndram z Maszkowic,
6 1,10| ostawić - rzekł Maćko.~- O wa! co tam dla takiego bogacza
7 1,11| się wzajem zgrzytają.~- O wa! - rzekł Zbyszko.~Po czym
8 1,14| nikomu nie zadzierać...~- O wa! - odpowiedział Zbyszko
9 1,15| tu na mnie napadnie?~- O wa! niech jeno napadnie - zawołali
10 1,17| ramionami i odpowiedział:~- O wa! porozbijałem im łby w Krześni.~-
11 1,19| szczególniej rycerze francuscy.~- O wa! widziałem ja ich pod Wilnem,
12 1,20| Widziałem ich i ja pod Wilnem. O wa! słyszałem ich groty koło
13 1,26| piekielnym ogniu topnieją.~- O wa! - rzekł Głowacz, sięgając
14 1,28| pięścią w stół i dodał:~- O wa! Brat z Płocka pójdzie za
15 2,19| wol mac~tandaradei!~merken wa mir 'z houbet lac...~Wtem
16 2,22| tamten ma być wielkolud!~- O wa! obaczym! - odparł Zbyszko.~-
17 2,26| się nie bojący, rzekł:~- O wa! Byłem blisko niego, a nawet
|