Tom, Rozdzial
1 1,6 | szeptać:~- Słyszałeś ty o księciu Witoldzie, jako drzewiej,
2 1,7 | zdradę łatwo.~- Pokłonię się księciu Januszowi, żeby posłał po
3 1,19| Jędrek z Kropiwnicy i gości księciu wiedzie: brata Gotfryda,
4 1,20| Danvelda widział niegdyś przy księciu Witoldzie i że go Henryk,
5 1,21| napięte kusze dla podania księciu w razie potrzeby. Księżna
6 1,22| ujmie się za nami i wojny księciu nie wypowie... Innego by
7 1,25| posierdził, ale przecie i on księciu jako panu swojemu powinien.
8 1,26| dobrze. Nie brak naszemu księciu nigdy gości.~- Rad go obaczę,
9 1,26| Widzicie go!~l odeszła ku księciu, przed którym rękodajni
10 1,28| Krzyżaki!~- Rany boskie! Księciu trzeba oznajmić! Niech posłów
11 1,30| warunek, abyście sami i księciu tej krainy, i wszystkiemu
12 1,30| wysłańców, mógł ich zawieźć księciu, mękami wydobyć z nich zeznania -
13 2,3 | począł patrzyć pilnie w oczy księciu i rzekł:~- Zaiste, są mi
14 2,3 | układność, przystąpił ku księciu i począł mówić głosem podniesionym
15 2,8 | raciborski, z nienawiści ku księciu Przemkowi zbójów pod przewodem
16 2,11| Ze Spy chowa trzeba by go księciu zawieść, który przecież
17 2,23| krwią się babrać, przeto ją księciu Januszowi oddamy. Knuła
18 2,23| jeszcze w leśnym dworcu przy księciu i księżnie, niechże ją mazowieckie
19 2,25| zdradę i krzywdę wyrządzoną księciu wówczas, gdy w czasie największego
20 2,49| Lorche - ale jam panu memu, księciu Januszowi, służby z Długolasu
|