Tom,    Rozdzial

 1  1,23|       zakonna i przywiezie wam, panienko, gojący balsam hercyński.~-
 2  1,25|   rzekła:~- Boże wam błogosław, panienko. Dziś w nocy po pacierzu
 3  1,25|        pomógł?~- Nie pomoże mi, panienko, i balsam, gdyż to za ciężki
 4  1,25|        Zakonowi ma służyć. Ach, panienko! - i mnie tak wielka łaska
 5  2,8 |         ostawił?~- Wysłał mnie, panienko miłościwa.~- Co przykazał?~-
 6  2,8 |     Czegóż?~- Szukać, miłościwa panienko, tego, czego nie odnajdzie.~-
 7  2,8 |      konia do konia Jagienki:~- Panienko miłościwa...~- To jedziesz
 8  2,8 |        po chwili znów począł:~- Panienko...~- Co?~-To... niby...
 9  2,13|         roztropni.~- A kto was, panienko, w razie czego do Zgorzelic
10  2,14|        to go wieszali - i stąd, panienko, jest wojna.~- A kniaź Witold?~-
11  2,14|     Spychowie.~- Jakoż inaczej, panienko, ma być? Ostaniecie, ale
12  2,14|      Boże, dla was krew rozlać, panienko moja!~- Boże cię prowadź
13  2,38| Jagienki:~- Pobłogosławcie nas, panienko.~ ~