Tom, Rozdzial
1 1,4 | uczyniły się jakby kamienne. Nastało znów milczenie.~- No i co? -
2 1,6 | opuszczę. Tfu! hańba...~Nastało milczenie; słychać było
3 1,11| bobrowe w nich są. I znów nastało milczenie. Maćko spoglądał
4 1,17| mu na czas jakiś odjęta. Nastało złowrogie milczenie, które
5 1,23| nie spadł z konia.~Po czym nastało milczenie. De Fourcy, krwawiąc
6 1,25| mogli narzekać...~Po czym nastało milczenie. Nagle siostra,
7 1,25| prawda! - zawołała księżna. I nastało milczenie; tylko strapione
8 1,30| pełnymi pychy i pogardy.~Nastało długie milczenie.~- I brat
9 1,30| syczącym głosem służka.~I znów nastało milczenie, po czym pątnik,
10 1,32| klapa zamknęła się na nowo i nastało głuche milczenie.~Czas począł
11 2,3 | położyć ręka ludzka.~Znów nastało milczenie.~- Skąd wiedzieliście
12 2,9 | ożenił i wiano zacne wziął.~Nastało ponowne, głębsze jeszcze
13 2,12| wyciągnął przed się krucyfiks.~Nastało milczenie. Na dworze czynił
14 2,14| i nie wygląda.~Więc znów nastało milczenie i znów słychać
15 2,17| odpowiedział Zbyszko.~Nastało milczenie, albowiem Maćko
16 2,25| pomieszał.~- Jezu miłosierny!~Nastało krótkie milczenie, tylko
17 2,37| niżeli tu w smutku siedzieć.~Nastało milczenie, wszyscy bowiem
|