Tom, Rozdzial
1 2,24| niektóre słowa, ozwał się:~- Wolfgang, o co chodzi i co on mówi?~-
2 2,24| rzeczy mówi! - odpowiedział Wolfgang, któremu widocznie pochlebiły
3 2,24| poszła jednakże w las, gdyż Wolfgang od niego zaczynał poczęstunek.
4 2,24| sposobem wpadli w pułapkę. Oto Wolfgang, młodszy brat Arnolda, prowadził
5 2,24| czci przestrzegający.~Na to Wolfgang przymknął oczy i skinął
6 2,24| głupi! - rzekł Maćko.~- Wolfgang! co on powiada? - zapytał
7 2,24| Chwali cię - odpowiedział Wolfgang.~- Jużci, chwalę - dodał
8 2,24| słuszność, trudniej szło, gdyż Wolfgang bystrzejszy był istotnie
9 2,24| odpowiedział szorstko Wolfgang. - Niech jeden z was odwiezie
10 2,24| świętego Jerzego zaprzysiągł?~Wolfgang zawahał się nieco, gdyż
11 2,24| to jedno - odpowiedział Wolfgang. - Pomówmy jeno o okupie,
12 2,24| de Lorche? - zapytał żywo Wolfgang. - Ja go znam. Możny to
13 2,24| rodu to rycerz - powtórzył Wolfgang. - Suto się obłowicie! Ale
14 2,24| piskorz, tym bardziej że Wolfgang, lubo niby ludzki i gładki
15 2,24| Zygfryd - szepnął do brata Wolfgang - ową żmiję, chociażeś za
16 2,24| się spodoba - odpowiedział Wolfgang - a ruszymy do Malborga,
|